IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Justine,ja mam przykaz przyjmowania 3x2 lutinusa 100mg, co daje 600 mg dziennie, także myślę, że możesz sobie trochę zwiększyć ilość przyjmowanego progesteronu. Gdzieś czytałam, że nadmiar nie szkodzi, gorzej z niedomiarem.
Justine lubi tę wiadomość
-
Nie pytałam się o telefon bo nie lubię dzwonić- dziennie nawijam przez tel kilka godzin więc jeśli nie muszę to wolę pisać
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine,Tyska mega GRATULACJE

Ann przykro mi
Dobrze ze masz jeszcze maluszki na zimowisku 
Moniaa dobrze ze napisalas o tym "dupku" bo jakos nie bardzo przemawial do mnie moj progesteron
(pomimo ze moja Gin tez tak mowila
)
Griszanka Ty jestes tu na naszym watku MEGA POZYTYWNA dusza-poprosze Cie(jak bede podchodzic do crio) o ustawienie do pionu i naladowanie pozytywna energia

Reszte lasek pozdrawiam-jak tam po swiatach,ile kilo do przodu
-
Zacznę od "ile kilo do przodu" Mamy 24 tc i przytyłam 6 kg

Dzisiaj robiłam test obciążenia glukozą ale przez ostatnie dni skutecznie nauczyłam swój organizm tolerancji dla glukozy. Tak jak na ogół nie jestem smakoszką ciast i ciasteczek tak teraz pochłonęłam ich tony
I te pierniczki, które spod szklanej kopułki się do mnie uśmiechają
A kysz pusta kalorio
Sansivieria, Beata.D, libellula83, Tosia 1981, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Tyska i Justine z całego serca gratuluje. Witamy w gronie in vitrowych mam. Życzę aby wszystko dobrze się rozwijało.
Ann przykro mi bardzo
Pozytywnie, że masz mrozaczki i tego się trzymajmy. Organizm odpocznie i zaskoczy
Justine lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Kochane za słowa otuchy.
Miał być prezent na urodziny dla M ale nie wyszło.
U mnie 2 tyg spokoju nie zadziałały.
Ananas i dieta białkowa też nie pomogły.
Widocznie nie pisane nam było w tym cyklu.
Przynajmniej pójdę na wesele w sierpniu i we wrześniu. -
Bratko, jak tylko bede w formie, to nie ma najmniejszego problemu.
Wieczorem chcialam napisac wiecej, ale sen mnie zmozyl. Ostatnio to absolutna masakra, moglabym spac na okraglo. Dzisiaj spalam trzykrotnie w ciagu dnia - nawet w "gosciach", to nie problem, ale to ponoc taki czas.
Wrocilam do mojej poprzedniej kliniki, do mojego cudownego ginekologa, oczywiscie bedzie prowadzil moja ciaze. Poryczalam sie ze szczescia w klinice, lekarz i polozna wysciskali mnie jakby to bylo conajmniej ich dzieciatko
Dzisiaj ogladalismy nasz maly cud, malenstwo uroslo przez 12 dni az 14mm. Ostatnio widzialam mala pulsujaca plamke, a dzis juz malego czlowieka - to niesamowite. Przez malenka chwile sluchalismy serduszka, niesamowite uczucie. Ale najwazniejsze, ze na ten moment wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Pecherzyk ciazowy sie pieknie rozprezyl,jest okraglutki, w calosci dolega do scianek macicy i to mnie najbardziej cieszy.
Dostalam cala mase lekow, dalej duphaston, luteina, wit.E, wit.D, magnez, no-spa forte, no i kwas foliowy (to chyba wszystko) Jakby cokolwiek sie dzialo, to mam dzwonic lub sms do lekarza. Do poloznej tez mam numer na komorke i przyzwolenie na telefony chocby w srodku nocy. W razie czego duphaston 4 tabletki na raz, a zaraz potem telefon do lekarza.
Czuje, ze jestem w dobrych rekach
Anatolka, Beata.D, MisiaMisia, Tosia 1981, GabiK, libellula83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Griszanka, a jaki mialas progesteron na poczatku?? Pisalas tez, ze dostalas nospe forte bierzesz ja codziennie czy tylko doraznie jak pobolewa Cie brzuch?? W ogole boli Cie jeszcze? Pytam bo jestesmy na podobnym etapie, Ty jakis 8 dni masz starszego maluszka
Na kiedy masz wyznaczony termin bo ja na 13 sierpnia
-
Ginka mi napisała, żeby brać leki jak do tej pory i się nie stresować
niecierpliwa lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Mała Mi 1 wrote:Justine powiedz mi jak jadłaś ananasa ?? i co masz na myśli zwiększyć diete biakowa?? Lezałaś cały cały czas?? czy funkcjonowałaś normalnie??
a brałaś też nospe codziennie ??
U mnie dziwnie było bo pracowałam z łóżka w większości. Powiedzmy, że od transferu przez 5 dni leżałam w 90% cały czas.
Ananasa jadlam od punkcji, dziennie ok 1/4 średniego ananasa. Jadłam więcej białka niż zwykle (zwiększyłam ilość nabiału i więcej piersi z kurczaka) i to w sumie tyle. Czekałam na cud
Nospy nie brałam w ogóle. Jedynie brałam to, co lekarz zalecił- luteine, estrofen, encorton i zastzyki których nie pamieętam nazwy teraz
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Tydzien po transferze mialam progesteron 15,11. Ale mam wrazenie, ze moj lekarz troche na wyrost daje takie dawki.niecierpliwa wrote:Griszanka, a jaki mialas progesteron na poczatku?? Pisalas tez, ze dostalas nospe forte bierzesz ja codziennie czy tylko doraznie jak pobolewa Cie brzuch?? W ogole boli Cie jeszcze? Pytam bo jestesmy na podobnym etapie, Ty jakis 8 dni masz starszego maluszka
Na kiedy masz wyznaczony termin bo ja na 13 sierpnia 
A w kwestii no-spa, mam brac do 3x dziennie w razie potrzeby, gdyby pojawily sie skurcze albo jakies bole w podbrzuszu. Teraz czasami mnie zegnie z bolu, szczegolnie jak kichne albo kaszlne. A tak to pobolewa coraz rzadziej.
A termin po rozmiarze maluszka wyznaczyl na 9 sierpnia
, a wedlug moich obliczen to 6 sierpnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 10:36
niecierpliwa lubi tę wiadomość
-
Mała Mi, pewnie o tym mówisz:
2-3 dniowe:
1dpt ( 1 dzien po transferze) .. Embrion sie dzieli
2dpt .. Embrion staje sie blastocysta
3dpt .. Blastocysta wychodzi z otoczki
4dpt.. Blastocysta zaczyna wczepiac sie w sciany endometrium
5dpt.. Proces implantacji sie rozpoczyna, blastocysta zaczyna „zakopywac” sie w endometrium
6dpt. Proces implantacji jest kontynuawny gdy and zarodek wnika glebiej w endometrium
7dpt.. Zarodekjest juz zaimplantowana
8dpt…Zaczyna byc produkowane HCG
11dpt…HCG jest na tyle duzo, ze mozna spokojnie
Jezeli tansferowany 5 dniowa blastocyste :
1dpt ( 1 dzien po transferze) .. Blastocyst wychodzi z otoczki
2dpt.. Blastocysta zaczyna wczepiac sie w sciany endometrium
3dpt.. Proces implantacji sie rozpoczyna, blastocysta zaczyna „zakopywac” sie w endometrium
4dpt. Proces implantacji jest kontynuawny gdy and zarodek wnika glebiej w endometrium
5dpt. Zarodek jest juz zaimplantowany
6dpt…Zaczyna byc produkowane HCG
9dpt…HCG jest na tyle duzo, ze mozna spokojnie zrobic sikaczaProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Wracam tu do Was po krótkiej rekonwalescencji i chętnie dorzucę swoją opinię o suplementach tudzież diecie bo akurat m.in. o tym ostatnio rozmawiałam z ginem. (Nota bene, transfer blasty będę mieć w następnym cyklu, teraz się jeszcze obijam).
Otóż mój lekarz nie poleca z zasady przyjmowania jakichkolwiek suplementów diety - z jednym wyjątkiem dla kw. foliowego. Usłyszałam co następuje:
- jesli cierpimy na niedobór jakiejś konkretnej witaminy/ składnika min., i zostało to potwierdzone w badaniu krwi - to "dodatkowa suplementacja" jest najskuteczniejsza i najbezpieczniejsza w postaci produktów naturalnych, które zapewniają odpowiednie przyswajanie. W tym zapewne świeży ananas może być przyjęty jako źródło wit. C - ale w naszej szerokości geograficznej tak samo dobra będzie kiszona kapusta
lub np. pomarańcze.
(Nie wiem jak dla Was, dla mnie to w pełni racjonalny argument).
- jeśli morfologia przyszłej mamy jest w normie, to dodatkowa_sztuczna_suplementacja może wręcz zwiększyć ryzyko problemów ze zdrowiem - w skrajnych przypadkach można sobie wyhodować uszkodzenia narządów, guzy, inne mniej lub bardziej łagodne zmiany nowotworowe. To dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn faszerowanych często przez kobiety "na lepszą spermę".
Mój mąż przez wiele miesięcy spożywał różne suplementy - no i cóż, mogę jedynie potwierdzić zdanie gina, że podziałały jak woda święcona
. Zdaniem lekarza, można je sobie już teraz podarować, zwłaszcza że udało się zamrozić odpowiednią ilość nasienia.
(Zwracam uwagę, że nawet na Salfazinie pisze wyraźnie żeby go nie łączyć z innymi produktami zawierającymi przeciwutleniacze). Nie ma ponoć żadnych klinicznych dowodów na korzystny wpływ sztucznych witamin na plemniki.
-kobiety po transferze mogą pić herbatę zieloną liściastą w umiarkowanych ilościach, a nawet kawę, tym bardziej jeśli suplementują kwas foliowy - nie jest to szkodliwe dla zarodka ani ciąży jeśli się dba o normalną dietę
Kava, MisiaMisia, Beata.D, libellula83, Tosia 1981, Viki26 lubią tę wiadomość



planuje zapisac sie na joge - bedzie nowa grupa 










