X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🌟❤ IVF MARZEC 2021 ❤🌟
Odpowiedz

🌟❤ IVF MARZEC 2021 ❤🌟

Oceń ten wątek:
  • monkey Autorytet
    Postów: 1230 4986

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Cześć dziewczyny, nie było mnie tutaj kilka dni ale musiałam oczyścić myśli i zebrać się do kupy. Może zacznę od początku.

    Ostatni mój wpis w czwartek zawierał zdjęcie testu facelle z cieniem, który grubial z każdym siknieciem. Zrobiłam później jeszcze dwa testy- m.in. bobo, na którym pojawiła się też kreska. Chciałam wam wrzucić tutaj porównanie testow jak ładnie ściemniały ale no niestety nie miałam już czasu, musiałam pojechać do pracy (pierwszy raz od czasu punkcji).

    Ten dzień to jedna wielka porażka. Moja zaledwie 1,5tyg nieobecność w pracy stała się centrum afery, którą rozdmuchala jedna, bardzo wyszczekana osoba. Pojawiły się plotki, że jestem w ciąży i chodzę po lekarzach i zaraz pójdę na zwolnienie, słyszałam też wersję, że jeśli mój zabieg ginekologiczny (wiedziała o tym tylko jedna osoba!!! Której ogólnikowo powiedziałam że mam zabieg bo musiałam się zwalniać z pracy na wizyty kontrolne, ale nie mówiłam jaki!) jest dlatego że staramy się o dziecko to mogę pożegnać się z pracą bo nasza kierowniczka od razu mnie zwolni gdy skończy mi się moja umowa czasowa. K*rwa mac, co je to wszystko obchodzi?! To są prywatne sprawy a ta jedna picza nie dość że próbowała udawać zatroskana to jeszcze wypytywała o wszystkie szczegóły u kogo gdzie itd byłam. Ja się nie muszę tłumaczyć nikomu! Ale ta pinda jest największą pupilka kierownictwa i na pewno zbierała wywiad dla kierowniczki, która zaś sama do mnie napisała, jak się czuję. A co ja to też kurcze obchodzi? Nie można być na zwolnieniu?
    W takim paskudnym środowisku pracuję, na co dzień mają mnie gdzieś (one pracują tam już kilka lat a ja niecały rok) ale jak mnie nie ma to zaraz takie zatroskane udają wypytują dlaczego mnie nie było itd 😡

    Wróciłam do domu i ryczalam. Tak bardzo że aż mnie zemdlilo. Nie dość że człowiek walczy z niepłodnościa i podłamana psychika to jeszcze na każdym kroku dyskryminacja, jakieś pogróżki przez osoby trzecie o nieprzedłużeniu umowy, brak wsparcia w pracy, nawet nie mam tam z kim rozmawiać, tylko dwie dziewczyny jako tako ze mną rozmawiają.

    W piątek zauważyłam, że testy zbladły, w sobotę i dziś biel vizira. Koniec nadziei i marzeń. W poniedziałek beta potwierdzająca 0 i czas odstawiać leki.

    Edit: musiałam się wygadać 😥
    Jest mi ogromnie przykro i ze względu na jaśniejące testy i toksyczna atmosferę w pracy.

    Co do tej ostatniej, myśle ze może jest w tym jakiś pozytyw... bo jeżeli środowisko tak paskudne i taki potrafi u Ciebie spowodować stres, to może warto pomyśleć o zmianie na lepsze? Ja bardzo wierze ze stres ma duży wpływ na nasza płodność i zdrowie ogólnie. To nie jest normalne żeby wracać z pracy i płakać, bo ludzie tak potrafią dogryźć o próbę zadbania o swoje zdrowie. Moze czas odejść bez żalu? Trzymaj się mocno 🤗

    Makt, Koniczynka28 lubią tę wiadomość

    age.png[/url]

    💁🏼‍♀️: '79, niskie AMH i jakosc komorek. NK: 25%, IO, utajone Hashimoto, PAI-1 hetero, MTHFR C677T homo, A1298C hetero. KIR: haplotyp Bx, brak 2DS2 i 2DS3.
    💁🏻‍♂️:'75, Translokacja Robertsonowska (13;22), nasienie 👍

    Starania od 2014
    ✏️ 19(!) punkcji 2018-19 - zbieranie zarodków do PGT-A 🧬
    ✏️ Z 15 blastocyst 5 poprawnych genetycznie
    ✏️ Dwie histeroskopie: '17: usunięcie przegrody, polipu, '20: badanie receptywności
    ✏️ 26.10.20: FET(S)❄️ 5.1.2 😢 Beta 7dpt :1.9 💔
    ✏️ 23.02.21: FET(N) 5.2.2 XY
    Do 2go transferu dodane: steryd (Dexamethasone), Claxane, GlucophageXR750, Euthyrox, Intralipid, Atosiban, antybiotyk, akupunktura.
    Bhcg - 6dpt:36.6, 8dpt :79.5, 10dpt: 176.6, 13dpt: 710, 15dpt: 1824, 17dpt: 3602, 22dpt: 14971, 24dpt: 22596 i ❤️
    24.06.21: połówkowe 💪🏼
    Edward Louis, 28.10.2021, 3kg, 10/10 💖
  • Asienka33 Autorytet
    Postów: 1480 2990

