IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa tez ostatnio mowilam ze jakby co to chce naciecie otoczki, ale embriolog stwierdzil ze otoczka jest cienka wiec nie ma potrzeby.
moze u was tez tak bedzie
Roletka to musze mojemu powiedziec, bo on mi robi zastrzykidziewczyny zagroszkowane- fajnie ze sie odzywacie!!
Swoja droga, zastanawiam sie czy jak ta procedura nie wyjdzie to zostac w obecnej klinice czy probowac jakiejs innej w Polsce czy Czechach... wolalabym w Polsce ale z drugiej strony w Czechach wszustkie komorki zapladniaja a tu juz nie...ciezkie wybory
ale mam nadzieje ze w koncucnie bede musiala sie nad tym zastanawiac
Lipa czekamy dzis na wiesci od Ciebie :**
Sanna na Twoje tezno i Inska spokoj mi tu! Jak przezyjesz wenflon to potem juz nic strasznego nir ma
mnie przerazalo tylko to, ze bede swiadoma a nagle zasne. I tak pilnowalam tego momentu zeby wiedziec kiedy zasypiam ze zdazylam pomyslec ze robi mi sie milo i obudzilam sie juz po wszystkim :PP
Moniaa, Inska lubią tę wiadomość
-
Inska u nas w klinice raczej nie ma zwyczaju dzwonienia do pacjentki. Zapytaj się sama kiedy będziesz mogła zadzwonić aby dowiedzieć się ile ładnie się zapłodniło. Z tego co pamiętam u nas embriolodzy zawsze wiedzą i są dostępni coś po 11, wcześniej nie ma co dzwonić bo mają punkcje i takie tam
A co do lekarki to fakt młodziutka. I skrada serduchoTaka dobra starsza o 2 lata (przynajmniej ode mnie) koleżanka
Inska lubi tę wiadomość
-
Ania1986 wrote:to sie ciesz ze zostały Ci 2 miesiace czekania , ja czekam od 1 wrzesnia na rozpoczecie;)
Bardzo się cieszę bo postawiliśmy mały kroczek do przodumam tylko nadzieję że nie zostanie nam to odebrane przez rządy pisiorów... a dlaczego od września czekasz, kurcze strasznie długo
? jest jedna mała zaleta.. te starania uczą nas cierpliwości...
-
Sanna wrote:Właśnie dostaliśmy tel z kliniki 1 komorka się nie zaplodnila ;( a drugiej transfer odbędzie się jutro o godz 11 co ja mogę zrobić żeby ten maluch został z nami!!! Przerazajace wierze w Ciebie maly groszku!!!!!!!!!!!
zaciskam mocno kciukibędzie dobrze... MUSI
-
Sanna wrote:Właśnie dostaliśmy tel z kliniki 1 komorka się nie zaplodnila ;( a drugiej transfer odbędzie się jutro o godz 11 co ja mogę zrobić żeby ten maluch został z nami!!! Przerazajace wierze w Ciebie maly groszku!!!!!!!!!!!
Angela B-D lubi tę wiadomość
transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów -beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url]
-
Sanna ten czas po transferze jest takim, gdzie oprócz brania leków, umiarkowanego trybu życia, oraz nie popadania w wielkie stresy nie jesteśmy w stanie nic zrobić oprócz zaufania maluchowi że da radę
3mam kciuki!!
Angela B-D, Sanna, pabelka88, Mimbla, Inska, Fedra, mysza89, justa1234, Libra lubią tę wiadomość
-
Godaweri o kulkach była mowa na samym końcu września jeśli pamietam / końcu października.
Producent: Casali "Original rum-kokos"..
Papuga Ara na opakowaniu.
W środku kropelinka rumu. Otoczka lekko chrupiąca. Gruba warstwa czekolady..
Bez kwasu foliowego.
Generalnie niezdrowe i z alkoholem....
Sądzę, że są odpowiednie na odreagowanie negatywnej betyale na pewno nie przed zabiegami czy po transferze.
Aha no i w Czechach przy okazji wizyty po kulki Utrogstanowe, można się zaopatrzyć także w te rumowe - bo są ponoć dużo tańsze niż u nas. Agi83 ma pewne doświadczenia w tym względzie.
W polskiej Almie widziałam wczoraj oprócz klasycznej czekoladowej wersji - takie białe oraz bananowe.Kava lubi tę wiadomość
-
Sanna wrote:Właśnie dostaliśmy tel z kliniki 1 komorka się nie zaplodnila ;( a drugiej transfer odbędzie się jutro o godz 11 co ja mogę zrobić żeby ten maluch został z nami!!! Przerazajace wierze w Ciebie maly groszku!!!!!!!!!!!
Sanna, wierz w niego! My też będziemy! I ściskamy kciuki, bardzo bardzo mocno! Myślimy o Was!
Moniaa wrote:Inska u nas w klinice raczej nie ma zwyczaju dzwonienia do pacjentki. Zapytaj się sama kiedy będziesz mogła zadzwonić aby dowiedzieć się ile ładnie się zapłodniło. Z tego co pamiętam u nas embriolodzy zawsze wiedzą i są dostępni coś po 11, wcześniej nie ma co dzwonić bo mają punkcje i takie tam
A co do lekarki to fakt młodziutka. I skrada serduchoTaka dobra starsza o 2 lata (przynajmniej ode mnie) koleżanka
Aha, dzięki za info! To tak, jak u mnie. Ona jest rocznik '82 a ja '84Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 10:46
Sanna, Angela B-D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngela B-D wrote:Bardzo się cieszę bo postawiliśmy mały kroczek do przodu
mam tylko nadzieję że nie zostanie nam to odebrane przez rządy pisiorów... a dlaczego od września czekasz, kurcze strasznie długo
? jest jedna mała zaleta.. te starania uczą nas cierpliwości...
