IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale mi chodzi czy taki miałaś progesteron w dniu transferu czy na początku stymulacji? Ja progesteron powyżej 1 miałam w 1 dniu stymulacji, a przy transferze miałam coś koło 70 i mimo to brałam luteinę. U Ciebie ten progesteron strasznie mały i jeżeli Ty miałaś taki podczas transferu to nie ma co się dziwić, ze podejścia nieudane
Takie jest bynajmniej moje zdanie
Moniaa, Mimbla lubią tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
jestem dziś nie do życia. Cisnienie mi spadło, puls podskoczyl, spalabym caly dzien i zastanawiam sie czy to od tych zastrzyków.
Sysiaaaa odpowiedziałam ci na poprzedniej stronie , nie wiem czy zauważyłas2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
kochane nie brałam przed transferami nic. żadnych szczególnych tabletek oprócz zastrzyków w brzuch..;/ ten progesteron jest dokładnie z dwóch dni przed punkcją. tylko że ja nie brałam nic na to. dopiero po transferze dostałam luteinę dopochwowo.Mała Mi
-
MisiaMisia wrote:Kochane mam pytanie do Was, bo może mi to gdzieś umknęło.
Pytanie jest od mojej koleżanki. Czy w Novum w Warszawie nie usypia się do punkcji? Taką informację otrzymała od znajomej ale czy któraś z Was może mi to potwierdzić?Usypiają, miałam punkcję w listopadzie. Pewnie takie wnioski wysnuła z serialu, był tam jeden przypadek, że dziewczyna była świadoma podczas punkcji.
MisiaMisia, Iwka lubią tę wiadomość
-
Miejscowym? Czyli podpajęczynkowe? To moim zdaniem większa ingerencja niż krótka narkoza. No cóż. Wiem, że w niektórych krajach rzeczywiście daje się ogłupiacza i tyle ale laski mają słabe wspomnienia z takiego zabiegu.
Jak ja sobie dałam zrobić HSG tylko z premedykacją starą metodą z kulociągami to do tej pory pluję sobie w brodę.
Agniesia2569 dziękuję za odpowiedź. Przekażę koleżance to co napisałaś. Mi się też to wydawało ciut dziwne. -
Mi sie kojarzy, ze miala zastrzyk w brzuch... Mozliwe to jest? Pamietam, ze mnie pocieszla jak sie balam narkozy, ze Ona wolalaby sobie spac, a nie miala takiej opcji i bardzo Ja bolalo...
Ja hsg tez mialam z tym, ale mialam znieczulenie dozylne i NIC nie czulam, ale wszystko widzialam na monitorze -jak sie pieknie i szybciutko rozplynal kontrastWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 22:14
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Mała Mi 1 wrote:kochane nie brałam przed transferami nic. żadnych szczególnych tabletek oprócz zastrzyków w brzuch..;/ ten progesteron jest dokładnie z dwóch dni przed punkcją. tylko że ja nie brałam nic na to. dopiero po transferze dostałam luteinę dopochwowo.
To w Provicie dostaniesz po punkcji juz. -
Dziewczyny dostałam dziś z Gamety wyniki nasienia męża... jestem załamana. Morfologa... 1% o prawidłowej budowie, 99 % wad główki... skąd to się wzieło? Pomocy jak to poprawić... mamy mieć icsi co prawda, ale się stresuję! Mieliśmy już 15% u androloga 4 miesiące temu... ruch się poprawił do 50%. Ilość z 10mln do 29... ale morfologia!! Tragedia!
MisiaMisia lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
takasobieja wrote:Dziewczyny dostałam dziś z Gamety wyniki nasienia męża... jestem załamana. Morfologa... 1% o prawidłowej budowie, 99 % wad główki... skąd to się wzieło? Pomocy jak to poprawić... mamy mieć icsi co prawda, ale się stresuję! Mieliśmy już 15% u androloga 4 miesiące temu... ruch się poprawił do 50%. Ilość z 10mln do 29... ale morfologia!! Tragedia!
Jest wiele przyczyn takich wyników, od genetyki, poprzez zaburzenia hormonalne do problemów np. z jądrami. Stres też temu nie sprzyja, ani leki ani używki ani przegrzewanie itd.
Czasami jednak wyniki u tego samego pacjenta bywają różne, raz lepsze raz gorsze. Mogą się zmieniać co miesiąc. Pytanie jakie mąż w tym kierunku miał robione badania? Genetyka? USG jąder itp? -
Jest po laparo na żylaki... wyniki nam się poprawiały po zabiegu, więc tym bardziej doznałam szoku! Genetyki nie miał, bo jak twierdzi nasz androlog (mąż miał 5 badań nasienia) to plemniki o budowie prawidłowej są ok. Robiliśmy 2 razy badania ogólne, tam prawidłowe było ok 6%, potem u androloga to ostatnie badanie z morfologią miało 15%...!!!Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
takasobieja wrote:Jest po laparo na żylaki... wyniki nam się poprawiały po zabiegu, więc tym bardziej doznałam szoku! Genetyki nie miał, bo jak twierdzi nasz androlog (mąż miał 5 badań nasienia) to plemniki o budowie prawidłowej są ok. Robiliśmy 2 razy badania ogólne, tam prawidłowe było ok 6%, potem u androloga to ostatnie badanie z morfologią miało 15%...!!!
Może nie ma co się załamywać. Może to kompletny przypadek. Tak bywa z wynikami nasienia niestety. Może powinno się powtórzyć diagnostykę obrazową (USG) jąder w celu wykluczenia nowych zmian (?) A może to tylko stres? Może warto powtórzyć badanie. -
Ja mam jakiś stan zapalny. Dostałam globułki a mąż maść... ale maść to raczej nie pomoże mu w jądrach
eh... mogą nam zlecić kariotypy?
MisiaMisia lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
takasobieja wrote:Ja mam jakiś stan zapalny. Dostałam globułki a mąż maść... ale maść to raczej nie pomoże mu w jądrach
eh... mogą nam zlecić kariotypy?
A może to właśnie infekcja (?) Też bywa przyczyną znacznej zmiany wyników. Maż może jej nie odczuwać fizycznie. Może dobrze zrobić posiew z nasienia.
A co do kariotypów, to moim zdaniem dla własnej wiedzy zawsze warto wykonać to badanie. Nie wiem czy w kwestii nieprawidłowości w nasieniu nie zleca się dodatkowej genetyki. Nie chcę wprowadzać w błąd. Jeżeli po laparo nastąpiła poprawa, to może rzeczywiście to coś "mechanicznego" albo tym razem infekcja czy stres.
Tak czy owak głowa do góry. Nie ma co gdybać tylko zdać się na pokierowanie przez specjalistę. -
Jutro do naszego androloga zadzwonie! Bo się zestresowałam... mąż dostał pimafucin - przeciwgrzybiczny i przeciwpierwotniakowy. Oby to było to... zgrozo! Kurde słabo u nas teraz z kasą... jestem u rodziców już mega zapożyczona... wszystko się skumulowało. Przeprowadzka na swoje... zaraz akt notarialny 2-3 tys... już nie wiem skąd brać. Gdyby nie to, to nawet nad kariotypami bym się nie zastanawiała.
MisiaMisia lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g.