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna strasznie mi przykro, że transfer się nie udał 😔💔 w pracy też masz biedna ujową atmosferę, wiesz jedno czy mogę się podzielić to to, że nie warto się przejmować tym co ludzie gadają, zawsze i wszędzie znajdą się takie osoby żeby tylko drugiemu dokopać 😏

    👱‍♀️ 34 l 🧔 29 l

    ♦️10.08.2020 rozpoczęcie stymulacji w długim protokole: 10 oocytów, 5 dojrzałych, 4 zapłodnione, brak mrozaczków
    🔹 29.08.2020 świeży transfer blastki 2BB cb 😢

    ♦️17.11.2020 rozpoczęcie stymulacji w krótkim protokole: 8 oocytów, 2 dojrzałe, 1 zapłodniony, brak mrozaczków
    🔹01.12.2020 świeży transfer 3 dniowego zarodka 8B

    ♦️13dpt 333,5 IU/L❤️17dpt 2776 IU/L❤️20dpt 7861 IU/L❤️21dpt pęcherzyk ciążowy z żółtkowym ❤️USG 29dpt 6mm dziecia i serduszko ❤️ prenatalne- zdrowa, najprawdopodobniej dziewczynka ❤️ połówkowe- zdrowa dziewczynka ❤️
    zrz6zbmhc15lmc5j.png
  • panib Przyjaciółka
    Postów: 118 258

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Cześć dziewczyny, nie było mnie tutaj kilka dni ale musiałam oczyścić myśli i zebrać się do kupy. Może zacznę od początku.

    Ostatni mój wpis w czwartek zawierał zdjęcie testu facelle z cieniem, który grubial z każdym siknieciem. Zrobiłam później jeszcze dwa testy- m.in. bobo, na którym pojawiła się też kreska. Chciałam wam wrzucić tutaj porównanie testow jak ładnie ściemniały ale no niestety nie miałam już czasu, musiałam pojechać do pracy (pierwszy raz od czasu punkcji).

    Ten dzień to jedna wielka porażka. Moja zaledwie 1,5tyg nieobecność w pracy stała się centrum afery, którą rozdmuchala jedna, bardzo wyszczekana osoba. Pojawiły się plotki, że jestem w ciąży i chodzę po lekarzach i zaraz pójdę na zwolnienie, słyszałam też wersję, że jeśli mój zabieg ginekologiczny (wiedziała o tym tylko jedna osoba!!! Której ogólnikowo powiedziałam że mam zabieg bo musiałam się zwalniać z pracy na wizyty kontrolne, ale nie mówiłam jaki!) jest dlatego że staramy się o dziecko to mogę pożegnać się z pracą bo nasza kierowniczka od razu mnie zwolni gdy skończy mi się moja umowa czasowa. K*rwa mac, co je to wszystko obchodzi?! To są prywatne sprawy a ta jedna picza nie dość że próbowała udawać zatroskana to jeszcze wypytywała o wszystkie szczegóły u kogo gdzie itd byłam. Ja się nie muszę tłumaczyć nikomu! Ale ta pinda jest największą pupilka kierownictwa i na pewno zbierała wywiad dla kierowniczki, która zaś sama do mnie napisała, jak się czuję. A co ja to też kurcze obchodzi? Nie można być na zwolnieniu?
    W takim paskudnym środowisku pracuję, na co dzień mają mnie gdzieś (one pracują tam już kilka lat a ja niecały rok) ale jak mnie nie ma to zaraz takie zatroskane udają wypytują dlaczego mnie nie było itd 😡

    Wróciłam do domu i ryczalam. Tak bardzo że aż mnie zemdlilo. Nie dość że człowiek walczy z niepłodnościa i podłamana psychika to jeszcze na każdym kroku dyskryminacja, jakieś pogróżki przez osoby trzecie o nieprzedłużeniu umowy, brak wsparcia w pracy, nawet nie mam tam z kim rozmawiać, tylko dwie dziewczyny jako tako ze mną rozmawiają.

    W piątek zauważyłam, że testy zbladły, w sobotę i dziś biel vizira. Koniec nadziei i marzeń. W poniedziałek beta potwierdzająca 0 i czas odstawiać leki.

