IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Justine wrote:Nie posiadać czarnych kotów bo przynoszą pecha, nie chodzić pod drabiną.... A z częśći ciała albinosów robić amulety na szczęście. Nic innego jak zabobony.
Moze i tak, jak kto wolija tam wole nie ryzykowac. W te amulety na szczescie nie wierze
I procedura
08.03.2016 - transfer, bHCG
02.05.2016 - transfer, czekamy.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Joanna85 wrote:Ja wczoraj widzialam mojego Kropka na usg. Bylam u lekarza bo bardzo zle sie czulam, poszlam do pracy i wrocilam do domu takie dopadlo mnie zmeczenie i mdlosci . Jestem z tych wola wola sprawdzic 2 razy. Kropek ma sie dobrze, serduszko juz bije
tylko mi daje troche popalic, ale ja przezyje to jakos!
To że się tak czujesz to norma
Ja czasem z dnia na dzień coraz gorzej sie mam. Ale najgorzej to było jak na 3 dni mnie odpuściło i czułam się świetnie - zaczełam się bać, wolę czuć się masakrycznie bo jakoś to przeżyje
Joanna85 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
problemik wrote:Renia Gratulacje ciche i usciski.
Buciki... mama zawsze mi mowila ze buciki w tak wczesnej ciazy przynosza pecha
Na pierwszym roku studiów obaliłam wszystkie zabobony - czego rzekomo się nie robi, lub robi żeby nie wylecieć ze studiów - po kolei wszystko o czym wiedziałam zrobiłam na przekór i jakoś bez problemów skończyłam. Myślę że z bucikami tak samo będzieRenia7910 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Renia doskonale Cie rozumiem, tez bałam się wyników i nie chciałam robić badania ale z drugiej strony trzeba myśleć pozytywnie bo co innego nam pozostało...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 09:25
Renia7910 lubi tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Dziewczyny za niedługo rozpoczynam cykl do crio - co polecacie jako suplementy? Oczywiście poza kwasem foliowy i witaminami dla kobiet starających się. Biorę Wit D bo miałam niedobór ale myślę jeszcze nad suplementacja magnezu, zmniejszeniem ilości węglowodanów i zwiększeniem białka w diecie. Polecacie coś jeszcze? Q10? Coś innego?
Ps zawsze miałam problemy ze słabym endometrium, przy IUI roslo strasznie opornie, jak doszło do 8 mm to mogłam się cieszyć. A przy IMSI uroslo do ok 11-12 mm, co było dla mnie sukcesem. Pani Dr powiedziała ze być może potrzebowałam więcej estrogenu żeby uroslo. Jak miałyśmy prowadzony cykl przed crio? Jeśli sztuczny to jakie leki przyjmowalyscie i czy endo dobrze Was uroslo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 09:34
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Renia7910 wrote:Ja mam czarnego kota i jest dobrze
każdy ma swoje poglądy i podejście do sprawy, inaczej nie znaczy gorzej.
Miłego dnia dziewczyny
Moja czarna kotka też pozdrawiaRenia7910 lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Cala wrote:Dziewczyny za niedługo rozpoczynam cykl do crio - co polecacie jako suplementy? Oczywiście poza kwasem foliowy i witaminami dla kobiet starających się. Biorę Wit D bo miałam niedobór ale myślę jeszcze nad suplementacja magnezu, zmniejszeniem ilości węglowodanów i zwiększeniem białka w diecie. Polecacie coś jeszcze? Q10? Coś innego?
Ps zawsze miałam problemy ze słabym endometrium, przy IUI roslo strasznie opornie, jak doszło do 8 mm to mogłam się cieszyć. A przy IMSI uroslo do ok 11-12 mm, co było dla mnie sukcesem. Pani Dr powiedziała ze być może potrzebowałam więcej estrogenu żeby uroslo. Jak miałyśmy prowadzony cykl przed crio? Jeśli sztuczny to jakie leki przyjmowalyscie i czy endo dobrze Was uroslo?
Cala, ja dostałam na polepszenie komórek jajowych poniższy suplementy, jednakże endometrium po nich zrobiło się idealne (wg lekarki) czyli trój-linijne i 14mm do transferu. Ja je brałam już 3 msc przed transferem.
- wit C 1000 mg
- wit e 1200mg
- dhea 100mg
- q 10 100mgProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine dzięki wielkie za radę, zaopatrze się w taki zestaw. Czy powinnam je kontynuować tez po transferze czy coś odstawic?2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Cala wrote:Justine dzięki wielkie za radę, zaopatrze się w taki zestaw. Czy powinnam je kontynuować tez po transferze czy coś odstawic?
Dhea ma zdolność do zamieniania się w hormon, który akurat organizm potrzebuje (u mnie syntezował progesteron) i nie brałam go od dnia stymulacji. Zaczęłam dopiero jak przyszedł nowy okres. Koenzym też odpuść po transferze, ale wit c i wit e możesz stosować do końca życiaProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nicka2229 wrote:No właśnie nie, tylko encorton. NK miały spaść a wzrosły...
Nie ma możliwości, żeby po encortonie wzrosły. Jedyne sensowne rozwiązanie jest takie, że NK u Ciebie wzrosły z innej przyczyny, a encorton nie dał rady ich zahamować (albo zahamował trochę).
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nicka2229 wrote:A jaka to może być przyczyna?
Według mojego lekarza nie na wszystkich dany steryd musi działać...
Ale ja się aż tak dobrze nie znam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 11:44
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nicka2229 wrote:A jaka to może być przyczyna?
Tak jak Asiula napisała mogło być tak, że steryd nie zadziałał na Ciebie albo zadziałał, ale NK z innych przyczyn wzrosło (zadziałał ale wzrost NK był zbyt wysoki by sam encorton je zwalczył).
