X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Madagaskar Autorytet
    Postów: 2370 1535

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia80 wrote:
    Kuźwa chciałabym mieć takie problemy jak Twoja koleżanka.
    Chyba wszystkie byśmy chciały :) i to jej powiedziałam...

    Wysoki prg w fazie folikularnej, Niedoczynność tarczycy;
    3 x ciąża pozam. natural.- usunięte oba jajowody;
    3 Kliniki;
    4 x ICSI, 8 transferów, 10 zarodków, 1 x cb
    Ostani transfer 18.08.2020 r.
    Nasz mały wielki cud 🙏❤️
    8dpt- beta 88; 10dpt- beta 234; 13dpt- beta 1199; 15dpt- beta 3100
    16dpt- pęcherzyk ciążowy
    24dpt -❤️
    1. USG Prenatalne z Sanco - zdrowa 👧
    2. USG Połówkowe ✅
    3. USG III trym ✅
    2021 r. - córka mój cały Świat
  • Lusia 1234 Autorytet
    Postów: 506 283

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madagaskar jeśli fundusze pozwalają to próbuj kochana. wierze, że się boisz. w pewnym momencie radość z transferu zastepuje strach. chyba każda tak ma. ja wręcz nie mogę się doczekać ale jak pomyśle o tym czekaniu i becie poniżej 1 to aż dreszcze przechodzą i najchętniej bym to odwlokła.

    oar8yx8dbj3fnfkb.png
    33 lata starania od lipca 2014
    04.2016,05.2016- IUI :( :(
    IVF 11.2017- 2bb:(, 9.01.18. :( 6.02.1bb :(
    21.06 2018- 3Bb i 3CB - 8dpt 119,6 ; 11dpt 390; 13dpt 736
    20dpt 3873; 27dpt ♥
    22.02.2019 jest mój mały cud :) <3
    14.10.2020 aniołek 7tc, mały cud naturalny
    28.02.2024 ⏸️
    MTHFR 677C-T i PAI 1-4G, NK 14%
  • sylwia80 Autorytet
    Postów: 3207 708

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madagaskar wrote:
    Chyba wszystkie byśmy chciały :) i to jej powiedziałam...
    Dokładnie i takich problemów Nam życzę.

    Madagaskar lubi tę wiadomość

    MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
  • Madagaskar Autorytet
    Postów: 2370 1535

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ksiażki by można pisać na temat takich dziewczyn...

    Wysoki prg w fazie folikularnej, Niedoczynność tarczycy;
    3 x ciąża pozam. natural.- usunięte oba jajowody;
    3 Kliniki;
    4 x ICSI, 8 transferów, 10 zarodków, 1 x cb
    Ostani transfer 18.08.2020 r.
    Nasz mały wielki cud 🙏❤️
    8dpt- beta 88; 10dpt- beta 234; 13dpt- beta 1199; 15dpt- beta 3100
    16dpt- pęcherzyk ciążowy
    24dpt -❤️
    1. USG Prenatalne z Sanco - zdrowa 👧
    2. USG Połówkowe ✅
    3. USG III trym ✅
    2021 r. - córka mój cały Świat
  • Scent86 Autorytet
    Postów: 986 1181

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juz po. Mozna wejsc z mezem :) badania te co kiedys bella pisala ale zaraz mi tel padnie stad nie moge sie rozpisac :/ wrazenia pozytywne - wywiad szczegolowy :)

    Madagaskar, Lusia 1234, emka29, Bella93, gosia81 lubią tę wiadomość

    atdci09kxlp3hm83.png


    05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne :(
    07.2016 - 5 tc. c.b. :(
    30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
    11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
    04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
    04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek
  • Madagaskar Autorytet
    Postów: 2370 1535

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scent86 wrote:
    Juz po. Mozna wejsc z mezem :) badania te co kiedys bella pisala ale zaraz mi tel padnie stad nie moge sie rozpisac :/ wrazenia pozytywne - wywiad szczegolowy :)
    Kusicie kusicie ta imunnologia :P

    Daj znac jak bedziesz miała chwile cos wiecej jak jego podjscie do cp i nieudanych ivf...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 21:25

