IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Sky wrote:I tak to powinno wyglądać. Uwierz mi, że ja też byłam świetnie przygotowana do rozmowy, miałam wszystko co potrzebne + to co sobie zażyczyli. Zrobiłam awanturę w gabinecie, że przecież to jest wskazaniem do refundacji, ale nic mi to nie dało. To była jej wola. Smutne jest to, że lekarzem kwalifikującym była Pani, która nic o mnie nie wiedziała, a lekarzem prowadzącym był zupełnie kto inny. Ta rozmowa to jeden wielki skandal, a potem dzwonienie do mnie jak byłam w ciąży, żebym zrezygnowała z programu. Na skargę którą złożyłam składa się szereg zaniedbań.
Jestem po rozmowie z Invictą i tam czekają na mnie z otwartymi rękoma. Tyle, że w tej chwili nic nie mogę zrobić, bo jestem zablokowana do momentu wyjaśnienia całości mojego leczenia.
U nas kwalifikacje robi lekarz prowadzacyA jak jest ktos z zewnatrz, w sensie nie leczacy sie w klinice, to pewnie lekarz, ktory jest tego dnia.
-
Witam
Dawno mnie tu nie było, niestety nie mam siły Was nadrobić wiec przyleciałam kilka stron wstecz...
Jeśli chodzi o wizyty kwalifikacyjne w Provicie mogę się wypowiedzieć jako pacjentka która leczyła się u nich dwa lata, jak wchodziła rzędówka byliśmy z mężem przekonani ze kwalifikujemy się bez problemu biorąc pod uwagę ze wszystkie wymogi spełniliśmy ńiestety na wizycie u mojej pani gin dowiedziałam się ze w naszym przypadku to nawet szkoda startować do kwalifikacji bo maja takie obłożenie ze jeśli Nas w ogóle zakwalifikują to dopiero na 2016 rok rozmowa ta była we wrześniu 2013 roku...
Byłam załamana Nasza ginka powiedziała ze możemy próbować w innej klinice wskazała jakaś chyba w Łodzi ale tego już nie pamietam...
Oczywiście dodała ze komercyjne iv możemy zrobić w każdej chwili...
Zabraliśmy papier i przenieśliśmy się do Krk bo dostaliśmy info ze tam jeszcze kwalifikują... Na pierwszej wizycie gin zobaczył wyniki i wpisał Nas na listę mówiąc ze kwalifikujemy się bez dwóch zdań...
Efekt tego jest taki ze udało się w pierwszej próbie przy pierwszym transferze a już w piątek Nasza Natalka będzie z nami...
Nie oceniam żadnej kliniki bo każda ma cos za uszami ale prawda jest ze na Provicie mocno się zawiodłam a wsparcie i pomoc uzyskałam w zupełnie innym miejscu i to można powiedzieć ze z ulicy...
Pamiętajcie dziewczyny ze każdy ma prawo do swoich odczuć i zdania na temat jakiegoś miejsca, mam nadzieje ze każda z Was trafi w ręce tego lekarza i Kliniki którzy sprawia ze Wasze marzenia o macierzyństwie się spełnia...
