X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF MAJ 2022 🌼
Odpowiedz

IVF MAJ 2022 🌼

Oceń ten wątek:
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rajstopka wrote:
    jakbym czytała o sobie,
    dziś beta potwierdziła tylko biel vizira na sikańcach więc 3 transfer dupa i nic z tego...

    Masz prawo do tych wszystkich uczuć i odczuć. Ale nie masz prawa mówić, ze jesteś beznadziejna. Jesteś cudowną Babą z wielkim marzeniem i odwagą. Może miałaś pecha i trafiłaś na ludzi, którzy nie mają poczucia misji, zwykłej ludzkiej empatii. Ale to znowu Ciebie w żaden sposób nie określa. Popatrz na to wszystko co przeszłaś moimi oczami, ja uważam, ze jesteś zajebiście silna. Teraz masz ten moment, ze zlazłaś na najniższy schodek. Byłam tam chyba już, ale wróciłam się na gore. Dawaj tu do mnie, bo masz o co walczyć. To jest przykre, ale jeśli nie ufasz tym, którzy są w tej klinice zmień ją. Uważam, ze płacisz tyle hajsu, ze powinien Cię prowadzić jeden lekarz. Nie piętnastu, żeby po roku witali Cię jak w warzywnym, dzień dobry, co mogę Pani podać? Zadzwoń tam, umów wizytę do tego, który wzbudził z Tobie zaufanie. Wymagaj tego od pań w recepcji. Będą kręcić nosem. Olej. Są od tego, żeby traktować Cię z należytym szacunkiem jak 🍑 wiadomo od czego. Nie. To wtedy zmień ta klinikę. Musisz czuć się zaopiekowana. To są takie tematy, ze nie ma innej opcji.
    I tak, ja tez czuje, ze ciągną ode mnie kasę, a efektów nie widzę. Ale, choć mi mamona na kwiatku nie rośnie tylko ciężko na nią zapieprzam to wiem, ze te pieniądze nie idą w błoto. Bo pomimo nieudanych transferów, każdy z nich mnie, ale i mojemu lekarzowi dał do myślenia. I nauczkę mam nadzieje na przyszłość. Niestety ivf to nie koncert życzeń. Nie jest tak, jak myślałam na początku, ze ide, a skoro płace to mam. Nie. To jebany maraton, ale dziękuje losowi, ze mogę w nim biec. Bo choć mety nie widzę to wiem, ze ona tam jest.
    Postaraj się jeszcze poszukać w sobie więcej siły, czuje, ze przepełnia Cię gorycz i bardzo bym chciała ja z Ciebie wyplenić.. Ale musisz sobie z tym sama poradzić.
    I nie patrz na tych co po dobrej imprezie w kiblu wpadają. Patrz na te Staraczki, którym sie udało. Dlaczego Tobie miałoby się w końcu nie udać?
    Tule Cię i wspieram całym sercem. Trzymam kciuki, ze za chwile znajdziesz ta sile. I wole walki. I ze się uda, jestem z Tobą! 🤞🍀❤️

    kreconairuda, Rajstopka, Moniek330, L.aura lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • kreconairuda Autorytet
    Postów: 2545 2843

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateM wrote:
    😂😂😂 tam Laski dostały patent na wysikanie się w połowie może Tobie tez zdradza ten patent 🙈
    Kuźwa tylko tak się zastanawiam czy ja umiem wysikać się w połowie!? 😂😂 Będę o Was na pewno myślała na poczekalni 😂❤️

    KateM, Kaśka Furiatka lubią tę wiadomość

    Start 13.05.22 r. od 2dc 💊estrofem i sildenafil.
    Transfer 30.05.2022 ❄️ 5dniowa blastka 4BB z eglue
    6dpt 12,99
    7dpt 33,5
    9dpt 80
    10dpt 130,4
    12dpt 328,3
    14dpt 815 prog 49
    18dpt 2635,4
    25dpt jest ♥️
    380 g szczęścia 👧
    26+3 tc 1100 g 👸,
    28+3 tc 1338 g👸
    31 tc 1750 g 🥰
    38 tc 4 prenatalne 3600 g 🧚‍♀️❤️
    09.02 córcia 3310 g, 56 cm, 10/10 😍

    Start stymulacji 24.03.2022: Mensinorm, Bemfola, Orgalutran oraz Gonapeptyl.
    Punkcja 05.04.2022, pobrano 20 oocytów, dodatkowo Zymot Multi (850 µL). 3 ❄️ z 6 zapłodnionych komórek.

    3 iui ☹️
    Sono HSG-ok, biopsja endometrium- ok.
    💊 Glucophage 500 XR, fertistim, wit D3 Ibuvit 4000, wit B12 metylo, sanprobi superfomuła.
    Dieta z niskim IG od 02.2022
    Immunosupresja: encorton i equoral od 12.04.2022.
    Ana3 silnie dodatnie, kir bx, wysokie tnf.
  • KateM Autorytet
    Postów: 5660 7941

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Niunia wzięłabym! Przysięgam, ze się zastanawiam, ale to zależy od tego, czy wrócę do roboty. Bo jeśli wrócę to mogę nie mieć czasu.. Taka robota.. A nie wyobrażam sobie nie zadbać o Dziewczyny tak jak na to zasługują! Tak jak Ty o Nas dbasz w Maju, Susannah w kwietniu i Dziewczyny wcześniej.. ❤️
    Jeśli bede mógła, a przemyślę to, to zdejmę z Twych barków to brzemię ❤️😂

    Bajdełej, jak będzie niebezpieczeństwo jakiegoś czegoś liczenia, bede waliła do Cb jak w dym 🤷‍♀️😁😘


    Nie podjęłabym się tego gdyby nie w miarę luzik w robocie w tym miesiącu i dużo wolnego 😂 ale wiesz zawsze pomogę, czy mogę puścić updejt, ale może jest ktoś kto się Nudzi i lubi trochę mało sprytnego graficznego forum 😃

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
    Kariotyp❗️BT (11;22)
    03.2022 I IVF - Artemida Białystok
    09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
    06.2022 II IVF długi protokół
    04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
    09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
    14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
    16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
    13.02 punkcja
    8❄️ zbadanych 2❄️BT
    19.04 - 7 transfer 4AA
    4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
    21w3 440g chłopaka 🐥
    28w5 1438g chłopaka🐥
    35w3 2700g chłopaka 🐣
    age.png
  • KateM Autorytet
    Postów: 5660 7941

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    To ja bym jednak uważała trochę... Bo jak owu będzie w 13 dc to przed pierwszym zastrzykiem raczej jeszcze nic się nie pojawi... 🙄

    Ok, dzięki ❤️
    Będziemy uważać, btw i tak by się nie udało, ale jednak kto wie jak to działa i czy się nie odblokowało 🙈😃

    kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
    Kariotyp❗️BT (11;22)
    03.2022 I IVF - Artemida Białystok
    09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
    06.2022 II IVF długi protokół
    04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
    09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
    14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
    16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
    13.02 punkcja
    8❄️ zbadanych 2❄️BT
    19.04 - 7 transfer 4AA
    4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
    21w3 440g chłopaka 🐥
    28w5 1438g chłopaka🐥
    35w3 2700g chłopaka 🐣
    age.png
  • klaudex89 Ekspertka
    Postów: 205 443

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Spróbuje w skrócie.
    Każda z nas jest inna. Mamy różne momenty. Czasem płacz, czasem krzyk. Ale jeśli chodzi o mnie:
    Jako dwudziestoparolatki się hajtneliśmy, wiesz, tacy ekstra dorośli, od razu drugi ślub, czyli hipoteczny, który spłacam do dziś 🤷‍♀️😂
    No to pora na dzieciaczka. Pan doktor mówi, ze Mąż zdrowy, żona pcos i Io, ale każda jego pacjentka miała, dostałam leki. Miałam jeść same sałatki greckie, wtedy będzie dziecko. Pizda, dziecka nie ma. No to tabletki na owu. Dalej nic.
    Mąż zmienił prace, zaczęły się wyjazdy. No to logiczne, ze śpi więcej poza domem jak ze mną. Wiec to jest powodem.
    Potem ja zmieniłam prace, na taka, co to angażuje całe życie. Szlam do roboty na 4h, wracałam po 26h. Dla normalnego człowieka - nienormalne. Ja lubiłam ta robotę. No ale skoro się mijamy to dlatego przecież dziecka nie ma, nie? Przecież oboje zdrowi..
    Do tego były klimaty typu: za bardzo chcecie, przestańcie chcieć, jeźdźcie na wakacje, za granice, afrykański wiatr wam głowy przewietrzy.
    Był czas hektolitrów wypłakanych łez nad jedna kreska sikańców, był czas, ze nie chcemy, bo kariera, był czas, ze co ma być do będzie. I nagle pach. Z 24 lat zrobiło się 36. Spierdoliło mi 8 lat.
    Dostaliśmy kontakt do pana doktora co to nie jednemu pomógł, 200km w jedna. Ale skoczymy sobie jeszcze na wakacje takie ostatnie, przed dzieckiem, bo potem będę gruba i obwisła i dzieciata igdzie się taki cielak do opalania wystawi 😂
    Październik pierwsza wizyta, listopad hsg, obustronnie niedrożna. Może dlatego tabletki na owu nie pomogły?
    Grudzień laparo, nieudrozniona. Pizda.
    Od marca ivf. Skoro ivf to przecie zaraz będzie dzieciaczek, no nie? No nie. 3 Kropeczki odeszły, a ja w tej samej dupie.
    I wiesz co? To ja mam problem, mój mąż przecież zdrowy. Wiec to moja wina. I miałam do siebie pretensje. Nawet myślałam, żeby zostawić męża. Żeby mógł założyć rodzine, pełna i szczesliwa.. Ale teraz widzę to tak, skoro on mnie dalej kocha, chce być ze mną, taka niedorobiona.. No to ja walczę przede wszystkim dla niego tez. Bo wiem, jakim zajebistym ojcem będzie. Jak na to zasługuje!
    Nie powiem, bo sram na miętowo, został jeden Kropek na feriach zimowych.. Nie wiem jak z nowa procedura, bo robota, bo siano, bo moja głowa.
    Ale powiem Ci ivf strasznie mnie zmieniło. Wyjebane mam w rzeczy nieistotne. W te problemy z dupy. Jak ktoś sra prądem, bo coś w robocie 🤷‍♀️ Ale rozpierdzielają mnie tez sytuacje typu, wczoraj straciłam kolejnego Kropeczka, a moja teściowa się mnie dzisiaj pyta, jakie plany na wakacje. No kurwa, serio? Cudowna kobieta, uwielbiam ja. Ale niech poszuka mózgu czasem..
    Ivf zweryfikowało moich najbliższych, zawęziłam ostro grono. Moja szwagierka? Traktowałam jak młodsza siostrę. Nie mam ochoty jej oglądać. Moja przyjaciółka? Poznała faceta. Wie, ze mojego starego ciagle nie ma, ze wyjechany.. Myślicie, ze zadzwoni co tam, czy mam z kim te jebane 200km w jedna jechać? Czy ma mi kto wodę na gore wnieść, jak starego tygodniami nie ma? No właśnie nie.
    Ale spoko, to całe gowno mnie buduje i wzmacnia. Z każdym Kropkiem cześć mnie umiera, ale wstaje z gleby silniejsza. Póki co, bo to 3 niepowodzenia, nie 30 prawie.. Ale chce walczyć, nawet jeśli siano się leje jak woda. Bo wiem o co walczę. Jak się skonczy? Wtedy się będę martwiła.
    Ale musisz wiedzieć, ze to forum mi strasznie pomaga. Te kobiety, ta ich moc, to ich dobro, brak zawiści. Inny świat. Pomimo, ze skąpany w bólu, to empatycznie piękny.
    A teraz na zakończenie hit. Ja nie cierpię dzieci. Wkurwiają mnie. Jak słyszę ich płacz to w mig pryskam.. Mieszkam przy przedszkolu i myśle o wiatrówce, albo chociaż spluwie na kulki.. 😂Oczywiście żartuje, ale nie wietrze wtedy mieszkania w pokojach, od str przedszkola, jak te szatanki są na dworze 🤷‍♀️
    No ale co, mój szatan będzie najprzenaj, jak mamusia 😇
    I jeśli to forum, jego moc, empatia, energia i ciepło to mało, to poproś o pomoc wykwalifikowanych. Oni Ci wtedy wytłumaczą, jak zajebista, jak pełnowartościowa i silna jesteś. Jak bardzo masz prawo chcieć spełnić swoje marzenie. I ze je spełnisz.