Nie jestem lekarzem jedynie dużo czytam. Żeby dowiedzieć co się stało i dlaczego musisz wybrać się do lekarza, a może nawet on nie dać Ci odpowiedzi.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
takasobieja wrote:kochana nie martw się... skoro odroczyli to będzie ok... te dwa dni najgorsze. Kończyłaś gonapeptylem??
Ja mialam hiperkę przy e2 150010 komórek MII, a pęcherzyków 18... płynu dużo w otrzewnej... wtedy wlasnie też mega bóle brzucha, twardy jak kamień, nie mogłam chodzić, siadać, leżeć .... siku to był okropny ból. Menopur tak zadziałał, a tez odroczyli transfer przez ilosc plynu. Druga punkcja e2 2700 i lekkie bóle brzucha... mialam wtedy normalnie et, a tylko 6 komorek z 14 pecherzyków. 3 punkcja to e2 1700, transfer odroczony zeby dmuchac na zimne.. 15 komorek MII, z 24 pecherzyków... i czulam sie cudownie! jakbym w ogole nie miala stymulacji i punkcji. Nic nie bolało, a efekt najlepszy.
Jestem najlepszym przykladem, że to nie e2 swiadczy o jakości i ilości komórek... a usg i szczęscie
takasobieja, kończyłam zastrzykiem ovitrelle bo ja już byłam na gonapeptylu wcześniej. Bardzo Ci dziękuję za te informace- szczególnie ostatnie zdanie natchnęło mnie dzś do działania bo wczoraj jeszcze byłam zakręcona żeby racjonalnie myśleć co do odroczonego transferu. Przepraszam za długi opis sytuacji ale muszę się komuś wygadać....
W niedzielę usg robił mi mój dr i kazał się zgłosić w poniedziałek na usg ale zaznaczył, że bedzie inny lekarz. Powiedział też że w pon. KOŃCZĘ stymulację i punkcja w środę.
Poniedziałek- wynik estradiolu 3725, pielęgniarka powiedziała mi że transfer będzie odroczony. Jakoś to do mnie nie do końca dotarło i po usg pytałam się tego innego lekarza czy taki wynik jest przesądzony że transferu nie będzie, a on na to " że nie do końca"
Położna już zdążyła mi w moich dokumentach zaznaczyć na czerwono, że ODROCZONY.
Później dzwoniłam do mojego lekarza i też powiedział że mam się nie nastawiać na 100 procent na transfer ale zobaczymy w środę.
W środę nie mógł być mój lekarz przy punkcji i był ten co ostatnio ale jak juz miałam zaznaczone w papierach że transfer odroczono to zrobiono mi tylko punkcję i do domu.
Bez konsultacji z lekarzem. Bez badań. Bez niczego!
Dziś jestem umówiona na wizytę do tego mojego doktora bo dopiero jak od niego usłyszę że transferu nie bedzie to przyjmę to klatę.
A tak mam poczucie że pielęgniarka ( ta co tak krew beznadziejnie pobiera) podjęła decyzję za mojego lekarza. Nie godzę sie na taki rozwój sytuacji i bardzo mi się to nie podoba.
A wogóle to po punkcji czuję się świetnie więc stąd ta moja determiacja żeby ostatecznie usłyszeć od mojego lekarza że albo grozi mi hiperka i na pewno podejść teraz nie mogę, albo jednak mogę zabrać moje maleństwo.
Rano pojechałam też na badanie estrdiolu i progesteronu- nie wiem czy mi sie dziś przyda ale wolałam być przygotowana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 12:40
-
Monako, jeden cykl szybko zleci a bedziesz miec pewnosc, ze są jak najlepsze warunki na to, żeby bąbelki z Toba zostały
wiem, że ciezko jest sie z tym pogodzic ze musisz czekac sama to przechodzilam, ale czym jest ten jeden czy dwa cykle w porownaniu np do ryzyka jakie teraz niosł by transfer. Głowa do góry!
-
MoNaKo faktycznie ten progesteron troszkę wysoki, ale skoro jesteś już po punkcji - nie bierzesz luteiny? Bo jeśli tak to dziś badanie trochę nie ma sensu
Poniżej wklejam interpretację embriologów Novum n.t. wpływu poziomu PRG na transfer:
"Wysoki poziom progesteronu jest korzystny w fazie lutealnej cyklu miesiączkowego kobiety oraz w ciąży, umożliwiając jej utrzymanie. Podczas stymulacji natomiast, a więc w fazie odpowiadającej fazie folikularnej cyklu miesiączkowego, ma niekorzystny wpływ na zdolność śluzówki do zagnieżdżenia się w niej zarodka, powodując zbyt szybką dojrzałość śluzówki macicy zanim zarodek osiągnie stadium odpowiednie do zagnieżdżenia się w niej. Należy jednak podkreślić, że podwyższony poziom tego hormonu zmniejsza szansę na ciążę przy świeżym transferze, ale jej kompletnie nie wyklucza. Próg, powyżej którego należy rozważyć odroczenie transferu jest wynikiem doświadczenia danego ośrodka. Według np. Bei Xu i analizy 10 000 cykli zapłodnienia in vitro poziom progesteronu negatywnie wpływający na wynik in vitro wynosi 1,5-2,25 ng/ml w dniu zakończenia stymulacji zależnie od odpowiedzi na tę stymulację. Należy oprzeć się o doświadczenie lekarza przygotowującego do transferu i zaufać mu, że robi wszystko, aby w danej sytuacji klinicznej zwiększyć Pani szansę na ciążę."Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 13:48
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca