X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 24 listopada 2017, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    To Ty mozesz zamiast mnie wykupić recepte, a ja zamiast Ciebie pojde do docenta :D
    Dokładnie :) jak chodzi o szczepienia to nawet swojej ręki możesz uzyczyc:) ja to znoszę chociaż nie przepadam za bardzo :) do jakiej apteki wysłałaś receptę? Do Cieszyna?

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 24 listopada 2017, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V brak mi słów trzymaj się kochana!!

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Milkowiec Autorytet
    Postów: 534 563

    Wysłany: 24 listopada 2017, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V myślę że w końcu zaliczysz swój świąteczny cud. Bardzo szkoda że jeszcze nie teraz ale jestem przekonana że kiedyś to nastąpi. Trzymaj się jakoś :*

    mhsvdf9hc5k12r5t.png
    klz9g7rf19f59cr1.png
    starania od 2012r., 2xIUI, 3xICSI (5 transferów w tym 1x cb i 1x cbz)
  • karolka i nadzieja Debiutantka
    Postów: 15 2

    Wysłany: 24 listopada 2017, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V jestem z Tobą - bedziesz mamą - na pewno ten plan za jakiś czas sie spełni i bedzicie wariować ze szczescia ❤ moc pozytywnych mysli i spokoju wewnetrznego na nadchodzący czas swiateczny - przytulam Was ❤❤❤

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2017, 21:45

    5 lat starań ... 2011.12 laparoskopia- endometrioza 2014.11 IUI :( 2015.09 HSG- drożne oba :) 2017.11 ICSI Bocian :( 2017.12 crio - 1 blastka czeka :)
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10804 8099

    Wysłany: 24 listopada 2017, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala wrote:
    Dokładnie :) jak chodzi o szczepienia to nawet swojej ręki możesz uzyczyc:) ja to znoszę chociaż nie przepadam za bardzo :) do jakiej apteki wysłałaś receptę? Do Cieszyna?
    Tylko wiesz, u mnie szczepienia nie dzialaja :P
    Tak, do Cieszyna.

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷11.08.2022

    Twins are coming:
    preg.png
  • Babe B Przyjaciółka
    Postów: 97 77

    Wysłany: 24 listopada 2017, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kateb jak Ci zdiagnozowal lekarz endometrioze?

    Babe B
  • Babe B Przyjaciółka
    Postów: 97 77

    Wysłany: 24 listopada 2017, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kateb jak Ci zdiagnozowal lekarz endometrioze?

    Babe B
  • Scent86 Autorytet
    Postów: 986 1181

    Wysłany: 25 listopada 2017, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pomozcie. Lekarz przepisal mi medrol (steryd, aby organizm nie odrzucil zarodka) juz teraz mam brac 2 x pol tabletki co daje 16 mg dziennie. Poprzednio bralam tylko pol tabletki. Na necie znalazlam informacje ze duze dawki sterydow moga szkodzic. Czy orientujecie sie w tym temacie?

    atdci09kxlp3hm83.png


    05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne :(
    07.2016 - 5 tc. c.b. :(
    30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
    11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
    04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
    04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek
  • KarenMillen Autorytet
    Postów: 662 725

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana31 wrote:
    Powiem Wam ze mnie znowu jakies czarnowidztwo ogarnia... Całą noc bolał mnie brzuch jak na okres, co chwile sie budzilam, cos czasem zakłuje, takie mam uczucie ciezkości w brzuchu, ale to pewnie przez te zastrzyki... a tak sie chciałam tylko troche pożalić...:-)
    Ja nie czuję kompletnie nic. I pewnie dlatego również ogarniają mnie pesymistyczne nastroje i już się martwię że nie zdążę przed świętami z kolejnym transferem. Bóle brzucha wydają mi się dobrym sygnałem wiec na Twoim miejscu bym się tym nie martwiła a wręcz traktowała to jako dobry znak. Trzymasz sie twardo do terminu bety czy planujesz extra testowanie?;)

