IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
BitterSweetSymphony wrote:3. Czytałam na tym wątku o melatoninie? Czy może tym poprawić jakość komórek jajowych? Ile łykać?
Na razie tyle, żeby nie przestraszyć
Ja się kiedyś do jakiś badań dokopałam potwierdzających pozytywne rezultaty zażywania melatoniny u kobiet z niepłodnością. W niektórych państwach można juz nawet kupić inofolic z melatoniną.
Niestety nie pamiętam, jakie były konkretne wskazania do brania tej melatoniny I w jakich dawkach.
pcos + teratospermia
4 IUI
I ICSI VI 2016
crio wrzesień 2016 r.
II ICSI I 2017 -
MedA tak samo jak Ty uważam IUI za stratę czasu. Nawet lekarz zasugerował IVF. Nie raz miałam podawane zastrzyki na pękanie (Pregnyl, Ovitrelle) w różnych dawkach, a pęcherzyki ani rusz
Lekarz wytłumaczył, że komórki są bardzo słabej jakości. Koniecznie chcę je przed IVF wzmocnić stąd te wszystkie suple.
Wiem, że z reguły AMH nie wzrasta, ale nie raz czytałam tu na forum, że taka sytuacja zaistniała. Żałuję, że moje AMH nie jest o 0,02 wyższe wtedy może załapałabym się do programu rządowego.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
MoNaKo kazdy moze miec gorszy dzien,po to tu jestesmy zeby jedna druga wspierala, mobilizowala do walki, a szczesliwe zakonczenia daja nam nadzieje.
Ja tez mam taki plan jak Ty. Jeszcze jeden transfer a potem immuno i genetyka,bo nic nie mamy zbadane. W razie czego jestesmy otwarci na dawce lub AZ. Nie poddam sie szybko.
Tak jak MedA mysle tez o adopcji, ale maz na razie nie chce slyszec. Musze nad nim popracowacewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Gallina za odpowiedź.
Z tego co pamiętam to chyba Madzik pisała coś o tej melatoninie (?)
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
MedA wrote:Monako, a ty w Poznaniu w jakiej klinice się leczysz? Bo ja nie jestem z Poznania więc do Warszawy mam jeszcze dalej niż z Poznania, ale jeśli miałabym zmieniać klinikę to tylko na Novum - takie jakieś przekonanie we mnie tkwi już od dawna, że jeśli rozstanę się z moją dr to zapiszę się do jakiegoś lekarza z Novum właśnie. Ogólnie do swojej dr nic nie mam, wiele dziewczyn ma dzięki niej maluszki, ale jestem ciekawa jaki będzie miała plan działania dalszy, bo na razie sprawiała wrażenie zagubionej, ale mówiła, że się skonsultuje, a poza tym lada chwila wyjeżdża na prawie 3-tygodniowy urlop to pewnie już myślami jest trochę tam
MedA ja leczę sie na Polnej. Sporo kiepskich opini słyszałam o tej klinice ale ja złego słowa powiedzieć nie mogę- szczególnie na mojego lekarza. Na pewno jeśli bedę musiała to drugą procedurę przejdę tutaj (obym jednak nie musiała ) a kolejną już w Novum. Ja mieszkam przy samym Poznaniu więc jest to dla mnie wygodne.
A do kliniki w której Ty sie leczysz chodziłam po moich ciążach biochemicznych (chyba 2 lata temu) ale do dr T.Ż. Zrobił mi dwie IUI i zaproponował in vitro nie szukajac przyczyny moich strat. Więcej nie wróciłam bo nie byłam gotowa na in vitro nie wiedząc co było powodem poronień.
Później był jeszcze jeden lekarz który zlecił mi szereg badań ale jak sprawdził wyniki to powiedział "wszystko dobrze, uda się państwu- trzeba próbować" to również musiałam zmienić lekarza.
Obecny pasuje mi najbardziej. Pytanie czy uda mi się z jego pomocą zajść w urpagnioną ciążę... Na razie jestem jeszcze pełna nadziei -
nick nieaktualnyMoNaKo wrote:MedA ja leczę sie na Polnej. Sporo kiepskich opini słyszałam o tej klinice ale ja złego słowa powiedzieć nie mogę- szczególnie na mojego lekarza. Na pewno jeśli bedę musiała to drugą procedurę przejdę tutaj (obym jednak nie musiała ) a kolejną już w Novum. Ja mieszkam przy samym Poznaniu więc jest to dla mnie wygodne.
A do kliniki w której Ty sie leczysz chodziłam po moich ciążach biochemicznych (chyba 2 lata temu) ale do dr T.Ż. Zrobił mi dwie IUI i zaproponował in vitro nie szukajac przyczyny moich strat. Więcej nie wróciłam bo nie byłam gotowa na in vitro nie wiedząc co było powodem poronień.
Później był jeszcze jeden lekarz który zlecił mi szereg badań ale jak sprawdził wyniki to powiedział "wszystko dobrze, uda się państwu- trzeba próbować" to również musiałam zmienić lekarza.
Obecny pasuje mi najbardziej. Pytanie czy uda mi się z jego pomocą zajść w urpagnioną ciążę... Na razie jestem jeszcze pełna nadziei
Ja myślę, że ci się udałoI nie będziesz musiała korzystać z innych klinik, tak tylko z ciekawości zapytałam gdzie się leczysz. Co do dr Ż ja do niego nie chodzę i jakoś takie mam mieszane uczucia wobec niego, swojej Pani dr ufam, z tym, że nie wiem, czy ma jakiś pomysł na mnie, zobaczymy po wizycie, ale to dopiero w listopadzie, bo teraz anty no i ona wyjeżdża więc przyjmie mnie jak wróci i zaczynamy z 3 stymulacją, chyba, że coś w immuno wyjdzie, ale to jest dla mnie grząski temat i sama jeszcze nie wiem jak się do niego odniosę... Ważne, żebyśmy swojemu lekarzowi ufały, a czy to jest w klinice A czy B to nie ma żadnego znaczenia, jeśli czujemy się tam bezpiecznie!
-
Mag85 wrote:MoNaKo kazdy moze miec gorszy dzien,po to tu jestesmy zeby jedna druga wspierala, mobilizowala do walki, a szczesliwe zakonczenia daja nam nadzieje.
Ja tez mam taki plan jak Ty. Jeszcze jeden transfer a potem immuno i genetyka,bo nic nie mamy zbadane. W razie czego jestesmy otwarci na dawce lub AZ. Nie poddam sie szybko.
Tak jak MedA mysle tez o adopcji, ale maz na razie nie chce slyszec. Musze nad nim popracowac
Dzieki Wam gorszy nastrój juz minął
Mag85 bardzo dobrze że jest plan awaryjny- mnie zawsze mobilizuje jak wiem co dalej, jaki nastepny krok.
Ja co prawda o adopcji jeszcze nie myślę i nie wiem czy wogóle pownnam bo mój mąż jest ode mnie starszy o 13 lat i jest już po 40 a to podobno jest jakieś kryterium.
Prędzej rozważałabym adopcję ze wskazaniem ale nie wgłębiałam sie w temat czy jest to w Polsce legalne -
nick nieaktualnyBitterSweetSymphony wrote:
Wiem, że z reguły AMH nie wzrasta, ale nie raz czytałam tu na forum, że taka sytuacja zaistniała. Żałuję, że moje AMH nie jest o 0,02 wyższe wtedy może załapałabym się do programu rządowego.
Ale ty badałaś to AMH teraz we wrześniu? Czy rok temu? Bo teraz i tak byś się nie załapała do programu rządowego, bo PIS go przecież zamknął, a co do refundacji to trzeba czekać, czy przedłużą czy nie - może jeszcze siłą rozpędu do końca roku zostawią, ale mnie ten temat już nie dotyczy, bo wykorzystałam 3 refundacje -
Teraz we wrześniu badałam. Znaczy się już po ptakach. No nic trzeba zacisnąć pasa i próbować
MedA a co Ty teraz planujesz zrobić?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
MoNaKo ja mysle o adopcji oprocz in vitro. Chcialabym miec wiecej dzieci,na kolejne starania w ten sposob sie raczej nie zdecyduje. A adopcja zawsze mnie w jakis sposob "fascynowala"(tak w uproszczeniu,bo nie bede tu sie rozpisywac). Tylko moj maz na razie nie chce,mysle ze sie boi tej calej kwalifikacji,ja z reszta tez,nie lubie takich wywnetrzen.
-
MoNaKo wrote:MedA ja leczę sie na Polnej. Sporo kiepskich opini słyszałam o tej klinice ale ja złego słowa powiedzieć nie mogę- szczególnie na mojego lekarza. Na pewno jeśli bedę musiała to drugą procedurę przejdę tutaj (obym jednak nie musiała ) a kolejną już w Novum. Ja mieszkam przy samym Poznaniu więc jest to dla mnie wygodne.
A do kliniki w której Ty sie leczysz chodziłam po moich ciążach biochemicznych (chyba 2 lata temu) ale do dr T.Ż. Zrobił mi dwie IUI i zaproponował in vitro nie szukajac przyczyny moich strat. Więcej nie wróciłam bo nie byłam gotowa na in vitro nie wiedząc co było powodem poronień.
Później był jeszcze jeden lekarz który zlecił mi szereg badań ale jak sprawdził wyniki to powiedział "wszystko dobrze, uda się państwu- trzeba próbować" to również musiałam zmienić lekarza.
Obecny pasuje mi najbardziej. Pytanie czy uda mi się z jego pomocą zajść w urpagnioną ciążę... Na razie jestem jeszcze pełna nadziei. Mój lekarz też jest sceptycznie nastawiony do immunologii i też czeka na właściwy zarodek. Ja narazie grzecznie się go słucham tym bardziej, że przeraża mnie następna diagnostyka. Pocieszające jest też to, że w moim otoczeniu-koleżanka, która się starała 3 lata z pomocą medyczną postanowiła przestać latać po lekarzach, odstawiła wszystkie leki i po trzech miesiącach zaszła w ciąże...z bliźniakami:)ale to chyba cud jakiś
-
Milkowiec wrote:Beta <0,1
Załamka
Niedobrze5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
nick nieaktualny
-
Milkowiec, znam ten ból bety 0,1 ;(
Jestem w drodze do kliniki. Trzymajcie kciuki za mnie!!!Asia_88 lubi tę wiadomość
[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
nick nieaktualny
-
BitterSweetSymphony wrote:Teraz we wrześniu badałam. Znaczy się już po ptakach. No nic trzeba zacisnąć pasa i próbować.
Bitter, jaki masz dokładnie wynik? Brakuje Ci 0,02 do poziomu refundacji (do 0,7)? To jest bardzo mało. Ja bym próbowała zbadac w zupełnie innym laboratorium na początku cyklu. Takie niewielkie wahania się zdarzają. Jeśli to kwestia refundacji lub jej braku to próbuj. Badanie amh w porównaniu do tego co możesz zaoszczędzić na lekach to grosze.Beata.D lubi tę wiadomość