IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
mar2śka wrote:Też tak uważam. Jeśli jest możliwość uniknięcia IVF to trzeba spróbować. Oczywiście jeśli jest dobra diagnostyka i wiadomo, że problemem nie są np jajowody. In vitro to ostateczność i nie jest lekarstwem na wszystko.
I nie ma też niestety 100% skuteczności.
Lili, a ile masz lat? bo ten czynnik mój lakarz też brała pod uwagę...
Jeśli masz szansę na naturalną ciążę, i nie skończyłaś 35 lat, to próbuj. Spróbuj też zmienić dietę , mniej się denerwować, itd.. Ja znam przypadki gdzie invitro nie zadziałało, para odpuszczała starania, leciała na wakacje i naturalnie dawało radę. U mnie niestety jest zbyt duże ryzyko ciąży pozamacicznej, a kolejny pobyt w szpitalu by mnie wykończył, dlatego próby naturalne odpuściliśmy.
Suplementy dla męża polecam, u mojego bardzo ładnie "podrasowały" jakość przed IVF
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Ja zaszłam chwilę przed 36 urodzinami, było wiadomo, że jajowody drożne i cykle owulacyjne, u męża 3% prawidłowych żołnierzy ale w 2014 zaczynał z 1%. Myślę, że zmiana diety, stylu życia i suplementacja okresowa mu poprawiły wyniki. Więc Lili ja bym spróbowała, a może będziecie w tych szczęśliwych 10-15%, którym się udaje z IUI...
ef36 lubi tę wiadomość
-
A ja żałuję 8 lat czekania na cud ;(
Byli lekarze z wyższej półki, diety, odpuszczenie, wakacje, psy, suplementy, inseminacje.
Teraz podczas tych procedur wróciła do mnie nadzieja, że będę miała maleństwo.
Niestety ja podejrzewałam, że problem jakiś jest nie w mojej psychice bo z natury jestem głupia optymistką i dzięki procedurze okazało się że problem jest we mnie w mojej naturze.Dani lubi tę wiadomość
-
Ja nie wierzę w odpuszczenie i wyluzowanie, chyba że ktoś chodzi mega zestresowany i idzie za tym np wysoka prolaktyna. W cuda też nie. Po pół roku jak nie wychodziło naturalnie już zaczęliśmy się diagnozować bo byłam po 30stce i poza tym, że pierwsza klinika miała podejście z d* więc zrezygnowaliśmy i zaliczyliśmy w miedzyczasie mega kryzys małżeński gdzie w ogóle dziecko nie było nam w głowach i to nam wydłużyło temat o dobre 1,5 roku, to z tempa diagnostyki jestem nawet zadowolona. Dłużej mi zajęło badanie drożności jajowodów przez nawracającą infekcję (miałam cały czas zle posiewy i nie chcieli mnie dopuścić) niż 3 inseminacje łącznie.
ninkali lubi tę wiadomość
-
Ja zdaję się na mojego lekarza dopóki zostało we mnie jeszcze odrobinę wiary w wiedzę i doświadczenie lekarzy.
Najgorzej w procedurze znoszę jej nieprzewidywalność, punkcję miałam przesuniętą o miesiąc z powodu świąt, transfer przesunięty ze względu na ryzyko OHSS,a teraz czekam na termin crio i tak naprawdę nikt nie jest w stanie potwierdzić czy się odbędzie w tym miesiącu, czy w kolejnym.. Życie w zawieszeniu.
KaśkaKwa, moja siostra starała się właśnie 8 lat. Po ośmiu udało jej się zajść w ciążę naturalnieKaśkaKwa lubi tę wiadomość
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
japonka wrote:Ja nie wierzę w odpuszczenie i wyluzowanie, chyba że ktoś chodzi mega zestresowany i idzie za tym np wysoka prolaktyna. W cuda też nie. Po pół roku jak nie wychodziło naturalnie już zaczęliśmy się diagnozować bo byłam po 30stce i poza tym, że pierwsza klinika miała podejście z d* więc zrezygnowaliśmy i zaliczyliśmy w miedzyczasie mega kryzys małżeński gdzie w ogóle dziecko nie było nam w głowach i to nam wydłużyło temat o dobre 1,5 roku, to z tempa diagnostyki jestem nawet zadowolona. Dłużej mi zajęło badanie drożności jajowodów przez nawracającą infekcję (miałam cały czas zle posiewy i nie chcieli mnie dopuścić) niż 3 inseminacje łącznie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 13:15
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
japonka wrote:Ja nie wierzę w odpuszczenie i wyluzowanie, chyba że ktoś chodzi mega zestresowany i idzie za tym np wysoka prolaktyna. W cuda też nie. Po pół roku jak nie wychodziło naturalnie już zaczęliśmy się diagnozować bo byłam po 30stce i poza tym, że pierwsza klinika miała podejście z d* więc zrezygnowaliśmy i zaliczyliśmy w miedzyczasie mega kryzys małżeński gdzie w ogóle dziecko nie było nam w głowach i to nam wydłużyło temat o dobre 1,5 roku, to z tempa diagnostyki jestem nawet zadowolona. Dłużej mi zajęło badanie drożności jajowodów przez nawracającą infekcję (miałam cały czas zle posiewy i nie chcieli mnie dopuścić) niż 3 inseminacje łącznie.