    Wysoki prg w fazie folikularnej, Niedoczynność tarczycy;
    3 x ciąża pozam. natural.- usunięte oba jajowody;
    3 Kliniki;
    4 x ICSI, 8 transferów, 10 zarodków, 1 x cb
    Ostani transfer 18.08.2020 r.
    Nasz mały wielki cud 🙏❤️
    8dpt- beta 88; 10dpt- beta 234; 13dpt- beta 1199; 15dpt- beta 3100
    16dpt- pęcherzyk ciążowy
    24dpt -❤️
    1. USG Prenatalne z Sanco - zdrowa 👧
    2. USG Połówkowe ✅
    3. USG III trym ✅
    2021 r. - córka mój cały Świat
  • Lusia 1234 Autorytet
    Postów: 506 283

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scent86 wrote:
    Juz po. Mozna wejsc z mezem :) badania te co kiedys bella pisala ale zaraz mi tel padnie stad nie moge sie rozpisac :/ wrazenia pozytywne - wywiad szczegolowy :)
    jak będziesz miała chwilę to napisz mi proszę o co dokładnie pytał. chciałabym się dobrze przygotować ;)

    Poziomka25 lubi tę wiadomość

    oar8yx8dbj3fnfkb.png
    33 lata starania od lipca 2014
    04.2016,05.2016- IUI :( :(
    IVF 11.2017- 2bb:(, 9.01.18. :( 6.02.1bb :(
    21.06 2018- 3Bb i 3CB - 8dpt 119,6 ; 11dpt 390; 13dpt 736
    20dpt 3873; 27dpt ♥
    22.02.2019 jest mój mały cud :) <3
    14.10.2020 aniołek 7tc, mały cud naturalny
    28.02.2024 ⏸️
    MTHFR 677C-T i PAI 1-4G, NK 14%
  • Poziomka25 Autorytet
    Postów: 1339 572

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 22:06

    misia1989 lubi tę wiadomość

    3xPICSI
    5xcrio :(
    2xcb :(
    2x6tydz [*]
    Immunosupresja, szczepienia...

    Udało się.
    10.2021 urodziłam swój wyczekany pierwszy Skarb ❤️

    Ciaza naturalna.
    09.2023 urodziłam swój drugi Skarb ❤️
  • Madagaskar Autorytet
    Postów: 2370 1535

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka25 wrote:
    Madagaskar oczywiście 6 poronień boli pewnie jeszcze bardziej. Ale każdy ma inną psychikę. Ja jestem po ciąży naturalnej i też poroniłam, mam przed sobą wizytę u Paśnika i chce startować z in vitro a mam taką słabą psychikę że nie wiem czy dam rady walczyć. Teraz jestem strasznie rozbita, chociaż wydawało mi się że jestem gotowa. Nawet na pierwszej wizycie u dr P. Prawie wybuchnęłam panicznym placzem, a łzy tak czy siak poleciały.

    Nie ma co porównywać się do innych, każdy ma swoje problemy inaczej przeżywa. Ostatnio gdzieś usłyszałam że ból w związku z niepłodnościa jest proownywalny do tym jak ktoś ma raka. Nie byłam jeszcze na tym etapie że ryczę non stop i mam żal o swój los. Teraz uważam że to prawda.

    Ja przez to odcinanie się to nie mam prawie w ogóle znajomych co też boli że jestem sama z tym problemem. ;(

    Nie chodziło mi o porownywanie sie do kogos. Poprostu chciałam Was uświadomić że jeszcze może nas wiele porazek spotkać. A do ivf trzeba mieć twarde nerwy i odporna psychike.
    Ja sobie zdaje sprawde że kazda strata jest ogromna tragedia bez wzgledu czy jest to jedna czy kolejna.
    Chciałam Wam pokazać na swoim przykladzie jak sie odechciewa mieć dzieci ;)

    Ja wszystkim tu bardzo kibicuje :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 21:38

    Poziomka25, misia1989 lubią tę wiadomość

    Wysoki prg w fazie folikularnej, Niedoczynność tarczycy;
    3 x ciąża pozam. natural.- usunięte oba jajowody;
    3 Kliniki;
    4 x ICSI, 8 transferów, 10 zarodków, 1 x cb
    Ostani transfer 18.08.2020 r.
    Nasz mały wielki cud 🙏❤️
    8dpt- beta 88; 10dpt- beta 234; 13dpt- beta 1199; 15dpt- beta 3100
    16dpt- pęcherzyk ciążowy
    24dpt -❤️
    1. USG Prenatalne z Sanco - zdrowa 👧
    2. USG Połówkowe ✅
    3. USG III trym ✅
    2021 r. - córka mój cały Świat
  • Poziomka25 Autorytet
    Postów: 1339 572

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 22:07

    3xPICSI
    5xcrio :(
    2xcb :(
    2x6tydz [*]
    Immunosupresja, szczepienia...

    Udało się.
    10.2021 urodziłam swój wyczekany pierwszy Skarb ❤️

    Ciaza naturalna.
    09.2023 urodziłam swój drugi Skarb ❤️
  • czar-nula Autorytet
    Postów: 796 493

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czytam dziewczyny co piszecie i doskonale was rozumiem, we mnie bardzo głęboko utkwiły wszystkie niepowodzenia i jeszcze duzo czasu upłynie zanim zapomne, mimo ze w koncu sie udało. Ostatnio bardzo zdrażnila mnie moja tesciowa, mowiac ze tak sie troche wyciszyłam w tej ciazy..(czyt.jestes mniej rozdarta, nabuzowana i złosliwa) wie ze mielismy problemy a nic z tego nie rozumie, pewnie przez to ze chyba była wiatropylna, nigdy nie pracowala tylko sielanka w domu, a ja niedosc ze stresujaca praca to jeszcze leczenie, hormony, lekarze oddaleni po kilkaset kilometrow I ciagle liczenie pieniedzy do tego. Z reszta same wiecie. Na prawde co niektorzy poki czegos nie przezyja nie zrozumieja..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 22:09

    Madagaskar, Lusia 1234, misia1989, gosia1992, sylwia80 lubią tę wiadomość

    4 lata walki, 3 nieudane transfery
    leczenie immuno JP i...
    crio 7dpt 58,78 9dpt 104,23 12dpt 540,27 :)
    tb73e6yd8jub8trg.png
    2019 naturalsik :)
    w5wqroeqgd7aoonm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madagaskar, wiem kochana ze wiele osób tutaj przeszło o wiele więcej. Nie chciałam nikogo urazić swoją wypowiedzią, nie uważam ze mam najgorsza sytuacje ever. Chodziło mi właśnie o osoby które nie wysiliła się nawet żeby byc w ciąży. Nie rozumiem o nie zrozumiem już nigdy dlaczego ktoś płacze bo będzie chłopiec a nie dziewczynka to dla mnie a abstrakcja. Bo każda tutaj oddała by chyba wszystko za zdrowe dziecko . Przykro mi ze przez nasze problemy w jakiś sposób nie do końca odnajdujemy się a przynajmniej ja w środa normalnych ludzi z szybka ciąża. Jedna z moich znajomych potrafiła mi pisac co drugi dzień smsy czy jestem na nią zła ze jest w ciąży?? Gdzie nigdy tego nie dałam odczuć bo tak nie było. Jak to czytałam to nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać. Bo znowu ktoś pomyślał tylko o sobie a nie o tym jak może się poczuć ktoś kto czyta taki tekst.mozna by tu mnożyć przykłady. Ja czuje po prostu jakbym straciła znowu kogoś mi. Piskiego bo nie czuje się na siłach doradzać komuś w sprawach ciążowych. Mam nadzieje i wiem ze to. Ramo banalnie ale chciałabym żeby każda z nas tutaj jak najszybciej zakończyła swój ciemny okres w życiu i żeby znowu zaświeciło nam słońce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 23:11

    klamka lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusia 1234 wrote:
    Wiem Madagaskar, niektóre dziewczyny o wiele więcej przeszły, podziwiam za wytrwałość i zarazem współczuje, że tyle musiały przejść. chodziło mi ( z tego co zroumiałam Misi chyba też) o "problemy" dziewczyn, które zaszły w ciąże bez problemu i jeszcze narzekają na pierdoły przy osobie która by dużo dała za tego typu "dolegliwości". Jak do tej pory z jedynym zrozumieniem w 100 % spotkałam sie u mojej mamy i tu na forum. z większymi lub mniejszymi poblemami ale jedziemy na tym samym wózku dziewczyny, a cel jest taki sam u każdej z nas.
    Moja kuzynka zaszla w ciaze odrazu ale zarodek i serduszko dosc pozno sie pokazalo a wraz z serduszkiem ukazal sie duuuzy krwiak wiekszy jak pecherzyk ciazowy wiec dostala utrogest 1x2 kapsulki na noc dopochwowo i byla u nas i ona z mezem i jej rodzice na weekend i zaczela narzekac jakie to ochydne i ciocia pyta czemu to musi brac a ona z tekstem "bo teraz taki trend i co drugiej przepusuja" jak tak jej posluchalam to ryczec mi sie chcialo ze staram sie od lat laduje lutinusa dolem, urogest gora i staje na uszach i nic a ona z krwiakiem wiekszym jak ciaza mowi ze raz dziennie to taka niedogodnosc i trend...


