IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Vaina wrote:Ja już po pukcji.
Narazie bardzo dobrze się czuję. Własie jem sniadanko
Pobrali 11 pęcherzyków, jutro mam dzwoić ile było dojrzałych komórek i ile udało się zapłodnić. Tyle z dobrych wieści
A ze złych, jednak mam płyn w zachyłku macicy i przez to transfer może się nie odbyć Wizyta w środę i zobaczymy czy czwartek wracamm z maluchami czy nie
Super wiesci trzymam kciuki :-*Vaina lubi tę wiadomość
-
Klara Wysocka wrote:beta 11 dpt 87,
beta 14 dpt 203.
Przyrost jest dobry, prawda? Wyczytałam, że po 72 h powinien wynosić 114%.Klara Wysocka lubi tę wiadomość
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
ślązaczka wrote:Sansiviera Twoja ciąża to naturals?
Nie sądziłam że po tylu nieudanych ivf może nam się udać naturalnie, ale medycyna widać nie jest do końca przewidywalna.
Vaina, sześć to też gromadka. A już się pogubilam ile kiedy można zapladniac.gosia81 lubi tę wiadomość
-
Cccierpliwa wrote:Szatanka ja nie wiem dokladnie jakie badania mialam robione bo wszystko w sensie wozyta, oddawanie krwi itp bylo u hematologa na miejscu...
Wyslala mnie klinika z racji tego, ze bralam clexane przez hiperke w szpitalu i klinika postanowila kontynuowac bo prpsto ze szpitala po hiperce jechalam na transfer, a jak sie udalo to nie chcieli w ciemno odstawiac...
Na miejscu przeprowadzony wywiad i na jego podstawie hematolog zaznaczal w zleceniu na jakie badania maja pobierac krew...
Dla niego bardzo istotne bylo, ze np moj ojciec mial zylaki, a dziadek udar przez zakrzep, no a siostra mojej mamy nie moze miec wlasnych dzieci...
Pobrali mi z 7 czy 8 fiolek krwi i na wyniki i kolejna wizyte czekalam 6 tygodni...
Okazalo sie, ze dobrze, ze clexane biore i musze brac do konca ciazy plus caly połóg...
Powiedzial rowniez, ze w zwiazku z moimi wynikami moi rodzice, oraz rodzenstwo powinni sie przebadac rowniez, bo moga byc tak samo obciazeni genetycznie i nawet o tym nie wiedziec...
Po pologu moglam odstawic leki, ale przy kazdym unieruchomieniu np dlugiej podroży (powiedzmy wyjazd do pl), czy w przypadku kolejnej ciazy musze brac zastrzyki...
Skoro u mnie bardzo istotny byl udar mojego dziadka, czy tez zylaki ojca, to mysle, ze u ciebie tym bardziej powinna byc istotna historia twojej babci...
Dzięki dziewczyny, za odpowiedzi. Czasami to aż boję się dalej badać, ile to człowiek może się jeszcze na swój temat dowiedzieć i wbić sobie doła, że np. umrze przedwcześnie na udar czy coś. Na szczęście moi wszyscy dziadkowie są/byli raczej długowieczni, i to nigdy nie diagnozowani, więc jest szansa, że nie będzie tak źle. Moja babcia zawsze mówiła, że te poronienia były z przepracowania, bo nikt się w tamtych czasach nie cackał z kobietą w ciąży, ale inne jakoś rodziły normalnie przecież, a ona ciągle roniła. Do tego sama ma okropne żylaki, mój ojciec zresztą też ma, więc chyba jednak jestem obciążona genetycznie... No zobaczymy, czy mam tę trombofilię i ewentualnie postanowię, co dalej. Podzieliłam się swoimi wątpliwościami z lekarką, a ona odparła, że jednak by polemizowała w tej kwestii, zresztą homocysteinę mam poniżej 10, więc całkowicie w normie (choć niektórzy twierdzą, że powinna wynosić poniżej 7, a normy laboratoryjne są zawyżone), ale mogę brać ten kwas i heparynę też dostanę, żebym czuła się bezpiecznie.
Chciałam się Was jeszcze natomiast zapytać o dość ważną dla mnie kwestię: jak czasowo rozkłada się in vitro z cyklem mrożonym? Moja lekarka powiedziała, że gdybyśmy robili procedurę ok. 5 stycznia, to transfer byłby dopiero w marcu. Nie dopytałam wtedy, kiedy dokładnie, a okazuje się, że to może mieć dla mnie bardzo istotne znaczenie, czy będzie to początek marca czy połowa. Mogłybyście podać mi to na swoich przykładach? Będę wdzięczna. -
Hej
mam do Was ogromną prośbę gdyby któraś z Was miała do odstąpienia pierwszą wizytę u dr Marty Paligi lub wiedziała o kimś kto ma to bardzo Was proszę dajcie znać.
Dziś się dowiedziałam, że dr Marta zawiesiła przyjmowanie nowych pacjentów do odwołania i napewno do końca marca nie ma szans na nową wizytę
Ja pierdoła jestem bo już dawno miałam się zamiar zapisać ale ciągle mi jakoś schodziło a tu dziś taki zonk -
lipcowka86 wrote:Hej
mam do Was ogromną prośbę gdyby któraś z Was miała do odstąpienia pierwszą wizytę u dr Marty Paligi lub wiedziała o kimś kto ma to bardzo Was proszę dajcie znać.
Dziś się dowiedziałam, że dr Marta zawiesiła przyjmowanie nowych pacjentów do odwołania i napewno do końca marca nie ma szans na nową wizytę
Ja pierdoła jestem bo już dawno miałam się zamiar zapisać ale ciągle mi jakoś schodziło a tu dziś taki zonk
Ja najprawdopodobniej nie pojadę na wizyte do dr Paligi 27 grudnia wiec mogę oddaćWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 08:55
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
Dzwoniłam do albolatorium. 4 Maluszki na nas czekają. Tak się cieszę Miałam 5 dojrzałych komórek, 4 się zapłodniły.
Jestem jakoś przeszczęśliwa, wiem że niektórzy mają po 6, ale mnie te 4 tak uceiszyły, wg mnie to idelana ilosć
Babka już ma wpisany transfer na jutro, ciekawe czy po wizycie będzie potwierdzonyślązaczka, Mag85, ana167, Evaa, Karo-Linka, Alrauna1987, lipcowka86, magda_31, natty85, emka29, Flowwer, Dani, gosia81 lubią tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
hej dziewczyny, u mnie 4 transfer udany.Beta 8dpt 76,8, 12dpt 731, dzis powtarzam ostatni raz i czekam na wizyte.5lat walki, juz praktycznie bez nadziei podeszlam do tego transferu i cud:)
Asiula86, Scent86, FinnRasiel, Evaa, lipcowka86, Vaina, ślązaczka, ana167, Alrauna1987, magda_31, natty85, Klara Wysocka, szatanka, Stiffi, edloteh, emka29, Mag85, Flowwer, karolkowa, Milkowiec, Dani, Cccierpliwa, Sansivieria, gosia81 lubią tę wiadomość
INVIMED WROCŁAW
- PCOS
- NIEPLODNOSC IDIOPATYCZNA
- HSG - JAJOWODY DROŻNE
- 2 IUI - UJEMNE
-3 transfery - ujemne (2015 - 2016)
2018 wracam do walki - > LAPAROSKOPIA
PAŹDZIERNIK 2018 - HISTEROSKOPIA
21.11.2018 - transfer - UDANY:) -
Gratulacje!!! (ja też się leczę we wrocławskim Invimedzie )
Ja z kolei utknęłam w martwym punkcie. Po najwyraźniej przebytym zapaleniu przydatków zrobiła mi się cysta na jajniku. W ogóle po stymulacji gonadotropinami mam wrażenie, że zaczęły mi się robić torbiele z przetrwałych pęcherzyków graffa (torbiele proste).
Teraz zamiast podchodzić do IVF mam leczenie jajnika...
Macie może jakieś doświadczenie z podchodzeniem do IVF w przypadku torbieli? Mam obawy o stymulację przy moim LUF# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
nick nieaktualnyA u nas 6 zarodków zamrożonych. Takiego sukcesu nigdy bym się nie spodziewała Przy drugim podejściu nie mieliśmy ani jednego. Od wczoraj zażywam estrofem i metypred i przygotowujemy się do pierwszego transferu:) Czy metypred bierze się tylko do testowania? Lekarz tak mi zalecił jednak wydaje mi się, że przy ewentualnej ciąży powinnam go dalej brać? Immunolog zalecił mi go brać na dwa tygodnie przed transferem ale nie powiedział czy w ciąży też jest wskazany...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 12:07
lipcowka86, Evaa, szatanka, ślązaczka, Mag85, gosia81 lubią tę wiadomość
-
izabel_ka wrote:A u nas 6 zarodków zamrożonych. Takiego sukcesu nigdy bym się nie spodziewała Przy drugim podejściu nie mieliśmy ani jednego. Od wczoraj zażywam estrofem i metypred i przygotowujemy się do pierwszego transferu:) Czy metypred bierze się tylko do testowania? Lekarz tak mi zalecił jedna wydaje mi się, że przy ewentualnej ciąży powinnam go dalej brać? Immunolog zalecił mi go brać na dwa tygodnie przed transferem ale nie powiedział czy w ciąży też jest wskazany...
Jeśli masz wątpliwości co do zaleceń Gina to zapytaj immunologa jak długo masz przyjmować steryd, jeśli zaleci coś innego niż Gin to myślę, że jeśli będziesz to miała na piśmie to dr M się dostosuje do immunologa -
Agnesita85, gratulacje! Dajesz nadzieję, że warto wytrwać w staraniach.
izabel_ka wrote:A u nas 6 zarodków zamrożonych. Takiego sukcesu nigdy bym się nie spodziewała Przy drugim podejściu nie mieliśmy ani jednego. Od wczoraj zażywam estrofem i metypred i przygotowujemy się do pierwszego transferu:) Czy metypred bierze się tylko do testowania? Lekarz tak mi zalecił jednak wydaje mi się, że przy ewentualnej ciąży powinnam go dalej brać? Immunolog zalecił mi go brać na dwa tygodnie przed transferem ale nie powiedział czy w ciąży też jest wskazany...