Pozdrawiamy i przesyłamy już ostatnie fluidy ciążowe
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Anatolka, Konwalia, czarownica_tea, Amelcia, Mimbla, Iwka, Moniaa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Rzeczywiscie różnie w tych klinikach z tymi zapisami. Ja do Invicty zglosilam sie przez internet i 2 dni pozniej zadzwonił do mnie koordynator i zapisal na kwalifikacje. Spytal czy mam wymagane badania i jesli nie to proponuje wizyte za 2 tygodnie zebym zdazyla zrobic AMH bo na to sie trochę czeka. Dodatkowo przesłal mi wszystkie potrzebne dokumenty na maila zebym sobie na spokojnie poczytala i z partnerem podpisala. Zaproponował też platna wizyte przedkwalifikacyjna (120zl) zeby lekarz obejrzał dokumenty i powiedział ze napewno bedziemy zakwalifikowani. Skorzystałam z tej opcji ale pozniej lekarz na wizycie przedkwalifikacyjnej od razu mnie zakwalifikowal i kazał wycofac pieniążki za wizyte płatną
w mojej klinice jest tylko 3 czy 4 lekarzy ktorzy mogą prowadzić program rządowy i co za tym idzie robić kwalifikacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 12:56
Sky, czarownica_tea, Iwka lubią tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
nick nieaktualnyPiggy wrote:Rzeczywiscie różnie w tych klinikach z tymi zapisami. Ja do Invicty zglosilam sie przez internet i 2 dni pozniej zadzwonił do mnie koordynator i zapisal na kwalifikacje. Spytal czy mam wymagane badania i jesli nie to proponuje wizyte za 2 tygodnie zebym zdazyla zrobic AMH bo na to sie trochę czeka. Dodatkowo przesłal mi wszystkie potrzebne dokumenty na maila zebym sobie na spokojnie poczytala i z partnerem podpisala. Zaproponował też platna wizyte przedkwalifikacyjna (120zl) zeby lekarz obejrzał dokumenty i powiedział ze napewno bedziemy zakwalifikowani. Skorzystałam z tej opcji ale pozniej lekarz na wizycie przedkwalifikacyjnej od razu mnie zakwalifikowal i kazał wycofac pieniążki za wizyte płatną
w mojej klinice jest tylko 3 czy 4 lekarzy ktorzy mogą prowadzić program rządowy i co za tym idzie robić kwalifikacje
Dokładnie tam wyglądała moja sytuacja z Invictą. Identycznie
Dlatego zastanawiam się czy nie próbować u nich, tyle tylko, że właśnie nie sądzę aby teraz udało mi się uzyskać AMH na poziomie 0,7.
W Invictie też mi powiedzieli, że na bank dostanę kwalifikację.Piggy lubi tę wiadomość
-
Piggy wrote:Rzeczywiscie różnie w tych klinikach z tymi zapisami. Ja do Invicty zglosilam sie przez internet i 2 dni pozniej zadzwonił do mnie koordynator i zapisal na kwalifikacje. Spytal czy mam wymagane badania i jesli nie to proponuje wizyte za 2 tygodnie zebym zdazyla zrobic AMH bo na to sie trochę czeka. Dodatkowo przesłal mi wszystkie potrzebne dokumenty na maila zebym sobie na spokojnie poczytala i z partnerem podpisala. Zaproponował też platna wizyte przedkwalifikacyjna (120zl) zeby lekarz obejrzał dokumenty i powiedział ze napewno bedziemy zakwalifikowani. Skorzystałam z tej opcji ale pozniej lekarz na wizycie przedkwalifikacyjnej od razu mnie zakwalifikowal i kazał wycofac pieniążki za wizyte płatną
w mojej klinice jest tylko 3 czy 4 lekarzy ktorzy mogą prowadzić program rządowy i co za tym idzie robić kwalifikacje
To tez fajnie zorganizowanepewnie im dluzej program trwa i bedzie trwal to w klinikach precyzyjniej beda umieli poustalac rozne sprawy. Poczatkowo pewnie przy masie chetnych nie umieli sie pookreslac czasowo kiedy sie wyrobia ze wszystkimi pacjentami. Fedrze na poczatku powiedzieli, ze 3 lata, a ja rok pozniej i w ciagu 2 tygodni od rozmowy zaczelam procedure
te kontrole tez nie zaszkodza
Sky lubi tę wiadomość
-
Hej. Dziś 4dni po transferze.
Jakoś mi do dupy.
Bez większych nadziei...a na myśl o teście czy becie robi mi się słabo.
Zwykle nie mogłam się doczekać lub testowalam przed czasem-a teraz czuję paniczny strach.