    Madagaskar doskonale znam to uczucie bo kuzynka meza sobie tez wkrecila ze xle wyglada i musi byc dziewczynka bo odbiera urode i jak sie okazalo ze chlopiec to ryczala kilka dni j wyszukiwala czy sa szanse ze lekarka mogla sie pomylic... jeszcze przy tym mi mowiac ze zajsc nie moge bo o tym mysle i ona by zadnych zastrzykow nie robila (bralam wtedy gonal) no mozg mi sie malo nie zagotowal... jeszcze po porodzie wyskoczyla to mojej ciotki na urodzinach mojego meza podczas rozmowy z tekstem (jej synek mial miesiac) ze wlasciwie to ona chciala coreczke no ale tak juz tez musi byc ok... myslalam ze sie przewroce... dodam ze akurat jutro idziemy do tego tak niechcianego synka na 3 urodziny...


    Niezapominajko tak mi przykro :( a takie mialam nadzieje tak bardzo kciuki trzymalam za to zebys podzielila sie radosna nowina...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madagaskar wrote:
    Misia a apropo kolezanek moja ostatnio zadzwonila z placzem, ja przerazona ze cos z dzieckiem sie stalo a ona wyje bo bedzie chlopiec a nie dziewczynka :D :D
    Od tego czasu juz nie rozmaiwamy ;)
    No comment.
    Piszesz koleżanka, ja pisałam o przyjaciółce od bobasa ze tak powiem. Dla mnie to cios ze ona nie rozumie. Jak się nie starała to potrafiła być dobra a teraz dzień wcześniej jej pisze ze Lipsko ze mną psychicznie złe a na następny dzień mi dzwoni ze wyczytała w necie ze jak ma bakterie w moczu to się boi o dziecko i wiele innych dziwnych tworu na co ja jej żeby poszła do lekarza a ona dalej to samo. To mnie boli ze jakby tracę najbliższa mi osobe
    Aby No nieważne jestem po prostu emocjonalnie słaba za pare dni okres pewnie hormony robią swoje. Czytam was tu regularnie i po. Uchu kibicuje. Madagaskar jak masz sile to Wałcz.
    Niezapominajki smutne to jest wszystko. O więcej można powiedzieć. Trzeba się podnieść jakoś . Tylko jak...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 23:24

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4487 2374

    Wysłany: 27 kwietnia 2018, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czyzbym to ja wywolala ta fale dola?
    Jesli tak to sorry ;)

    A z naszych epizodow zyciowych z ciezarnymi:
    26-letnia dziewczyna, ktora zatrudnilam w czerwcu 2017 tydzien po moim ostatnim poronieniu oznajmia mi, ze jest w 6tc klaszczac w rece, ze widziala serduszko. Ciesze sie razem z nia i gratuluje! Ale gula w sercu jest...
    Beta w czwartek po raz 8my dala mi po dupie, a „moja ciezarna“ przychodzi i wali tekst: „gdybym wiedziala, ze bede miala tyle syfow na twarzy i brak apetytu to bym sie na to nie pisala!“, myslalam ze utluke i chcialam jej pokazac moj brzuch siny jak sliwka.

    Niestety ivf uczy bardzo wiele, cierpliwosci, przekraczania swoich granic bolu fizycznego i psychicznego, klamania, naginania rzeczywistosci i trzeba miec twarda dupe, serce ze stali i worek kasy.

    Tak dla smiechu powiem Wam, ze mi lekarz dzis zaproponowal kolejna stymulacje od kolejnego cyklu za bagatela 7000€ (normalne icsi z mrozeniem) ;)

    Asia_88 lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10552 7289

    Wysłany: 28 kwietnia 2018, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jestem inna.
    I tez truje dupe, ze musze brac leki, zastrzyki, ze mi niedobrze i woda sie zatrzymuje i ze mam kolejne dwie blizny na brzuchu. Uwazam, ze jak najbardziej mam do tego prawo i wcale nie oddalabym wszystkiego zeby być na miejscu dziewczyny, ktora ryczy ze będzie chlopczyk, bo zapewne sama poczulabym lekki smutek za tymi ślicznymi sukienkami.
    Od dawna nie zazdroszcze tym, ktorym udalo sie bardzo szybko, nie uwazam ze swiat jest niesprawiedliwy, bo patologia ma dzieci a ja nie.
    Czasami (aktualnie tez) mam życiowego dola (mam wrazenie ze to jest bardziej związane z licencjatem) ale na codzien ciesze sie ze to TYLKO NIEPLODNOSC. Nie mam raka, nie jestem niepelnosprawna, smiertelnie ani przewlekle chora na chorobe, ktora utrudnia zycie.
    Jest spoko

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2018, 10:08

    czar-nula, problemik lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷 11.08.2022
  • Poziomka25 Autorytet
    Postów: 1339 572

    Wysłany: 28 kwietnia 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 22:07

    3xPICSI
    5xcrio :(
    2xcb :(
    2x6tydz [*]
    Immunosupresja, szczepienia...

    Udało się.
    10.2021 urodziłam swój wyczekany pierwszy Skarb ❤️

    Ciaza naturalna.
    09.2023 urodziłam swój drugi Skarb ❤️
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10552 7289

    Wysłany: 28 kwietnia 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rozumiem, że dla Ciebie to może być "aż", rozumiem, że dla niektórych brak dziecka jest równoznaczny z brakiem sensu życia, ale trzeba zabezpieczyć swój mózg, zdrowie przed porażką. Dobrze wiemy, że nie wszystkim się udaję, nie wiemy w której znajdziemy się grupie i trzeba o tym pomyśleć. Trzeba myśleć o tym jak może wyglądać życie bez dziecka i że może wyglądać dobrze.
    Nie możemy cieszyć się przypadkową ciążą, ale możemy cieszyć się, że mamy przy sobie osobę, która podjęła z nami walkę, że razem dążymy do celu.
    Niejednokrotnie już to pisałam, oprócz starań musi być życie, takie bez żalu, bez strachu.
    Jeśli sobie nie radzicie to w zależności od tego co chcecie uzyskać, polecam psychiatrę (dla tych które nie lubią bądź nie chcą za dużo rozmawiać) lub psychologa (jeśli rozmowa pomoże Wam bardziej niż farmacja).
    Prawdziwy dół zaczyna się wtedy kiedy nie cieszą nas nawet ulubione seriale ;)

    Madagaskar, mar2śka, Evaa, Dani, ..::Butterfly::.., migotka_83, tolerancyjna, tolerancyjna, tolerancyjna, magda_31 lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷 11.08.2022
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 28 kwietnia 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlatego ja np jestem fanka mowienia wprosto problemie niepłodności. U mnie wiedzialy wszystkie najbliższe mi osoby tzn rodzina, znajomi i nawet w pracy kolezanka. A zrobiłam to po to zeby wlasnie uświadomić swoj problem, tak jak ktos jest chory i o tym mowi. I pomoglo bo nie miałam zyczen na swieta o dzieci, nie mialam kolezanek przezywajacych mi swoje ciaze do telefonu. Trafilam na wyrozumialych ludzi. Nieplodnosc nie jest zadnym powodem do wstydu, to jest choroba tak samo jak rak, gruzlica czy katar (oczywiście innego kalibru). Uwazam ze powonnysmy o tym mowic na glos.

    Asia_88, magda_31 lubią tę wiadomość

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • mar2śka Autorytet
    Postów: 1939 1507

    Wysłany: 28 kwietnia 2018, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jeszcze jedno! Nigdy się nie dowiemy jakie my byśmy były gdyby nie dotyczyła nas niepłodność. Może byśmy były jednymi z "tych" które rozpaczają, że brzydnie im cera w ciąży, że rozstępy się robią, że będzie chłopiec a chciały dziewczynkę. Same oczekujemy zrozumienia więc chyba należy też zrozumieć tych którzy nie wiedzą co to znaczy niepłodność. Nam jest łatwo siebie zrozumieć bo mamy ten sam problem. Nie każdy, mimo szczerych chęci potrafi wykazać się empatią i umiejętnością postawienia się na czyimś miejscu. Również uważam, że jeśli bliska osoba sprawia nam przykrość to powinnyśmy umieć jej o tym powiedzieć, ona wcale nie robi tego z premedytacją! To raczej brak wiedzy o naszym problemie. Ogólnie kobietki to trzeba się cieszyć życiem a przynajmniej starać z całych sił :)

    km5s9vvjg5qzvbkc.png
‹‹ 5607 5608 5609 5610 5611 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