Super wynik! A mogę zapytać, czy zmieniliście coś w tej procedurze? Np. leki do stymulacji, suplementację czy sposób hodowli zarodków? My przymierzamy się do drugiej procedury, a pierwsza poszła nam fatalnie, bo z 8 zapłodnionych komórek została tylko jedna blastka, która się zresztą nie przyjęła. Teraz od marca zeszłego roku bierzemy dużo supli, chcemy też zamienić ICSI na IMSI i hodować zarodki w embrioskopie, co zmniejsza narażenie ich na przenoszenie, a tym samym ma wydłużyć ich szansę na przeżycie.
Dziewczyny, ponawiam swoje pytanie o to, jak wygląda czasowo procedura z criotransferem, tzn. ile mija od punkcji do transferu mrożonego zarodka. Rozumiem, że po punkcji czeka się na okres, ale czy potem już w kolejnym cyklu można przystąpić do przygotowywania macicy do transferu, czy trzeba odczekać jeden cały cykl? Jak to było u Was?
-
szatanka wrote:Agnesita85, gratulacje! Dajesz nadzieję, że warto wytrwać w staraniach.
Super wynik! A mogę zapytać, czy zmieniliście coś w tej procedurze? Np. leki do stymulacji, suplementację czy sposób hodowli zarodków? My przymierzamy się do drugiej procedury, a pierwsza poszła nam fatalnie, bo z 8 zapłodnionych komórek została tylko jedna blastka, która się zresztą nie przyjęła. Teraz od marca zeszłego roku bierzemy dużo supli, chcemy też zamienić ICSI na IMSI i hodować zarodki w embrioskopie, co zmniejsza narażenie ich na przenoszenie, a tym samym ma wydłużyć ich szansę na przeżycie.
Dziewczyny, ponawiam swoje pytanie o to, jak wygląda czasowo procedura z criotransferem, tzn. ile mija od punkcji do transferu mrożonego zarodka. Rozumiem, że po punkcji czeka się na okres, ale czy potem już w kolejnym cyklu można przystąpić do przygotowywania macicy do transferu, czy trzeba odczekać jeden cały cykl? Jak to było u Was?Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualnyszatanka wrote:Agnesita85, gratulacje! Dajesz nadzieję, że warto wytrwać w staraniach.
Super wynik! A mogę zapytać, czy zmieniliście coś w tej procedurze? Np. leki do stymulacji, suplementację czy sposób hodowli zarodków? My przymierzamy się do drugiej procedury, a pierwsza poszła nam fatalnie, bo z 8 zapłodnionych komórek została tylko jedna blastka, która się zresztą nie przyjęła. Teraz od marca zeszłego roku bierzemy dużo supli, chcemy też zamienić ICSI na IMSI i hodować zarodki w embrioskopie, co zmniejsza narażenie ich na przenoszenie, a tym samym ma wydłużyć ich szansę na przeżycie.
Dziewczyny, ponawiam swoje pytanie o to, jak wygląda czasowo procedura z criotransferem, tzn. ile mija od punkcji do transferu mrożonego zarodka. Rozumiem, że po punkcji czeka się na okres, ale czy potem już w kolejnym cyklu można przystąpić do przygotowywania macicy do transferu, czy trzeba odczekać jeden cały cykl? Jak to było u Was?
A wiec tak: pierwsza procedura - 16 komórek - 10 dojrzałych - 2 zarodki - brak ciązy. Druga procedura - 17 komórek - 9 dojrzałych - 4 zarodki - wszystkie umarły do 5 dobry. Zmieniliśmy Klinikę. Od drugiej procedury czyli od czerwca zażywałam koenzym, cynk, Fertineę w tabletkach i proszku do picia, B riht Jarrow, żelazo i chyba tyle:) Za pierwszym razem miałam stymulację Gonalem i Menopurem + Ovitrelle, za drugim Menopurem i Puregonem + Pregnyl, za trzecim, obecnym - sam Puregon + Cetrotide + Gonapeptyl. Miałam 29 pęcherzyków z czego 15 komórek i z nich 9 dojrzałych. No i mamy 6 zamrożonych zarodków;) Wszystkie in vitro to było ICSI. Za drugim razem mieliśmy aktywację oocytów, ale to chyba tylko pogorszyło sprawę. Po punkcji minęło 7 dni i przyszedł okres (pomimo brania duphastonu) i takim oto sposobem już od wtorku przygotowujemy się do transferu:) -
Toonney wrote:Juz po punkcji:-) jestem troche zawiedziona bo z 36 pecherzykow mamy tylko 6 dojrzalych komorek reszta sie nie nadawala
-
Mag jak usg?Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
Sierściucha wrote:Hej, oddam około 250 menopuru, rozrobione 24.11. mi już się nie przyda a sporo zostało odbiór Warszawa
Wyslalam zaproszenieStarania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019