IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie no ze y nie bylo. Nasze najblizsze rodziny wiedza i nam mocno kibichja wiedza zaufane przyjaciolki z pracy ale mam opor przed mowieniem kierowniczce bo to oznacza jesli dobrze pojdzie ze zaraz mnie nie bedzie ... Kierownik patrzy na to inaczej. Popoeram Lady pink w calej rozciaglosci. I nie zamierzam klepac o tym na prawo i lewo ale tez nie unrywam przed najblizszymi mi osobami
Lidwinka nie zgodze sie z tym ze jesli cos trzymam w sobie zyje zle ... Przeciez to absurd. Tak jakby powiedziec ze jesli masz problemy i o nich nie opowiadasz calemu swiatu zyjesz zle, a po co swiat ma wiedziec o moich cborobach problemach np. Finansowych, dylematach ?ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MedA koscielne panstwo?Wiele ludzi obrócilo sie od kosciola bo to juz przekroczylo granice.Blędem bylo i kazdy o tym wiedzial kiedy wpuscilo sie kosciól do polityki.Smieszne jest dla mnie uchwalanie ustaw zaslaniajàc sie kosciolem.Kosciól a wiara to juz dwie odrębne tematy.Kiedys kosciól byl dla mnie azylem,obecnie pozostala tylko wiara i tradycje,do kosciola tylko w swieta inaczej nie moge sluchac tego co ksieza mówią na kazaniach w niedziele,poprostu mam ochote powiedziec "nie"..
Niby zyjemy w bardzo rozwinietych czasach,technologie,medycyna,media,wyksztalceni jestesmy a jednak wiele mozliwosci nie wykorzystują w zyciu wrecz cofajà sie jskby w rozwoju.Politycy tylko pod siebie wszystko,nic dla ludzi,toniemy w dlugach a oni i tak to majà gdzies.Pare lat za granicà pokazalo mi jak naprawde powinna wygladac gospodarka w panstwie,jak wiele panstwo pomaga by pieniadze tobily pieniądz a w Polsce wszystko sprzedane,nie mamy nic tylko dlugi a politycy sami sobie dolki kopią.Nie bedxie w Polsce in vitro to pojedziemy za granice wydac te kase i tak wlasnie Polska traci pieniądze ktore jeszcze zarabiamy po czesci w krajuAntoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnylady_pink wrote:Opu też coś takiego wyczytałam
Brak słów...
Ewelina my może nie mamy wypisanego tego na czole, że podchodzimy do in vitro, może nie mówimy o tym na prawo i lewo, ale czy starając się naturalnie też się o tym rozmawia? Ktoś się pyta czy starasz się o dziecko, odpowiesz "tak", a nikt nie wnika ile razy się bzykasz, w jakiej pozycji, czy na łóżku, czy w plenerze itp. Temat poczęcia dziecka i sfera intymna jest rzeczą prywatną która nie powinna przybrać formy tematu bułek w sklepie.
Nasi rodzice wiedzą o in vitro, mocno nas wspierają i kibicują. Ale reszta rodziny nie wie. I tu nie chodzi, że niby może się wstydze tego czy coś w tym stylu, ale tak jak normalnej pary nikt nie pyta w jakiej pozycji zaszła w ciąże, tak samo ten temat to sprawa wyłącznie danej pary
Cała ta ustawa to jedno wielkie popierzone bagno... Jak można dzielić ludzi na poczętych naturalnie a poczętych z in vitro? Czym oni się różnią? Mają dwie głowy i trzy nogi czy o co w tym chodzi? Rząd nie chce finansować "naszych zachcianek"? Proszę bardzo! Niech zabierze refundacje i nie dokłada złamanego grosza, ale niech nie wpieprza się w mój portfel i nie decyduje jak mogę wydać MOJE pieniądze.
Ot epopeje napisałam hehe
Chyba zle mnie odebralas...tu Nie chodzi o to Ze powinno sie chwalic Ale czym wiecej osob zaufanych tobie wie tym lepiej dla cuebie ,mi to powiedzial psycholog W klinice jeszcze przed stymulscja i mial racje
Sama pierw piszesz Ze wiedza tylko twoi rodzice po chwili Juz tesciowa tez ....moim zdaniem trzeba o tym mowic ,jA powiedzialam i divrze na tym wyszlam psichicznie ,Nie musialam sie pytac szefa kiedy chce wolne kiedy Nie Po co itd bo rozumial a i kolzanki Juz dzieciate Nie gadaly mi wiecznie o dzieciach,rodzina przestala sie pytac kiedy dzieci bo to Juz 36 lat a sama szefowej kuzynka poczela dzidzi Z ivf ,teraz kiedy moje dziecko dorosnie tez mu/Jej powiem jak bardzo je pragnelismy;)
zycze powodzenia
lipa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJagna 75 wrote:MedA koscielne panstwo?Wiele ludzi obrócilo sie od kosciola bo to juz przekroczylo granice.Blędem bylo i kazdy o tym wiedzial kiedy wpuscilo sie kosciól do polityki.Smieszne jest dla mnie uchwalanie ustaw zaslaniajàc sie kosciolem.Kosciól a wiara to juz dwie odrębne tematy.Kiedys kosciól byl dla mnie azylem,obecnie pozostala tylko wiara i tradycje,do kosciola tylko w swieta inaczej nie moge sluchac tego co ksieza mówią na kazaniach w niedziele,poprostu mam ochote powiedziec "nie"..
Niby zyjemy w bardzo rozwinietych czasach,technologie,medycyna,media,wyksztalceni jestesmy a jednak wiele mozliwosci nie wykorzystują w zyciu wrecz cofajà sie jskby w rozwoju.Politycy tylko pod siebie wszystko,nic dla ludzi,toniemy w dlugach a oni i tak to majà gdzies.Pare lat za granicà pokazalo mi jak naprawde powinna wygladac gospodarka w panstwie,jak wiele panstwo pomaga by pieniadze tobily pieniądz a w Polsce wszystko sprzedane,nie mamy nic tylko dlugi a politycy sami sobie dolki kopią.Nie bedxie w Polsce in vitro to pojedziemy za granice wydac te kase i tak wlasnie Polska traci pieniądze ktore jeszcze zarabiamy po czesci w kraju
Wiesz, część ludzi może i się odwróciła od kościoła, ale nadal żyjemy w państwie kościelnym, bo politycy za bardzo boją się księży, żeby im podskoczyć, a z drugiej strony mam wrażenie, że ci co zostali w kościele, bądź do niego wracają stają się coraz bardziej radykalni. Czytałam nawet kiedyś taki artykuł, że w Polsce coraz bardziej nasilają się zjawiska związane z radykalizacją kleryków do tego stopnia, że ci młodzi ludzie, którzy powinni mieć otwarte umysły nie godzą się totalnie z liberalizacją kościoła, którą propaguje Franciszek i idą w kompletnie przeciwnym kierunku - m.in. syn naszej szanownej pani premier... -
nick nieaktualnyopu wrote:Nie no ze y nie bylo. Nasze najblizsze rodziny wiedza i nam mocno kibichja wiedza zaufane przyjaciolki z pracy ale mam opor przed mowieniem kierowniczce bo to oznacza jesli dobrze pojdzie ze zaraz mnie nie bedzie ... Kierownik patrzy na to inaczej. Popoeram Lady pink w calej rozciaglosci. I nie zamierzam klepac o tym na prawo i lewo ale tez nie unrywam przed najblizszymi mi osobami
Lidwinka nie zgodze sie z tym ze jesli cos trzymam w sobie zyje zle ... Przeciez to absurd. Tak jakby powiedziec ze jesli masz problemy i o nich nie opowiadasz calemu swiatu zyjesz zle, a po co swiat ma wiedziec o moich cborobach problemach np. Finansowych, dylematach ?
Opu JA sie dostosowalam do porad psychologa ....i nawet kupujac dom tez byly problemy Z zaliczka (to bylo kilka lat temu ) Z kim rizmawialismy...Z rodzina i Nie dusilismy to W sobie ,sam fakt jesli W pracy cos ci Nie wychodzi ....Z kim o tym mowisz ? Z mezem ,Nie dusisz W sobie
Pozdrawiam i powodzenia;) -
MedA wrote:Wiesz, część ludzi może i się odwróciła od kościoła, ale nadal żyjemy w państwie kościelnym, bo politycy za bardzo boją się księży, żeby im podskoczyć, a z drugiej strony mam wrażenie, że ci co zostali w kościele, bądź do niego wracają stają się coraz bardziej radykalni. Czytałam nawet kiedyś taki artykuł, że w Polsce coraz bardziej nasilają się zjawiska związane z radykalizacją kleryków do tego stopnia, że ci młodzi ludzie, którzy powinni mieć otwarte umysły nie godzą się totalnie z liberalizacją kościoła, którą propaguje Franciszek i idą w kompletnie przeciwnym kierunku - m.in. syn naszej szanownej pani premier...Antoś IVF,Julisia natural
-
katariiinkaa wrote:Z innej beczki..
Czy któraś z Was byla.moze chora przed crio? Brala antybiotyk?
Ja dzis mam 1 dc a do wtorku bede na antybiotyku przez zapalenie oskrzeli
Czyli odstawie antybiotyk w 6dc, myslicie ze to moze zle wplynac na crio? -
Musimy troche idejsc od tematu laczącego in vitro z politykà,bo za chwile moderator pousuwa posty ha ha
Mysle ze na nic nasze debaty,co bedzie to bedzie na wiele spraw w naszym kraju nie mamy wplywu,dzieją sie rzeczy wbrew naszej woli,przekonaniom..Trzymajmy kciuki by nie zmienili ustawy,albo tyle na ile bedzie to mialo sens inaczej bedziemy w ciemnej du...
Antoś IVF,Julisia natural
-
Zdróweczka dziewczyny..
Katarinka jesli masz obawy to zadzwon do gina i zapytaj czy ten antybiotyk mozesz wziąc czy jakos to wplynie na to wszystko.Jesli bierzesz tez jakies leki przed crio to tez trzeba sprawdzic czy mozna lączycMag85 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnyJeszcze w temacie polityki - widziałyście akcję na FB #czarnyprotest? Miło wiedzieć, że artyści, politycy, naukowcy i wiele różnych środowisk włącza się w walkę przeciwko zaostrzeniu przepisów. Dziewczyny! Nie jesteśmy same!
Generalnie nie biorę udziału w tego typu akcjach, ale dobrze, że ktoś zwrócił uwagę na ustawę antyaborcyjną i in vitro i zrobił się szum, bo bałam się, że przez to, że się o tym nie mówi oni to puszczą bez sprzeciwów pod osłoną nocy, ale media społecznościowe mają moc...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 11:00
lady_pink lubi tę wiadomość
-
Najgorsze w tym kraju jest to, ze najwiecej do powiedzenia w kazdej sprawie maja Ci ktorych to nie dotyczy. Zeby jeszcze chociaz sprawdzili o co chodzi. To jest na tej zasadzie nie dotyczy mnie nie znam sie to sie wypowiem. Jestem katoliczka, ale ostatnio przez to wszystko mam uraz do kosciola, nie chce mi sie tam nawet chodzic:( jak juz pisalam in vitro nie jest obowiazkowe, jest czesc ludzi nie wierzacych, czemu wszyscy maja robic cos pod dyktando kosciola. Maja swoje zasady i ok, po to jest kosciol zeby nauczac, ale nie narzucac, podobno czlowiek ma wolna wole, wiec czemu chca wszystkim narzucac swoje poglady. Do naszych politykow nie mam slow, pewnie jeden z drugim w razie czego bez zajaknieca polecialoby na in vitro a w mediach wielcy przeciwnicy.
U nas wiedza tylko rodzice. W pracy wiedza, ze sie leczymy, ale nie o in vitro.Moja kierowniczka jest tak zagorzala katoliczka, ze sam fakt chodzenia do kliniki gdzie robia in vitro jest dla niej straszny. Ciezko mi bo pracuje w branzy medycznej, wiec na pytania jak leczenie ciezko cos posciemniac sensownego. Z drugiej strony ciagle zwolnienia i zmienianie grafiku nie przeszloby gdybym nie powiedziala o leczeniu. -
nick nieaktualny
-
A u mnie szef wiedzial od samego poczatku. Bardzo mi kibicowal, dzieki temu nigdy nie mialam problemu, zeby sie wyrwac na badania czy wziac zwolnienie po punkcji, transferach. Jak sie udalo, to tez juz do pracy jie wrocilam, od maja siedze w domu, a potem wezme jeszcze rok macierzynskiego. Jestesmy w dobrych stosunkach, mamy kontakt. To na prawde pomaga.
O inv wie takze nasza najblizsza rodzina i znajomi. Dzieki temu nikt od dluzszego czasu nie pytal: kiedy dzieci? Kiedy? Kiedy? Sytuacja byla komfortowa i jasna dla wszystkich. A i wsparcie ogromne (najwieksze po nieudanym transferze).
Pewnie to kwestia ludzi, ktorymi sie otaczamy, pewnie nie wszystkim mozna powiedziec.
Na szczescie nasi najblizsi sa nam bardzo zyczliwi, a jakichs dalszych znajomych i reszty swiata nie informowalismy o niczym, bo i po co?Lidwinka1, lipa lubią tę wiadomość
I procedura
08.03.2016 - transfer, bHCG
02.05.2016 - transfer, czekamy.... -
nick nieaktualny
-
katariiinkaa wrote:Z innej beczki..
Czy któraś z Was byla.moze chora przed crio? Brala antybiotyk?
Ja dzis mam 1 dc a do wtorku bede na antybiotyku przez zapalenie oskrzeli
Czyli odstawie antybiotyk w 6dc, myslicie ze to moze zle wplynac na crio?5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
katariiinkaa wrote:Nie no u mnie niestety bez antybiotyku nie dalo rady bo to zapalenie krtani i oskrzeli
Poniedziałek i wtorek mialam sumamed ale bylo tylko gorzej i od wczoraj mam Amoksiklav...
Jutro mam 2dc i wizyte wiec wypytam o wszystko Pania dr, mam nadzieje ze nie bedzie to przeszkoda