-
Inska nie bój się narkozy. Ja miałam źle wspomnienia bo laparoskopii. Cały dzień wyjętyz zżyciorysu, wymioty. A tutaj malutkie zawroty i spanie, a pół godziny potem mogłam jechać na zakupy
żadnych skutków narkozy. Tylko mnie wszystko na dole bolało.
A dziś 2 dpt, a ja mam bóle jak na @. Szybko mój organizm rozwiewa nadzieje. -
Ania1986 wrote:kwalifikacje mielsmy 1 wrzesnia, od nowego cyklu miałam zaczac brac anty no ale w polowie wrzesnia okazało sie ze juz kasy dla nas nie ma i ze musimy czekac do stycznia...
nie wiem może u nas też jest kwestia finansowa... chociaż nic o tym lekarz nie wspomniał... mówił tylko o tej ustawie i o wydaniu przez ministerstwo nowych certyfikatów bez tego nie mogą wykonywać procedury... -
nick nieaktualnySanna trzymamy kciuki za groszka! Skoro juz zapowiedzieli transfer tzn, ze dobrze sie dzieli na pewno
Lipa ja wiem co sobie myslisz, ze ja tez narzekalam ze brzuch mnie boli na zaraz po transferze. Tylko ze ja mialam podany okruszek dwudniowy a ty juz morulke, wiec moze dzis groch probuje sie wgryzac?Sanna, Libra lubią tę wiadomość
-
Sanna wrote:Lonia ja biore doxycycline, lutinus, duphaston, clexane, kontynuuje encorton wit d i femibion
-
Angela B-D wrote:nie wiem może u nas też jest kwestia finansowa... chociaż nic o tym lekarz nie wspomniał... mówił tylko o tej ustawie i o wydaniu przez ministerstwo nowych certyfikatów bez tego nie mogą wykonywać procedury...
Nie "certyfikatów", tylko akredytacji - o których pisałyśmy tu wielokrotnie...
Ja się leczę w Macierzyństwie od roku i gdy byłam na ostatnim transferze (05-10-2015) oczywiste było dla mnie że koordynatorka programu jest z lekka śpiąca/ nader optymistyczna, jeśli chodzi o temat akredytacji i ciągłość zabiegów w listopadzie. Wtedy nawet nie byli w stanie napisać do MZ maila czy zadzwonić, jak tą akredytacje uzyskać. Po prostu spali.
Pisałam o tym w dniu swojego transferu na tut. wątku (czytanie naprawdę nie boli, można się wiele nauczyć bo nie każda była pacjentka tej kliniki chce się tu ujawniać na bieżąco w dyskusji - niestety. Polecam).
Macierzyństwo ma kijowych prawników. Pewnie dlatego też, tyle razy wychodzi na jaw że biorą pieniądze od pacjentów za to, za co nie powinni. Może nie rozumieją definicji nadużycia.
A co do dobrych wrażeń z pierwszej wizyty w klinice - też je mieliśmy z mężem.Fedra, Kava, gosia81, Libra lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, wczoraj byłam na wizycie u lekarza, to już 8 tydzień ciąży, niuniek już fajnie widoczny, wszystko jest w porządku. Dzisiaj mam dzwonić i umówić się na badania prenatalne. Ogólnie mówiąc zrezygnowałam już z usług Invicty i dr.J - któremu ciągle coś nie pasowało, wmówił mi że pęcherzyk jest jakiś dziwny bo przypomina kształt rogala, albo że jest spłaszczony albo że za mały itd. Wczoraj gin powiedział że i kształt i wielkość jest jak najbardziej prawidłowa.
Bóle brzucha jak na @ nie ustały, są od transferu cały czas i za każdym razem biegnę do toalety podetrzeć się i sprawdzić czy nie ma niespodzianki - taka jakaś schiza moja.
Doszły wymioty i brzuszek mam lekko wydęty - aż jestem zdziwiona że to już tak szybko zaczyna być widoczne.
Nie wiem czy widziałyście ten artykuł ale wklejam wam link, to możecie sobie przeczytać :
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19112259,ustepujacy-minister-zdrowia-przedluzyl-finansowanie-in-vitro.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta
Aneczka, Takanijaka jak u was ? Jak wasze samopoczucie ?
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny :*Lonia, mysza89, Kava, Kala 1980, Inska, Agi83, Mimbla, Mimi86, justa1234, gosia81, Libra, Beata.D lubią tę wiadomość
Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - NadiaMój mały wielki cud, moja wielka miłość
-
Sanna wrote:Właśnie dostaliśmy tel z kliniki 1 komorka się nie zaplodnila ;( a drugiej transfer odbędzie się jutro o godz 11 co ja mogę zrobić żeby ten maluch został z nami!!! Przerazajace wierze w Ciebie maly groszku!!!!!!!!!!!
Eliz teraz to powinnaś dr J udowodnić ze sie mylił i napisać taką skatgę ,że szok zafundował Ci nie potrzebny stres ....ciesze się ,że u Was wszystko okInska lubi tę wiadomość
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Jedno jest pewne jeśli wrócę do Invicty po swojego mrożaczka to już na pewno nie do dr J.
mysza89, Anuszka, gosia81, Libra lubią tę wiadomość
Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - NadiaMój mały wielki cud, moja wielka miłość