Pisałam sobie SMS z moją mamą, no i napisalam jej mile rzeczy ze tak bardzo ja kocham,ze jak wyzdrowieje to sie zobaczymy,ze nie moge się doczekać spotkania, no i zupełnie nie wiem czemu czytając słowo mamo mamusiu aż się poplakalam.
Tak strasznie pragnę być kiedyś dla kogoś tym kim ona jest dla mnie...na myśl że miałoby być inaczej pęka mi serce.
Cipieje,wiem.
Niby zajmuje sobie czas,to książka,to ulubionym filmem czy ugotowaniem czegoś pysznego, ale wciąż co kilka godzin pojawia się myśl o macierzynstwie.Konwalia, czarownica_tea, Iwka lubią tę wiadomość
-
Ja już przeszłam ten etap rozpaczy. Cieżko było szczególnie jak poprzedni partner na odchodne powiedział że jestem zepsuta bo dzieci miec nie mogę
Ale miałam kilka lat żeby się oswoić i teraz przyjmuje wszystko z nadzieją ale też pokorą. Nie oczekuje cudu. Co ma być to będzieAnko:-), Iwka lubią tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Piggy to straszne....co za człowiek!
Dziękuj Bogu ze masz nowego mężczyznę i jego wsparcie.
Ja sobie nie umialabym jeszcze teraz wyobrazić żeby mój M.miał większe ciśnienie na dziecko niż moje zdrowie. Pragniemy...owszem,ale jesteśmy przede wszystkim mała dwuosobowa rodzina. -
nick nieaktualnyAnko:-) wrote:Hej. Dziś 4dni po transferze.
Jakoś mi do dupy.
Bez większych nadziei...a na myśl o teście czy becie robi mi się słabo.
Zwykle nie mogłam się doczekać lub testowalam przed czasem-a teraz czuję paniczny strach.
Pisałam sobie SMS z moją mamą, no i napisalam jej mile rzeczy ze tak bardzo ja kocham,ze jak wyzdrowieje to sie zobaczymy,ze nie moge się doczekać spotkania, no i zupełnie nie wiem czemu czytając słowo mamo mamusiu aż się poplakalam.
Tak strasznie pragnę być kiedyś dla kogoś tym kim ona jest dla mnie...na myśl że miałoby być inaczej pęka mi serce.
Cipieje,wiem.
Niby zajmuje sobie czas,to książka,to ulubionym filmem czy ugotowaniem czegoś pysznego, ale wciąż co kilka godzin pojawia się myśl o macierzynstwie.
Chyba każda z Nas przeszła w lepszy lub gorszy sposób ten etap. Niektóre dalej go przechodzą, bo to wraca falami. Nie mamy wpływu na wynik procedury. Wiadomo, że człowiek zrobiłby wszystko żeby zostać mamą. Trzymam kciuki za Ciebie.Anko:-) lubi tę wiadomość
-
Dzięki za info. Nie wiedziałam, że przy ostatnim podejściu można juz zapłodnic wszystkie uzyskane komórki.
Anatolka lubi tę wiadomość
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy, 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
My będziemy się leczyć w Katowicach w Gyncentrum, długo zwlekaliśmy z decyzją, ale w końcu po wielu nieudanych próbach zdecydowaliśmy się skonsultować ze specjalistą, jak na razie wrażenia niesamowite, mała kameralna klinika z klimatem, lekarz pełen ciepła i doskonałe statystyki w leczeniu niepłodności - jedna z najlepszych w Polsce. Na razie rokowania są dobre, główna przyczyna - niskie amh, mam nadzieję że uda się iui i nie bedzie konieczne ivf. 3mam za Was kciuki i zajrzę do Was po kolejnych badaniach.
