IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, zaliczyłam dzisiaj niespodziewaną wizytę w klinice. Wczoraj w pracy miałam jednorazowe plamienie. Wróciłam do domu i do rana praktycznie nie wstałam z łóżka. Plamień już nie było, więc pojechałam do pracy.... niestety o tej samej godzinie powtórka. Już nie odpuściłam i pojechałam do kliniki. Na szczęście nic się nie dzieje. Widziałam moje dwa groszki, a właściwie ich zalążki
Oba pięknie rosną, pojawiły się już pęcherzyki żółtkowe. Teraz czekam na zarodki i serduszka.
Dostałam L4 na 10 dni (poprosiłam o takie nie dla ciężarnych) i do 600mg lutinusa dostałam jeszcze duphaston. Następna wizyta za 10 dni. Nie zdawałam sobie sprawy z jakim stresem będę musiała się mierzyć, a to dopiero początek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 18:22
Anatolka, agniesia2569, Tosia 1981, MisiaMisia, GabiK lubią tę wiadomość
-
Fedra jak ostatnio do mnie pisała miała już całą torbę spakowaną do szpitala.. Na pewno na dniach jej córcia przyjdzie na świat tylko chyba nie umieli jej precyzyjnie tego terminu wyznaczyć.
Dopytam przy okazji jak chcesz, na pewno będę do niej pisać bo wiele dobrego jej zawdzieczamniecierpliwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Lenuś, Ty dostałaś 2 fasolki? W rządowym? Przy którym podejściu? Jesteś 35+?
Ja też miałam przy każdym pierwszym transferze po punkcji podawane po dwa. W Rządowym też dwa. Ale tym razem już nie chcę, bo jak się mają z jakichś powodów nie przyjąć, to się nie przyjmą obydwa, a jak je rozdzielę, to każdy ma swoją szansę. W ten sposób mam więcej możliwości, więcej szans na ciążę. Tak myślę
-
Moj mąż już po zrobieniu badania i oddania go do mrożenia. Nie wiemy jeszcze czy coś znaleźli czy "pusto" było. Stresuje się ale nic już zrobic nie możemy. Jeśli tam nic nie ma to konczymy starania.transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów -beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url]
-
niecierpliwa wrote:Lenus to teraz lez i sie oszczedzaj!! Co tam praca sa wazniejsze rzeczy bierz l4 i odpoczywaj:*
Dziewczyny wiecie moze co z Fedra?? Dawno sie nie udzielala, a chyba powinna juz jakos rodzic prwada?
Fedra pare dni temu miała na suwaczku "6 dni do narodzin Natalki"... Ale to było pare dni temu... może z 6... -
Anatolka wrote:Lenuś, Ty dostałaś 2 fasolki? W rządowym? Przy którym podejściu? Jesteś 35+?
p.s. Lubię tylko tę część, że jest ok
Będę miała 35 dopiero za dwa lata, ale o dziwo nie musiałam prosić o dwa, bo pan doktor sam w dniu transferu zapytał o to ile chcemy zarodków. Tak, to procedura rządowa. Też byłam zdziwiona, nawet miałam przygotowaną mowę do wygłoszenia celem przekonania pana doktora do podania mi 2 zarodków.
Ja zawsze chciałam dwójkę dzieci, a najmłodsza już nie jestem, więc nie było o czym mówić. Z jednej strony super, z drugiej ryzyko większe, ale podejęłam je świadomie. Moje wszystkie pozostałe zarodeczki zatrzymały się w rozwoju na przełomie 3 i 4 doby, więc pewnie gdybym zdecydowała się na 1 zarodek, to tego drugiego spotkałby pewnie podobny los jak pozostałych.Anatolka, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Lenuś wrote:Będę miała 35 dopiero za dwa lata, ale o dziwo nie musiałam prosić o dwa, bo pan doktor sam w dniu transferu zapytał o to ile chcemy zarodków. Tak, to procedura rządowa. Też byłam zdziwiona, nawet miałam przygotowaną mowę do wygłoszenia celem przekonania pana doktora do podania mi 2 zarodków.
Ja zawsze chciałam dwójkę dzieci, a najmłodsza już nie jestem, więc nie było o czym mówić. Z jednej strony super, z drugiej ryzyko większe, ale podejęłam je świadomie. Moje wszystkie pozostałe zarodeczki zatrzymały się w rozwoju na przełomie 3 i 4 doby, więc pewnie gdybym zdecydowała się na 1 zarodek, to tego drugiego spotkałby pewnie podobny los jak pozostałych.
Ja o przemowie z medycznego punktu widzenia pogadam z ginem z przychodni - jest niezastąpiony, wiec myślę, że i z tym pomożebo ja mam 27...
Lenuś lubi tę wiadomość
-
heh te 35 to jak magiczna liczba. Mnie doktorek chyba juz 3 razy pytał czy aby napewno mam skończone 35 lat. Sama sie zastanawiam czy brać dwa zarodki czy jeden. Chociaż zawodowo zajmuje sie maluchami to sama nie wiem czy dam rade z bliźniakami2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Moniaa wrote:ja mam 32... jestem w badaniach klinicznych, ale już teraz moja ginka zapytała się co sądzimy o przyjęciu dwóch zarodków...
Ale w rzadowym jest to niby obostrzenie, ze dopiero 35+ mozna dac 2 zarodki, a ponizej lekarz musi wynalezc, ze jest jakies specjalne wskazanie. -
specjalnym wskazaniem jest może to że zarodki nie dadzą rady się rozmrozic do crio, i tym samym nie dochodzi do transferu, a podawane jednak w 3 bądz 5 dobie mają lepsze warunki u mamy niż w odżywkach... po jakiś nieudanych próbach, można wywnioskować potencjalne korzyści. Wiadomo to tylko gdybanie bo każdy przypadek jest inny
-
Pisząc, że pary będą bardziej maglowane i trudniej im będzie dostać kwalifikacje miałam na myśli nie kwestie formalne, bo one sa niepodważalne, ale kwesie sporne, dyskusyjne, na które niektórzy przymykali oko. Np. Mojej koleżance brakowało kilkunastu dni do dwóch lat, ale ze względu na to, ze na procedurę czekało sie 3 miesiące dostali kwalifikacje "zaocznie".
-
Konwalia wrote:Mojej koleżance brakowało kilkunastu dni do dwóch lat, ale ze względu na to, ze na procedurę czekało sie 3 miesiące dostali kwalifikacje "zaocznie".
Przeciez mogla sie umowic na kwalifikacje kilkanascie dni pozniej i szla by bez stresu, ze czegos tam brak...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 20:40
-
myśle że lekarz nie liczy dokładnie co do dnia tylko zeby sie miesiące zgadzały. A czy 2 lata minie 1 czy 30 dnia miesiaca to juz nie ma znaczenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 20:40
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
ja mialam wczoraj i tez myslalam ze to po menopurze ale dzis jest juz ok. Za to obnizylo mi cisnienie juz drugi dzien mam 100/672008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Sky wrote:Dziewczyny żeby nie było bo nie chcę siać zamętu, ja walczę tylko o swoją sprawę (nie chcę nikomu zaszkodzić), bo uważam, że to po prostu bardzo niesprawiedliwe.
Sky ja rownież uważam, ze to jest niesprawiedliwe. Nie bierz tej odpowiedzialności na swoje barki. Myśle, ze to nie Twoja sprawa spowodowała plany kontroli klinik przy kwalifikacji przy niepłodności idiopatycznej. Musiało byc wiele takich przypadków...
Lenus dbaj o siebie i fasolki. Odpoczywaj.Lenuś, Sky, Mimbla lubią tę wiadomość