    3cxdo4w.png
    <3 <3
  • V. Autorytet
    Postów: 969 1629

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za wsparcie dziewczyny, to dużo znaczy... Nie jest łatwo, wczorajszy dzień był jednym z gorszych w naszym życiu... ale nie należymy do osób, które się załamują i poddają. Złamało nas to, ale tylko na chwilę, wiem że zaraz się pozbieramy. Ta strata zawsze będzie bolała, już zawsze będę miała w głowie tę datę kiedy pierwszy raz zobaczyłam dwie kreski, w święta chyba nic nie przełknę, w lipcu kiedy przyjdzie "termin porodu" też pewnie sobie popłaczę... ale życie pójdzie dalej. Już nie raz dostałam w życiu solidnego kopa (największego kiedy mój młodszy brat wskutek wypadku wylądował na wózku inwalidzkim) i takie sytuacje nauczyły mnie, że nic nie jest w stanie mnie pokonać. Niemniej jednak boli jak cholera...

    Rozpatrywaliśmy tę ciążę w kategoriach cudu, no bo trzy procedury, z czego w dwóch pierwszych zero zarodków do zamrożenia (a zapłodnionych w sumie było kilkanaście), dwa nieudane transfery, potem trzecia procedura, wydawało się że skończy się tak samo, w piątej dobie embriolog prawie spisała zarodki na straty, a tu dwa się jednak uratowały (w Niedzielę Wielkanocną, Zmartwychwstanie...), pierwszy się nie przyjął, drugi dał ciążę - pierwszą po 3,5 roku walki... Już wcześniej postanowiliśmy, że to ostatnia próba z nasieniem mojego męża, więc dla niego to był transfer ostatniej szansy. Byłam niemal pewna, że skoro zaciążyłam z tego ostatniego zarodka to to już MUSI się udać. Ale jak widać... znowu lekcja pokory. Słabo mi na samą myśl o tym ile zrobiliśmy na przestrzeni tych lat. Histeroskopia, laparoskopia, badania genetyczne, immunologia ze szczepieniami, cuda na kiju... Trzy stymulacje, trzy punkcje... Nie wiem ile jeszcze dam radę. Mój mąż już odpuścił. Powiedział, że on już więcej nie próbuje, że nie będzie biologicznym ojcem, że bierzemy dawcę. Płakał jak dziecko. Serce mi pękło... :(

    3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc :(
  • sylwia80 Autorytet
    Postów: 3207 708

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V a mnie się płakać chce po tym jak to napisałaś. Brak słów.
    Ja mam krótsza drogę niż Ty ale ja jestem słabsza psychicznie.

    MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KarenMillen wrote:
    Ja nie czuję kompletnie nic. I pewnie dlatego również ogarniają mnie pesymistyczne nastroje i już się martwię że nie zdążę przed świętami z kolejnym transferem. Bóle brzucha wydają mi się dobrym sygnałem wiec na Twoim miejscu bym się tym nie martwiła a wręcz traktowała to jako dobry znak. Trzymasz sie twardo do terminu bety czy planujesz extra testowanie?;)

    Miałam pisać jak tam u Ciebie:-) mnie juz tez właściwie nie boli nic oprócz piersi, ale to przez leki, no i czasem cos zakłuje. Wiesz, ostatnio tez mnie bolało, i nic, a czasem brak objawow to tez dobry objaw:-) Pocieszam sie, ze miałam teraz tą histero i AH, ze moze cos pomogło.... Ja juz nie mam zamrozonych zarodków, a strasznie dużo nas to kosztowalo, i nawet nie wiem czy bedziemy rozpoczynac kolejną procedurę. Póki masz jeszcze mrożaki, masz nadzieję i dużą szanse:-) Juz troche jestem realistka, i tez za bardzo nie wierzę w nastawienie, choc staram sie byc dobrej mysli, i Ty tez powinnaś:-)
    Lekarz kazał mi testowac 1, ale myslę, ze we wtorek sobie siknę w tajemnicy przed mężem, bo się złości :-) A jak u Ciebie? Duzo testów kupilas? :-D

  • Scent86 Autorytet
    Postów: 986 1181

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V.... kochana trzymajcie sie... i nie traccie nigdy nadzieji... sa zawsze inne rozwiazania by w koncu zostac rodzicami... ogromnie Wam tego zycze... :* :* :*

    atdci09kxlp3hm83.png


    05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne :(
    07.2016 - 5 tc. c.b. :(
    30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
    11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
    04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
    04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scent86 wrote:
    Dziewczyny pomozcie. Lekarz przepisal mi medrol (steryd, aby organizm nie odrzucil zarodka) juz teraz mam brac 2 x pol tabletki co daje 16 mg dziennie. Poprzednio bralam tylko pol tabletki. Na necie znalazlam informacje ze duze dawki sterydow moga szkodzic. Czy orientujecie sie w tym temacie?

    Hej, ja tez mam większą dawke niz ostatnio, moze Ci to po pozytywnej becie zmniejszyc, w poczatkowym okresie raczej korzysci przewyzszają, nic sie nie martw :-)

    Scent86 lubi tę wiadomość

  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3241

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scent86 wrote:
    Dziewczyny pomozcie. Lekarz przepisal mi medrol (steryd, aby organizm nie odrzucil zarodka) juz teraz mam brac 2 x pol tabletki co daje 16 mg dziennie. Poprzednio bralam tylko pol tabletki. Na necie znalazlam informacje ze duze dawki sterydow moga szkodzic. Czy orientujecie sie w tym temacie?

    Brałam encorton 20mg do 16tc, a zaczęłam brać 3msc przed udanym transferem.
    Obie mamy się dobrze :)

    Scent86 lubi tę wiadomość

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • Scent86 Autorytet
    Postów: 986 1181

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justine Ana31 dziekuje Wam bardzo :))

    atdci09kxlp3hm83.png


    05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne :(
    07.2016 - 5 tc. c.b. :(
    30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
    11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
    04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
    04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek
  • KarenMillen Autorytet
    Postów: 662 725

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V. A może jeszcze jedna próba? Ten zarodek ewidentnie był nieprawidłowy. Ale skoro byłaś w ciąży to może właśnie teraz warto to pociągnąć. Spróbować jeszcze raz. Ostatnia stymulacja była udana, być może dopiero wtedy byłaś odpowiednio przygotowana i miałaś dobrze dobrane leki.

    Scent86 lubi tę wiadomość

    3cxdo4w.png
    <3 <3
  • V. Autorytet
    Postów: 969 1629

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karen, wszystkie stymulacje były ok... W trzech procedurach mieliśmy jak dobrze liczę 15 PRAWIDŁOWO ZAPŁODNIONYCH zarodków... padały jak muchy, co do jednego, dopiero w trzeciej procedurze udało się dwa zamrozić, ale jak widać każdy jeden miał jakiś genetyczny feler... Mój mąż ma fatalne nasienie (i żadna mądra głowa nie wie dlaczego, zrobiliśmy masę badań włącznie z genetyką i wszystko wychodzi dobrze, a mąż jest szczupły, bez nałogów, wysportowany, dobrze się odżywia...), czwarta próba zapewne skończyłaby się tak samo... To już ponad nasze siły. Ja też już powoli wymiękam, myślę że ostatni raz się na to decyduję. Jeśli czwarta procedura (już z dawcą) też nie da nam dziecka to ja się już więcej na te wszystkie stymulacje i punkcje nie piszę... Ale najpierw muszę w ogóle dojrzeć do tego czwartego podejścia. Póki co nie mam siły nawet o tym myśleć... Teraz martwię się tylko tym czy uda mi się poronić samoistnie, jeśli nie to w czwartek czeka mnie szpital... Cholernie się boję, że będą mnie tam trzymać bez sensu przez kilka dni i to pewnie na jednej sali z ciężarnymi jak znam polskie realia...

    3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc :(
  • Kozisina Autorytet
    Postów: 1060 450

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    V. wrote:
    Dziękuję za wsparcie dziewczyny, to dużo znaczy... Nie jest łatwo, wczorajszy dzień był jednym z gorszych w naszym życiu... ale nie należymy do osób, które się załamują i poddają. Złamało nas to, ale tylko na chwilę, wiem że zaraz się pozbieramy. Ta strata zawsze będzie bolała, już zawsze będę miała w głowie tę datę kiedy pierwszy raz zobaczyłam dwie kreski, w święta chyba nic nie przełknę, w lipcu kiedy przyjdzie "termin porodu" też pewnie sobie popłaczę... ale życie pójdzie dalej. Już nie raz dostałam w życiu solidnego kopa (największego kiedy mój młodszy brat wskutek wypadku wylądował na wózku inwalidzkim) i takie sytuacje nauczyły mnie, że nic nie jest w stanie mnie pokonać. Niemniej jednak boli jak cholera...