3majcie się drogie staraczki! -
Dziewczyny, byłam u mojego gina... i jest na 100% pewny że mam ciałko w prawym jajniku... a prof z gamety mówił, że w lewym mam pęcherzyk...
komuś się tu pokićkało... nie wiem skąd taka tempka u mnie. Mam endo 12.1mm... wg gina za duże jak na świeżą owu, mówi że obstawia z 3dni temu że była. Rzeczywiscie 3 dni temu zaznaczyłam ból jajników... jeśli tak by było to idealnie na wizytę bylibyśmy 2dc w gamecie moglibyśmy zacząć procedurę od zaraz...! jeju się teraz denerwuje...
Iwka lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Anko- te odczucia są chyba dobrze znane każdej z nas. Ja też miałam górki i dołki. Były łzy z żalu i bezsilności oraz z przeogromnej radości. Trzymam mocno kciuki żebyś niedługo ryczała jak bóbr na widok II
Piggy- brak słów.... jakim trzeba być perfidnym człowiekiem żeby tak powiedzieć -
Cześć dziewczyny jestem tu nowa i nie wiem od czego zacząć.
Stawiam pierwsze kroki przygotowując się do IVF i jestem w tym temacie zielona a Wasze forum to skarbnica wiedzy
W piątek mam wizytę kwalifikacyjną, jestem ciekawa czy na tej wizycie dostaje się już jakiś plan działania. Czy mogłaby mi któraś napisać jak to jest.
Za Nas wszystkie trzymam kciuki.Kava, Iwka lubią tę wiadomość
-
czarownica_tea wrote:Anko- te odczucia są chyba dobrze znane każdej z nas. Ja też miałam górki i dołki. Były łzy z żalu i bezsilności oraz z przeogromnej radości. Trzymam mocno kciuki żebyś niedługo ryczała jak bóbr na widok II
Piggy- brak słów.... jakim trzeba być perfidnym człowiekiem żeby tak powiedziećIwka lubi tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Anko... ja także mam różne odczucia, rok temu miałam z 3-4 miesiace totalnego załamania, i ok 2 lat temu... jak szwagierka zaszła, a ja starałam się rok i nie zaszłam. A dziś? noże w serce wbija mi każdy jak zachwyca się jej dzieckiem, i tylko layla to layla tamto... a widziałaś zdj layki? A slyszałaś, że layka to ? A najlepsze jak teść mi powiedział "jeśli Wasze dziecko nie będzie tak się śmiało jak Layla to nie będę go lubić". Wieśniak, totalny wieśniak. Nienawidzę go. W święta teraz prosiłam wszystkich by nie życzyli nam dziecka, bo nie chcę stać i wyć. I tak też było, każdy to przemilczał.
Iwka lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnyAga_502 wrote:Cześć dziewczyny jestem tu nowa i nie wiem od czego zacząć.
Stawiam pierwsze kroki przygotowując się do IVF i jestem w tym temacie zielona a Wasze forum to skarbnica wiedzy
W piątek mam wizytę kwalifikacyjną, jestem ciekawa czy na tej wizycie dostaje się już jakiś plan działania. Czy mogłaby mi któraś napisać jak to jest.
Za Nas wszystkie trzymam kciuki.
Może napisz w której klinice jesteśTo dziewczyny coś podpowiedzą.
Iwka lubi tę wiadomość
-
Wizytę kwalifikacyjną mam w nOvum.
Byliśmy na wizycie wstępnej, na której otrzymaliśmy informację jakie badania muszę powtórzyć a jakie dodatkowo zrobić oraz informację w którym dniu cyklu mam się zgłosić.
Iwka lubi tę wiadomość
-
a w novum są jeszcze miejsca?? i jakie te badania kazali zrobic? nie daj się naciągnąć na niepotrzebne badania
Iwka lubi tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Dobre pytanie Piggy. Jak dzwoniłam w tamtym roku, to środki z refundacji mieli już wykorzystane do czerwca tego roku
Jak to jest u nich???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 16:57
Iwka lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA