IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Anna255 wrote:no wlasnie czekalam na watek z nimi wtedy, ale juz sie niestety nie pojawil i nie wiem co tam dalej u nich bylo
Zaszla naturalnie w ciążę i jest juz chyba w 7 miesiacutransfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów -beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url]
-
Konwalia wrote:Kochane czy któraś wie czy para Agnieszka i Piotr z In vitro - czekając na dziecko doczekała się dzidziusia? To ta para z pierwszego odcinka, ona miała endometrioze i 3 transfery były nieudane.
czytałam na innym forum, że udało im się naturalnie
po trzecim transferze postanowili odpocząć, zebrać siły przed następnym in vitro i wtedy się przytrafiło naturalnie.
byli gośćmi w tv śniadaniowej i mówili, że ona zmieniła pracę na taką którą lubi i wyluzowali zupełnieIwka lubi tę wiadomość
-
Ja własnie obejrzałam. jest na poczatku 7 mies, po 3 nieudanych in vitro. Zapytana co sie zmienilo powiedziala, ze postanowili odpocząc 6 mies, i w tym czasie zmienila prace z nielubianej na fajną. I w sierpniu okazalo sie ze jest w ciąży
Iwka lubi tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Betty Boop wrote:Dziewczyny podpowiedzcie mi, jak juz zaczynamy procedury in vitro to rozumiem, że od podawania leków na stymulację.Od jakiego dnia cyklu zaczynamy podawac zastrzyki? i czy od razu w tym samym cyklu opodchodzimy do zapłodnienia ? Dopiero jutro mam nadzieje dodzwonic sie na konsultacje do mojego lekarza ale juz siedze i myslę
Mielismy sie szykowac do inseminacji ale wyszła niedrożnosc takze nie ma na co czekac.
Ja jestem na początku drogi mam długi protokół...więc od 21 dc zaczęłam brać zastrzyki i medrol , 4lutego jadę na badania i kontrolę usg(czyli 16 dzień brania zastrzyków) a co dalej hm szczerze to nie wiem jak się zachowa mój organizm,mam nadzieję że coś te moje jajniki wychodują) na rozpisce protokołu mam w następnej kolejności zastrzyki gonapeptyl ...
najgorsze jest to czekanie,czas się wlecze ....Betty Boop lubi tę wiadomość
23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
urocza wrote:Widać, że prężnie działający wątek
a teraz z innej beczki: orientujecie się, w której warszawskiej klinice najkrócej czeka się na in vitro rządowe?
Piggy niedawno sie kwalifikowala i w klinice Invicta szybko poszloIwka lubi tę wiadomość
-
Dlaczego wybiera sie krotki, dlugi, ultra dlugi? Lekarz o tym decyduje na podstawie wywiadu, wynikow badan, schorzen i przyczn niepodnosci.
A roznice najlepiej wpisac w wyszukiwarke i powinny wyskoczyc fajne "osie czasu" przedstawiajace roznice w protokolachchodzi o liczbe zastrzykow, rodzaj i czas rozpoczecia procedury.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 17:28
Betty Boop, Kasia *, Iwka lubią tę wiadomość
-
Betty Boop wrote:Iga wiec jaka jest różnica miedzy długim a krótkim? czym sie róznią i dlaczego Ciebie zakwalifikowali na długi?23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
nick nieaktualnyKala 1980 wrote:Zaszla naturalnie w ciążę i jest juz chyba w 7 miesiacu
to super, ze mimo wszystko zdarzaja sie taaaaakie cudy, az normalnie mi sie humor polepszylmozna? moznaaaaa!
hihi
a gdzie mozna zobaczyc ten wywiad czy przeczytac cos na ten temat, bo szukam i nie moge znalezcWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 18:21
-
Piggy imponujący wynik
żeby teraz się ładnie zamroziły a w swoim czasie zostały z rodzicami &&&&&
Co do dzieci z ivf, mi to obojętnie czy zrobione w łóżku czy w probówce, kochać będę tak samomam bliską znajomą która niedawno przyznała się że też była przeciwniczką ivf, dopiero jak zobaczyła przez co z m przechodzimy powiedziała że teraz widzi że ivf to dla nas dar i sama sobie się dziwi że wcześniej uważała inaczej
a ja mam pytanie co zabierałyście ze sobą na punkcje? wiem że dostanę jakieś kapcie i koszulkę od nich, ale jestem ciekawa czy coś mam zabrać na wszelki wypadekKasia *, Piggy, Iwka lubią tę wiadomość
-
Witam Was po przerwie... Zastanawiałam się, czy może najpierw Was "doczytać" od momentu, w którym przestałam się udzielać, a dopiero później się odezwać, ale pod wpływem dobrej duszyczki Sky, zdecydowałam, że jednak napiszę od razu.
