WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
shooa wrote:Anontelka, trzymaj sie..:*
doszlam do wniosku,ze nie ma co sie zadreczac ani szukac problemow ani kolejnych dolegliwosci w sobie w takiej sytuacji jak nasza gdy do ciazy dochodzi, tylko konczy sie ona przedwczesnie. trzeba probowac do skutku az uda sie trafic na TEN zarodek ktory okaze sie zdrowym dzidziusiem.
Tak sobie tlumacze, ze jesli moja blastusia, ktora walczyla prawie 1,5 miesiaca nie dala rady to znaczy, ze dalej musimy czekac na naszego zdrowego dzidziusia. Wy tez!
Uda sie zobaczysz trzymam kciuki.mi profesor powiedział mądre zdanie ważne ,że do ciąży dochodzi ....teraz wypoczywaj dojdź do siebie :)trzymam za Ciebie kciuki
Antonelka lubi tę wiadomość
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB 
5.11 crio 4 BB luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Ach dziś taki dzień, że normalnie doła załapałam. Znowu jakoś tu kurcze same złe wieści..
I jeszcze się dowiedziałam, że moja młodsza kuzynka jest w ciąży. Właśnie mieli pierwszą rocznicę ślubu i jest w ciąży już. A tu chciała karierę naukową robić i dziecko mieć później.
A my już 4 lata po ślubie...kupa badań...kilku lekarzy i nic. Pierwsza próba i ciąża biochemiczna.
Ech... -
Mi doktor odmówił histeroskopii, ze względu na klasę zarodków. Jestem po 2 nieudanych transferach BB. Czeka na mnie trzeci, ostatni BB. Zaleciłby histero po kilku nieudanych ET zarodków AA, AB... Inny lekarz stwierdził że jak w USG nic nie niepokoi a endometrium rośnie to robić histero też nie ma sensu. I bądź tu mądry człowieku. Sama sobie chyba zrobię HISTERIĘAsiula86 wrote:Antonelka, dowiedz się o ceny w Novum, bo wydaje mi się, że teraz tam jest taniej. I podobno mają lepszych embriologów. U nas podobno po dwóch nieudanych transferach rutynowo robią histeroskopię.
Agulas, ja też tuż po transferze się zaziębiłam. Ale moje niepowodzenie raczej nie było wynikiem choroby.
Antonelka, Asiula86, kotkapc lubią tę wiadomość
-
Kochana głowa do góry, często po ciąży biochemicznej jest zdrowa ciąża, trzeba się cieszyć, że coś zaskakuje i wierzyć, że któryś mrozaczek jest tym wyczekanym i zdrowymAgnieszka_A. wrote:Ach dziś taki dzień, że normalnie doła załapałam. Znowu jakoś tu kurcze same złe wieści..
I jeszcze się dowiedziałam, że moja młodsza kuzynka jest w ciąży. Właśnie mieli pierwszą rocznicę ślubu i jest w ciąży już. A tu chciała karierę naukową robić i dziecko mieć później.
A my już 4 lata po ślubie...kupa badań...kilku lekarzy i nic. Pierwsza próba i ciąża biochemiczna.
Ech...
Agnieszka_A., Wika! lubią tę wiadomość
zyzka -
Nadira wrote:Mi doktor odmówił histeroskopii, ze względu na klasę zarodków. Jestem po 2 nieudanych transferach BB. Czeka na mnie trzeci, ostatni BB. Zaleciłby histero po kilku nieudanych ET zarodków AA, AB... Inny lekarz stwierdził że jak w USG nic nie niepokoi a endometrium rośnie to robić histero też nie ma sensu. I bądź tu mądry człowieku. Sama sobie chyba zrobię HISTERIĘ
Mnie tak zdecydował po transferze zarodka 4BB, został nam 2BB. Nie miał podejrzeń co do wad macicy i faktycznie wszystko jest w porządku. Podczas badania zrobili mi jeszcze scratching. I ten właśnie ma wspomóc nasz zarodek w zagnieżdżeniu się. Oby tak było...
Może mój zlecił histeroskopię tak na wszelki wypadek...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
nick nieaktualnyAgnieszka_A. wrote:Ach dziś taki dzień, że normalnie doła załapałam. Znowu jakoś tu kurcze same złe wieści..
I jeszcze się dowiedziałam, że moja młodsza kuzynka jest w ciąży. Właśnie mieli pierwszą rocznicę ślubu i jest w ciąży już. A tu chciała karierę naukową robić i dziecko mieć później.
A my już 4 lata po ślubie...kupa badań...kilku lekarzy i nic. Pierwsza próba i ciąża biochemiczna.
Ech...
przytulam kochana
ja wokol mnie nie znam kobiety, ktora ma taki sam problem co ja Jeszcze inaczej jest jak kobieta w pozniejszym wieku sie decyduje na dziecko, jakies tam komplikacje wynikaja z racji wieku itd, ale tu jest tak sporo mlodych dziewczyn, mlodszych ode mnie, po 20 roku zycia - ktore juz maja problem z zajsciem w ciaze. Ja mam 27 lat - od 2 lat walcze i tez dupa 
kazda jakos dziwnym trafem plodna, a ja jak jakas czarna owca. Szczescie w nieszczesciu, ze jest to forum, gdzie inne dlugodystansowe staraczki rozumieja nas i wspieraja, bo same przezywaja ten dramat. Tez dzis smutna jakas jestem, w dodatku glowa mnie boli caly dzien, a jedyne co moglam zazyc to paracetamol eh... Jutro bedzie nowy dzien, nowe nadzieje
Agnieszka_A., agulas lubią tę wiadomość
-
zyzka wrote:Kochana głowa do góry, często po ciąży biochemicznej jest zdrowa ciąża, trzeba się cieszyć, że coś zaskakuje i wierzyć, że któryś mrozaczek jest tym wyczekanym i zdrowym
A rozpoznanie ciazy biochemicznej to jest tak jak u mnie? Tzn beta rosla i przestala i nie pojawil sie pecherzyk w badaniu usg?
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
zyzka wrote:Kochana głowa do góry, często po ciąży biochemicznej jest zdrowa ciąża, trzeba się cieszyć, że coś zaskakuje i wierzyć, że któryś mrozaczek jest tym wyczekanym i zdrowym
Mam nadzieję, że nasze dwa Eskimoski już z nami zostaną.
zyzka lubi tę wiadomość
-
Lilou1984 wrote:tak ja jestem po pozytywnej becie ale dygam się strasznie przed pierwszym usg (a to dopiero za tydzien). jak zobacze serduszo to sie uspokoję ...
obiecalam sobie nie robic juz bety do tego czasu
Ja mam to samo, co prawda 2 usg juz zaliczone, pęcherzyk jest, ciałko żółte jest, ale dopiero po serduszkowym trochę odetchnę...przed każdym usg mega stres..czekanie na betę to pikuś
zyzka -
Anna255 wrote:przytulam kochana ja wokol mnie nie znam kobiety, ktora ma taki sam problem co ja Jeszcze inaczej jest jak kobieta w pozniejszym wieku sie decyduje na dziecko, jakies tam komplikacje wynikaja z racji wieku itd, ale tu jest tak sporo mlodych dziewczyn, mlodszych ode mnie, po 20 roku zycia - ktore juz maja problem z zajsciem w ciaze. Ja mam 27 lat - od 2 lat walcze i tez dupa kazda jakos dziwnym trafem plodna, a ja jak jakas czarna owca. Szczescie w nieszczesciu, ze jest to forum, gdzie inne dlugodystansowe staraczki rozumieja nas i wspieraja, bo same przezywaja ten dramat. Tez dzis smutna jakas jestem, w dodatku glowa mnie boli caly dzien, a jedyne co moglam zazyc to paracetamol eh... Jutro bedzie nowy dzien, nowe nadzieje
Też mam 27 lat i tak już 3 lata ponad czekam na nasz Cud. Czasem też mam wrażenie, że albo ktoś od razu zachodzi albo stara się latami.
Oby jutrzejszy dzień był lepszy:*
Dobrze, że na tym forum są osoby, które rozumieją i wspierają.
Dziękuję.
Nadira, Anna255, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Tak. Pozytywna beta i jej późniejszy spadek to ciąża biochemiczna, zarodek się zagnieździł,ale szybko/później obumarł i beta zaczyna spadać...Antonelka wrote:A rozpoznanie ciazy biochemicznej to jest tak jak u mnie? Tzn beta rosla i przestala i nie pojawil sie pecherzyk w badaniu usg?zyzka
-
Muszą zostać, trzymam kciuki! i radzę odetchnąć miesiąc, wyjechać, odpocząc, oderwać się od tego choćby na chwilę, ja tak zrobiłam po pierwszej porażce, pojechałam na wakacje, wróciłam ze swieżą głową, dzien przed transferem poszłam na 3 godzinne masaże i zabiegi spa, a zaraz po transferze wpadła do mnie przyjaciółka (ciężarna - 5miesiąc) na noc, na ploty, w nocy obie obudziłyśmy się przez jakieś podobne koszmary i spałyśmy resztę nocy razem hehe, chyba się od niej zaraziłam , polecamAgnieszka_A. wrote:Mam nadzieję, że nasze dwa Eskimoski już z nami zostaną.
Antonelka, Nadira, Agnieszka_A., józefka, Beata.D lubią tę wiadomość
zyzka
-
Agnieszka trzymam kciuki, myśl tylko pozytywnie! Dostaniesz od razu dwa mrozaczki? Co klinika to inne zwyczaje. Ja mam 30 lat, po pierwszym ET poprosiliśmy o transfer dwóch. Powiedzieli że przy pierwszej stymulacji przed 35 r.ż. Tylko transfer jednego.
Agnieszka_A. lubi tę wiadomość
-
Agnieszka_A. wrote:Zyzka właśnie już trzeci miesiąc będę odpoczywać.
Ostatnio już humor dopisywał i pozytywne nastawienie. Tylko jakoś dziś te złe wieści i wszystko jakoś wpłynęło, że dołka łapię.
Może taki dzień.
Aga mysl pozytywnie. Masz program rzadowy, masz Sniezynki - jest szansa ....
Pare dni temu przyjaciel powiedzial mi....po burzy przychodzi spokoj, po nocy dzien.......
Moze to wlasnie teraz bedzie....musimy wierzyc
Agnieszka_A., Nadira lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Agnieszka A trzymaj się uda się po złych dniach są te lepsze a każdy ma gorszą chwile tym bardziej my ,które tyle przeszłyśmy i przed ,którymi jeszcze dalsza walka ...trzymam kciuki za 2 twoje mrozaki
Agnieszka_A. lubi tę wiadomość
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB 5.11 crio 4 BB luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Nadira wrote:Agnieszka trzymam kciuki, myśl tylko pozytywnie! Dostaniesz od razu dwa mrozaczki? Co klinika to inne zwyczaje. Ja mam 30 lat, po pierwszym ET poprosiliśmy o transfer dwóch. Powiedzieli że przy pierwszej stymulacji przed 35 r.ż. Tylko transfer jednego.
Ostatnio na wizycie pytałam o to lekarza. One są zamrożone razem i powiedział, że praktykują podawanie wtedy dwóch bo jeden z nich jest dużo słabszy. Ale decyzja do nas należy i jeśli nie chcemy ryzykować ciąży bliźniaczej mogą podać jeden a drugiego zamrozić ponownie.
Nadira lubi tę wiadomość
