IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Nicka678 wrote:Nawet nie wiedzialam,ze sa jakies stosunki miedzy ft3 do ft4. Aha czyli musi byc wiecej % ft4 niz ft3?
Sama gdzies to wczytalas czy lekarz Ci powiedzial? Wyslalam Ci zaproszenie
Ty masz świetne wyniki tarczycy , nic tylko pozazdrościćWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 22:56
-
Mag85 wrote:Dzieki wielkie za interpretacje.Nie wiem czy mam hashimoto. Jak to sprawdzic?
dobry lekarz i dobrze ustawione leki oraz suplementacja potrafią bardzo pomóc. Hashimoto to nie wyrok , z tym można mieć dużo dzieci. Ważne by było to dobrze prowadzone, leczone i kontrolowane.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 22:47
Mag85 lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Bardzo dobra pani endokrynolog
nie lubię jak "leczy się" samo tsh. Dla mnie to trochę chore i nic nie wnosi w diagnostykę. Moje tsh potrafiło mieć 2,9 przy ft4 (to dostarcza się wraz z tabletką) ponad górną granicę normy. Tsh wzrosło od prolaktyny a nie od tego aby zmotywować moja tarczycę do pracy. Po zbiciu prolaktyny tsh spadło. Mogłam wcześniej zwiększać tabletki a i tak niż by to nie dało. Tsh z calej "trójcy"(tsh,ft3,ft4) zmienia się najszybciej , w ciągu jednego dnia jego wynik znacznie może się różnić, gdyż rośnie z różnych przyczyn. Tego się nie leczy, a lekarze, którzy leczą tsh naciągają pacjenta i niszczą jego zdrowie. W ciąży ważny jest poziom ft4 ,bo tego potrzebuje nasze dziecko. To ft4 jest pobierane od nas w ciąży bo dziecko na samym początku ciąży nie posiada swojej własnej tarczycy. Ale jak to mówią wolna wola jak ktoś chce zbijaj tsh niech zbija jak dla mnie jest to zbędne
Mi endokrynolog nawet nie kazala badac ft3. Powiedziala, ze ft3 jest skorelowane z ft4 i jak zna pacjentke i jej wyniki, to ft3 jej do niczego nie jest potrzebne.I procedura
08.03.2016 - transfer, bHCG
02.05.2016 - transfer, czekamy.... -
Dziewczyny pewnie glupie pytanie, ale podpowiedzcie prosze. Jutro bede badac progesteron, a rano biore Lutinus dopochwowo...czy aplikowac przed badaniem rano? Czy to nie ma znaczenia?
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
nika03 wrote:Mi endokrynolog nawet nie kazala badac ft3. Powiedziala, ze ft3 jest skorelowane z ft4 i jak zna pacjentke i jej wyniki, to ft3 jej do niczego nie jest potrzebne.
wysokie ft4 nie jest groźnie w ciąży bo dziecko szybko to z nas wyssa w początkowym etapie ciąży
-
bizona wrote:Dziewczyny pewnie glupie pytanie, ale podpowiedzcie prosze. Jutro bede badac progesteron, a rano biore Lutinus dopochwowo...czy aplikowac przed badaniem rano? Czy to nie ma znaczenia?
-
Mag85 wrote:Morwa mialam usg rok temu i bylo ok.
Z tymi gorszymi wynikami tarczycy robilam tez anty tpo bylo ponizej 0,8 (zakres referencyjny < 3.9) i antyTg 6,4 (zakres referencyjny <7)Mag85 lubi tę wiadomość
-
A co do suplementacji, to tak naprawdę nigdy nie możemy być pewne ,że to co bierzemy nie wpływa niekorzystnie na nasz organizm. Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, to dawka czyni truciznę. Wszystko w nadmiarze szkodzi, ale pocieszające jest to ,że normy dziennego zapotrzebowania według who są normami śmiesznie małymi, które wątpię by komuś zdrowemu by mogły zaszkodzić. Przy obecnej chemii w żywności (o warzywa głównie mi chodzi) tych witamin i minerałów nie ma prawie wcale. Selen płacze i kwiczy ,w selerze już się go nie znajdzie, w innych warzywach "chemicznie dopieszczanych" również. Ten pierwiastek jest mega wrażliwy na to co teraz masowo sypią w "poprawę jakości żywności". Kwas foliowy w nadmiarze jest szkodliwy. Może sprzyjać powstaniu nowotworów, ale nikt nam tego nie powie. Ale co jest tą górna granicą normy ? Nie wiadomo. Na pewno nie dawki dziennego zapotrzebowania jakie daje nam tzn zapis norm według %RWS. Wit e jaką jemy jest mega niska, mimo ,że jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach to ciężko ją przedawkować, a dawki nam zalecane.. szkoda gadać.
Mag85 lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Bardzo ładne wyniki
takie ft3 to marzenie niejednej ,która leczy się na tarczyce
ft4 też piękne, bo jego procentowe wysycenie jest w granicy 50% (prawie)
jak nie masz Hashimoto , to dostarcz do organizmu trochę jodu. Jak masz Hashimoto to zrób tak samo ale nie zapomnij o dostarczeniu odpowiedniej ilości selenu wraz z jodem. Jod dla osób z Hashimoto jest równie potrzebny ,ale szkodliwe jest jego utlenianie w organizmie. Aby temu zapobiec trzeba dostarczyć selen.
-
Morwa wrote:Miałam też wtedy problem z h.pylori(co też nie pomagało), a każdy stan zapalny , zakażenia organizmu, stres i wiele ,wiele innych zwiększa ryzyko tego ,że coś z immunologii może się uaktywnić. Straszne , ale prawdziwe.
-
Mag85 wrote:Musze zbadac tez te helicobacter przed wizyta u immunologa. Na razie tak jak juz pisala mi Justine wlacze selen i cynk, i dodam witaminy z jodem, bo aktualnie odstawilam. Dzieki dziewczyny ;*
niejednej wyrównał hormony
selen w dawce podanej na opakowaniu suplementu nie będzie w 99,9% tym "złym", więc ja bym jadła z czystym sumieniem :p a jod to pierwiastek ,który próbują nam wyrzucić z diety ,aby było więcej ludzi chorych. Kiedyś jodem "leczyło się" wiele schorzeń i chorób :p płyn lugola teraz kupisz głównie przez internet , w aptece patrzą jak na kosmite jak o to zapytasz, a wcześniej to był "lek" powiedzmy pierwszego rzutu
a to właśnie jod.
Mag85, sisi lubią tę wiadomość
-
lipa wrote:Z nieba mi spadlas. Widzę, że masz dużą wiedzę na temat Hashimoto. Jestem też szczęśliwa posiadaczką tej choroby, ale nie wiem o niej tyle, co ty. W zeszły piątek byłam u mojego endo i kategorycznie zabronił mi suplementowac jod. Natomiast kilku koleżankom z forum lekarze zdecydowanie nakazali. Byłam w totalnej kropce. Ale jak czytam takie rzeczowe argumenty, to już chyba wiem, jak postępować. Dzięki.
nie bój się jodu.Jod działa immunizujaco u dzieci, nie u dorosłych, a przy wszechobecnym jego niedoborze w Hashi jest wskazany przed i w ciąży, zeby wyciszyć tarczyce i zmniejszyć jej chęć wychwytu jodu;)
lipa lubi tę wiadomość
-
lipa wrote:I tu też pewnie masz dużo racji. Miesiąc przed szczęśliwym, piątym transferem przeszłam antybiotykoterapie na helicobacter. Kto wie, czy to też w dużym stopniu nie pomogło.
przy hashi każdy stan zapalny jest dodatkowym zapalnikiem dla autoagresii, więc zdecydowanie lepiej go unikać. H.pylori ma każdy z nas , tego się nie wytępi całkowicie, leczy się tylko jej nadmiar, który może powodować różnego rodzaju spustoszenia w organizmie (u mnie było to zapalenie żołądka i dwunastnicy). Taka np E.coli naturalnie występuje w jelitach i tam jest potrzebna, ale w każdym innym miejscu już nie jest tak mile widziana. Dla ciekawostki powiem ,że była by z niej jedna z groźniejszych bomb biologicznych
-
Najważniejszego nie napisałam. Trzeba sprawdzać jakoś jodu. Mamy dwa rodzaje jodu. Niestety niekiedy jest on radioaktywny a ten jod jest zły. Nie chcemy przyjmować jodu jaki leciał na nas wraz z chmurą z Czarnobyla
tylko ten dobry jod nieradioaktywny jest tym dobrym jodem. Jak był wybuch elektrowni jądrowej w Czarnobylu to masowo dzieciom w szkołach podawali płyn lugola(nie bez powodu) aby tarczyca wysyciła się tym "dobrym jodem" a nie wpuściła tego "złego"
. Nie mówię aby pić płyn lugola , broń Borze , wtedy można przedobrzyć, ale taki jod(dobry jod) w mniejszej dawce można znaleźć w suplementach, a jeszcze lepiej dostarczać go głównie z pożywieniem a ewentualne wspierać się suplementami diety
-
bizona wrote:Dziewczyny pewnie glupie pytanie, ale podpowiedzcie prosze. Jutro bede badac progesteron, a rano biore Lutinus dopochwowo...czy aplikowac przed badaniem rano? Czy to nie ma znaczenia?
wydaje mi się, ze lutinus dopochwowy nie wyjdzie z krwi, bo wchłania się miejscowo. Możesz spokojnie aplikować.
-
ewela873 wrote:Cala kciuki!!!!!!
☺☺☺
Daj znać jak najszybciej kochana!ewela873 lubi tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca