X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF MAJ 2022 🌼
Odpowiedz

IVF MAJ 2022 🌼

Oceń ten wątek:
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21921

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Ja też o tym często myślę. My mamy to szczęście, że Warszawa ma dofinansowanie, ale nie oszukujmy się - 5000 przy całej procedurze i lekach to nie jest bardzo dużo i jak kogoś nie stać to to 5000 mu niewiele pomoże, bo zostaje kolejne 5000 albo więcej. To jest cholernie niesprawiedliwe, że niektóre pary są pozbawione nawet możliwości sprobowania podejścia do invitro ze względu na koszty.

    Tak, zwłaszcza gdy mieszka się na zadupiu, jak ja np. Miasteczko tylko 2800 mieszkańców.
    Dobrze, że te leki były refundowane, bo to też ogromne koszta.

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21921

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kreconairuda wrote:
    Mi na wypadanie pomogła wcierka banfi 🫶 działa cudaaa ale śmierdzi niemiłosiernie i chłop ma ochotę mnie zepchnąć z poduszki 😂

    🤣
    Mój po covidzie jeszcze nie do końca odzyskał węch, więc może spróbuję 🤔

    kreconairuda, Kaśka Furiatka lubią tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kreconairuda wrote:
    Furia, to co napisałaś to piękne i cholernie prawdziwe. Ja dzieci unikałam jak ognia bo ich po prostu nie lubiłam a tu trach po 8 latach związku olśniło mnie, że nagle je kocham i pragnę je mieć!!! Przez dłuższy czas myślałam, że to jakaś kara za to, że tych dzieci nie chciałam mieć.
    Dojrzałam do pewnych rzeczy i ta stroma droga w niepłodności nauczyła mnie wiele cierpliwości i olewania rzeczy, którymi kiedyś niepotrzebnie za bardzo się przejmowałam :)
    A co do weryfikacji, z paczki ”znajomych” została jedna przyjaciółka.. dopiero tak trudne momenty w naszym życiu werifikuje, kto jest tym prawdziwym ziomkiem obok Ciebie :)

    P.S Dziewczyny, jedyne o czym teraz myślę, to oczywiście to, że nie chcę się posikać przy transferze 🙈😂

    Jak zwykle i teraz przed transferem standardowo zaczęłam pić już na miejscu w klinice. Wszystko wyliczone. Tyle, ze transfer się 50min przesunął. Czaisz co ja miałam w gaciach..? Byłam pewna, ze nie doniosę, to pobiegłam do dziewczyn tam, ze będzie katastrofa, to mi jedna powiedziała, ze ona nie wie, za ile profesor skończy i żebym się trochę wysikała. Rozumiesz? To poszłam. I sikanie trochę ekstra sprawa. Polecam 🤦‍♀️
    A podczas transferu już czułam ból, ból pęcherza, ból samego transferu i zajebisty stres. Posikanie mu się na ręce nawet mi do głowy nie przyszło!
    Nie posikasz się. Zapomnisz o temacie, jak na czubku igiełki będzie wjeżdżasz machający do Ciebie Kropeczek. Będzie git! I skończy się pięknie! Trzymam kciuki Zakręcony Rudy Ananasie ❤️

    KateM lubi tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21921

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kreconairuda wrote:
    Furia, to co napisałaś to piękne i cholernie prawdziwe. Ja dzieci unikałam jak ognia bo ich po prostu nie lubiłam a tu trach po 8 latach związku olśniło mnie, że nagle je kocham i pragnę je mieć!!! Przez dłuższy czas myślałam, że to jakaś kara za to, że tych dzieci nie chciałam mieć.
    Dojrzałam do pewnych rzeczy i ta stroma droga w niepłodności nauczyła mnie wiele cierpliwości i olewania rzeczy, którymi kiedyś niepotrzebnie za bardzo się przejmowałam :)
    A co do weryfikacji, z paczki ”znajomych” została jedna przyjaciółka.. dopiero tak trudne momenty w naszym życiu werifikuje, kto jest tym prawdziwym ziomkiem obok Ciebie :)

    P.S Dziewczyny, jedyne o czym teraz myślę, to oczywiście to, że nie chcę się posikać przy transferze 🙈😂

    Mnie ogromnie wspierała rodzina, ale my zawsze byliśmy blisko.

    Oj tak, ivf uczy cierpliwości i pokory.

    Kaśka Furiatka, kreconairuda lubią tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • Moniek330 Autorytet
    Postów: 4537 3760

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Spróbuje w skrócie.
    Każda z nas jest inna. Mamy różne momenty. Czasem płacz, czasem krzyk. Ale jeśli chodzi o mnie:
    Jako dwudziestoparolatki się hajtneliśmy, wiesz, tacy ekstra dorośli, od razu drugi ślub, czyli hipoteczny, który spłacam do dziś 🤷‍♀️😂
    No to pora na dzieciaczka. Pan doktor mówi, ze Mąż zdrowy, żona pcos i Io, ale każda jego pacjentka miała, dostałam leki. Miałam jeść same sałatki greckie, wtedy będzie dziecko. Pizda, dziecka nie ma. No to tabletki na owu. Dalej nic.
    Mąż zmienił prace, zaczęły się wyjazdy. No to logiczne, ze śpi więcej poza domem jak ze mną. Wiec to jest powodem.
    Potem ja zmieniłam prace, na taka, co to angażuje całe życie. Szlam do roboty na 4h, wracałam po 26h. Dla normalnego człowieka - nienormalne. Ja lubiłam ta robotę. No ale skoro się mijamy to dlatego przecież dziecka nie ma, nie? Przecież oboje zdrowi..
    Do tego były klimaty typu: za bardzo chcecie, przestańcie chcieć, jeźdźcie na wakacje, za granice, afrykański wiatr wam głowy przewietrzy.
    Był czas hektolitrów wypłakanych łez nad jedna kreska sikańców, był czas, ze nie chcemy, bo kariera, był czas, ze co ma być do będzie. I nagle pach. Z 24 lat zrobiło się 36. Spierdoliło mi 8 lat.
    Dostaliśmy kontakt do pana doktora co to nie jednemu pomógł, 200km w jedna. Ale skoczymy sobie jeszcze na wakacje takie ostatnie, przed dzieckiem, bo potem będę gruba i obwisła i dzieciata igdzie się taki cielak do opalania wystawi 😂
    Październik pierwsza wizyta, listopad hsg, obustronnie niedrożna. Może dlatego tabletki na owu nie pomogły?
    Grudzień laparo, nieudrozniona. Pizda.
    Od marca ivf. Skoro ivf to przecie zaraz będzie dzieciaczek, no nie? No nie. 3 Kropeczki odeszły, a ja w tej samej dupie.
    I wiesz co? To ja mam problem, mój mąż przecież zdrowy. Wiec to moja wina. I miałam do siebie pretensje. Nawet myślałam, żeby zostawić męża. Żeby mógł założyć rodzine, pełna i szczesliwa.. Ale teraz widzę to tak, skoro on mnie dalej kocha, chce być ze mną, taka niedorobiona.. No to ja walczę przede wszystkim dla niego tez. Bo wiem, jakim zajebistym ojcem będzie. Jak na to zasługuje!
    Nie powiem, bo sram na miętowo, został jeden Kropek na feriach zimowych.. Nie wiem jak z nowa procedura, bo robota, bo siano, bo moja głowa.
    Ale powiem Ci ivf strasznie mnie zmieniło. Wyjebane mam w rzeczy nieistotne. W te problemy z dupy. Jak ktoś sra prądem, bo coś w robocie 🤷‍♀️ Ale rozpierdzielają mnie tez sytuacje typu, wczoraj straciłam kolejnego Kropeczka, a moja teściowa się mnie dzisiaj pyta, jakie plany na wakacje. No kurwa, serio? Cudowna kobieta, uwielbiam ja. Ale niech poszuka mózgu czasem..
    Ivf zweryfikowało moich najbliższych, zawęziłam ostro grono. Moja szwagierka? Traktowałam jak młodsza siostrę. Nie mam ochoty jej oglądać. Moja przyjaciółka? Poznała faceta. Wie, ze mojego starego ciagle nie ma, ze wyjechany.. Myślicie, ze zadzwoni co tam, czy mam z kim te jebane 200km w jedna jechać? Czy ma mi kto wodę na gore wnieść, jak starego tygodniami nie ma? No właśnie nie.
    Ale spoko, to całe gowno mnie buduje i wzmacnia. Z każdym Kropkiem cześć mnie umiera, ale wstaje z gleby silniejsza. Póki co, bo to 3 niepowodzenia, nie 30 prawie.. Ale chce walczyć, nawet jeśli siano się leje jak woda. Bo wiem o co walczę. Jak się skonczy? Wtedy się będę martwiła.
    Ale musisz wiedzieć, ze to forum mi strasznie pomaga. Te kobiety, ta ich moc, to ich dobro, brak zawiści. Inny świat. Pomimo, ze skąpany w bólu, to empatycznie piękny.
    A teraz na zakończenie hit. Ja nie cierpię dzieci. Wkurwiają mnie. Jak słyszę ich płacz to w mig pryskam.. Mieszkam przy przedszkolu i myśle o wiatrówce, albo chociaż spluwie na kulki.. 😂Oczywiście żartuje, ale nie wietrze wtedy mieszkania w pokojach, od str przedszkola, jak te szatanki są na dworze 🤷‍♀️
    No ale co, mój szatan będzie najprzenaj, jak mamusia 😇
    I jeśli to forum, jego moc, empatia, energia i ciepło to mało, to poproś o pomoc wykwalifikowanych. Oni Ci wtedy wytłumaczą, jak zajebista, jak pełnowartościowa i silna jesteś. Jak bardzo masz prawo chcieć spełnić swoje marzenie. I ze je spełnisz.

    Tak, wiem, esej, przepraszam. Kalam się 🙄

    Edit: spierdoliło mi 12 lat. Dzięki bogu, ze nie musiałam na maturze matmy zdawać. Bo bym matury nie miała!! 😁


    Wiesz co Furia ? Jesteś jedyna 👏
    Czytając ten post można śmiać się i płakać jednocześnie. Z tymi dziećmi to tak jakbym o sobie czytała, już myślałam że jestem jakaś nienormalna 😂

    Zapisuje sobie to. Ile razy znów życie zwali mnie z nóg to wrócę do tego co tutaj napisałaś. Ciężko jest jednoczenie pocieszać, gdy sama potrzebujesz pocieszenia. Masz niesamowite moce 🤗

    Starania od 01.2020
    🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%

    💉7.10.21 punkcja, 0❄️
    💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    💔21.02 Transfer 4AA
    💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
    ⬇️
    Naturalny cud! 06.2022 💕
    10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
    2.07 jest serduszko 💗
    NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
    12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
    21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
    29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
    39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️

    Czeka na nas ❄️
    age.png
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniek330 wrote:
    Wiesz co Furia ? Jesteś jedyna 👏
    Czytając ten post można śmiać się i płakać jednocześnie. Z tymi dziećmi to tak jakbym o sobie czytała, już myślałam że jestem jakaś nienormalna 😂

    Zapisuje sobie to. Ile razy znów życie zwali mnie z nóg to wrócę do tego co tutaj napisałaś. Ciężko jest jednoczenie pocieszać, gdy sama potrzebujesz pocieszenia. Masz niesamowite moce 🤗

    Mnie pocieszają dobre historie pozostałych Staraczek, to ze im się udaje. Nic więcej. Nikt z życia tu, poza Mężem. I mamą.. To Wy dajecie mi siłę. Taka jest prawda.
    No bo skoro Wam się udaje moje Kochane to przecież ja tez ciagle mam szanse 😊 To jest handel wymienny 😁😁😁

    MONIKA, kamisia, KateM, Black_Angel, Misiakowa, Agata_midwife, WannaBe, ŁAsica, Moniek330, L.aura lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Rajstopka Przyjaciółka
    Postów: 96 46

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    3asia wrote:
    Zazdroszczę wam pozytywnego podejścia i nadzieji.
    Miałam transfer 23 i ledwo wyszłam od lekarza wyje z byle powodu. Mam już dość tych proszków, zastrzyków, jak spojrzę na Luteinę rzygać mi się chce.
    Tyle lekarzy, badań, pieniędzy, dobrych rad, spojrzeń z politowaniem że +35 i dalej sami, że może ja nie chcę bo się nie garne do cudzych dzieci.
    Mam wrażenie że wykorzystałam limit szczęścia, że na wiecej nie zasługuję.
    Z tym wszystkim jestem sama z mężem bo nikomu nie mówiliśmy i widzę jak i jego dobijam swoim płaczem. Mówi będzie dobrze uwierz w to.
    Ja chcę wierzyć ale tyle testów poszło do śmietnika, tyle razy się zawiodłam i jego zawodzę za każdym razem.

    jakbym czytała o sobie,
    dziś beta potwierdziła tylko biel vizira na sikańcach więc 3 transfer dupa i nic z tego...

