IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadira wrote:Dziś mam 7dpt, tak czy siak leki mam brać do 10 dnia więc nie wiem czy jest sens tak wcześnie się stresować betami. Wolę błogą nieświadomość.
Ilu dniowy byl zarodek? Jesli 5 dniowy to moze juz cos wyjsc ...ale niekoniecznie. U mnie dzisiaj 5 dpt i jutro II weryfikacja......zobaczymy.....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Józefka masz rację. Ostatnio wykupiłam w Invikcie te słynne weryfikacje implantacji i w sumie już 6dpt odebrali nam nadzieję, że szanse są znikome że beta jeszcze ruszy w górę. Kazali tylko brać leki jak dotychczas i całe to takie weryfikacje. A póki co żyję sobie spokojnie, mąż wynosi mi śmieci bo przecież nie mogę dźwigać, robi mi obiadki bo musi czuwać nad moją zdrową dietą. Tylko żyć nie umierać
-
Antonelka wrote:Zadam proste pytanie bo zglupialam - jak liczycie dni po transferze? Dzien transferu traktujemy jako 0 a dopiero dzien nastepny to 1 dzien po transferze? Niby to oczywiste ale chyba hormony na moj mozg padaja....
Dokładnie dzień transferu to dzień 0 i następny to pierwszy dzień, drugi, trzeci i tak dalejNadira, Antonelka lubią tę wiadomość
-
Piszesz, ze mialas w inviccie weryfikacje? Teraz ich nie wykupowalas?
Ja jestem w inviccie i mam do nich mieszane uczucia - jednej strony fajnie bo jesli za niski progesteron to dorzuca lekarz leki ale ta beta w 6dpt, ktora moze wyjsc lub nie jest koszmarna.....na mnie tez on dziala jak odebranie nadzieji ale moze tym razem bedzie inaczej.....Nadira lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Antonelka wrote:Piszesz, ze mialas w inviccie weryfikacje? Teraz ich nie wykupowalas?
Ja jestem w inviccie i mam do nich mieszane uczucia - jednej strony fajnie bo jesli za niski progesteron to dorzuca lekarz leki ale ta beta w 6dpt, ktora moze wyjsc lub nie jest koszmarna.....na mnie tez on dziala jak odebranie nadzieji ale moze tym razem bedzie inaczej.....Antonelka lubi tę wiadomość
-
józefka wrote:Nadira mój mąż też mi dziś śniadanko przygotował i obiadek podał
podoba mi się
A najlepsze są te moje objawy ciążowe:-) Coś mnie zaszczypie w podbrzuszu to myślę implantacja, coś mi na obiad zaszkodzi-'czyżby to już nudności:-) ,jeszcze trochę to uwierze że kropek zaczął kopaćMąż ma ze mnie niezły ubaw
Antonelka, Elmirka, Beata.D lubią tę wiadomość
-
no i telefon z kliniki był
blastusia pod serduchem, a 2 pozostałe grzecznie na zimowiskach
Nadira, Anna255, Anuszka, Antonelka, Elmirka, Reni, jupios, mysza89, Agnieszka_A., kotkapc, Asiula86, Tosia 1981, iga 79, Beata.D, justa1234, agulas, Selena, czarownica_tea, duza, Konwalia lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Nadira wrote:Lubię, lubię, lubię!
A najlepsze są te moje objawy ciążowe:-) Coś mnie zaszczypie w podbrzuszu to myślę implantacja, coś mi na obiad zaszkodzi-'czyżby to już nudności:-) ,jeszcze trochę to uwierze że kropek zaczął kopaćMąż ma ze mnie niezły ubaw
To tak jak i u mnie...same objawya za chwile brak wiary.......teraz sobie wymyslilam, ze skoro codziennie mam ochote na jagodzianki i pierogi z jagodami a z reguly tego nie jadam to jest to znak
A tak a propos - moja przyjaciolka nie za bardzo lubi rzodkiewke ...doslownie kilka dni po serduszkowaniu stwierdzila, ze moze zjadlaby rzodkiewke i jadla codziennie az do testu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 16:49
Nadira lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Ja tak mam z ananasem, tak mi smakuje że jeszcze nie przestałam jeść. A z tym brakiem wiary to zupełnie normalne, tyle już naoglądałam się negatywów, że jak zobaczę dodatnią betę albo sikańca z dwoma kreskami to w ciążę uwierzę chyba w dniu porodu:-) A tak na poważnie to ten, kto tego nie przeszedł, to nie zrozumie jak czasem długa i ciężka jest to droga...
Antonelka, Elmirka, myszaaa, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Nadira wrote:Mieliśmy 5 dniowego leniuszka 2BB
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 16:58
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
józefka wrote:Nadira mój mąż też mi dziś śniadanko przygotował i obiadek podał
podoba mi się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 16:59
józefka lubi tę wiadomość
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
mam pytanko może jestem monotematyczna ale nie wiem czy mam sie martwić czy nie. Wczoraj transfer - brzuch od wczoraj jakbym piłkę połkneła, twardy. Ból powoli robi się do zniesienia nawet nospy nie biore, ale kałdun mam jakbym to był 6 miesiąc
dodam, że do szczupłych kobiet nie należę
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Nadira wrote:Ja tak mam z ananasem, tak mi smakuje że jeszcze nie przestałam jeść. A z tym brakiem wiary to zupełnie normalne, tyle już naoglądałam się negatywów, że jak zobaczę dodatnią betę albo sikańca z dwoma kreskami to w ciążę uwierzę chyba w dniu porodu:-) A tak na poważnie to ten, kto tego nie przeszedł, to nie zrozumie jak czasem długa i ciężka jest to droga...
Zgadzam sie z Toba.....wymaga to determinacji, sily...a chwile slabosci chyba sa naturalne a moze to troche taka obrona zeby za bardzo nie cierpiec...A lzy przy porazce....to lzy sprawiaja, ze jestesmy ludzmi a nie maszynami.......
Ja caly czas mam nadzieje, ze moj maluszek wgryza sie a w zasadzie dzisiaj to juz powinien byc wgryziony i ukladac sie w wygodnej pozycji....Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 17:08
7.03.2017 - Nina jest z nami