    Tak, wiem, esej, przepraszam. Kalam się 🙄

    Edit: spierdoliło mi 12 lat. Dzięki bogu, ze nie musiałam na maturze matmy zdawać. Bo bym matury nie miała!! 😁

    Mam nadzieję że będzie mi dane Ciebie kiedyś poznać 🙌
    Uwielbiam Cie czytać 🥰

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    🙋‍♀️32l 🙋35

    Starania od 2016 r.
    Ja:
    Morfologia ✅️ AMH 5.67 ✅️ TSH 1.99 ✅️ HSG - Jajowody obustronnie drożne ✅️ Test PCT ✅️ Endometrium - Histo ✅️ Owulacja ✅️ Cykle jak w zegarku ✅️

    Mąż:
    Plemniki 38.7mln/ml ✅️
    Morfologia plemników 5% ✅️

    2020r.
    Monitoring owulacji
    Stymulacja (aromek, ovitrelle) ➡️ ciąża - puste 🥚 - łyżeczkowanie
    Kolejne stymulacje x 4 - brak efektów
    2021r. Gameta - Podzamcze
    Powtórka badań ✅️
    Decyzja o ICSI 2022r. Marzec - Krótki protokół - (Bemfola 225, Orgalutran 0.25, Gonapeptyl) - Punkcja 09.03'22 - 12 cumulusów - w tym 8 dojrzałych 🥚
    1 ❄️
    11.05 - transfer
    Beta
    7dpt - 4.14; 9dpt - 19.25; 12dpt - 140.52; 15dpt - 554.3; 17dpt - 1137.62
    20 dpt (31.05) - usg - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym, echo zarodka 🥰
    15.06 - ❤️ 163 bmp, CRL 1.50 cm,
    30.06 - ❤️ 164 bmp, CRL 3.00 cm,