    Ja szłam do kliniki z nadzieją, że zajmą się mną profesjonaliści, którym będzie zależało, żeby pomóc...
    A tu wszystko idzie jednym standardem, schematycznie.

    Czuję, że im zależy tylko na KASIE i nawet udawać współczucia i zaangażowania im się nie chce.
    Im dłużej się nie udaje, tym więcej kasy da się wyciągnąć.

    Zero wywiadu, rozmowy, zero empatii, chodzę tam już rok i jak tylko się da to niektórych lekarzy omijam szerokim łukiem, bo wchodząc na wizytę czuje się jakbym tam weszła po raz pierwszy - leczę się rok, moja kartoteka to spory segregator (+w kompie) a doktorka mnie pyta "słucham panią w czym mogę pomoc?" - tak jakbym była pierwszy raz - no kpina.

    Przed 1 wizytą obejrzałam program o klinikach i niepłodnych parach, współczujących lekarzach trzymających za rękę, lekarzach co im się łezka w oku kręci jak pomogą zrobić dziecko... wspierających i robiących wszystko co w ich mocy, żeby spełnić marzenie o rodzicielstwie.

    Przyszłam z mega pozytywnym nastawieniem, ale od samego początku - na każdej wizycie coś niemiłego mnie zaskakuje, więc na KAŻDĄ wizytę idę w wielkim stresie i ręce mi się trzęsą, bo się zastanawiam - co tym razem?

    A potem wyję ze stresu w aucie... na codzień jestem oazą spokoju i ciężko mnie czymkolwiek wyprowadzić z równowagi bo mam taką pracę, że spokój mam wypracowany - a tu dramat.
    Rodzice, teściowe, znajomi - "a dzieci to nie planujecie? bo wiecie, lata lecą..." co dobija jeszcze bardziej.

    Dam pierwszy z brzegu idiotyczną wręcz sytuację:
    Pierwszy telefon do kliniki i termin jaki dostałam za 3 miesiące... 'długo' myślę, więc pytam czy mogę w tym czasie zrobić jakieś badania, żeby przyjść już przygotowana i od razu móc zacząć - na do dostaje odpowiedź - że wszystko zleca lekarz indywidualnie. No ok.
    Po tym długim czekaniu przychodzę - lekarz pyta czy mamy jakieś badania - więc daję tylko to co zlecił wcześniej zwykły ginekolog... na co dostaję listę STANDARDOWYCH badań wg. lekarza zlecanych wszystkim (więc spokojnie mogli mi o tym powiedzieć w rejestracji), a na wyniki czeka się prawie 2 m-ce więc już łącznie jesteśmy pół roku w plecy...
    za badania płacimy jakieś 2k...
    po czasie oczekiwania dostaję info - że nie doliczyli (ONI) do rachunku jednego badania wartego 35 zł i ze wyniki dostanę jak dopłacę...
    no czujecie klimat? ja cała w stresie oczekiwania czy wszystko ok, a ci srali się o 35zł...!!!

    Zaskoczenie jest na każdej wizycie, niby wszystko miało być w pakiecie, ale tu kilka zł za to, tu kilkaset za to...
    Tu nagle się przeterminowało to badanie, tu tamto, nic się nie przeterminowuje z wyprzedzeniem, tylko zawsze z nienacka... na ostatnią chwilę. Żeby był stres.

    - transfer próbny - źle wykonany, powikłany
    - 1 transfer - 3 razy się zagiął cewnik, boję się ze w ogóle nie podano zarodka, albo po tych cyrkach zarodek był już martwy - nawet jak nie to traumatyczny transfer ma słabe rokowanie, USG nie zostało użyte

    - 2 transfer - lekarz spóźniony 2h do pracy, pacjentek mnóstwo, pośpiech jak na taśmie rozpłodowych krów, USG nie zostało użyte

    - dodatkowe badanie powikłane, materiał źle pobrany, wynik niediagnostyczny, nie można powtórzyć od razu bo powikłany złym wykonaniem...

    Ja testuje za grubą kasę genetycznie zarodki, w oni se nimi szastają - bo jest ich przecież dużo....

    -dopiero 3 transfer wyglądał "po ludzku", na spokojnie, bez pośpiechu, z USG
    teraz znów mam stresa, że nie trafię na tego "ludzkiego" lekarza, bo sezon urlopowy, a nawet jak nie będzie na urlopie, to przecież nie jest w klinice codziennie...



    Też jesteśmy z tym sami.
    Mąż jest spokojniejszy i też widzę, że ciężko mu z moim załamaniem, stara się mnie pocieszać, ale jest mu łatwiej, bo to nie on jest podejrzewany, że nie chce mieć dziecka - bo kariera czy wygoda, zawsze w opinii społecznej winna jest baba.
    Tym bardziej, że do cudzych dzieci nie podchodzę, z wielkim entuzjazmem...
    U nas niepłodność idiopatyczna.
    Plemniki ok, w połączeniu z moimi jajkami mamy 80% zdrowych zarodków, więc przy 39l. to wręcz niespotykane.
    Straszne jest uczucie, że ludzie zachodzą w ciąże na imprezie w kiblu po jednym wsadzeniu, zachodzą w ciążę z gwałtu w ekstremalnym stresie, albo ot tak nagle planują "zróbmy sobie dziecko" i już za dwa tygodnie mają dwie kreski na teście...
    a ja taka beznadziejna - że za grube pieniądze wkładają mi dziecko w brzuch i nie jestem w stanie go przyswoić

    :((((

    sorry za przydługi tekst, ale mam wielkiego doła :(((

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2022, 21:35

    1 stym - 1 oocyt (krio)
    2 stym - 5 oocytów

    1 ivf - 6zapł. -> 5blastek -> PGTA -4 zdrowe blastki

    1 trans. +EG - beta 0
    2 trans. +EG - 6 dpt - beta 6, stop

    biopsja Endo - CD138 i NK - wynik ok
    test ERA=145+/-3h

    3 trans. (indywidualne okno +EG) -beta 0

    bad. immuno: albo MLR 37,5%, cytotoksyczność ok, KiryAA
    kariotypy oboje ok

    4 trans. (5AA PGTA)
    indywidualne okno +EG +Accofilu 5d przed, i Accofil sc. od 2dpt, 5d przed encorton, acard, 0dt neoparin, estro, progest -beta 0

    3 stym - zero komórek
    4 stym - 3 kom. krio
    5 stym- 1 niedojrzała, 2 kom. dojrzałe

    2 ivf - 5zarodkow, tylko 2❄️ 2x5AA w PGTA - oba chore 😭😭

    6 stym - przerwana 1 pęcherzyk 😭
    7 stym - 10pecherzykow, 4 kom.

    3 ivf - 3 zarodki 5AA, w PGTA wszystkie chore
    😭😭😭😭😭😭😭
  • Zmeczonazameczona Autorytet
    Postów: 338 620

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chce być mama wrote:
    Dziewczyny popadam w dołek walczę już parę lat o ciążę i ciągle się nie udaje. Robie ciągle masę badań które nie dają żadnych rezultatów teraz poprawiam jakość komórek jajowych i podchodzę do stymulacji . Później mam plan przebadać zarodki i podejść do transferu mam nadzieję że wkoncu się uda. Jestem tym wszystkim załamana
    Walka o ciążę to jedna z najtrudniejszych walk w moim życiu a przeszłam trochę. Ja ciągle poddaje się i wstaję. Im dalej znajdę tym gorzej się upada. Wiem, że nie przestanę chociażby każdy lekarz zwątpił. Znajdę innego, inna terapię, inne badanie. Chociaż każdy nowy pomysł to nowa nadzieja a jak się nie udaje rozpacz i bezradność to co mi zostało.
    Moja największa inspiracja jest moja mama. Jak miałam 16 lat tata nagle tylko pokaslywal. Mam zmusiła go do zrobienia badań bo wiadomo chłop sam nie pójdzie. I nagle lekarz nam mówi że z tatą trzeba się żegnać bo ma złośliwego raka. Powiedzieli nam, że zostało 2-3 miesiące. Moja mama się zapadała przeniosła go do on ego szpitala, udało nam się wywalczyć miejsce w eksperymentalnej chemii niemieckiej. Minęło kolejne 16 lat i tata jest z nami. I ja wierzę że jest jakies badanie, metoda cokolwiek trzeba tylko je znaleźć.
    Niestety każdą nas wyniesie jakieś rany, obawy, złe skojarzenia.. nie ma walki bez strat. Ja nie byłam w stanie zrobić testu ciazowgo. Po tym ile wypłakałam nad nimi nie mogłam go zrobić.. nie wiem czy będę kiedyś mogła. Od razu poszłam na krew. Mimo że jestem beta pozytywna nie zrobiła testu i nie widziałam dwóch kresek. Mąż mnie zapytał że może mi kupić żebym je zobaczyła i uwierzyła że jestem w ciąży bo dalej zabraniam mu tak mówić. Odmówiłam bo boje się że jak go zrobię to będzie jakiś pech i coś się złego stanie. Wiem że to jest pojebane i nielogiczne ale nie mogę na tym zapanować. Tak samo nie sprawdzam bety w pracy, chociaż mam wynik. Dlaczego? Bo jak sprawdzałam w pracy bo nie mogłam od rana wytrzymać to beta była 0. A jak biegnę po pracy i sprawdzam w domu to była pozytywna. I wszystkie które teraz robiłam sprawdzałam w domu.. jakby to miało coś zmienić. Szukam znaków w snach.. chyba trochę zwariowałam i nabawiłam się natręctw albo nie wiem co ale liczy się procedura i finał.. tak wygląda od kilku lat moje życie. Ostatnio patrzyłam na swoje zdjęcie ślubne i myślałam jaka ja byłam nieświadoma i w tej swojej niewiedzy szczęśliwa.
    Mi też się kiedyś wydawało, że jak on vitro to już nie ma poronienia, bo wszystko przebadane i włożone na gotowe.. szok na moją własną głupotę. Że jak jest on vitro to lekarz wsadza zarodek i praktycznie za 9 miesięcy jest dziecko. Jak by to mogło się nie przyjąć? Boleśnie przyszło mi się przekonać jak jest naprawdę..
    W walce mam was i męża. Mąż jak to chłop jest i tak przeróżny w szczególności moim płaczem więc o pewnych sprawach wolę mu nie mówić. Przyjaciółki? Cóż szybko się skończyły.. w szczególności jak przy pierwszym odstawieniu antykoncepcji zaszły w ciążę i mają dzieci a ja jestem tą dziwną bezdzietna z jakimś wydumanym problemem. Wystarczy wypić winko z mężem i się zabiwc a ja robię z tego taki show. Nawet nie mam siły im tego tłumaczyć. Po otrzymaniu książeczek jak wychowywać dziecko i rad co one wyczytaly jak ja nie mogę go mieć i właśnie jestem po kolejnym negatywnym teście to odechciało mi się spotkań. Z rodziną też nie jest lepiej. I te pytania kiedy będzie bobo.. spotkania rodzinne są tak przyjemne jak lewatywa więc głównie z nich rezygnuję. Do większości osób z mojego otoczenia nabawiłam się urazy i nie wiem czy to się zmieni nawet jeśli mi się uda. Chyba już nie będę taka jak w dniu ślubu...

    Rajstopka, Kaśka Furiatka, Misiakowa lubią tę wiadomość

    💃 32 lat
    🕺 29 lat
    Starania od 2 lat, niepłodność nieokreślona
    Oviklinika
    02.2022 - protokół krótki- 4🥚, 3 padły w 3 dobie, transfer w 5 dobie zarodka kompaktującego Beta 0 ❌
    05.2022 - protokół długi - 5 🥚 - 2 padły w 2 dobie, 2 padły w 5 dobie
    10.05 transfer zarodka 3dniowego 8A
    20.05 beta 100.48
    21.05 beta 159.12 prog 23,20
    23.05 beta 446.80 prog 54,70
    25.05 beta 901.48
    27.05 beta 2099.99
    13.06 CRL 1.04 ❤️
    16.09 chłopiec!
    36t Jest z nami synek♡
    Nie mamy żadnych ❄️
  • Madżka89 Autorytet
    Postów: 2516 3999

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu pięknie napisane❤️
    Taka ilość empatii i ciepła - jesteś naprawdę wyjątkową osobą!😘
    Cudownie spotkać się tutaj z taką ilością zrozumienia i wsparcia.

    Truskawa przytulam mocno, na pewno poziom stresu i nerwów osiągnął apogeum.
    Postaraj się uspokoić , masz może relanium?
    Rano zrób betę , przyrost na pewno Cię uspokoi.
    Ja nie miałam takie sytuacji, ale zobacz ile Dziewczyn miało takie krwawienia i dzieciaczki rosną.
    Pisałaś do Dr?

    Berry robisz betę jutro?

    Kaśka Furiatka, KateM, Berry lubią tę wiadomość

    202301121765.png
    🙍🏻‍♀️
    Letrox 75,MTHFR hetero, PAI-homo
    🙎🏻‍♂️
    Teratozoospermia, fragmentacja39%
    08.2017 poronienie 9 tc 👼
    10.20-04.21 3x IUI 🐒
    10.2021-przygotowanie IVF🍀
    01.2022-punkcja 🥚🥚🥚- 16 komórek➡️ 6 zarodków ➡️ ❄️❄️ 2 blastocysty( 5AA, 3BB) ➡️ ❄️1 zarodek po NGS
    02.2022- transfer-odwołany➡️ zapalenie endometrium
    21.03- biopsja➡️ wynik prawidłowy
    10.05- TRANSFER 3.2.2 🙏🍀
    17.05- BETA 23/ 19.05- 55 / 23.05-281
    7.06- USG- jest ❤️ CRL 6mm
    14.06- USG- CRL 1,42cm
    28.06- USG -CRL 3,04cm Córeczka💕
    18.07. USG PRENATALNE- CRL 7cm
    28.08. USG- CRL 9cm
    18.08. USG- 185g
    2.09. USG- 308g
    20.09 USG POŁÓWKOWE - 463g
    30.09. USG- 612g
    21.10. USG- 970g
    10.11. USG - 1588g
    25.11. USG III TRYM.- 1650g
    01. 23 Nasz Cud SN 3610g 56cm💗
  • kreconairuda Autorytet
    Postów: 2545 2843

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Jak zwykle i teraz przed transferem standardowo zaczęłam pić już na miejscu w klinice. Wszystko wyliczone. Tyle, ze transfer się 50min przesunął. Czaisz co ja miałam w gaciach..? Byłam pewna, ze nie doniosę, to pobiegłam do dziewczyn tam, ze będzie katastrofa, to mi jedna powiedziała, ze ona nie wie, za ile profesor skończy i żebym się trochę wysikała. Rozumiesz? To poszłam. I sikanie trochę ekstra sprawa. Polecam 🤦‍♀️
    A podczas transferu już czułam ból, ból pęcherza, ból samego transferu i zajebisty stres. Posikanie mu się na ręce nawet mi do głowy nie przyszło!
    Nie posikasz się. Zapomnisz o temacie, jak na czubku igiełki będzie wjeżdżasz machający do Ciebie Kropeczek. Będzie git! I skończy się pięknie! Trzymam kciuki Zakręcony Rudy Ananasie ❤️
    Haha :D poprawiłaś mi tym wpisem ten parszywy dzień ❤️ Teraz leżąc na fotelu ginekologicznym będę sobie wyobrażać galopującego kropka na igiełce marząc o tym aby nie siknąć na lekarza 🤣

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    Start 13.05.22 r. od 2dc 💊estrofem i sildenafil.
    Transfer 30.05.2022 ❄️ 5dniowa blastka 4BB z eglue
    6dpt 12,99
    7dpt 33,5
    9dpt 80
    10dpt 130,4
    12dpt 328,3
    14dpt 815 prog 49
    18dpt 2635,4
    25dpt jest ♥️
    380 g szczęścia 👧
    26+3 tc 1100 g 👸,
    28+3 tc 1338 g👸
    31 tc 1750 g 🥰
    38 tc 4 prenatalne 3600 g 🧚‍♀️❤️
    09.02 córcia 3310 g, 56 cm, 10/10 😍

    Start stymulacji 24.03.2022: Mensinorm, Bemfola, Orgalutran oraz Gonapeptyl.
    Punkcja 05.04.2022, pobrano 20 oocytów, dodatkowo Zymot Multi (850 µL). 3 ❄️ z 6 zapłodnionych komórek.

    3 iui ☹️
    Sono HSG-ok, biopsja endometrium- ok.
    💊 Glucophage 500 XR, fertistim, wit D3 Ibuvit 4000, wit B12 metylo, sanprobi superfomuła.
    Dieta z niskim IG od 02.2022
    Immunosupresja: encorton i equoral od 12.04.2022.
    Ana3 silnie dodatnie, kir bx, wysokie tnf.
  • MONIKA Autorytet
    Postów: 540 482

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    We wrześniu wprowadzilismy się do nowego domu, na budowę przeznaczyliśmy wszystko co mieliśmy + oczywiście kredyt. Do grudnia co zarobiliśmy, to coś tam sobie kupiliśmy, to biblioteczkę, to stolik. Aż przyszedł grudzien ipierwsza wizyta w klinice, a dalej to już poleciało - sono hsg, 3xIUI, wszystkie badania do IUI moje i męża, leki, suple... Praktycznie cała kasa idzie na leczenie. Na dofinansowanie do ivf się nie łapiemy... Co uzbieramy to odkładamy, bo nie wiadomo ile to nas wyniesie. Takie to życie niesprawiedliwe i nieprzewidywalne... Miał byc piękny dom, a w nim dzieci, a póki co siedzimy sami i to w domu, który wymaga jeszcze wiele wkładu finansowego...

    Co do dzieci - też "za młodu" mowilam, że nie chce. Nie lubię obcych dzieci, a dorastałam z rodzeństwem 13 lat młodszym - bliźniaki, więc zajmowalam się z nimi. Teraz w pracy jak widzę Klientki z takimi niemowlakami to mam takie uczucie zazdrości, że innym się udaje, a ja ciągle czekam...

    Dobrze, że tu jesteście, WSZYSTKIE ❤️

    Misiakowa, klaudex89, Nadzieja. 1 lubią tę wiadomość

    👱‍♀️29 lat
    Amh 1.12
    FSH 9.57
    Drożność OK
    👩‍🦲28
    Morfologia 1-2%
    Ilość i ruchliwość w normie
    Starania od stycznia 2021, W klinice od grudnia 2021
    3 x IUI (luty-kwiecień 2022)
    Maj 2022 - decyzja o IVF
    Maj/czerwiec 2022 początek stymulacji - bemfola, cetrotide
    15.06.2022 - transfer blastka 4.1.1 🍀💪💪
    Mamy jeszcze mrozaczki ❄️❄️
    1. Transfer - beta 0.
    2. Transfer - Ciąża biochemiczna
  • Nieciążowa Autorytet
    Postów: 549 945

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rajstopka u mnie w klinice nie lepiej

    Po sonohsg dr XX nie powiedział mi od kiedy leki brac a ja cała posrana, musiałam dzwonić i emaile pisać...