    Rozpatrywaliśmy tę ciążę w kategoriach cudu, no bo trzy procedury, z czego w dwóch pierwszych zero zarodków do zamrożenia (a zapłodnionych w sumie było kilkanaście), dwa nieudane transfery, potem trzecia procedura, wydawało się że skończy się tak samo, w piątej dobie embriolog prawie spisała zarodki na straty, a tu dwa się jednak uratowały (w Niedzielę Wielkanocną, Zmartwychwstanie...), pierwszy się nie przyjął, drugi dał ciążę - pierwszą po 3,5 roku walki... Już wcześniej postanowiliśmy, że to ostatnia próba z nasieniem mojego męża, więc dla niego to był transfer ostatniej szansy. Byłam niemal pewna, że skoro zaciążyłam z tego ostatniego zarodka to to już MUSI się udać. Ale jak widać... znowu lekcja pokory. Słabo mi na samą myśl o tym ile zrobiliśmy na przestrzeni tych lat. Histeroskopia, laparoskopia, badania genetyczne, immunologia ze szczepieniami, cuda na kiju... Trzy stymulacje, trzy punkcje... Nie wiem ile jeszcze dam radę. Mój mąż już odpuścił. Powiedział, że on już więcej nie próbuje, że nie będzie biologicznym ojcem, że bierzemy dawcę. Płakał jak dziecko. Serce mi pękło... :(
    V. Aż mi się serce ściska gdy to czytam. Niewiarygodne jak wiele przeszłaś i jak silną babka jesteś. Co więcej jestem pełna podziwu dla wsparcia jakie sobie dajecie. Jesteście silni i wspaniali i to daje mega kopa by się samemu wziąć w garść gdyż nasze historie choć różne naprawdę można udźwignąć. Skoro Wy możecie to może każda z nas. I wierzę, jak i wierzę że uda się Tobie tak i uda każdej z nas!

    Pozwolę sobie tu dodać offtop dotyczący kwestii cudu. Ostatnio oglądałam na YT kanał pewnej pary. Jej zmagania od startu, przez IUI przez każdy etap IVF. Byli oni z USA. I uderzyło mnie to jak często ludzie wspierający ich tam pisali o tym że wierzą w ich cud. Że się za nich modlą itd. Uderzyło mnie wtedy jak całkiem inaczej jest u nas w kraju. Gdzie jest tyle do nas niechęci i braku wsparcia.

    PCOS, niedoczynność, problem męski
    2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
    4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284
  • KarenMillen Autorytet
    Postów: 662 725

    Wysłany: 25 listopada 2017, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana31 wrote:
    Miałam pisać jak tam u Ciebie:-) mnie juz tez właściwie nie boli nic oprócz piersi, ale to przez leki, no i czasem cos zakłuje. Wiesz, ostatnio tez mnie bolało, i nic, a czasem brak objawow to tez dobry objaw:-) Pocieszam sie, ze miałam teraz tą histero i AH, ze moze cos pomogło.... Ja juz nie mam zamrozonych zarodków, a strasznie dużo nas to kosztowalo, i nawet nie wiem czy bedziemy rozpoczynac kolejną procedurę. Póki masz jeszcze mrożaki, masz nadzieję i dużą szanse:-) Juz troche jestem realistka, i tez za bardzo nie wierzę w nastawienie, choc staram sie byc dobrej mysli, i Ty tez powinnaś:-)
    Lekarz kazał mi testowac 1, ale myslę, ze we wtorek sobie siknę w tajemnicy przed mężem, bo się złości :-) A jak u Ciebie? Duzo testów kupilas? :-D
    U mnie 4 leżą już w łazience:). Ja nie wiem co Ci mężowie tacy niechętni ale u mnie podobnie. Trzeba zrobić w tajemnicy i szybko wyrzucić;). Masz rację, jak nie ma się w perspektywie zarodków to inaczej też podchodzi się do kwestii transferu. A jakie miałaś podane zarodki?

    zohasamoha lubi tę wiadomość

    3cxdo4w.png
    <3 <3
‹‹ 5234 5235 5236 5237 5238 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