IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Sysiaaaaa wrote:Dzień dobry
Przychodzę po poradę... ja weteranka zapomniałam wszystko i teraz próbuje odświeżyć swoją wiedzę.
Transfer mamy zaplanowany na przełomie czerwca/lipca i przydałoby się zacząć przyjmować jakieś suplementy i witaminki.
I teraz pytanie pada do Was, co przyjmować? Wczoraj zakupiłam Folik, wit B6 i B12, wit D. Jakieś rady? -
mar2śka wrote:Ja zawsze brałam i biorę dalej magnez i żelazo. Skurcze nie są mile widziane Nie wiem jaki masz poziom żelaza, ja zawsze miałam problem z utrzymaniem, gdzieś mi uciekaDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
lipcowka86 wrote:Sysiaaa magnez cały czas, bo niedobory nie uzupełnią się odrazu, minimum 2 tygodnie przed transferem bym powiedziała
Mam nadzieję, że Atosiban pomoże
Kiedy transfer??Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Lunk_a wrote:Poza tym mala ilosc wina polepsza ukrwienie, macicy rowniez. Decyzja indywidualna kazdej z nas1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Sysiaaaaa wrote:Magnez chyba ciut później, nie? Będę miała wlewy z Atosibanu na skurcze, wiec może pomoże
-
Dziewczyny mogę mieć do Was pytanie o Atosiban. Podchodzę do drugiego in vitro. Dopiero zaczęłam gonapeptyl ale rozmawiałam z moją Dr na temat transferu. I tak w dniu transferu mam dostać wlew z Atosibanu. Jak długo działa taki wlew? To jest efekt na parę godzin czy działa jakość dłużej. Czy pomogło? Chcę zrobić wszystko by zwiększyć szanse, ale nie ukrywam, że cena jest spora.
-
nick nieaktualnyJa transfer jak endometrium urośnie mam mieć ok 4.06. ech. Czyli ja może winko. Chyba nie zaszkodzi jak rano encorton biorę.
A czy polecacie coś przed transferem, co ja jeszcze mogę zrobić? Biorę dwa kropki blastki (innych parametrów już nie pamiętam).
Skurcze macicy-, ten wlew,a to tak profilaktycznie czy na podstawie wyników? Totalnie nie znam się -
nick nieaktualny
-
Ja od dnia przed transferem do pozytywnej bety brałam Nospe Max 3x1 zapobiegawczo na skurcze. Nie czulam żadnych skurczy ani nie miałam nigdy ciazy pozamacicznej ale tak profilaktycznie to brałam i może właśnie to pomogło... tego się nigdy nie dowiem ☺
ninkali, Dani lubią tę wiadomość
I IMSI 13.05.2016
II IMSI 15.07.2016
III IMSI 30.03.2017, beta 9dpt 67, 11dpt 213
-
ślązaczka wrote:Ja od dnia przed transferem do pozytywnej bety brałam Nospe Max 3x1 zapobiegawczo na skurcze. Nie czulam żadnych skurczy ani nie miałam nigdy ciazy pozamacicznej ale tak profilaktycznie to brałam i może właśnie to pomogło... tego się nigdy nie dowiem ☺
-
nick nieaktualnyhej Dziewczyny, chciałam się Was poradzić - mam długie nieregularne cykle, nie wiadomo czy w ogóle owulacyjne, okazało się, że mam problem z tarczycą, biorę euthyrox i zaczynam pierwszy cykl z CLO. Chciałam się podpytac, czy z InVitro jest tak, że można po prostu zacząć procedurę, czy najpierw jednak próbuje sie innych sposobów? czyli tak jak u mnie np. CLO. mąż ma teratozoospermię, morf. 2% ale lekarka powiedziała, że jest to do podrasowania suplementami. a ja się zastanawiam, czy żeby nie tracić czasu mogę po prostu powiedziec lekarce, że chcę invitro..? wiem, że to może nie brzmi najlepiej i jest to powazna sprawa, ale nie chce znowu czekac.. (leczę się w invimed poznań).
ef36 lubi tę wiadomość
-
Lili_E wrote:hej Dziewczyny, chciałam się Was poradzić - mam długie nieregularne cykle, nie wiadomo czy w ogóle owulacyjne, okazało się, że mam problem z tarczycą, biorę euthyrox i zaczynam pierwszy cykl z CLO. Chciałam się podpytac, czy z InVitro jest tak, że można po prostu zacząć procedurę, czy najpierw jednak próbuje sie innych sposobów? czyli tak jak u mnie np. CLO. mąż ma teratozoospermię, morf. 2% ale lekarka powiedziała, że jest to do podrasowania suplementami. a ja się zastanawiam, czy żeby nie tracić czasu mogę po prostu powiedziec lekarce, że chcę invitro..? wiem, że to może nie brzmi najlepiej i jest to powazna sprawa, ale nie chce znowu czekac.. (leczę się w invimed poznań).1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Lili_E wrote:hej Dziewczyny, chciałam się Was poradzić - mam długie nieregularne cykle, nie wiadomo czy w ogóle owulacyjne, okazało się, że mam problem z tarczycą, biorę euthyrox i zaczynam pierwszy cykl z CLO. Chciałam się podpytac, czy z InVitro jest tak, że można po prostu zacząć procedurę, czy najpierw jednak próbuje sie innych sposobów? czyli tak jak u mnie np. CLO. mąż ma teratozoospermię, morf. 2% ale lekarka powiedziała, że jest to do podrasowania suplementami. a ja się zastanawiam, czy żeby nie tracić czasu mogę po prostu powiedziec lekarce, że chcę invitro..? wiem, że to może nie brzmi najlepiej i jest to powazna sprawa, ale nie chce znowu czekac.. (leczę się w invimed poznań).
Ja miałam 3 inseminacje (INVIMED BYDGOSZZCZ) i 8 lat starań, na pierwszej wizycie w klinice ( WARSZAWIE ) lekarz zapytał po co przyjechaliśmy a my, że po invitro i nie było dyskusji
Ja myślę, że ty się za długo nie zastanawiaj tylko wal śmiało czego oczekujesz od nich, Ty płacisz i stawiaj sprawę jasno.
ef36 lubi tę wiadomość
-
KaśkaKwa wrote:Ja miałam 3 inseminacje (INVIMED BYDGOSZZCZ) i 8 lat starań, na pierwszej wizycie w klinice ( WARSZAWIE ) lekarz zapytał po co przyjechaliśmy a my, że po invitro i nie było dyskusji
Ja myślę, że ty się za długo nie zastanawiaj tylko wal śmiało czego oczekujesz od nich, Ty płacisz i stawiaj sprawę jasno.mar2śka lubi tę wiadomość
-
japonka wrote:A ja bym jednak próbowała innych sposobów przed IV, przecież to jest drogie i mega obciążające. Nam się udało w drugiej inseminacji, więc w zasadzie w 2 miesiącu zabiegów, na naturalnym cyklu z bardzo lekką stymulacją Clostilbegytem przez 5 dni. Nie było happy endu ale równie dobrze mógł być. 3 inseminacje można zrobić w 3 kolejnych cyklach i przynajmniej sytuacja jest jasna...
ef36 lubi tę wiadomość