    Edit: musiałam się wygadać 😥

    Zaraz zaraz, popatrzyłaś na te testy nasikane kilka dni temu i stwierdziłaś że już po ciazy?!
    Matko kochana ja wiem, że wszystkie świrujemy w tych sprawach ale przecież wyraźnie napisane jest na teście, żeby nie odczytywać wyniku po wskazanym czasie!!
    Kochana, testy były pozytywne i są, nie uprawiaj tu czarnowidztwa! 🙈

    Ściskam Cię mocno i przytulam, zła atmosfera w pracy to najgorsze co może być. Ja jak szłam na histero w tamtym mc moja kierowniczka wiedząc, że mam jakiś zabieg w szpitalu powiedziala " ja już nie wiem co mam zrobić, Ty jesteś moim wyzwaniem motywacyjnym" wielce obrażona, a ja że łzami w oczach tłumaczyłam jej, że to przecież nie moje widzi mi się. Ale zwolnili ją końcem lutego i jakby opanował mnie spokój:)
    Olej te laski. Ciesz się swoim szczęściem i myśl tylko i wyłącznie o sobie i swojej rodzinie, bo to Wy jesteście tu najważniejsi i nikt ani nic tego nie zepsuje.
    Gadać sobie mogą i co? Zawsze jest prawo pracy które nas chroni :)
    A nawet jeśli nie przydłużą Ci umowy w trakcie ciazy to co? Z IVF sobie poradziłaś, a nowej sobie nie znajdziesz ? :) wolne żarty! 🥰

    Główka do góry :* tule mocno.

    Rozpoczęcie starań 17.08.2019 od dnia ślubu <3
    Po 4 mc podstawowe badania. Bingo. Wyrok
    30.12.19 wyniki nasienia 0,01mln/ morfologia 0%/ ruch 3%/ liczne zwapnienia i zanikanie jądra. Wskazanie do IVF, dzięki Bogu nie czekaliśmy roku niepłodności.
    Ovum Lublin - zlecone badania (do ivf) tsh, fsh, morfologia :D stracone dwa miesiące.
    04.02.20 w najlepszych rękach CM Macierzyństwo Kraków<3
    Przeglądy kurnika Tarnów <3
    Poza normą AMH 1,8 / PRL po teście 297,03 / KIR Bx / Allo 0% - po szczepieniach 77%/ heterozygota w C677T i A1298C
    18.08.20 Punkcja 25 jajek <3 marvelon/bemfola/mensinorm/gonapeptyl daily/
    19 zapłodnionych zarodków <3 w piątej dobie pozostało z nami 11 blastocyst , prawie wszystkie 1.1 lub 1.2 <3
    Zrzekliśmy się z miejsca 4 zarodków, aby służyły innym <3 :)
    Transfer odroczony ze względu na 3 zarodki do PGS/PGD
    15.09.20 wynik badania: 2 prawidłowe zarodki , 1 z dodatkowym chormosomem 16 .
    15.10.20 transfer -> nieudany :( walczymy dalej!
  • shani Autorytet
    Postów: 612 483

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Cześć dziewczyny, nie było mnie tutaj kilka dni ale musiałam oczyścić myśli i zebrać się do kupy. Może zacznę od początku.

    Ostatni mój wpis w czwartek zawierał zdjęcie testu facelle z cieniem, który grubial z każdym siknieciem. Zrobiłam później jeszcze dwa testy- m.in. bobo, na którym pojawiła się też kreska. Chciałam wam wrzucić tutaj porównanie testow jak ładnie ściemniały ale no niestety nie miałam już czasu, musiałam pojechać do pracy (pierwszy raz od czasu punkcji).

    Ten dzień to jedna wielka porażka. Moja zaledwie 1,5tyg nieobecność w pracy stała się centrum afery, którą rozdmuchala jedna, bardzo wyszczekana osoba. Pojawiły się plotki, że jestem w ciąży i chodzę po lekarzach i zaraz pójdę na zwolnienie, słyszałam też wersję, że jeśli mój zabieg ginekologiczny (wiedziała o tym tylko jedna osoba!!! Której ogólnikowo powiedziałam że mam zabieg bo musiałam się zwalniać z pracy na wizyty kontrolne, ale nie mówiłam jaki!) jest dlatego że staramy się o dziecko to mogę pożegnać się z pracą bo nasza kierowniczka od razu mnie zwolni gdy skończy mi się moja umowa czasowa. K*rwa mac, co je to wszystko obchodzi?! To są prywatne sprawy a ta jedna picza nie dość że próbowała udawać zatroskana to jeszcze wypytywała o wszystkie szczegóły u kogo gdzie itd byłam. Ja się nie muszę tłumaczyć nikomu! Ale ta pinda jest największą pupilka kierownictwa i na pewno zbierała wywiad dla kierowniczki, która zaś sama do mnie napisała, jak się czuję. A co ja to też kurcze obchodzi? Nie można być na zwolnieniu?
    W takim paskudnym środowisku pracuję, na co dzień mają mnie gdzieś (one pracują tam już kilka lat a ja niecały rok) ale jak mnie nie ma to zaraz takie zatroskane udają wypytują dlaczego mnie nie było itd 😡

    Wróciłam do domu i ryczalam. Tak bardzo że aż mnie zemdlilo. Nie dość że człowiek walczy z niepłodnościa i podłamana psychika to jeszcze na każdym kroku dyskryminacja, jakieś pogróżki przez osoby trzecie o nieprzedłużeniu umowy, brak wsparcia w pracy, nawet nie mam tam z kim rozmawiać, tylko dwie dziewczyny jako tako ze mną rozmawiają.

    W piątek zauważyłam, że testy zbladły, w sobotę i dziś biel vizira. Koniec nadziei i marzeń. W poniedziałek beta potwierdzająca 0 i czas odstawiać leki.

    Edit: musiałam się wygadać 😥

    Co za france, brak słów 🤨 Masz prawo starać się o dziecko i to niczyja sprawa, mam nadzieję, że testy to jednak oszukance, ale jeśli nie to trzymaj się i walcz dalej ❤

    👧29: PCOS, KIR Bx, problem z cytokinami, ANA 2 1:160, NK 14%.
    👦40: mSome 0%.
    Starania od 2017.
    IVF 10.2019: 21 pobranych, 6 zaplodnionych, tylko 1❄.
    Przygotowania do FET od 11.2019
    Immunosupresja 02.2020, 06.2020.
    1FET 12.08.2020. (5dniowa blastka)
    5dpt bHCG 21.6
    7dpt bHCG 71.71
    9dpt bHCG 203.38
    12dpt bHCG 784.93
    15dpt bHCG 2720.33
    19dpt bHCG 9031.00
    35dpt ❤
    14w6d córeczka 🙎😊

    38w3d Iga 👶👨‍👩‍👧💕

    uwo9rjjg5aebrsrl.png
  • polnymak Autorytet
    Postów: 272 382

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Tak bardzo wam dziękuję za słowa otuchy, jesteście tak kochane że trudno mi to opisać 🌷

    Bardzo mi przykro :( :( :( i doskonale rozumiem jak się czujesz, sama kilka razy płakałam przez komentarze ludzi z pracy, jak wróciłam po poronieniu....

    Nigdy nawet słowem nie wspominałam, że się staramy, wiedziałam, że plotki na pewno będą, ale nie pomyślalam, że ta ciąża będzie wzięta za taki pewnik....na dzień dobry usłyszałam na spotkaniu w większym gronie, ze super ,bo sobie na pewno wypoczęłam na l4 i czemu w ogóle wróciłam...

    Ludzie sobie nie zdają sprawy, jak nieświadomie mogą komuś dowalić :(

    👩🏻 35 🧑🏻35

    Starania od 2018

    Niepłodność - czynnik męski

    Mutacje MTHFR i Pai1

    12.2020 - pierwsze podejście do Ivf
    8 tc 💔
    Mamy ❄️❄️❄️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Monkey kochana. Praca faktycznie mnie stresuje. W zasadzie to utknęłam w ślepym zaułku. Niecały rok temu musiałam zmienić pracę, w tamtej pracy miałam fajne koleżanki i dobrze się czułam, jednak szefowie balansowali na granicy upadłości i ostatnie 3 miesiące w tamtym miejscu to był strach o jutro, kombinowali jak się da, były różne wały. Obecnie pracuje w miejscu o strukturze korporacyjnej, jest bezpieczniej pod względem finansowym ale towarzystwo zupełnie mi nie odpowiada. Poza tym siedzę w pracy długie godziny + nadgodziny i weekendy. Każde wcześniejsze wyjście z pracy musi się równoważyć więc później zostaje po 10-12h w robocie. Jest to niezwykle męczące na psychice jak i fizycznie.

    Szczerze to nie mam pojęcia jak mam teraz podejść do kriotransferu jak każdy mnie o coś podejrzewa, jak mam się urywać na wizyty itd.. dużo tych wizyt jest w porównaniu do wizyt przy stymulacji i ET?

  • Aguśka Autorytet
    Postów: 3391 4599

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belladona
    U mnie w pracy tacy sami ludzie. Jak wróciłam po CP wszyscy wiedzieli i plotkowali po kątach.

    Historia starań:
    - start 2018 r.
    - 03.2019 CP 💔
    - 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie :(
    - 11.2020 -> 1 IVF
    ~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
    - 12.2020 -> 2 IVF:
    ~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
    - 03.2021 -> 3 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 08.2023 - 5 IVF z KD
    ~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
    ~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
    ~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    ~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
    ~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
    - prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
    ~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
    - w zapasie ❄️ 2

    AMH: 0,8.
    Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

    age.png
  • Leoncja Koleżanka
    Postów: 53 36

    Wysłany: 28 marca 2021, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, mieliśmy w tym tygodniu umówić się na wizytę kwalifikacyjną do invitro. Wczoraj otrzymaliśmy wyniki kariotypu. U mnie prawidłowy, a u partnera nie - 47,XY,+mar. Obecność dodatkowego niezidentyfikowanego akrocentrycznego chromosomu markerowego we wszystkich badanych metafazach.
    Czuję, że nasze szanse na posiadanie własnego i zdrowego potomka spadły do 0. Czeka nas wizyta u genetyka i pewnie dalsze badania w tym kierunku. Kolejna kasa poleci na badania i czas w oczekiwaniu na wyniki. Boję się, co usłyszę od genetyka.
    Leczymy się w Invicta w Bydgoszczy, tu nie ma genetyka, ale w głównej siedzibie w Gdańsku chyba jest. Czy miałyście może styczność z tym lekarzem? A może polecicie jakiegoś dobrego genetyka?


  • Marysia089 Ekspertka
    Postów: 238 309

    Wysłany: 28 marca 2021, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Dziękuję Monkey kochana. Praca faktycznie mnie stresuje. W zasadzie to utknęłam w ślepym zaułku. Niecały rok temu musiałam zmienić pracę, w tamtej pracy miałam fajne koleżanki i dobrze się czułam, jednak szefowie balansowali na granicy upadłości i ostatnie 3 miesiące w tamtym miejscu to był strach o jutro, kombinowali jak się da, były różne wały. Obecnie pracuje w miejscu o strukturze korporacyjnej, jest bezpieczniej pod względem finansowym ale towarzystwo zupełnie mi nie odpowiada. Poza tym siedzę w pracy długie godziny + nadgodziny i weekendy. Każde wcześniejsze wyjście z pracy musi się równoważyć więc później zostaje po 10-12h w robocie. Jest to niezwykle męczące na psychice jak i fizycznie.

    Szczerze to nie mam pojęcia jak mam teraz podejść do kriotransferu jak każdy mnie o coś podejrzewa, jak mam się urywać na wizyty itd.. dużo tych wizyt jest w porównaniu do wizyt przy stymulacji i ET?


    Co za pindy! Czasem są takie sytuacje, ze nie chcesz się tłumaczyć. teraz w pracy przekazałam, ze mam zabieg/ badanie pod narkoza i wzielam tydzień wolnego, Ale u mnie wyglada tak, ze jesteś na urlopie/ zwolnieniu toi tak do Ciebie pisza i wydzwaniają. A l4 wzielam ze względu na stres. Dzień przed transferem Dostałam niefajnego maila od kierownika, gdzie nie mając wszystkich danych, ze mój dokument jest beznadziejny. A miałam odpoczywać, spacerować i się niczym nie martwic. Nie wyszło...
    łącze się z Tobą w bólu! I widzę, ze nie ja jedyna :)😗

    Poza tym, tez ostatnio żyje tylko od stymulacji do stymulacji, wizy, badan. Praca, życie towarzyskie zeszła na dalszy plan.

    aassiiaa lubi tę wiadomość

  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 28 marca 2021, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belladonna - przykro mi bardzo z powodu tych testów i pracy oczywiście też, u mnie podobnie, może nie aż tak, ale jestem prawą ręką szefowej, nic jej nie powiedziałam oczywiście, ale widzę jak patrzy gdy muszę wyjść, z jednej strony niby daje przyzwolenie i "jasne wiesz ze masz nienormowany czas pracy i że ufam Ci że to wyrównasz" a z drugiej każde moje wyjście kończy się jej krzywą miną....po transferze chciałam pracować 6 godz dziennie i rozpisac urlop za zeszły rok jeszcze i nagle w poneidziałek po piątkowym transferze stwierdziła, że to dla niej dyskomfort bo ona się w pracy rozkręca przed 16 i chciałaby żebym ja wtedy była :D ostatnio ni z tego ni z owego weszła z prawa ręką szefa w rozmowe jak ciężko jest parom walczącym o dziecko, chyba z 15 min gadali i próbowali mnei wciągnac w tę rozmowę, ewidentnie to była rozmowa rozpoznawcza i baaardzo starałam się nie dac po sobie poznać, ale nie wiem czy się udało.....mega Cię rozumiem, bo sama mam podobne myśli.....jak teraz wychodzić na badania żeby nie wzbudzać podejrzeń :/beznadziejne to jest....i jeszcze zawsze jak mam wizyty to ona sobie wtedy o czymś przypomina i prosi o przełożenie mojego wolnego na inny termin....

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2021, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leoncja wrote:
    Witajcie, mieliśmy w tym tygodniu umówić się na wizytę kwalifikacyjną do invitro. Wczoraj otrzymaliśmy wyniki kariotypu. U mnie prawidłowy, a u partnera nie - 47,XY,+mar. Obecność dodatkowego niezidentyfikowanego akrocentrycznego chromosomu markerowego we wszystkich badanych metafazach.
    Czuję, że nasze szanse na posiadanie własnego i zdrowego potomka spadły do 0. Czeka nas wizyta u genetyka i pewnie dalsze badania w tym kierunku. Kolejna kasa poleci na badania i czas w oczekiwaniu na wyniki. Boję się, co usłyszę od genetyka.
    Leczymy się w Invicta w Bydgoszczy, tu nie ma genetyka, ale w głównej siedzibie w Gdańsku chyba jest. Czy miałyście może styczność z tym lekarzem? A może polecicie jakiegoś dobrego genetyka?

    Ja miałam kontakt z panią genetyk z Gdańska, nie dała mi wystarczającej odpowiedzi, myśle ze sama nie wiedziała, jednak sama poleciła dalsza konsultacje u tej Pani
    prof. dr hab. n. med. Małgorzata Krajewska-Walasek, także polecam odrazu z nią kontakt, cudowna Pani doktor , możesz umówić się na wizytę online na znanym lekarzu jeśli zależy Ci na szybkiej konsultacji.
    Myśle ze macie szanse, na pewno jest jakieś wyjście, główna do góry, ale rozumiem ze w pierwszej chwili człowiek się totalnie załamuje.
    Powodzenia ✊🏼

    aassiiaa, Leoncja lubią tę wiadomość

  • nat87 Autorytet
    Postów: 913 1955

    Wysłany: 28 marca 2021, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Cześć dziewczyny, nie było mnie tutaj kilka dni ale musiałam oczyścić myśli i zebrać się do kupy. Może zacznę od początku.

    Ostatni mój wpis w czwartek zawierał zdjęcie testu facelle z cieniem, który grubial z każdym siknieciem. Zrobiłam później jeszcze dwa testy- m.in. bobo, na którym pojawiła się też kreska. Chciałam wam wrzucić tutaj porównanie testow jak ładnie ściemniały ale no niestety nie miałam już czasu, musiałam pojechać do pracy (pierwszy raz od czasu punkcji).

    Ten dzień to jedna wielka porażka. Moja zaledwie 1,5tyg nieobecność w pracy stała się centrum afery, którą rozdmuchala jedna, bardzo wyszczekana osoba. Pojawiły się plotki, że jestem w ciąży i chodzę po lekarzach i zaraz pójdę na zwolnienie, słyszałam też wersję, że jeśli mój zabieg ginekologiczny (wiedziała o tym tylko jedna osoba!!! Której ogólnikowo powiedziałam że mam zabieg bo musiałam się zwalniać z pracy na wizyty kontrolne, ale nie mówiłam jaki!) jest dlatego że staramy się o dziecko to mogę pożegnać się z pracą bo nasza kierowniczka od razu mnie zwolni gdy skończy mi się moja umowa czasowa. K*rwa mac, co je to wszystko obchodzi?! To są prywatne sprawy a ta jedna picza nie dość że próbowała udawać zatroskana to jeszcze wypytywała o wszystkie szczegóły u kogo gdzie itd byłam. Ja się nie muszę tłumaczyć nikomu! Ale ta pinda jest największą pupilka kierownictwa i na pewno zbierała wywiad dla kierowniczki, która zaś sama do mnie napisała, jak się czuję. A co ja to też kurcze obchodzi? Nie można być na zwolnieniu?
    W takim paskudnym środowisku pracuję, na co dzień mają mnie gdzieś (one pracują tam już kilka lat a ja niecały rok) ale jak mnie nie ma to zaraz takie zatroskane udają wypytują dlaczego mnie nie było itd 😡

    Wróciłam do domu i ryczalam. Tak bardzo że aż mnie zemdlilo. Nie dość że człowiek walczy z niepłodnościa i podłamana psychika to jeszcze na każdym kroku dyskryminacja, jakieś pogróżki przez osoby trzecie o nieprzedłużeniu umowy, brak wsparcia w pracy, nawet nie mam tam z kim rozmawiać, tylko dwie dziewczyny jako tako ze mną rozmawiają.

    W piątek zauważyłam, że testy zbladły, w sobotę i dziś biel vizira. Koniec nadziei i marzeń. W poniedziałek beta potwierdzająca 0 i czas odstawiać leki.

    Edit: musiałam się wygadać 😥
    Belladonna bardzo bardzo mi przykro 😞 tulę mocno 😘. Nie rozumiem skąd w ludziach tyle jadu, złośliwości i tej fałszywej troski. Jak można być takim ekhm, brakuje mi cenzuralnego słowa 😡😡😡 niestety, jesteśmy narażone na napotykanie takich nieczułych, pozbawionych emaptii pind 😡 i skoro nie dzielisz się szczegółami, żeby zachować dla siebie tą prywatność i intymność, to po cholerę tworzy plotki? Sensacji szuka, poklasku?! Brak słów.

    Jeszcze raz tulę bardzo mocno 😘 może faktycznie warto pomyśleć o zmianie pracy albo np zmianie działu, jeśli istnieje taka opcja?