Pozdrawiam Was wszystkie, które miałam okazję poznać, pozdrawiam i witam wszystkie nowe "twarze", gratuluję tym wszystkim którym się udało (jeszcze nie jestem na bieżąco, ale szybko nadrobię) i ściskam te które przeszły przez te trudne chwile, kiedy wszystko kończy się inaczej niż byśmy sobie tego życzyły.
Ja sama jestem w kiepskiej formie, a dzisiaj pełna nadziei czekałam na wynik bhcg po miesiącu naturalych starań - niestety wynik po raz kolejny sprowadził mnie na ziemię... Pocieszające jest to, że w międzyczasie udało mi się trafić do specjalistów, który zdiagnozowali zbyt wysoką prolaktynę, podejrzenie torbielki, więc przez te kilka miesięcy udało mi się zbić prolatynę Bromergonem do całkiem przyzwoitego poziomu, szybko załapać się na laparoskopię i histeroskopię na NFZ (podczas których okazało się, że miałam pojedyncze ogniska endometriozy, jakieś małe mięśniaczki, ale za to pięknie drożne jajowody) - wszystko zostało posprzątane, i próbować po tym wszystkim naturalnie z ładną owulacją - to ostatnie niestety bez skutku. A w maju i wrześniu byłam kwalifikowana do dwóch podejść ivf jako pacjentka z niepłodnością idiopatyczną... Co więcej, lekarz prowadzący nie chciał nic sprawdzać, diagnozować ani zmieniać do trzeciego podejścia, co poskutkowało przerwaniem "współpracy" - jak się okazuje całkiem słusznie.
W międzyczasie przeniosłam dokumenty do innej kliniki, zapisałam się na swój ostatni refundowany cykl do dyrektora kliniki i to on od dzisiaj zlecił rozpoczęcie długiego protokołu i zupełnie inny sposób stymulacji niż przy poprzednich próbach. Tak więc pomimo, że jestem jeszcze podłamana tym, że jednak nie udało się naturalnie, to dziś rano (21dc) zaliczyłam pierwszy zastrzyk gonapeptylu i zjadłam 1.5 tab encortonu, tak więc maszyna ruszyła...
Kava, Tosia 1981, Betty Boop, Lenuś, Anatolka, GabiK, Sansivieria, Mimbla, Beata.D, martusia1986, Iwka lubią tę wiadomość
-
Anna255 wrote:to super, ze mimo wszystko zdarzaja sie taaaaakie cudy, az normalnie mi sie humor polepszyl
mozna? moznaaaaa!
hihi
a gdzie mozna zobaczyc ten wywiad czy przeczytac cos na ten temat, bo szukam i nie moge znalezc
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/18333370/gdy-nie-mozesz-zajsc-w-ciazeAnna255 lubi tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Co do mówienia komukolwiek, to my nie powiemy nawet rodziców. Są przeciwnikami IVF i nie przetłumaczysz im co i jak, wiedzą tylko, że gdybyśmy do tego podeszli bylibyśmy mordercami, więc nic nie mówimy.
Co do strony internetowej Bociana, to tam ostatnio były jeszcze stare dane przed refundacją, nie wiem, czy zmienili.Lenuś, Iwka lubią tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
My powiedzielismy tylko moim rodzicom i siostrze (mieszka z rodzicami). Nie byli zachwyceni, nie samym in vitro, ale tym jak duze jest to obciazenie dla organizmu ich dziecka. Dzielnie kibicowali. Tata powiedzial, ze niewazne jak, wazne, zeby bylo dziecko skoro tego pragne. Nikt inny nie wie i raczej sie nie dowie. Tesciowie na pewno nie, bo znaja tylko koscielna wersje tego, czym jest in vitro. Nawet moj maz nie chcial powiedziec im jako swoim rodzicom.
Iwka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam Was!
dziewczynki przeprasxam, że tam sie wcinam w temat, jakiś czas temu byłam tu stałym bywalcem, ale postanowiłam odpoczac..
mam pytano do Was: czy któraś z Was podchodziła do in vitro na cyklu naturalnym????
Mi chyba zostaje tylko ta opcja, więc będę wdzięczna za jakiekolwiek opinie na ten rodzaj in vitro i na temat skuteczzności.
Dzięki!!!!