IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka wrote:Polecanie to kwestia gustu i tego, czego sie oczekuje, wiec polecac nie bede. Natomiast moge odradzic z uzasadnieniem. Odradzam mlodego pana T.O. - wyglada jakby pracowal tam za kare i z łaska odpowiadal na moje pyt, ale zalecenie dot.leczenia wydal skuteczne w rezultacie.
Pan ciut starszy M.O. jak robil mi dopochwowe usg to mnie normalnie wszystko w srodku bolalo. Zero delikatnosci. Nie wiem, moze w tym konkretnym dniu...
Ojciec dyr. Pan G. - bardzo formalny w obyciu. O usmiechu, ktory rozluzni napieta atmosfere i stres nie bylo mowy...
U kobiet w provicie nie bylam, wiec nie wiem.
P.S. pojogowalam sobie dzis i bylo supernawet byla druga nowicjuszka, wiec nie czulam sie wyalienowana
Zgadzam się z niemal wszystkim co napisała Anatolka (z panem T.O. nie miałam do czynienia). Pan G. był moim lekarzem prowadzącym, ale nie dałam rady i musiałam zmienić. Pani M.P. bardzo sympatyczna, Panowie G.M., D.Ch. i P.J. również, odnośnie kompetencji się nie wypowiem, bo miałam jedynie po jednej - dwie wizyty u nich. Zauważyłam, że największą popularnością cieszy się pan G.M i Pani M.P.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 21:59
-
G.M. robil mi punkcje i na szczescie sie usmiechal, mimo ze widzielismy sie po raz pierwszy. mile to bylo, bo dla mnie sytuacja pierwszorazowa, nieznana i stresujaca. Pozniej mi dal zalecenia tylko, wiec duzo z Nim nie gadalam, ale obok na lozku lezala Jego pacjenta po histeroskopii i sposob rozmawiania z Nia mi sie podobal. Spokojnie, kulturalnie, bez spiny. Widzialam, ze ta dziewczyna mu ufa
jesli cos by mnie zmusilo do zmiany mojego to chyba bym sie ku temu sklaniala
-
Magda79 wrote:Anko ja miałam 12pecherzychów, i tak jak u Minuśki czekali aż będą z 20mm, u mnie AMH 6, ale niegdy nie miałam podejrzenia o PCO i nie zostałam przestymulowana, dawki podobne do waszych.
i może dlatego takie słabe mieliśmy zarodki...
-
Minuśka wrote:Ciekawe jaki wpływ na jakość jajeczka ma wielkość pęcherzyka...
Teraz można oczywiście tylko się zastanawiać co by było gdyby.
Na jakosc jajeczka sama w sobie w sobie wydaje mi sie, ze niewielki, ale juz na jego dojrzalosc owszem. Ale ja tez tylko gdybam sama po swoim przypadku.
Po jodze czuje sie dzis lepiej niz przypuszczalamwiecie jaki trudny dla mnie byl element jednego z cwiczen... Zlozyc rece jak do modlitwy (tak jak dzieciaczki sie uczy) ale za plecami, nie z przodu... Tak, zeby koniuszki palcow patrzyly na sufit i docisnac, zeby obie dokladnie przylegaly...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 09:41
-
http://www.szpitalkarowa.pl/sr_cwicz.htm
Anatolka, ja dzisiaj szukalam cwiczen bezpiecznych w ciazy i znalazlam taki zestaw jak w linku powyzej. Tez probowalam wykonac to cwiczenie, o ktorym piszesz, ale to niemalze niewykonalne. Bardziej wyszla mi pletwa odstajaca od kregoslupa (jak u rekina), za kilka dni moze mi sie udaAle jezeli Tobie sie udalo, to chyle czola
Przez ostatni czas nieco sie zastalam, w jedna strone udalo mi sie zrobic agrafke, ale jak zamienilam rece, to sie zdziwilam - nie dalam rady. Oj trzeba sie wziac za siebie, bo zardzewieje podczas ciazy :p
***
Tak sobie mysle, ze nie ma to wiekszego znaczenia, czy punkcja jest przy 18mm pecherzykach, czy 21. Komoreczki jeszcze na troche teafiaja do odzywki i tam jeszcze chwile dojrzewaja. Skoro sie zapladniaja, to sa dojrzale, gdyby nie byly, nie udaloby sie. Poza tym kazda klinika ma cala game pozytywnie zakonczonych procedur i z pewnoscia nid jest to przypadkiem, nieco zaufania, a na pewno sie uda -
Griszanka, nie udalo mi sie. Musze sie przez tydzien porozciagac, zeby na drugi raz nie bylo obciachu... Ale pokazalam to teraz rano malzowi i zrobil bez problemu, nawet dosc wysoko Mu sie udalo podciagnac dlonie, w sensie w gore kregoslupa... Bylam w szoku... Teraz mam jeszcze wieksza motywcje, zeby to rozciagnac, bo jak to, ze On dal rade, a ja nie...
nie czulam sie taka ostatnia na szczescie, bo ta druga nowa dziewczyna wczoraj tez nie zrobila
bylo mi z tym lepiej nieco
Agrafke tez zawsze umialam w 2 strony a teraz kicha... Tylko w jedna, wiec rozciagam sie... Bolace troche plecy byly jedna z trzech przyczyn czemu sie zdecydowalam gdzies zapisac, bo ja w domu sama nie mam motywacji... -
D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 20:24
Justine, Tosia 1981, martusia1986, niecierpliwa, Lenuś, Griszanka, Anko:-), Moniaa, zulka-m, czarownica_tea, Anatolka, Konwalia, zai2014, agniesia2569, Sansivieria, zielinka_97, mala29_, libellula83, gabiqq, GabiK, Viki26, Beata.D, Kala 1980, sisi, Giussta, Iwka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Minuśka, cieszę się ogromnie
jest pęcherzyk, super
Ja wczoraj nie wytrzymałam i też pobiegłam na betę, bo nawkręcałam sobie, że coś jest nie tak skoro nie boli mnie cały brzuch, a tylko kłuje z lewej strony jakby w jajniku. Chwilowo się uspokoiłam, piątkowa beta przyrosła o 140% od środy - 827,60. Teraz tylko muszę uzbroić się w cierpliwość i pokornie czekać na usg.czarownica_tea, libellula83, Viki26 lubią tę wiadomość
-
Tydzień do stymulacji a ja juz fiksuje, że coś będzie nie tak
Ze żle dobiorą dawkę, że za mało pecherzyków bedzie , że sie nie zapłodnią, albo że bedzie hiperka. Potem że jednak sie uda że zajdę w ciążę. a co jak będą bliźniaki, czy ja dam rade i czy w ogole nadaje sie na matke? No zwariować można....
Anko:-), Viki26, Beata.D, Mimbla lubią tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Piggy widzę ze masz podobnie do mnie.
Panikujesz:)
Ja przed stymulacja bałam się ze może nie będę reagować na stymulację albo że pęcherzyków będzie za mało i pewnie większość bez kom.jajowej.
Teraz jak wiem ze pęcherzyków jest z 14scie to boje się hiperki. Boje się ze jak nawet będą się zapladniac to ze nie podadza mi ani sztuki teraz bo hiperka.
A boje się tego całego mnożenia i rozmrazania zarodków.
Dziś obiecałam sobie ze juz nie czytam-bo jaki to ma na mój organizm wpływ. Szkoda zdrowia na stres.
Będzie co ma być.
Z wielką pomocą medycyny oddaje się Bogu.
I mam zamiar być cierpliwa.
W pon punkcja wiec napisze wam po jak się czuje i co tam się okazało.Viki26, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Anko nie bój sie hiperki! Ja na obrazie USG mialam około 19 jajeczek , a na punkcji pobrali 14 i o hiperce mowy nie było. Daj spokój! Zbzikujesz normalnie. Jakie masz AMH?
Iwka lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
też sie boję hiperki. pecherzyków antralnych mam w jednym jajniku 12 w drugim 15 (jakoś tak) dlatego lekarz zmienil zdanie i jednak bedzie krotki protokół. a AMH mam 4,9
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 14:37
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Hej Dziewczyny, szukam i konkretnej odpowiedzi nie mogę znaleźć, więc proszę Was o pomoc:) Wczoraj miałam punkcję, pobrano 7 oocytów. Dzisiaj dostałam telefon z kliniki, że transfer 5 dobie, czyli w środę. Nurtuje mnie pytanie, na jakiej podstawie embriolodzy decydują o terminie transferu - 3 cz 5 doba? Domyślam się, że wiedzą ci robią, ale podobno bardzo trudno wyhodować blastocystę poza organizmem kobiety.