-
KaśkaKwa wrote:A ja żałuję 8 lat czekania na cud ;(
Byli lekarze z wyższej półki, diety, odpuszczenie, wakacje, psy, suplementy, inseminacje.
Teraz podczas tych procedur wróciła do mnie nadzieja, że będę miała maleństwo.
Niestety ja podejrzewałam, że problem jakiś jest nie w mojej psychice bo z natury jestem głupia optymistką i dzięki procedurze okazało się że problem jest we mnie w mojej naturze.
ef36 lubi tę wiadomość
-
ef36 wrote:Niestety, każda z nas jest inna i różne są też przyczyny bezpłodności. Ja jesli odpuszczę ivf to odpuszczę też ciążę. Brak szans na cud, u mnie ryzyko ciąży pozamacicznej naturalnie jest duzo większe niż zdrowej ciąży z ivf. Nie będę próbować.
Ewa1984, KarenMillen, Scent86, Cala lubią tę wiadomość
-
ef36 wrote:Niestety, każda z nas jest inna i różne są też przyczyny bezpłodności. Ja jesli odpuszczę ivf to odpuszczę też ciążę. Brak szans na cud, u mnie ryzyko ciąży pozamacicznej naturalnie jest duzo większe niż zdrowej ciąży z ivf. Nie będę próbować.
To nie probuj, tylko się nie zabezpieczajScent86, ef36, KaśkaKwa lubią tę wiadomość
I IMSI 13.05.2016
II IMSI 15.07.2016
III IMSI 30.03.2017, beta 9dpt 67, 11dpt 213
-
A ja wierze w cuda niestety one przychodza wtedy, gdy ich nie wypatrujemy...
mar2śka, ef36, zizia_a, mięsko, Meli92 lubią tę wiadomość
05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne
07.2016 - 5 tc. c.b.
30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek -
Scent86 wrote:A ja wierze w cuda niestety one przychodza wtedy, gdy ich nie wypatrujemy...
Dla mnie cudem było zajście w ciążę podczas pierwszego transferu, niestety poronilam.
Teraz zdarzy się drugi cud, ciąża bliźniacza z drugiego transferu
Jeszcze kilka dni ❤️❤️ moje serduszka ❤️❤️ moje dwa cudaczki ❤️❤️ef36, Scent86, Ewee, Wiki03, Milkowiec, Dani, sylwia80 lubią tę wiadomość
-
KaśkaKwa wrote:Dla mnie cudem było zajście w ciążę podczas pierwszego transferu, niestety poronilam.
Teraz zdarzy się drugi cud, ciąża bliźniacza z drugiego transferu
Jeszcze kilka dni ❤️❤️ moje serduszka ❤️❤️ moje dwa cudaczki ❤️❤️1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Micha wrote:Witam proszę napiszcie na co jest acard przy stymulacji do criotransferu?
U mnie dziś podgląd w 10dc, endo 3,5mm porażka jednym słowem, z moich planów znów niciMałgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Do dziewczyn, u których odroczono transfer;
powiedzcie, kiedy po punkcji przyszedł okres?
Grlui lubi tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Marysia90 wrote:Do dziewczyn, u których odroczono transfer;
powiedzcie, kiedy po punkcji przyszedł okres?
U mnie po punkcji tydzień była kontrola i na niej dopiero sie dowiedziałam żeby odstawić duphaston bo w dniu punkcji nic mi doktorek nie pwiedział i 3 dni po odstawieniu dostałam @ -
Kotowa wrote:Na lepsze ukrwienie macicy? Poprawcie mnie dziewczyny, jeśli się mylę
U mnie dziś podgląd w 10dc, endo 3,5mm porażka jednym słowem, z moich planów znów nici
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019