IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
karina76 wrote:To ja dołączam do Was-1dpt
Jak się czujesz mamusiu?[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
Mag85 tak czuje każda z nas. My zostaliśmy jako jedyni bez dzieci i tak samo czułam jak Ty. Mnie wkurzało jeszcze to że jak zajeździjmy do teściów to u nich nie było innego tematu niż dzieci rodzeństwa mojego M. Unikałam spotkać z rodziną i przyjaciółmi którzy maja dzieci i powiem Ci że pomimo że jestem już w ciąży to dalej jeszcze nie potrafię przełamać się do tych spotkań (może dlatego że raz się dobrze czuje a raz nie). Jednak z czasem oswajasz się z tym i jest trochę łatwiej.
Szkoda że niektórzy ludzie nie potrafią się zachować i czasami zadają dodatkowy ból wypowiadając słowa, które nas jeszcze bardziej ranią. Mam jednak nadzieje że nikt z Was tego nie doświadczył. -
MoNaKo niestety musze isc bo to urodziny mojego meza na ogrodku tesciow. Ja jestem dwa tygodnie po laparo w zwiazku z ciaza pozamaciczna:( wiec sie oszczedzam i jest u tesciow. Zaluje, ze sie zgodzilam moglam powiedziec, ze sie zle czuje. Teraz juz musze zacisnac zeby i isc.
-
Mag85 wrote:Nika03 moje relacje ze znajomymi za niedlugo w ogole przestana istniec,z reszta jak to wyglada, spotykamy sie w gronie mlodych mam i tatusiow, wzlednie ciezarnych. Nie da sie uniknac tematu co jakie dziecko juz potrafi, albo porady dla ciezarnej. Tez nie chodzi o to, ze im zycze zle, ale zadaje sobie pytanie dlaczego mnie to spotyka. Wole juz siedziec w domu niz po takim spotkaniu tydzien dochodzic do siebie. Gorzej, ze maz ma siostrzenice a ja jestem chyba najgorsza ciocia pod sloncem. Jak sie urodzila to jeszcze bylo ok, teraz ma dwa latka a ja nawet do niej nie podchodze, bo kilka razy niezle odchorowalam takie zabawy. Ona wyjatkowo na mnie dziala depresyjnie:( Przez to cierpia nasze kontakty i rodzinne i towarzyskie, czego mi strasznie zal,ale nie potrafie sie przemoc. Bardzo bym chcila, ale jest raczej coraz gorzej. Maz tez uwaza, ze tak nie mozna, mam sie "opamietac" bo przeciez tez nam sie uda. Przepraszam, ze tak sie
Wam uzalam nad soba, ale nie mam komu a boje sie jutra.
Mag85, jesli jutrzejszej imprezy nie mozesz odpuscic, to musisz byc po prostu silna.
A co do malych dzieci, to ja mam 5 chrzesniakow, oni mnie niezle cwicza, bo akurat ich nie moge unikac
I procedura
08.03.2016 - transfer, bHCG
02.05.2016 - transfer, czekamy.... -
słodka wrote:Mag85 tak czuje każda z nas. My zostaliśmy jako jedyni bez dzieci i tak samo czułam jak Ty. Mnie wkurzało jeszcze to że jak zajeździjmy do teściów to u nich nie było innego tematu niż dzieci rodzeństwa mojego M. Unikałam spotkać z rodziną i przyjaciółmi którzy maja dzieci i powiem Ci że pomimo że jestem już w ciąży to dalej jeszcze nie potrafię przełamać się do tych spotkań (może dlatego że raz się dobrze czuje a raz nie). Jednak z czasem oswajasz się z tym i jest trochę łatwiej.
Szkoda że niektórzy ludzie nie potrafią się zachować i czasami zadają dodatkowy ból wypowiadając słowa, które nas jeszcze bardziej ranią. Mam jednak nadzieje że nikt z Was tego nie doświadczył. -
MoNaKo wrote:Dzieczyny czy Was też prawie na każdej wizycie dr bada palpacyjnie? Przywykłam juz do usg ale ten fotel ;/ myślałam że jak raz sprawdzi że wszystko ok to już później nie musi tego robić...
-
No to chyba tylko ja jestem taką "szczęsciarą" że te badania mam często... Jeszcze trochę i przywyknę
A wogóle to dzis na wizycie dr po 2 zastrzykach gonalu wspomniał już o 9 małych pecherzykach. Ja je widziałam ale nie zdążyłam liczyc bo dla mnie ten obraz nie jest aż tak czytelny. Prawy jajnik lepiej pracuje i kolejna wizyta w poniedziałkek. Jestem dobrej myśliRenia7910, nika03 lubią tę wiadomość
-
MoNaKo wrote:Dzieczyny czy Was też prawie na każdej wizycie dr bada palpacyjnie? Przywykłam juz do usg ale ten fotel ;/ myślałam że jak raz sprawdzi że wszystko ok to już później nie musi tego robić...
