IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Wszystkim,też Was mocno przytulam.
Za Wszystkie czekające , testujące i pozostałe trzymam bardzo mocno kciuki&&&&&
Uciekam na Mazury buziaki :**Moniaa, Elmirka, pragnaca dzidziusia, iga 79, Justine lubią tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Antonelko trzymam kciuki za dzisiajsza betę! zobaczysz będzie dobrze! u mnie dopiero 5 dpt i jeszcze tyle czekania...
Antonelka, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Antonelka wrote:Ja mialam crio i 5 dniowy zarodek w 15 dc. W naturze jesli owulacja bylaby 14 dc to w 15 dc zarodek nie bylby tak rozwiniety. W zasadzie 5 dni w jedna czy w druga to nie ma znaczenia
- tak z ciekawosci pytam
Jesli bedzie dzisiaj przyrost i dobre wiesci to zapytam dr jak to liczyczyzka -
Elmirka wrote:Antonelko trzymam kciuki za dzisiajsza betę! zobaczysz będzie dobrze! u mnie dopiero 5 dpt i jeszcze tyle czekania...
wiem co czujeszczy juz powoli zaczynasz wariować i szukać objawów (bo ja cholera tak) i lipa wiem, ze na to za wcześnie ale to jest silniejsze ode mnie...
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Sylwuś ,przykro mi:( wiem co czujesz,ja jestem po trzecim transferze i też nie mam powodu do uśmiechu,wczoraj mialam 10dpt zrobiłam sikańca (czułość 10) nie wyszedł,niby betę mam zrobić w poniedziałek, ale nie łudze się... Sylwuś odpoczywaj i nabieraj siły do walki.pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 10:50
23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
nick nieaktualnytakasobieja wrote:Ja mam pco. Amh 9.8 było przed stymulacjami. Pierwsza była menopurem 150 orgalutranem i gonapeptylem na koniec. Bo zagrożenie hiperka. A estradiol był tylko 1500. Pęcherzyków 18 z czego tylko 10 komórek. Płyn w jamie otrzewnej. Powiększone jajniki. transfer odroczony. Dwa dni po punkcji wegetowalam , miał nadety wielki cały brzuch. Żadne leki przeciwbolowe nie pomagały. Skurcze jakbym miała w brzuchu. Teraz mialam puregon 125, orgalutran i ovitrelle. Jest o niebo lepiej
mdli mnie bo lykam 14 tab doustnie i 6dopochwowo. Ale brzuch boli znosnie
czuje ze tam ktoś grzebal ale jest całkiem ok. Dostałam lek na to by powstrzymać hiperke dosinex, i w środę mam zrobić zastrzyk z gonapeptylu. Planowany transfer w srode
czyli jestes kolejnym dowodem na to, ze przy PCO powinni zaczynac stymulacje od mniejsztch dawekdziekuje za info i oczywiscie trzymam kciuki za srodowy transfer, niech sie w koncu u Ciebie zazieleni
-
zyzka, malucha na pewno bedzie widac w 23dpt. U mnie twierdzili, ze serduszko jest widoczne, kiedy beta osiaga okolo 2000 i tak tez bylo, byly dwa, a na poprzedniej wizycie jeden pecherzyk
U mnie licza wiek ciazy od ost miesiaczki, ale pozniej sie go i tak weryfikuje zgodnie z wiekiem z usgzyzka lubi tę wiadomość
-
Anna255 wrote:Ptyanie do dziewczyn z PCO - od jakiej dawki menopuru zaczynalyscie stymulacje? Od 225 czy np 150? Bo te hiperki, ktore naprawde dosc czesto teraz u dziewczyn wystepuja, juz sama nie wiem, czy to wina lekarzy, ze za duza dawke na poczatku daja? zauwazylam na niektorych wykresach z IVF, ze te zaczynajace od 225 mialy hiperke, a np zaczynajace od 150 juz nie... nie wiem, czy to jakas zaleznosc, ale chyba przy pierwszym podejsciu powinno sie podawac mniejsza, bo nie wiadomo jaka bedzie reakcja organizmu
Ja mam pco. AMH 8,6. Zaczynałam od Menopuru 150 i taki brałam przez ok. 11 dni. Potem przez 3 dni Menopur 225. Do tego miałam Cetrotide. Nie miałam hiperstymulacji. Pobrano 7 kumulusów. W tym miałam 6 komórek, 5 dojrzałych i tych 5 się zapłodniło. Jeden zarodek (blastkę) mi podano, dwa, które doszły do stadium blastocysty zostały zamrożone.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 11:30
Anna255 lubi tę wiadomość
-
Iguś jeszcze jest nadzieja, sama wiesz jak jest z sikańcami, nawet tymi czułymi.
Jeszcze masz dwa dni,za Ciebie trzymam podwójnie &&& no i ten siódmysiódmy:), może jedna będzie szczęśliwy.....jeszcze nie przekreślaj babelków.
Wiem jak jest... Ja wierzyłam do końca -aż trzymałam papier w ręce:(
Tak bardzo bym chciała żeby Ci się udało!!!