    Dotychczas - Brak powodu Niepowodzeń 🤷‍♀️
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmeczonazameczona wrote:
    Walka o ciążę to jedna z najtrudniejszych walk w moim życiu a przeszłam trochę. Ja ciągle poddaje się i wstaję. Im dalej znajdę tym gorzej się upada. Wiem, że nie przestanę chociażby każdy lekarz zwątpił. Znajdę innego, inna terapię, inne badanie. Chociaż każdy nowy pomysł to nowa nadzieja a jak się nie udaje rozpacz i bezradność to co mi zostało.
    Moja największa inspiracja jest moja mama. Jak miałam 16 lat tata nagle tylko pokaslywal. Mam zmusiła go do zrobienia badań bo wiadomo chłop sam nie pójdzie. I nagle lekarz nam mówi że z tatą trzeba się żegnać bo ma złośliwego raka. Powiedzieli nam, że zostało 2-3 miesiące. Moja mama się zapadała przeniosła go do on ego szpitala, udało nam się wywalczyć miejsce w eksperymentalnej chemii niemieckiej. Minęło kolejne 16 lat i tata jest z nami. I ja wierzę że jest jakies badanie, metoda cokolwiek trzeba tylko je znaleźć.
    Niestety każdą nas wyniesie jakieś rany, obawy, złe skojarzenia.. nie ma walki bez strat. Ja nie byłam w stanie zrobić testu ciazowgo. Po tym ile wypłakałam nad nimi nie mogłam go zrobić.. nie wiem czy będę kiedyś mogła. Od razu poszłam na krew. Mimo że jestem beta pozytywna nie zrobiła testu i nie widziałam dwóch kresek. Mąż mnie zapytał że może mi kupić żebym je zobaczyła i uwierzyła że jestem w ciąży bo dalej zabraniam mu tak mówić. Odmówiłam bo boje się że jak go zrobię to będzie jakiś pech i coś się złego stanie. Wiem że to jest pojebane i nielogiczne ale nie mogę na tym zapanować. Tak samo nie sprawdzam bety w pracy, chociaż mam wynik. Dlaczego? Bo jak sprawdzałam w pracy bo nie mogłam od rana wytrzymać to beta była 0. A jak biegnę po pracy i sprawdzam w domu to była pozytywna. I wszystkie które teraz robiłam sprawdzałam w domu.. jakby to miało coś zmienić. Szukam znaków w snach.. chyba trochę zwariowałam i nabawiłam się natręctw albo nie wiem co ale liczy się procedura i finał.. tak wygląda od kilku lat moje życie. Ostatnio patrzyłam na swoje zdjęcie ślubne i myślałam jaka ja byłam nieświadoma i w tej swojej niewiedzy szczęśliwa.
    Mi też się kiedyś wydawało, że jak on vitro to już nie ma poronienia, bo wszystko przebadane i włożone na gotowe.. szok na moją własną głupotę. Że jak jest on vitro to lekarz wsadza zarodek i praktycznie za 9 miesięcy jest dziecko. Jak by to mogło się nie przyjąć? Boleśnie przyszło mi się przekonać jak jest naprawdę..
    W walce mam was i męża. Mąż jak to chłop jest i tak przeróżny w szczególności moim płaczem więc o pewnych sprawach wolę mu nie mówić. Przyjaciółki? Cóż szybko się skończyły.. w szczególności jak przy pierwszym odstawieniu antykoncepcji zaszły w ciążę i mają dzieci a ja jestem tą dziwną bezdzietna z jakimś wydumanym problemem. Wystarczy wypić winko z mężem i się zabiwc a ja robię z tego taki show. Nawet nie mam siły im tego tłumaczyć. Po otrzymaniu książeczek jak wychowywać dziecko i rad co one wyczytaly jak ja nie mogę go mieć i właśnie jestem po kolejnym negatywnym teście to odechciało mi się spotkań. Z rodziną też nie jest lepiej. I te pytania kiedy będzie bobo.. spotkania rodzinne są tak przyjemne jak lewatywa więc głównie z nich rezygnuję. Do większości osób z mojego otoczenia nabawiłam się urazy i nie wiem czy to się zmieni nawet jeśli mi się uda. Chyba już nie będę taka jak w dniu ślubu...

    Historia Twojego Taty, czapka z głowy, chylę czoła! Życz mu zdrówka!

    Żadne pojebane, czy nie logiczne. Ciotka, jesteś po prostu przesądna. Jak ja! Jeśli to pojebane i nielogiczne, to spoko. Masz nową pojebaną i nielogiczną koleżankę 😁 Ty, i dobrze mi z tym ❤️
    Trzymam za Ciebie kciuki dalej 🤞🍀🥰


    @MONIKA, dom to rodzina, nie ściany 😊 Na meble i inne dodatki przyjdzie czas. Ja wiem, ze się chce skończyć, co się zaczęło, szczególnie jak się na to długo czekało. Wiem to doskonale. Bo choć mieszkam tu gdzie mieszkam od 12 lat to ciagle tu coś kończymy.. 😊
    Ale za moment będzie po tym Twoim domu biegał mały rozrabiaka! A dalsze urządzanie w późniejszym nawet czasie tez będzie super smakowało.
    Trzymam za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno 🤞🍀🥰

    Zmeczonazameczona, MONIKA lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21921

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedna historia pociągnęła za sobą lawinę kolejnych historii. I to często tak do siebie podobnych. Smutnych, pełnych goryczy. Oby wszystkie skończyły się łzami szczęścia. Tego Wam życzę.

    Cieszcie się małymi rzeczami, to bardzo pomaga. Nie zawsze się da, ale próbujcie. Nowa torebka, buty, kiecka. Jakiś batonik (ja niestety kocham słodkie). Nowe sadzonki do ogrodu. Cokolwiek co Wam da odrobinę radości. Trzeba pomagać swojej psychice ile tylko się da, żeby nie zwariować.

    kid_aa, Nieciążowa, Kaśka Furiatka, Misiakowa, kreconairuda, Zmeczonazameczona, KateM, Black_Angel, Paulina12345, Krysiaa, Yoselyn82, parviflora, ŁAsica, Moniek330, MajówkaS., MONIKA, MartitaK, Karenka, L.aura lubią tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baby.baby86 wrote:
    Kaśka brak słów na Twój ostatni mega długi post🫶🏼🫶🏼
    Jesteś Wielka 🥰😍😘
    Mogę wysłać zaproszenie do przyjaciółek??

    Pewnie 😉

    Baby.baby86 lubi tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Nieciążowa Autorytet
    Postów: 549 945

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamisia wrote:
    Jedna historia pociągnęła za sobą lawinę kolejnych historii. I to często tak do siebie podobnych. Smutnych, pełnych goryczy. Oby wszystkie skończyły się łzami szczęścia. Tego Wam życzę.

    Cieszcie się małymi rzeczami, to bardzo pomaga. Nie zawsze się da, ale próbujcie. Nowa torebka, buty, kiecka. Jakiś batonik (ja niestety kocham słodkie). Nowe sadzonki do ogrodu. Cokolwiek co Wam da odrobinę radości. Trzeba pomagać swojej psychice ile tylko się da, żeby nie zwariować.


    Oj racja racja od tamtego roku jestem balkonowym ogrodnikiem :) mam pomidorki i papryczki :) I multum kwiatów w domu i jakoś tak lepiej i przyjemniej ;)

    kamisia, parviflora, ŁAsica, Kaśka Furiatka lubią tę wiadomość

    Za jej uśmiechem stoi historia, której nigdy nie zrozumiesz...

    Została ❄️ Śnieżynka

    29.03.2022r.
    Punkcja:
    ▪︎ 27 pobranych jajeczek
    ▪︎ 5 Śnieżynek
    ▪︎ 6 oocytów

    27.05.2022r. Transfer 5dniowej blastki AA ❤️ + Embroglue + wlew atosiban
    02.06.2022r. 6dpt < 2.30 💔 8dpt < 2.30 10dpt < 2.30

    14.10.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    20.10.2022r. 6dpt beta 3.40/ 7dpt beta 8.60/ 8dpt 15/ 10dpt 20,4/ 11dpt 16 💔🖤

    17.12.2022r. Transfer 5dniowej blastki AB ❤️ + Embroglue + wlew atosiban + wlew Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    23.12 2022r. 6dpt beta <2.30 💔🖤

    11.03.2023r. Transfer 5dniowej blastki BB ❤️ + Embroglue + AH + wlew atosiban + zastrzyk Accofil + ½ Accofilu co 3 dzień
    💔🖤

    Ciężko jest czekać na coś, co może się nigdy nie przydarzyć. Ale jeszcze ciężej jest z tego zrezygnować, kiedy wiesz, że to jedyna rzecz, której pragniesz.
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamisia wrote:
    Jedna historia pociągnęła za sobą lawinę kolejnych historii. I to często tak do siebie podobnych. Smutnych, pełnych goryczy. Oby wszystkie skończyły się łzami szczęścia. Tego Wam życzę.

    Cieszcie się małymi rzeczami, to bardzo pomaga. Nie zawsze się da, ale próbujcie. Nowa torebka, buty, kiecka. Jakiś batonik (ja niestety kocham słodkie). Nowe sadzonki do ogrodu. Cokolwiek co Wam da odrobinę radości. Trzeba pomagać swojej psychice ile tylko się da, żeby nie zwariować.

    Polać jej!! Bo dobrze prawi!
    Ja dzisiaj zjadłam burgera i 4 lody na patyku! I właśnie pije drina. Umilam czas czekając na 🐒
    Pamiętacie ten kawałek z młodości niektórych z nas: drina goni kolejny drin, remiks, browar, wóda, gin..
    O losie, kiedy ja ostatnio miałam alko w pysku🙄


    Aaaaaa!!!! Wizyta w poniedziałek wieczorem 🥳

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2022, 22:22

    klaudex89, kamisia, Black_Angel, KateM, parviflora, Bocianiątko, L.aura lubią tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chce być mama wrote:
    Powiem Ci ja mam.prawie 29 lat. Dwa lata temu kilka miesięcy po ślubie okazało się że mój mąż choruje na nowotwor złośliwy kosci. Zaczęła się walka o jego życie musiałam zrezygnować z pracy i poświęcić się opiece nad nim. Teraz już jest okej i mam nadzieje ze i wkoncu uda nam.sie i z ciążą

    Bardzo bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki! Dla Ciebie i Męża zdrówka! Wierze, ze spełnicie i to marzenie ❤️

    Baby.baby86 lubi tę wiadomość

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2430 3907

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    O losie, kiedy ja ostatnio miałam alko w pysku🙄

    Ja właśnie sobie uświadomiłam, że 20 marca... I naszła mnie ogromną ochota na takie pyszne, białe, schłodzone wytrawne Sauvignion Blanc.. Teraz nie zasnę przez to 😂

    KateM, Kaśka Furiatka, Bocianiątko lubią tę wiadomość

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282

    Czeka na nas ❄
  • Kaśka Furiatka Autorytet
    Postów: 2630 10166

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Ja właśnie sobie uświadomiłam, że 20 marca... I naszła mnie ogromną ochota na takie pyszne, białe, schłodzone wytrawne Sauvignion Blanc.. Teraz nie zasnę przez to 😂

    Ciotka, już niedługo. Jak tylko skończysz karmić ❤️

    age.png
    Obustr. niedrożność, PCOS
    AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
    FV R2_4070A>G - hetero
    MTHFR 677C>T - hetero
    PAI-1 4G - homo
    ☀️ I proc:
    03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
    🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
    ☀️ II proc:
    11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
    🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
    23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
    27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
    28.03 (12+4) - pren - ok
    23.05 (20+4) - połówk - ok
    25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
    28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21921

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Polać jej!! Bo dobrze prawi!
    Ja dzisiaj zjadłam burgera i 4 lody na patyku! I właśnie pije drina. Umilam czas czekając na 🐒
    Pamiętacie ten kawałek z młodości niektórych z nas: drina goni kolejny drin, remiks, browar, wóda, gin..
    O losie, kiedy ja ostatnio miałam alko w pysku🙄


    Aaaaaa!!!! Wizyta w poniedziałek wieczorem 🥳

    Potem nie będzie lepiej. Ja kiedyś też driny lubiłam, a teraz ostatnio wypity alko to 16go marca jak siostra urodziła, a wcześniej na sylwestra dwa driny. Także no.

    No to czekamy na wizytę.

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamisia wrote:
    Jedna historia pociągnęła za sobą lawinę kolejnych historii. I to często tak do siebie podobnych. Smutnych, pełnych goryczy. Oby wszystkie skończyły się łzami szczęścia. Tego Wam życzę.

    Cieszcie się małymi rzeczami, to bardzo pomaga. Nie zawsze się da, ale próbujcie. Nowa torebka, buty, kiecka. Jakiś batonik (ja niestety kocham słodkie). Nowe sadzonki do ogrodu. Cokolwiek co Wam da odrobinę radości. Trzeba pomagać swojej psychice ile tylko się da, żeby nie zwariować.
    To prawda... Tkwienie w tej próżni strasznie osłabia psychikę. Niszczy od środka i zabiera nieraz radość życia. Ja i mój mąż od tych kilku lat żyjemy staraniami. I wiecie co, to nie jest życie. To jest jakaś masakra. Nie pamiętam już czasów kiedy się poznawaliśmy, wszystko było na luzie, beztrosko. Nie pamiętam nawet kiedy ostatnio gdzieś razem byliśmy. Cały czas w głowie siedzi to jedno. Kalkulowanie, podejmowanie trudnych decyzji. Od lekarza do lekarza,masa tych wszystkich badań niektóre w ogóle niepotrzebne, to wszystko jest też tak cholernie drogie, przy innych planach i wydatkach jest dylemat jak to wszystko dobrze podzielic. Z początku były momenty że bałam się o nasze małżeństwo bo gdzieś zaczęliśmy się rozmijać. Na szczęście jakoś się wyrównało. I te dobijające pytania ze strony znajomych i osób z rodziny, że już tyle lat po ślubie a gdzie bąbelek? Głaskanie mnie po brzuchu sprawdzając czy coś mi nie odstaje...żenada. Kurwa wszystkim się tak łatwo mówi, tak łatwo zadaje pytania. I wiecie co? Teraz po czasie okazało się że niektóre z tych osób spotkały się z podobnym problemem. Skąd inąd wiem że obecnie nawet by im do głowy nie przyszło żeby komuś tak wiercić dziurę w brzuchu jak kiedyś. Zrozumieli o co tu chodzi. Eh masakra. Za kilka miesięcy chcemy podejść do invitro. Staram się zbierać siły ale spędza mi to sen z powiek. Nie potrafię się wyłączyć z tego tematu na te kilka miesięcy. Niewiem jak to będzie. Ale cieszę się że zalogowałam się na tym forum, zostaje tutaj. Wy i Wasze historie dodajecie mi otuchy, dajecie nadzieję, wiem że nie jestem sama. Nie mam nikogo bliskiego w tym temacie oprócz męża. Przyjaźnie się posypały, życie je zweryfikowało i dobrze. Cieszę się że jesteście i że jestem tu z Wami. Mocno Wam kibicuje 🌷
    Mama jednego bąbelka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2022, 22:40

    kamisia lubi tę wiadomość

  • WannaBe Autorytet
    Postów: 599 779

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamisia wrote:
    Jedna historia pociągnęła za sobą lawinę kolejnych historii. I to często tak do siebie podobnych. Smutnych, pełnych goryczy. Oby wszystkie skończyły się łzami szczęścia. Tego Wam życzę.

    Cieszcie się małymi rzeczami, to bardzo pomaga. Nie zawsze się da, ale próbujcie. Nowa torebka, buty, kiecka. Jakiś batonik (ja niestety kocham słodkie). Nowe sadzonki do ogrodu. Cokolwiek co Wam da odrobinę radości. Trzeba pomagać swojej psychice ile tylko się da, żeby nie zwariować.

    Zgadza się - starajmy się cieszyć z tych małych rzeczy i nie skupiać się wyłączanie na procedurze czy staraniach. Ale nie bójcie się tez skorzystać z pomocy specjalisty (np. psychoterapeuty). To nie znaczy ze jesteście wariatkami albo że od razu ktoś Wam przepisze psychotropy. U mnie ostatnie dwa miesiące to dla mnie bolesna weryfikacja życiowych planów i wyborów (nie tylko tych związanych z posiadaniem dziecka). Za tydzień zaczynam terapię, bo już dłużej nie dam rady. Jestem przytłoczona tym wszystkim. 😞

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2022, 22:37

    Starania od 2018
    Ja: 32 lata, AMH 3.83-> 3.1 -> 2.38 -> 1.87 ng/ml 😔
    IO, PAI-1, MTHFR heterozygotyczna
    HSG - ok ✔️
    Kariotyp prawidłowy ✔️
    Kir Bx, brak 3 DS-ów ❌
    Podwyższone CD56 ❌ - Medrol + Hydroxychloroquine
    CD138 - ok ✅

    Mąż: 34 lata, IO, asthenozoospermia
    2019: morfologia 2%,
    2021: morfologia 3%, MSOME 0%/1%, fragmentacja 30%
    2023: morfologia 4% , fragmentacja 24% 👏🏻,
    Kariotyp prawidłowy ✔️
    HLA-C - C1*07 ✔️

    IUI - 09.2021 - Aromek + Ovitrelle
    1️⃣ IVF-ICSI + ZyMot - długi protokół
    - 04.2022 - ET 8A, 4B ❌, 0 ❄️

    2️⃣ IVF-IMSI + Fertile Chip - nowa klinika - krótki protokół - 2x8A, ❄️ 4AA, 3BA
    - 10.2023 - ET 2x8A ❌
    - 05.2024 - FET + Embryoglue ❄️ 4AA ❌
    - 06.2024 - FET + Embryoglue ❄️ 3BA 💔 CB, beta 11dpt: 47.9, 13dpt: 47.4, 16dpt: 23.5