    Po punkcji mialam objawy hiperki dr XX miał zadzwonić na teleporade, dzwonilam 3x tam już płacząc z bólu bo chodzic nie mogłam, za 2 telefonem dowiedziałam się że jest obsowa i lekarz XX zadzwoni do 20 min, po 40min wkurwiona dzwonie ponownie i połączyłam się na ogólną rejestrację i dowiedziałam się że ten **** musiał wyjsc wcześniej i ku*** 0 informacji, na szczęście zadzwoniła do mnie lekarka do której nie byłam przekonana i to ona mi pomogła, ale.... ten lekarz XX dostal kartkę jakie leki biorę i wiecie co mi po punkcji przepisał? Lek na prolaktynę! Wiedząc że biorę Bromocorn, dzięki Bogu czytam ulotki wiec od razu emaila pisalam co mam robić ( mialam odstawić Bromocorn i brac tamte i po 14 dniach dopiero wrócić do Bromocornu).
    Następnie! Kiedy Przyjechałam 2x na obserwacje i na kroplówki wspaniala położna podpięła jakaś babkę do mojej kroplówki a ona przyszla na transfer (modliłam się o jej kropka mam nadzieję że jej to nie zaszkodziło.

    Aaaa właśnie.... zgadnijcie kto jutro robi mi transfer. ...

    Rajstopka lubi tę wiadomość

    Za jej uśmiechem stoi historia, której nigdy nie zrozumiesz...

    Została ❄️ Śnieżynka

    29.03.2022r.
    Punkcja:
    ▪︎ 27 pobranych jajeczek
    ▪︎ 5 Śnieżynek
    ▪︎ 6 oocytów

    27.05.2022r. Transfer 5dniowej blastki AA ❤️ + Embroglue + wlew atosiban
    02.06.2022r. 6dpt < 2.30 💔 8dpt < 2.30 10dpt < 2.30

    14.10.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    20.10.2022r. 6dpt beta 3.40/ 7dpt beta 8.60/ 8dpt 15/ 10dpt 20,4/ 11dpt 16 💔🖤

    17.12.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    23.12 2022r. 6dpt beta <2.30 💔🖤

    11.03.2023r. Transfer 5dniowej blastki BB ❤️ + Embroglue + AH + wlew atosiban + zastrzyk Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    💔🖤

    Ciężko jest czekać na coś, co może się nigdy nie przydarzyć. Ale jeszcze ciężej jest z tego zrezygnować, kiedy wiesz, że to jedyna rzecz, której pragniesz.
  • Martyneczkaaa3 Przyjaciółka
    Postów: 97 88

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joanna86 wrote:
    U mnie dzisiaj dopiero 1dpt, ale już wczoraj kilka godzin po transferze zaczął się taki ucisk w dole brzucha jak przed okresem. Czuję go praktycznie cały czas, nasila się jak chodzę, jak dłużej poleżę to jest lepiej. Wzięłam nospe i relanium ale nie pomaga za bardzo 🙁 Boję się że to macica już zwalcza zarodek i nic z tego nie będzie znowu 🙁 Miała któraś z Was tak, a mimo to się udało? Nie mogę się na niczym skupić, cały czas się zastanawiam, czy to objawy implantacji, czy wręcz przeciwnie 🙁 Oszaleć można.

    Mam dokładnie to samo, dziś 3dpt i bóle w nocy potrafią mnie obudzić. To mój pierwszy tranfer, biorę nospe ale też się denerwuje 🥺

    Ona '91
    hormony - ok
    sono-HSG - ok
    kariotyp - ok
    cykle bezowulacyjne; PCOS


    On: '89,
    hormony - ok
    kariotyp - ok
    obniżone parametry nasienia
    mała
    MSOME - 98% plemników IV stopnia, 2% III stopnia


    02.20: początek starań
    09.21 IUI ❌
    10.21 IUI ❌
    11.21 IUI ❌

    01.22: start długi protokół
    11.02.22 punkcja - 19 dojrzałych/ 12 zamrożonych / 6 zapłodnionych - >1 blastocysta + 1 trzydniowiec
    Tranfer odroczony - hiperstymulacja

    04.22 transfer odroczony - za wysoki progesteron 11dc
    23.05.22 transfer blastocysty ❄️ ❌ 9dpt beta 0
  • Rajstopka Przyjaciółka
    Postów: 96 46

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmeczonazameczona wrote:
    Mi też się kiedyś wydawało, że jak on vitro to już nie ma poronienia, bo wszystko przebadane i włożone na gotowe.. szok na moją własną głupotę. Że jak jest on vitro to lekarz wsadza zarodek i praktycznie za 9 miesięcy jest dziecko. Jak by to mogło się nie przyjąć? Boleśnie przyszło mi się przekonać jak jest naprawdę..

    [...]

    Przyjaciółki? Cóż szybko się skończyły.. w szczególności jak przy pierwszym odstawieniu antykoncepcji zaszły w ciążę i mają dzieci a ja jestem tą dziwną bezdzietna z jakimś wydumanym problemem. Wystarczy wypić winko z mężem i się zabiwc a ja robię z tego taki show. Nawet nie mam siły im tego tłumaczyć.

    też taka byłam naiwna, myślałam, że ronią się tylko nieprzebadane chore zarodki - ot selekcja naturalna, swoje zbadałam... są zdrowe i 3 zdrowe nie zaakceptowały mojej macicy - nic to nie dało...

    jeśli chodzi o otoczenie:
    same k**wa dobre rady:
    wypijcie winko, zaszalejcie/
    dzieci się robi najlepiej na all-inclusive w Egipcie/
    stresujesz się - to siedzi w głowie - przestań o tym myśleć/
    nie wiecie jak się dzieci robi? pokazać Wam?/
    to przez tabletki anty co je kiedyś brałaś/
    za dużo seksu, taka sperma to popłuczyny/
    za mało seksu, nie trafiacie w owulacje/
    rób testy na owu i potem tylko jeden seks w tym dniu/
    kochajcie się codziennie, musi zaskoczyć/
    koleżanka odpuściła i zaraz bum - bliźniaki...

    no sami eksperci


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2022, 21:53

    Misiakowa, Zmeczonazameczona lubią tę wiadomość

    1 stym - 1 oocyt (krio)
    2 stym - 5 oocytów

    1 ivf - 6zapł. -> 5blastek -> PGTA -4 zdrowe blastki

    1 trans. +EG - beta 0
    2 trans. +EG - 6 dpt - beta 6, stop

    biopsja Endo - CD138 i NK - wynik ok
    test ERA=145+/-3h

    3 trans. (indywidualne okno +EG) -beta 0

    bad. immuno: albo MLR 37,5%, cytotoksyczność ok, KiryAA
    kariotypy oboje ok

    4 trans. (5AA PGTA)
    indywidualne okno +EG +Accofilu 5d przed, i Accofil sc. od 2dpt, 5d przed encorton, acard, 0dt neoparin, estro, progest -beta 0

    3 stym - zero komórek
    4 stym - 3 kom. krio
    5 stym- 1 niedojrzała, 2 kom. dojrzałe

    2 ivf - 5zarodkow, tylko 2❄️ 2x5AA w PGTA - oba chore 😭😭

    6 stym - przerwana 1 pęcherzyk 😭
    7 stym - 10pecherzykow, 4 kom.

    3 ivf - 3 zarodki 5AA, w PGTA wszystkie chore
    😭😭😭😭😭😭😭
  • Martyneczkaaa3 Przyjaciółka
    Postów: 97 88

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieciążowa wrote:
    Za 13h 25min wybije godzina zero.
    Mam mieszane uczucia.
    Większość dnia na luzie ale jak mi się nagle przypomni, że jutro transfer to mam dziwne uczucie w sobie, choćby motyle w brzuchu 🤣🤣🤣
    Mam nadzieje, że to nie sprawia jakiegoś większego bolu bo im się posikam tam haha

    Nic nie bolało 😁 będę myślami z Tobą 🍀🍀

    Nieciążowa lubi tę wiadomość

    Ona '91
    hormony - ok
    sono-HSG - ok
    kariotyp - ok
    cykle bezowulacyjne; PCOS


    On: '89,
    hormony - ok
    kariotyp - ok
    obniżone parametry nasienia
    mała
    MSOME - 98% plemników IV stopnia, 2% III stopnia


    02.20: początek starań
    09.21 IUI ❌
    10.21 IUI ❌
    11.21 IUI ❌

    01.22: start długi protokół
    11.02.22 punkcja - 19 dojrzałych/ 12 zamrożonych / 6 zapłodnionych - >1 blastocysta + 1 trzydniowiec
    Tranfer odroczony - hiperstymulacja

    04.22 transfer odroczony - za wysoki progesteron 11dc
    23.05.22 transfer blastocysty ❄️ ❌ 9dpt beta 0
  • Chce być mama Ekspertka
    Postów: 238 311

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmeczonazameczona wrote:
    Walka o ciążę to jedna z najtrudniejszych walk w moim życiu a przeszłam trochę. Ja ciągle poddaje się i wstaję. Im dalej znajdę tym gorzej się upada. Wiem, że nie przestanę chociażby każdy lekarz zwątpił. Znajdę innego, inna terapię, inne badanie. Chociaż każdy nowy pomysł to nowa nadzieja a jak się nie udaje rozpacz i bezradność to co mi zostało.
    Moja największa inspiracja jest moja mama. Jak miałam 16 lat tata nagle tylko pokaslywal. Mam zmusiła go do zrobienia badań bo wiadomo chłop sam nie pójdzie. I nagle lekarz nam mówi że z tatą trzeba się żegnać bo ma złośliwego raka. Powiedzieli nam, że zostało 2-3 miesiące. Moja mama się zapadała przeniosła go do on ego szpitala, udało nam się wywalczyć miejsce w eksperymentalnej chemii niemieckiej. Minęło kolejne 16 lat i tata jest z nami. I ja wierzę że jest jakies badanie, metoda cokolwiek trzeba tylko je znaleźć.
    Niestety każdą nas wyniesie jakieś rany, obawy, złe skojarzenia.. nie ma walki bez strat. Ja nie byłam w stanie zrobić testu ciazowgo. Po tym ile wypłakałam nad nimi nie mogłam go zrobić.. nie wiem czy będę kiedyś mogła. Od razu poszłam na krew. Mimo że jestem beta pozytywna nie zrobiła testu i nie widziałam dwóch kresek. Mąż mnie zapytał że może mi kupić żebym je zobaczyła i uwierzyła że jestem w ciąży bo dalej zabraniam mu tak mówić. Odmówiłam bo boje się że jak go zrobię to będzie jakiś pech i coś się złego stanie. Wiem że to jest pojebane i nielogiczne ale nie mogę na tym zapanować. Tak samo nie sprawdzam bety w pracy, chociaż mam wynik. Dlaczego? Bo jak sprawdzałam w pracy bo nie mogłam od rana wytrzymać to beta była 0. A jak biegnę po pracy i sprawdzam w domu to była pozytywna. I wszystkie które teraz robiłam sprawdzałam w domu.. jakby to miało coś zmienić. Szukam znaków w snach.. chyba trochę zwariowałam i nabawiłam się natręctw albo nie wiem co ale liczy się procedura i finał.. tak wygląda od kilku lat moje życie. Ostatnio patrzyłam na swoje zdjęcie ślubne i myślałam jaka ja byłam nieświadoma i w tej swojej niewiedzy szczęśliwa.
    Mi też się kiedyś wydawało, że jak on vitro to już nie ma poronienia, bo wszystko przebadane i włożone na gotowe.. szok na moją własną głupotę. Że jak jest on vitro to lekarz wsadza zarodek i praktycznie za 9 miesięcy jest dziecko. Jak by to mogło się nie przyjąć? Boleśnie przyszło mi się przekonać jak jest naprawdę..
    W walce mam was i męża. Mąż jak to chłop jest i tak przeróżny w szczególności moim płaczem więc o pewnych sprawach wolę mu nie mówić. Przyjaciółki? Cóż szybko się skończyły.. w szczególności jak przy pierwszym odstawieniu antykoncepcji zaszły w ciążę i mają dzieci a ja jestem tą dziwną bezdzietna z jakimś wydumanym problemem. Wystarczy wypić winko z mężem i się zabiwc a ja robię z tego taki show. Nawet nie mam siły im tego tłumaczyć. Po otrzymaniu książeczek jak wychowywać dziecko i rad co one wyczytaly jak ja nie mogę go mieć i właśnie jestem po kolejnym negatywnym teście to odechciało mi się spotkań. Z rodziną też nie jest lepiej. I te pytania kiedy będzie bobo.. spotkania rodzinne są tak przyjemne jak lewatywa więc głównie z nich rezygnuję. Do większości osób z mojego otoczenia nabawiłam się urazy i nie wiem czy to się zmieni nawet jeśli mi się uda. Chyba już nie będę taka jak w dniu ślubu...
    Powiem Ci ja mam.prawie 29 lat. Dwa lata temu kilka miesięcy po ślubie okazało się że mój mąż choruje na nowotwor złośliwy kosci. Zaczęła się walka o jego życie musiałam zrezygnować z pracy i poświęcić się opiece nad nim. Teraz już jest okej i mam nadzieje ze i wkoncu uda nam.sie i z ciążą

    Zmeczonazameczona lubi tę wiadomość

  • KateM Autorytet
    Postów: 5660 7941

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Ja też o tym często myślę. My mamy to szczęście, że Warszawa ma dofinansowanie, ale nie oszukujmy się - 5000 przy całej procedurze i lekach to nie jest bardzo dużo i jak kogoś nie stać to to 5000 mu niewiele pomoże, bo zostaje kolejne 5000 albo więcej. To jest cholernie niesprawiedliwe, że niektóre pary są pozbawione nawet możliwości sprobowania podejścia do invitro ze względu na koszty.


    A dołóżmy do tego ludzi z zaścianka, którzy nie maja hajsu a jak maja to nie wiedza ze ivf jest spoko i mogą z tego skorzystać, bo żyją na wsi a to be, ofc nie każdy tak ma ale dalej można być nieświadomym i do tego może kogoś nie stać, wiec jest w czarnej dupie, małżeństwo się rozpierdala, a baby gadają dookoła.

    I nawet jak się ma $$ w brud to może to być niewystarczające by się powiodło.
    Przykre ale szczere.
    Mam nadzieje jednak, że wróci dofinansowanie ivf nie tylko lokalne i świadomość ludzi zwiększy się wystarczająco by nie było to temat tabu.

    kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
    Kariotyp❗️BT (11;22)
    03.2022 I IVF - Artemida Białystok
    09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
    06.2022 II IVF długi protokół
    04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
    09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
    14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
    16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
    13.02 punkcja
    8❄️ zbadanych 2❄️BT
    19.04 - 7 transfer 4AA
    4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
    21w3 440g chłopaka 🐥
    28w5 1438g chłopaka🐥
    35w3 2700g chłopaka 🐣
    age.png
  • Baby.baby86 Autorytet
    Postów: 356 1243

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    I pięknie. Zobacz ile masz w sobie siły Kobieto. Jak pięknie walczysz o swoje szczęście 🍀
    Nam tez się nie udawało, latami. Trafiłaś w najlepsze miejsce. Witamy i zapraszamy. Rozgość się ❤️

    Kaśka brak słów na Twój ostatni mega długi post🫶🏼🫶🏼
    Jesteś Wielka 🥰😍😘
    Mogę wysłać zaproszenie do przyjaciółek??

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    👩🏼36 🧑🏼40
    Starania 2018
    2021 iui ❌
    I ivf 5 2021 stymulacja punkcja 1 blastka
    6 2021 transfer fet 3.1.1 ❌
    II ivf 7 2021 stymulacja punkcja brak zarodków
    III ivf 8 2021 stymulacja 1 blastka po badaniach brak zarodków
    IV ivf 11 2021 stymulacja 2 blastki
    11 2021 transfer ET blastka 4.1.1
    6.12 🎅🏻 Mikołajki beta 0 😢
    Przygotowania do transferu
    16.02 FET beta 0😢
    5.04 Start Eurofertil
    dwie ministymulacje
    1. ❄️❄️ 🥰
    2. ❄️❄️❄️❄️ 🥰
  • Zmeczonazameczona Autorytet
    Postów: 338 620

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chce być mama wrote:
    Powiem Ci ja mam.prawie 29 lat. Dwa lata temu kilka miesięcy po ślubie okazało się że mój mąż choruje na nowotwor złośliwy kosci. Zaczęła się walka o jego życie musiałam zrezygnować z pracy i poświęcić się opiece nad nim. Teraz już jest okej i mam nadzieje ze i wkoncu uda nam.sie i z ciążą
    Tak będzie Kochana.. jesteś silna wojowniczką!

    💃 32 lat
    🕺 29 lat
    Starania od 2 lat, niepłodność nieokreślona
    Oviklinika
    02.2022 - protokół krótki- 4🥚, 3 padły w 3 dobie, transfer w 5 dobie zarodka kompaktującego Beta 0 ❌
    05.2022 - protokół długi - 5 🥚 - 2 padły w 2 dobie, 2 padły w 5 dobie
    10.05 transfer zarodka 3dniowego 8A
    20.05 beta 100.48
    21.05 beta 159.12 prog 23,20
    23.05 beta 446.80 prog 54,70
    25.05 beta 901.48
    27.05 beta 2099.99
    13.06 CRL 1.04 ❤️
    16.09 chłopiec!
    36t Jest z nami synek♡
    Nie mamy żadnych ❄️
  • KateM Autorytet
    Postów: 5660 7941

    Wysłany: 26 maja 2022, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kreconairuda wrote:
    Furia, to co napisałaś to piękne i cholernie prawdziwe. Ja dzieci unikałam jak ognia bo ich po prostu nie lubiłam a tu trach po 8 latach związku olśniło mnie, że nagle je kocham i pragnę je mieć!!! Przez dłuższy czas myślałam, że to jakaś kara za to, że tych dzieci nie chciałam mieć.
    Dojrzałam do pewnych rzeczy i ta stroma droga w niepłodności nauczyła mnie wiele cierpliwości i olewania rzeczy, którymi kiedyś niepotrzebnie za bardzo się przejmowałam :)
    A co do weryfikacji, z paczki ”znajomych” została jedna przyjaciółka.. dopiero tak trudne momenty w naszym życiu werifikuje, kto jest tym prawdziwym ziomkiem obok Ciebie :)

    P.S Dziewczyny, jedyne o czym teraz myślę, to oczywiście to, że nie chcę się posikać przy transferze 🙈😂

    😂😂😂 tam Laski dostały patent na wysikanie się w połowie może Tobie tez zdradza ten patent 🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2022, 21:57

    kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
    Kariotyp❗️BT (11;22)
    03.2022 I IVF - Artemida Białystok
    09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
    06.2022 II IVF długi protokół
    04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
    09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
    14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
    16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
    13.02 punkcja
    8❄️ zbadanych 2❄️BT
    19.04 - 7 transfer 4AA
    4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
    21w3 440g chłopaka 🐥
    28w5 1438g chłopaka🐥
    35w3 2700g chłopaka 🐣
    age.png
‹‹ 217 218 219 220 221 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