IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Konwalia wrote:Dzisiaj o 10:17 przyszła na świat Lilka siłami natury. Waży 3160g i mierzy 53 cm. Dostała 10 pkt.
Zapomniałam dodać, że jestem najszczesliwsza w całym swoim życiu. Jest cudna!
Czytałam wiadomość powyżej Twojej i właśnie powiedziałam swojej mamie, że koleżanka miała wczoraj iść na ktg i do dziś nie ma od niej żadnej wiadomości i zastanawiam się czy przypadkiem nie urodziłaPrzewijam do następnej wiadomości, a tu taka niespodzianka
Ale się cieszę
Buziaki dla Was :*
Konwalia lubi tę wiadomość
-
Antonelka wrote:Vendetta a jak niespodzianka dla meza
?
Ania_84, Antonelka, Nadzieja87, duza, Viki26, Asiula86, czarownica_tea, Beata.D, sisi, Konwalia lubią tę wiadomość
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
nick nieaktualnyŚredni dzień
Rano tylko plamienia, potem taka ulga bo cały dzień nic ... i nawet brzuch jakby mniej bolał. Po czym się położyłam na drzemkę. Spociłam się podczas niej troszkę i po wstaniu w toalecie na papierze żywa czerwona krew. Podtarłam się kilka razy, ciągle była.
Pojechaliśmy do szpitala, w jednym kolejka, ludzie czekali już 6 h, potem do drugiego, przyjęli mnie od razu. Lekarz na bardzo krótko włożył usg - nie chciał mnie długo badać, bo dopiero co byłam badana - powiedział, że zarodek na swoim miejscu w macicy. Reszty nie analizował. Źródła krwawienia nie podał.
Kazał leżeć.
W szpitalu widział już tylko resztki krwi. Teraz też już nie krwawię.
Jestem podłamana i zrezygnowana -
Konwalia taki dzień jak dziś, kiedy jednej z nas rodzi się bejbik to tak naprawdę święto nas wszystkich bo wszystkie walczymy o to samo, dlatego gratuluję z całego serca i cieszę się razem z Tobą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 19:56
shooa, niecierpliwa, Viki26, mycha28, Kropek, Asiula86, czarownica_tea, Beata.D, Mimbla, agniesia2569, Konwalia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
justikf wrote:Średni dzień
Rano tylko plamienia, potem taka ulga bo cały dzień nic ... i nawet brzuch jakby mniej bolał. Po czym się położyłam na drzemkę. Spociłam się podczas niej troszkę i po wstaniu w toalecie na papierze żywa czerwona krew. Podtarłam się kilka razy, ciągle była.
Pojechaliśmy do szpitala, w jednym kolejka, ludzie czekali już 6 h, potem do drugiego, przyjęli mnie od razu. Lekarz na bardzo krótko włożył usg - nie chciał mnie długo badać, bo dopiero co byłam badana - powiedział, że zarodek na swoim miejscu w macicy. Reszty nie analizował. Źródła krwawienia nie podał.
Kazał leżeć.
W szpitalu widział już tylko resztki krwi. Teraz też już nie krwawię.
Jestem podłamana i zrezygnowana
Jakies leki? Nie chcial Ciebie zatrzymac? Staraj sie wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze....ciezki poczatek ale jestes silna i Malenstwo tez
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
shooa wrote:Ja po usg i becie. Beta ok 3000 i ppdobno pecherzyk 6mm:)
Czekamy na rozwoj sytuacji.
Niestety rosnie CRP teraz juz 100, kolejny antybiotyk.
Superv,że beta rośnie juz jest taka duża :)tylko czemu to crp tak rośnie:(oby tragili z antybiotykiem i pozbyli.sie stanu zapalnegomysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
nick nieaktualnyAntonelka wrote:Jakies leki? Nie chcial Ciebie zatrzymac? Staraj sie wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze....ciezki poczatek ale jestes silna i Malenstwo tez
Powiedział, że biorę wszystko co mogę. W środku jest OK. I stara śpiewka- jak jest wada genetyczna to się nie utrzyma ! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle zwiedziłam przez 3 tygodnie już 3 szpitale i widzę, że i tak mi nie pomogą i nie położą. Z tego co widzę to wyjazd ma jedynie na celu moje bezpieczeństwo, aby w razie najgorszego wiadomo co zrobić. Dla mojego dziecka na chwilę obecną nie chcą lub nie mogą zrobić - konsekwentnie nie widzą ku temu wskazań
-
justikf wrote:Średni dzień
Rano tylko plamienia, potem taka ulga bo cały dzień nic ... i nawet brzuch jakby mniej bolał. Po czym się położyłam na drzemkę. Spociłam się podczas niej troszkę i po wstaniu w toalecie na papierze żywa czerwona krew. Podtarłam się kilka razy, ciągle była.
Pojechaliśmy do szpitala, w jednym kolejka, ludzie czekali już 6 h, potem do drugiego, przyjęli mnie od razu. Lekarz na bardzo krótko włożył usg - nie chciał mnie długo badać, bo dopiero co byłam badana - powiedział, że zarodek na swoim miejscu w macicy. Reszty nie analizował. Źródła krwawienia nie podał.
Kazał leżeć.
oj bardzo ci wspolczuje bo mam to samo
jestem w szpitalu juz drugi raz z powodu krwawienia.
w poniedzialek mialam isc do domu a tu w nocy poszlam do toalety i polecialo dosc mocno. Niby teraz mowia ze mam krwiaka i sie oproznia ale ile stresu mnie to kosztuje i nerwow....
tule cie bardzo mocno....Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 20:32
mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
justikf wrote:Ale zwiedziłam przez 3 tygodnie już 3 szpitale i widzę, że i tak mi nie pomogą i nie położą. Z tego co widzę to wyjazd ma jedynie na celu moje bezpieczeństwo, aby w razie najgorszego wiadomo co zrobić. Dla mojego dziecka na chwilę obecną nie chcą lub nie mogą zrobić - konsekwentnie nie widzą ku temu wskazań
Nie wiem co doradzic......Dbaj o siebie....lez jak najwiecej......i sciskam....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualnyasieńka wrote:justikf wrote:Średni dzień
Rano tylko plamienia, potem taka ulga bo cały dzień nic ... i nawet brzuch jakby mniej bolał. Po czym się położyłam na drzemkę. Spociłam się podczas niej troszkę i po wstaniu w toalecie na papierze żywa czerwona krew. Podtarłam się kilka razy, ciągle była.
Pojechaliśmy do szpitala, w jednym kolejka, ludzie czekali już 6 h, potem do drugiego, przyjęli mnie od razu. Lekarz na bardzo krótko włożył usg - nie chciał mnie długo badać, bo dopiero co byłam badana - powiedział, że zarodek na swoim miejscu w macicy. Reszty nie analizował. Źródła krwawienia nie podał.
Kazał leżeć.
oj bardzo ci wspolczuje bo mam to samo
jestem w szpitalu juz drugi raz z powodu krwawienia.
w poniedzialek mialam isc do domu a tu w nocy poszlam do toalety i polecialo dosc mocno. Niby teraz mowia ze mam krwiaka i sie oproznia ale ile stresu mnie to kosztuje i nerwow....
tule cie bardzo mocno....
mi żadnego krwiaka nie znaleziono... chyba dalej na nowo plamię. Idę już do łóżka. Boję się poranku - ale nic nie zrobię -
justikf wrote:mi żadnego krwiaka nie znaleziono... chyba dalej na nowo plamię. Idę już do łóżka. Boję się poranku - ale nic nie zrobię
ja caly czas tez zestresowna jestem, zalamana....
za pierwszym krwotokiem nic nie powiedziano, niewiadomo jaka przyczyna... to po drugim tak stwierdzono i tu za chwile trzeci krwotok..... a w ktorym tygodniu jestes?
spokojnej nocy..mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
nick nieaktualny