IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
kuciak bardzo mi przykro
!!! mialas mrozaczka? kurde uda sie nastepnym razem
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Moje Drogie, mam pytanie do tych z Was które były na sztucznej menopauzie. Od kilku dni jestem na Decapeptylu(dawka 0,1-codziennie) i to jest jakaś masakra. Od czwartku mam takie migreny(normalnie też cierpię na to cholerstwo), że w niedzielę wylądowałam na SORze, a dziś stanęłam na wadze i +3kg do przodu. Toż to szok
czy Wy też miałyście jakies skutki uboczne? Czy to minie?
Bliźniaki są z nami :* -
takasobieja wrote:justa ogromnie gratuluje!!!! super! az mi lezka poleciala... boze dajecie nadzieje! bog istnieje, tylko nasz kosciol sie zatrzymal w rozwoju...
a jak beta??
sysia chodzilo mi o to jesli wykorzystam ten zarodek... to przy nastepnej stymulacjidziewczyny dobrze zrozumialy... niestety moj lekarz nawet nie chcial slyszec o dwoch zarodkach.
a mam pyt czy kazda z Was po transferze lezakowala? bo w gamecie sie chyba jakos specjalnie tego nie praktykuje -
asiamar wrote:Takasobieja ja leżakowałam godzinkę nawet siusiu nie mogłam wstać
a po punkcji ponad 3h leżałam zresztą dla mnie nawet 5h byłoby mało tak się fatalnie czułam
Kupiłam sobie test idę zaraz siusiać
u Justy taka wielka krecha to i może u mnie coś się ukaże albo i nie i będę wyć
będzie dobrze
szybko relacje zdawaj
-
Dziewczyny zrobiłam sikańca i jedna krecha. Całą drogę do domu płakałam , zadzwoniłam do męża tylko mnie opitolił , że za wcześnie , że nie z porannego moczu itd. Wszystkiego mi się odechciało nawet brania leków popołudniowych
Na bete jednak w czwartek pójdę dla spokoju i zadzwonię do kliniki co z tym dalej robimy
Kuciak dziś jedziemy na jednym wózku.
Nadzieja umiera ostatnia... czekam na mój mały wielki cud.
Gameta Rzgów. Jest cud ❤
-
nick nieaktualny
-
zai2014 wrote:Moje Drogie, mam pytanie do tych z Was które były na sztucznej menopauzie. Od kilku dni jestem na Decapeptylu(dawka 0,1-codziennie) i to jest jakaś masakra. Od czwartku mam takie migreny(normalnie też cierpię na to cholerstwo), że w niedzielę wylądowałam na SORze, a dziś stanęłam na wadze i +3kg do przodu. Toż to szok
czy Wy też miałyście jakies skutki uboczne? Czy to minie?
Ja byłam przy pierwszym podejściu na gonapeptylu 0,1 (ta sama substancja czynna leku) przez 20 dni. Teraz mam sztuczną menopauzę decapeptylem deca 3,75 (raz na 4 tygodnie zastrzyk), wzięłam w czwartek drugi zastrzyk. Nic, poza uderzeniami gorąca w nocy, mi nie jest.zai2014 lubi tę wiadomość
-
asiamar wrote:Dziewczyny zrobiłam sikańca i jedna krecha. Całą drogę do domu płakałam , zadzwoniłam do męża tylko mnie opitolił , że za wcześnie , że nie z porannego moczu itd. Wszystkiego mi się odechciało nawet brania leków popołudniowych
Na bete jednak w czwartek pójdę dla spokoju i zadzwonię do kliniki co z tym dalej robimy
Kuciak dziś jedziemy na jednym wózku.
Asiamar popieram Twojego męża! Jeżeli nawet, to z porannego moczu. Ale głowa do góry. Jeszcze nic straconego. -
asiamar wrote:Dziewczyny zrobiłam sikańca i jedna krecha. Całą drogę do domu płakałam , zadzwoniłam do męża tylko mnie opitolił , że za wcześnie , że nie z porannego moczu itd. Wszystkiego mi się odechciało nawet brania leków popołudniowych
Na bete jednak w czwartek pójdę dla spokoju i zadzwonię do kliniki co z tym dalej robimy
Kuciak dziś jedziemy na jednym wózku.
jeszcze wszystko może się zdarzyć!! Jeszcze tyle dni zostało i nie patrz że mi wyszło
będzie dobrze bądź spokojna i nie trać nadziei