    3️⃣ IVF-ICSI - długi protokół, ❄️ 4AB, 4BA
    - 04.2024 - FET + Embryoglue ❄️ 4AB ❌
    - 06.2024 - FET 🔜🌷
  • Trini87 Autorytet
    Postów: 1002 451

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka Furiatka wrote:
    Spróbuje w skrócie.
    Każda z nas jest inna. Mamy różne momenty. Czasem płacz, czasem krzyk. Ale jeśli chodzi o mnie:
    Jako dwudziestoparolatki się hajtneliśmy, wiesz, tacy ekstra dorośli, od razu drugi ślub, czyli hipoteczny, który spłacam do dziś 🤷‍♀️😂
    No to pora na dzieciaczka. Pan doktor mówi, ze Mąż zdrowy, żona pcos i Io, ale każda jego pacjentka miała, dostałam leki. Miałam jeść same sałatki greckie, wtedy będzie dziecko. Pizda, dziecka nie ma. No to tabletki na owu. Dalej nic.
    Mąż zmienił prace, zaczęły się wyjazdy. No to logiczne, ze śpi więcej poza domem jak ze mną. Wiec to jest powodem.
    Potem ja zmieniłam prace, na taka, co to angażuje całe życie. Szlam do roboty na 4h, wracałam po 26h. Dla normalnego człowieka - nienormalne. Ja lubiłam ta robotę. No ale skoro się mijamy to dlatego przecież dziecka nie ma, nie? Przecież oboje zdrowi..
    Do tego były klimaty typu: za bardzo chcecie, przestańcie chcieć, jeźdźcie na wakacje, za granice, afrykański wiatr wam głowy przewietrzy.
    Był czas hektolitrów wypłakanych łez nad jedna kreska sikańców, był czas, ze nie chcemy, bo kariera, był czas, ze co ma być do będzie. I nagle pach. Z 24 lat zrobiło się 36. Spierdoliło mi 8 lat.
    Dostaliśmy kontakt do pana doktora co to nie jednemu pomógł, 200km w jedna. Ale skoczymy sobie jeszcze na wakacje takie ostatnie, przed dzieckiem, bo potem będę gruba i obwisła i dzieciata igdzie się taki cielak do opalania wystawi 😂
    Październik pierwsza wizyta, listopad hsg, obustronnie niedrożna. Może dlatego tabletki na owu nie pomogły?
    Grudzień laparo, nieudrozniona. Pizda.
    Od marca ivf. Skoro ivf to przecie zaraz będzie dzieciaczek, no nie? No nie. 3 Kropeczki odeszły, a ja w tej samej dupie.
    I wiesz co? To ja mam problem, mój mąż przecież zdrowy. Wiec to moja wina. I miałam do siebie pretensje. Nawet myślałam, żeby zostawić męża. Żeby mógł założyć rodzine, pełna i szczesliwa.. Ale teraz widzę to tak, skoro on mnie dalej kocha, chce być ze mną, taka niedorobiona.. No to ja walczę przede wszystkim dla niego tez. Bo wiem, jakim zajebistym ojcem będzie. Jak na to zasługuje!
    Nie powiem, bo sram na miętowo, został jeden Kropek na feriach zimowych.. Nie wiem jak z nowa procedura, bo robota, bo siano, bo moja głowa.
    Ale powiem Ci ivf strasznie mnie zmieniło. Wyjebane mam w rzeczy nieistotne. W te problemy z dupy. Jak ktoś sra prądem, bo coś w robocie 🤷‍♀️ Ale rozpierdzielają mnie tez sytuacje typu, wczoraj straciłam kolejnego Kropeczka, a moja teściowa się mnie dzisiaj pyta, jakie plany na wakacje. No kurwa, serio? Cudowna kobieta, uwielbiam ja. Ale niech poszuka mózgu czasem..
    Ivf zweryfikowało moich najbliższych, zawęziłam ostro grono. Moja szwagierka? Traktowałam jak młodsza siostrę. Nie mam ochoty jej oglądać. Moja przyjaciółka? Poznała faceta. Wie, ze mojego starego ciagle nie ma, ze wyjechany.. Myślicie, ze zadzwoni co tam, czy mam z kim te jebane 200km w jedna jechać? Czy ma mi kto wodę na gore wnieść, jak starego tygodniami nie ma? No właśnie nie.
    Ale spoko, to całe gowno mnie buduje i wzmacnia. Z każdym Kropkiem cześć mnie umiera, ale wstaje z gleby silniejsza. Póki co, bo to 3 niepowodzenia, nie 30 prawie.. Ale chce walczyć, nawet jeśli siano się leje jak woda. Bo wiem o co walczę. Jak się skonczy? Wtedy się będę martwiła.
    Ale musisz wiedzieć, ze to forum mi strasznie pomaga. Te kobiety, ta ich moc, to ich dobro, brak zawiści. Inny świat. Pomimo, ze skąpany w bólu, to empatycznie piękny.
    A teraz na zakończenie hit. Ja nie cierpię dzieci. Wkurwiają mnie. Jak słyszę ich płacz to w mig pryskam.. Mieszkam przy przedszkolu i myśle o wiatrówce, albo chociaż spluwie na kulki.. 😂Oczywiście żartuje, ale nie wietrze wtedy mieszkania w pokojach, od str przedszkola, jak te szatanki są na dworze 🤷‍♀️
    No ale co, mój szatan będzie najprzenaj, jak mamusia 😇
    I jeśli to forum, jego moc, empatia, energia i ciepło to mało, to poproś o pomoc wykwalifikowanych. Oni Ci wtedy wytłumaczą, jak zajebista, jak pełnowartościowa i silna jesteś. Jak bardzo masz prawo chcieć spełnić swoje marzenie. I ze je spełnisz.

    Tak, wiem, esej, przepraszam. Kalam się 🙄

    Edit: spierdoliło mi 12 lat. Dzięki bogu, ze nie musiałam na maturze matmy zdawać. Bo bym matury nie miała!! 😁
    Jak ja czytam co piszesz to aż chcę Cię poznać 😁

    Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość

  • Paulina12345 Autorytet
    Postów: 6459 3626

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiakowa wrote:
    To prawda... Tkwienie w tej próżni strasznie osłabia psychikę. Niszczy od środka i zabiera nieraz radość życia. Ja i mój mąż od tych kilku lat żyjemy staraniami. I wiecie co, to nie jest życie. To jest jakaś masakra. Nie pamiętam już czasów kiedy się poznawaliśmy, wszystko było na luzie, beztrosko. Nie pamiętam nawet kiedy ostatnio gdzieś razem byliśmy. Cały czas w głowie siedzi to jedno. Kalkulowanie, podejmowanie trudnych decyzji. Od lekarza do lekarza,masa tych wszystkich badań niektóre w ogóle niepotrzebne, to wszystko jest też tak cholernie drogie, przy innych planach i wydatkach jest dylemat jak to wszystko dobrze podzielic. Z początku były momenty że bałam się o nasze małżeństwo bo gdzieś zaczęliśmy się rozmijać. Na szczęście jakoś się wyrównało. I te dobijające pytania ze strony znajomych i osób z rodziny, że już tyle lat po ślubie a gdzie bąbelek? Głaskanie mnie po brzuchu sprawdzając czy coś mi nie odstaje...żenada. Kurwa wszystkim się tak łatwo mówi, tak łatwo zadaje pytania. I wiecie co? Teraz po czasie okazało się że niektóre z tych osób spotkały się z podobnym problemem. Skąd inąd wiem że obecnie nawet by im do głowy nie przyszło żeby komuś tak wiercić dziurę w brzuchu jak kiedyś. Zrozumieli o co tu chodzi. Eh masakra. Za kilka miesięcy chcemy podejść do invitro. Nowa procedura od początku. Staram się zbierać siły ale spędza mi to sen z powiek. Nie potrafię się wyłączyć z tego tematu na te kilka miesięcy. A obiecałam sobie że sproboje mieć udane lato, wakacje. Niewiem jak to będzie. Ale cieszę się że zalogowałam się na tym forum, zostaje tutaj. Wy i Wasze historie dodajecie mi otuchy, dajecie nadzieję, wiem że nie jestem sama. Nie mam nikogo bliskiego w tym temacie oprócz męża. Przyjaźnie się posypały, życie je zweryfikowało i dobrze. Cieszę się że jesteście i że jestem tu z Wami. Mocno Wam kibicuje 🌷
    Mama jednego bąbelka

    Polecam gdzieś pojechać na południe nad morze. Wiem, to kolejne koszty, ale złapać jakiegoś last minute, czy o Chorwacje samochodem zahaczyć i spędzić 8 dni beztrosko z piwkiem nad morzem. U mnie 6 lat starań i co roku mieliśmy odłożone na wakacje, bo bym zwariowała. Dawały mi one reset i dzięki temu byłam w stanie na nowo walczyć. Polecam i trzymam kciuki!

    Misiakowa lubi tę wiadomość

  • Chce być mama Ekspertka
    Postów: 238 311

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Narazie jeszcze ponad dwa miesiące brania leków na poprawe komorek A później zaczynam stymulacje mam nadzieję że to branie suplementów coś pomoże

  • Rajstopka Przyjaciółka
    Postów: 96 46

    Wysłany: 26 maja 2022, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dziewczyny nie wiecie może, czy są gdzieś statystyki, która klinika ma jaki % udanych invitro?
    albo który lekarz ma najlepsze efekty?
    Najbardziej interesują mniej kliniki na śląsku...

    Misiakowa, Kluska lubią tę wiadomość

    1 stym - 1 oocyt (krio)
    2 stym - 5 oocytów

    1 ivf - 6zapł. -> 5blastek -> PGTA -4 zdrowe blastki

    1 trans. +EG - beta 0
    2 trans. +EG - 6 dpt - beta 6, stop

    biopsja Endo - CD138 i NK - wynik ok
    test ERA=145+/-3h

    3 trans. (indywidualne okno +EG) -beta 0

    bad. immuno: albo MLR 37,5%, cytotoksyczność ok, KiryAA
    kariotypy oboje ok

    4 trans. (5AA PGTA)
    indywidualne okno +EG +Accofilu 5d przed, i Accofil sc. od 2dpt, 5d przed encorton, acard, 0dt neoparin, estro, progest -beta 0

    3 stym - zero komórek
    4 stym - 3 kom. krio
    5 stym- 1 niedojrzała, 2 kom. dojrzałe

    2 ivf - 5zarodkow, tylko 2❄️ 2x5AA w PGTA - oba chore 😭😭

    6 stym - przerwana 1 pęcherzyk 😭
    7 stym - 10pecherzykow, 4 kom.

    3 ivf - 3 zarodki 5AA, w PGTA wszystkie chore
    😭😭😭😭😭😭😭
‹‹ 218 219 220 221 222 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