Nie wiem co bedzie ze mna czy dam rade 3 raz....czy wogóle on bedzie tyle jest osób oczekujących na liście. Zawsze myślałam ,że bede miała swoje dziecko, teraz musze przeanalizować temat czyjejś komórki, to trudne dla mnie, ale dobrze że jest takie wyjście. Wiem to też będzie moje jeśli sie uda tylko co ja kiedyś mu powiem, a jak zachoruje, to przecieś inne geny będą , w połowie męza a jak nie bede mogła wtedy pomóc....
Mam metlik w głowie, chyba się boję,prawie straciłam wiare dgy szłam na wizyte dr.N. ją we mnie obudził. Zobaczymy co przyniesie los.
Dziewczyny które miały komórki dawczyni proszę dajcie znać, chciałabym porozmawiac z kimś kto juz w tym był , jest. Dzięki bardzoW życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Dzięki Sylwuś:* wiem ze to trudny temat,adopcja,ale zawsze to jakieś wyjście.Ja bym się chyba zdecydowała,jeśli to była by ostateczność.wiem ze łatwo się mówi dopóki to nie dotyczy Ciebie.No cóż całe życie stajemy przed dylematami..
Trzymam za Ciebie i nie trać nadziei..23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
Na myśl o kolejnej stymulacji robi mi się niedobrze... Znosiłam to jako tako fizycznie, ale za to psychika dostała po głowie... U nas ze względu na marne plemniki rozważamy z mężem podejście do kolejnej próby rządówki... ewentualnie inseminację z nasienia dawcy, albo adopcję zarodka. Sa to cholernie trudne tematy, bolesne dla nas obu. Ostatnio zwracam uwagę częściej niż dotychczas na kobiety z wózkami i czuję się taka jakaś jałowa z ogromnym pechem w życiu. Ale już nie smęcę smutów na tym forum. Najwyraźniej to wszystko zryło mi pod deklem. Polityki za dużo się naoglądałam
Miłego dzionka i duuuuuużo szczęścia!
-
józefka wrote:wiem co czujesz
czy juz powoli zaczynasz wariować i szukać objawów (bo ja cholera tak) i lipa wiem, ze na to za wcześnie ale to jest silniejsze ode mnie...
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Nadira wrote:Na myśl o kolejnej stymulacji robi mi się niedobrze... Znosiłam to jako tako fizycznie, ale za to psychika dostała po głowie... U nas ze względu na marne plemniki rozważamy z mężem podejście do kolejnej próby rządówki... ewentualnie inseminację z nasienia dawcy, albo adopcję zarodka. Sa to cholernie trudne tematy, bolesne dla nas obu. Ostatnio zwracam uwagę częściej niż dotychczas na kobiety z wózkami i czuję się taka jakaś jałowa z ogromnym pechem w życiu. Ale już nie smęcę smutów na tym forum. Najwyraźniej to wszystko zryło mi pod deklem. Polityki za dużo się naoglądałam
Miłego dzionka i duuuuuużo szczęścia!
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Elmirka wrote:Wiem co czujesz, ja nie moge patrzeć na małe dzieci, serce mi pęka, czuję zlość, żal do całego swiata dlaczego nam nie wychodzi. Wszyscy nasi znajomi maja juz dzieci a wiekszośc zastanawia się nad drugim, to jest straszne!
pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość
-
Nadira wrote:O tym bólu nie da się zapomnieć nigdy. Nawet jak już wszystko wyjdzie na prostą to ta rysa w sercu pozostanie. Trzeba nam z uporem maniaka wierzyć że musi się przecież wkońcu udać! Więc zakaz negatywnego myślenia! Tak jak napisałam wyżej, mi dobrze zrobi posmutać troszeczkę, Ty masz myśleć tylko pozytywnie!
ale mam napady raz jestem mega pozytywnie nastawiona a raz mam mega doła...
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Ja mam dwa mrozaczki. Jezeli sie okaze, ze dzieciaki urodza sie zdrowe, z ciaza bedzie wszystko ok to oddamy nasz maluchy. Mamy juz jedno dziecko. I powiem Wam, ze ogromnie bym sie cieszyla, jezlei okazaloby sie, ze ktos je adoptuje i dadza komus dzidzie
Anuszka, Nadira, justa1234, Bribrami, mysza89, Mimbla, Konwalia lubią tę wiadomość
-
Elmirka wrote:Wiem wiem grzeszę takim zachowaniem, u mnie jest szansa, nadzieja
ale mam napady raz jestem mega pozytywnie nastawiona a raz mam mega doła...
Elmirka lubi tę wiadomość
-
Fistaszek wrote:Ja mam dwa mrozaczki. Jezeli sie okaze, ze dzieciaki urodza sie zdrowe, z ciaza bedzie wszystko ok to oddamy nasz maluchy. Mamy juz jedno dziecko. I powiem Wam, ze ogromnie bym sie cieszyla, jezlei okazaloby sie, ze ktos je adoptuje i dadza komus dzidzie
Ale faktycznie lepiej oddać inne parze aniżeli miałyby byc w uśpieniu...
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi -