IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzwonili do mnie z kliniki. Z 6 komórek tylko 3 się prawidłowo zaplodnily.
chyba nie chciałam mieć w ogóle telefonu. Mam dzień do dupy. Siedzę i wyje. Ostatnio zaplodnilo się 5 i tylko jedna była blastka.
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Tak bardzo się boję ze nie zostanie nic
co jest nie tak?? To wina moich komórek?
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnytakasobieja wrote:Dzwonili do mnie z kliniki. Z 6 komórek tylko 3 się prawidłowo zaplodnily.
chyba nie chciałam mieć w ogóle telefonu. Mam dzień do dupy. Siedzę i wyje. Ostatnio zaplodnilo się 5 i tylko jedna była blastka.
Kochana nie martw się na zapas, ja miałąm 6 komórek, w drugiej dobie juz tylko 4 i tylko dwie przetrwały do 5 doby- jedna była blastka w bardzo wczesnym stadium a druga była w stanie przejściowym jeszcze nie blastkanie mam mrozaczków ale wierze, ze te najmocniejsze przetrwały i sie przyjmą
Ty też kochana musisz wierzyć
Pozytywne myslenie działa cuda
-
Kochane
Czytam od rana i widze, ze smutki nas dopadly...rozumiem Was...czytam i wspieram. Dobre wiesci przy pozytywnych betach to ciagly strach...watpliowsci...ciagle analizowanie. Jesli ktoras z nas tak nie ma to chetnie zapisze sie na korepetycje.
Adopcja komorek lub zarodkow to pomimo, ze moze nie zmagam sie dlugo z problemem to ze wzgledu na niska rezerwe jajnikowa rozwazalam. To tez piekne i kochane dziecko - nosimy je w brzuszku tyle misiecy, mamy wplyw na jego wychowanie, rozwoj...mysle, ze dla kobiety to latwiejsze niz dla faceta. Ja chyba nie mialabym obaw, moj maz juz tak.
Ja juz po dzisiejszych badaniach krwi i wizycie - zamienilam konsultacje telefoniczna na wizyte. Beta przyrosla w normie. Troche spadl progesteron ale jest w normie. Dr nie zwiekszyl lekow ale ja sobie dorzuce jednego lutinusa ...skoro wyplywa go tyle to najwyzej uzupelnie. Dr mowi, ze moze byc tak, ze pora pobrania krwi vs przyjecie lekow mogly nie zgrac sie i dlatego wynik nizszy. Ale nie panikuje, estradiol w normie.
Za 9 dni wizyta pecherzykowa - dzisiaj dr nie robil usg bo mogloby jeszcze nic nie byc widac a ja bym na pewno spanikowala. Za kolejne 7-10 dnie usg serduszkowe. Na razie zalecenie: odpoczywac i przyjmowac leki, wzielam L4 - za duzo wyjazdow i stresujacych sytuacji w pracy - nie chce ryzykowac.
No i z dzisiejszych emocji nie zapytalam lakarza jak liczyc moj czas ciazy. No trudno - mam nadzieje, ze bedzie na to jeszcze czas....
To tyle u mnie
Moniaa, pragnaca dzidziusia, Anatolka, MałaMi83, zyzka, Elmirka, iga 79, kotkapc, Agnieszka_A., Tosia 1981, sylvuś, duza, Mimbla lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualnyAntonelka wrote:Kochane
Czytam od rana i widze, ze smutki nas dopadly...rozumiem Was...czytam i wspieram. Dobre wiesci przy pozytywnych betach to ciagly strach...watpliowsci...ciagle analizowanie. Jesli ktoras z nas tak nie ma to chetnie zapisze sie na korepetycje.
Adopcja komorek lub zarodkow to pomimo, ze moze nie zmagam sie dlugo z problemem to ze wzgledu na niska rezerwe jajnikowa rozwazalam. To tez piekne i kochane dziecko - nosimy je w brzuszku tyle misiecy, mamy wplyw na jego wychowanie, rozwoj...mysle, ze dla kobiety to latwiejsze niz dla faceta. Ja chyba nie mialabym obaw, moj maz juz tak.
Ja juz po dzisiejszych badaniach krwi i wizycie - zamienilam konsultacje telefoniczna na wizyte. Beta przyrosla w normie. Troche spadl progesteron ale jest w normie. Dr nie zwiekszyl lekow ale ja sobie dorzuce jednego lutinusa ...skoro wyplywa go tyle to najwyzej uzupelnie. Dr mowi, ze moze byc tak, ze pora pobrania krwi vs przyjecie lekow mogly nie zgrac sie i dlatego wynik nizszy. Ale nie panikuje, estradiol w normie.
Za 9 dni wizyta pecherzykowa - dzisiaj dr nie robil usg bo mogloby jeszcze nic nie byc widac a ja bym na pewno spanikowala. Za kolejne 7-10 dnie usg serduszkowe. Na razie zalecenie: odpoczywac i przyjmowac leki, wzielam L4 - za duzo wyjazdow i stresujacych sytuacji w pracy - nie chce ryzykowac.
No i z dzisiejszych emocji nie zapytalam lakarza jak liczyc moj czas ciazy. No trudno - mam nadzieje, ze bedzie na to jeszcze czas....
To tyle u mnie
Świetne wiadomościRosnijcie zdrowo
-
nick nieaktualnyAntonelka - moje szczere gratulacje, czekamy razem z Toba na pierwsze USG
takasobieja - przytulam i wspieram, ale musimy wierzyc w te zarodki, ktore sa, ze juz z wami zostanawidze na wykresie, ze bierzesz metformine (ona takze poprawia jakosc komorek), ja rowniez ja biore z przerwami jak Ty, bo ciezko mi z dieta, cos zle zjem i zaraz efekty w postaci mdlosci, boli brzucha czy nawet biegunki
wyeliminowalas moze cukier z diety i biala make? czy moze chociaz ograniczasz? ja sie staram rowniez jesc produkty niskoweglowodanowe... zobaczymy jak ja sie bede stymulowac, ponoc na poprawe komorek jajowych jest jeszcze dobry koenzym Q10 oraz tabletki DHEA (ale to juz nie kazda z PCO moze je brac, zalezy od wynikow badan dotyczacych hormonow nadnerczy i androgenow, z tego co kiedys wyczytalam)
http://www.jestemplodna.pl/jak-poprawic-jakosc-komorek-jajowych-jakosc-nasienia/Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 15:03
-
zyzka wrote:Antonelka pięknie, gratuluje,niech beta rośnie dalej, będziesz ją jeszcze badać ?
W najblizszych dniach raczej nie. Zrobie to 27.07. musze wierzyc i ufac, ze bedzie dobrze. W pierwszej ciazy, ktora w lutym stracilam, chyba z 6 razy badalam - ksiazkowo przyrastala a okazala sie ciaza pozamaciczna wiec teraz chyba juz poczekam do usg. No chyba, ze bedzie jakies krwawienie ale mam nadzieje, ze moze tym razem bedzie szczesliwie.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Musi byc szczęśliwe:) dopiero teraz jak napisałaś o zaproszeniu to sie zorientowałam ze je mam:) jeszcze nie czaję tego forum tym bardziej na telefonie:/
Antonelka lubi tę wiadomość
Aniołek 03.2013 (6tc)
Aniołek 02.2015 (6tc)
Aniołek 01.2017 (10tc)
-
Ograniczam mąkę. Cukrów jem mało. Nie jestem z tych co lubią słodkie. A skoro tylko 3 się zaplodnily to wina komórek? Jest zalamka. Pozostało mi czekać. Jakie badania mogłabym zrobić ??Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnyAgnieszka_A. wrote:Anna255 mi lekarz na poprawę jakości komórek jajowych przed stymulacją chyba przez 3 cykle kazał brać Glucophage i Inofolic. Czy pomogło nie wiem, ale komórek miałam w sumie tyle ile trzeba, bo jestem w programie MZ.
rozumiem, no wlasnie czytalam, ze z komorkami jajowymi jest jak z plemnikami, odbudowuja sie w ciagu 3 miesiecy, wiec co najmniej tyle musi trwac np przestrzeganie jakiejs diety czy zazywanie suplementow, by byly jakies efekty...
apropo inofoliku - mialas go pic tylko do transferu, czy po tez kontynuuowac, bo slyszalam 2 rozne opinie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 15:52