U mnie na wizytach nie było takowego badaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 20:54
[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
Mag85 wrote:No wlasnie ja mam z tesciami i siostrzenica meza najwiekszy problem. Tescie szaleja na jej punkcie, co jest oczywiste i zrozumiale, ale mi sprawia ogromny bol.
Co do imprez to od prawie dwóch lat nie widuję się z niektórymi koleżankami, bo wiem jakie będą tematy i po prostu oszczędzałam się.
Mag trzymam kciuki żebyś nie odchorowała tej imprezy. Dasz radę06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
anisia wrote:Ja również 1 dpt
Już kilka nas jest. Obyśmy i my dołączyły do grona szczęśliwych mam. Trzymam za nas wszystkie kciuki!!![/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
MoNaKo wrote:No to chyba tylko ja jestem taką "szczęsciarą" że te badania mam często... Jeszcze trochę i przywyknę
A wogóle to dzis na wizycie dr po 2 zastrzykach gonalu wspomniał już o 9 małych pecherzykach. Ja je widziałam ale nie zdążyłam liczyc bo dla mnie ten obraz nie jest aż tak czytelny. Prawy jajnik lepiej pracuje i kolejna wizyta w poniedziałkek. Jestem dobrej myśliMoNaKo, Renia7910 lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny za slowa wsparcia, przynajmniej wiem, ze nie jestem wyjatkiem z tego typu emocjami. Jakos musze dac rade jutro, bede myslec pozytywnie o naszych staraniach. Maz mnie pociesza, ze za niedlugo bedziemy miec blizniaki:)
aniabbb, SzewskaPasja, Renia7910, Mimbla, Joanna85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Monako, widzę , że jesteś po ciążach biochemicznych, ja również miałam je 3 razy ale nie znam przyczyny. Czy znasz powód swoich poronień? Czy wiesz już jakie leki będziesz przyjmować po transferze? Co na to Twój lekarz?
-
Aga konkretnej przyczyny nie znam. A po poronieniu i cb zrobiłam następujące badania:
antykoagulant tocznia ( IgG, IgM i IgA )
p-ciała p/kardiolipinowe ACA ( IgM, IgG i IgA )
p-ciała p/ peroksydazie tarczycowej
p- ciała p/tyreoglobulinie
p-ciała p/beta2 glikoproteinie ( IgM, IgG i IgA )
i do tego robiliśmy z mężem kariotypy i ja dodatkowo badanie na trombofilię.
Z powyższych badań wszystkie wyszły mi w porządku ale z genetycznych mam dwie mutacje.
Wniosek jest taki że biorę zwiększona dawke kwasu foliwego - 5 mg ( na recepte ) a ciąża będzie na zastrzykach z heparyny ( pewnie clexana).
Mam mojemu doktorowi często przypominać o tych moich mutacjach i to na razie tyle.
A Ty masz jakieś zalecenie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 21:12
-
nicka1234 wrote:Ehh dziewczyny nie dalam rady z ta droznoscia jajowodow za bardzo mnie bolalo a i nie dowiedziałam sie czy sa drozne czy nie ;( Zalamalam sie bo nie wiem co teraz robic i co powiedziec dr M we wtorek a on czeka na wyniki dzisiejsze ;(5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
nicka1234 wrote:Ehh dziewczyny nie dalam rady z ta droznoscia jajowodow za bardzo mnie bolalo a i nie dowiedziałam sie czy sa drozne czy nie ;( Zalamalam sie bo nie wiem co teraz robic i co powiedziec dr M we wtorek a on czeka na wyniki dzisiejsze ;(
Szkoda,ze nie dalas rady, bo z tego co pamietam mieliscie szanse na inseminacje. Pomysl, ze in vitro to zastrzyki, siniaki na brzuchu, czasem dziewczyny zle sie czuja po lekach stymulujacych, po punkcji boli brzuch, czasem jest hiperka.Takze tez bywa ciezko. A na koncu jak wszystko pojdzie dobrze konczy sie porodem- podobno boli, chociaz kazda z nas tutaj marzy zeby tego doswiadczyc. Moze sproboj podejsc do tego badania jeszcze raz, albo popros o znieczulenie, nie wiem czy tak mozna bo nie mialam tego robionego.