    Starania od 10.2017
    Ja:
    Hashimoto
    Łagodna postać objawu Raynauda
    Insulinooporność
    ANA2 1:100 typ świecenia ziarnisty, ANA3 ujemne, ASA 1:10
    AMH 2,29 ng/ml 08.2020
    Mutacja PAI-1 4G heterozygota
    KIR BX - brak 2DS4, 2DL3, 3DL1
    Homocysteina - 7,0 umol/l
    Immunofenotyp 07.2020 7 dpo -> komórki NK 23,51% przy normie do 26%
    Test CBA - złe wyniki
    Kariotyp - 👍
    On:
    HBA - 78% (po kuracji andrologicznej poprawa z 44%)
    Fragmentacja DNA - 15%
    HLA-C C2C2
    Kariotyp - 👍

    3 IUI nieudane

    Immunosupresja + intralipid

    09.20 - mamy ❄❄❄ 😍
    06.11.20 crio 4.1.1 - CB 💔
    09.12.20 crio 4.2.2 - 7 dpt beta 66.7, 9 dpt - 136.7, 12 dpt - 349.5, 14 dpt - 666.1, 19 dpt - 3888 , 21 dpt - 1,8 mm maluszka i jest ❤ 35 dpt - 1,48 cm maluszka, ❤ 169/min 😍 zostań z nami Cudzie 🙏

    26.08.21 g.3:32 po kilku godzinach SN jednak CC - Tymuś już po tej stronie brzuszka

    f2wltgf68dy3rvua.png
  • Makt Autorytet
    Postów: 19015 15981

    Wysłany: 28 marca 2021, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Wcześniejsze testy wyrzuciłam przy okazji sobotnich porządków a to już z dzisiaj ☹️

    https://zapodaj.net/96b7d19212ef5.jpg.html

    Kurczę faktycznie biel :(

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    Pozostałe transfery:
    •19.03.2019
    •31.03.2021
    •15.07.2021
    •5.01.2024
    skuteczności 33,33%

    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • Makt Autorytet
    Postów: 19015 15981

    Wysłany: 28 marca 2021, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Belladonna wrote:
    Dziękuję Monkey kochana. Praca faktycznie mnie stresuje. W zasadzie to utknęłam w ślepym zaułku. Niecały rok temu musiałam zmienić pracę, w tamtej pracy miałam fajne koleżanki i dobrze się czułam, jednak szefowie balansowali na granicy upadłości i ostatnie 3 miesiące w tamtym miejscu to był strach o jutro, kombinowali jak się da, były różne wały. Obecnie pracuje w miejscu o strukturze korporacyjnej, jest bezpieczniej pod względem finansowym ale towarzystwo zupełnie mi nie odpowiada. Poza tym siedzę w pracy długie godziny + nadgodziny i weekendy. Każde wcześniejsze wyjście z pracy musi się równoważyć więc później zostaje po 10-12h w robocie. Jest to niezwykle męczące na psychice jak i fizycznie.

    Szczerze to nie mam pojęcia jak mam teraz podejść do kriotransferu jak każdy mnie o coś podejrzewa, jak mam się urywać na wizyty itd.. dużo tych wizyt jest w porównaniu do wizyt przy stymulacji i ET?

    Niedużo :) u mnie na teraz na naturalnym 2 wizyty (12 i 14 dc) i w środę transfer :)

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    Pozostałe transfery:
    •19.03.2019
    •31.03.2021
    •15.07.2021
    •5.01.2024
    skuteczności 33,33%

    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • Leoncja Koleżanka
    Postów: 53 36

    Wysłany: 28 marca 2021, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdaa90 wrote:
    Ja miałam kontakt z panią genetyk z Gdańska, nie dała mi wystarczającej odpowiedzi, myśle ze sama nie wiedziała, jednak sama poleciła dalsza konsultacje u tej Pani
    prof. dr hab. n. med. Małgorzata Krajewska-Walasek, także polecam odrazu z nią kontakt, cudowna Pani doktor , możesz umówić się na wizytę online na znanym lekarzu jeśli zależy Ci na szybkiej konsultacji.
    Myśle ze macie szanse, na pewno jest jakieś wyjście, główna do góry, ale rozumiem ze w pierwszej chwili człowiek się totalnie załamuje.
    Powodzenia ✊🏼

    W pierwszej chwili to najgorsze myśli przychodzą do głowy.
    Dziękuję za informację. Widzę, że ta Pani doktor co tydzień w środę ma konsultacje. Będę musiała się umówić. W międzyczasie to chyba jeszcze z moim lekarzem w klinice się skontaktuję.
    A czy orientujesz się, czy można przesłać wcześniej, jeszcze przed konsultacją online, wyniki do Panie doktor (oczywiście po opłaceniu już wizyty)?

  • martimarti Autorytet
    Postów: 663 1866

    Wysłany: 28 marca 2021, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello...
    Do tej pory miałam luźną głowę, bo rzuciłam się w wir pracy. Ale teraz już zaczyna mi się stres przed pierwsza wizytą do drugiego podejścia....
    chyba sobie melisie będę parzyć teraz co wieczór 🤣🤣🤣

    Makt lubi tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️PCO 🙋🏻‍♂️MSOME 0%
    02.2021 krótki protokół
    02.2021 IMSI z FertileChip
    😢Hiperstymulacja, 0 blastek
    😥04.2021 IMSI z mrożonymi oocytami z FertileChip, 0 blastek , ET 3dniowców 💔
    ❤️ Naturals
    Beta-hcg 11dpo 24,8; 14 dpo 167,8; 16dpo 392,8; 19dpo 1325,5; 28dpo 27917,5
    7470gov3662pkmby.png[/url]
  • Aidil Przyjaciółka
    Postów: 93 217

    Wysłany: 28 marca 2021, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Załamka kolejna. Miałam mieć transfer w tym cyklu ale owulacja wypada za dwa dni, a w święta klinika jest zamknieta. Podobno dobrze jest robić transfer po transferze, no ale nie będzie mi to dane :( Moja jedna procedura ciągnie się od lipca, ciagle coś. Już mam dość. Odechciewa się wszystkiego :(

    Krakowska lubi tę wiadomość

    a9216f79ec.png

    2018 - początek starań
    🙍🏽‍♀️AMH 2,76
    Immunologia przebadana
    Allo 23,5 👎🏻

    🙎🏼‍♂️
    asthenoteratozoospermia

    I IVF08.2020- rozpoczęcie stymulacji do pierwszego IVF- długi protokół
    Punkcja 11.2020: 11 pęcherzyków, 9 dojrzałych 7 zapłodnionych. Mamy: ❄️ 5.1.1 ❄️ 4.1.2 (przebadane genetycznie)
    1. FET: 7 dpt - beta 43 -> 10 dpt beta 24 😢 (Został ❄️ 4.1.2)
    2. FET 😢

    II IVF 6.2021 z ND
    Mamy: ❄️❄️❄️❄️❄️❄️ 5.11,4.11,3.11
    3. FET❄️ 5.1.1 7 dpt beta 57 , 9 dpt beta 105, 11 dpt beta 102 😢
    4. FET ❄️ 5.1.1 ❤️
  • Aguśka Autorytet
    Postów: 3391 4599

    Wysłany: 28 marca 2021, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aidil wrote:
    Załamka kolejna. Miałam mieć transfer w tym cyklu ale owulacja wypada za dwa dni, a w święta klinika jest zamknieta. Podobno dobrze jest robić transfer po transferze, no ale nie będzie mi to dane :( Moja jedna procedura ciągnie się od lipca, ciagle coś. Już mam dość. Odechciewa się wszystkiego :(

    W końcu się doczekasz, zobaczysz.

    Wiadomo, nikt nie lubi czekać to wkurzające, bo się stoi w miejscu, ale lepiej się przygotować najlepiej do transferu. Ciesz się kobieto, że masz możliwość mieć ten transfer, bo jak widzisz ja nawet jego nie mogę doczekać a tu już druga procedura śmigła ;)

    Uszy do góry! I niech Ci szybko zleci.

    Aidil lubi tę wiadomość

    Historia starań:
    - start 2018 r.
    - 03.2019 CP 💔
    - 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie :(
    - 11.2020 -> 1 IVF
    ~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
    - 12.2020 -> 2 IVF:
    ~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
    - 03.2021 -> 3 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 08.2023 - 5 IVF z KD
    ~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
    ~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
    ~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    ~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
    ~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
    - prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
    ~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
    - w zapasie ❄️ 2

    AMH: 0,8.
    Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

    age.png
  • Makt Autorytet
    Postów: 19015 15981

    Wysłany: 28 marca 2021, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aidil wrote:
    Załamka kolejna. Miałam mieć transfer w tym cyklu ale owulacja wypada za dwa dni, a w święta klinika jest zamknieta. Podobno dobrze jest robić transfer po transferze, no ale nie będzie mi to dane :( Moja jedna procedura ciągnie się od lipca, ciagle coś. Już mam dość. Odechciewa się wszystkiego :(

    Kurcze to przecież wiadomo było ze święta będą po drodze, nie mógł lekarz zrobić cykl sztuczny? Wtedy można by było podziałać lekami tak żeby się jednak udało w tym cyklu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 18:15

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    Pozostałe transfery:
    •19.03.2019
    •31.03.2021
    •15.07.2021
    •5.01.2024
    skuteczności 33,33%

    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • Aidil Przyjaciółka
    Postów: 93 217

    Wysłany: 28 marca 2021, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguśka wrote:
    W końcu się doczekasz, zobaczysz.

    Wiadomo, nikt nie lubi czekać to wkurzające, bo się stoi w miejscu, ale lepiej się przygotować najlepiej do transferu. Ciesz się kobieto, że masz możliwość mieć ten transfer, bo jak widzisz ja nawet jego nie mogę doczekać a tu już druga procedura śmigła ;)

    Uszy do góry! I niech Ci szybko zleci.

    Wiem, przepraszam Aguśka! Musiałam tu trochę pomarudzic, bo stary już nie może słuchać mojego marudzenia 😂
    Niby mam możliwość, ale już mentalnie przygotowuję się na drugą procedurę, bo nasienie słabe jak nie wiem co, immunologia jeszcze do końca nie zbadana...

    a9216f79ec.png

    2018 - początek starań
    🙍🏽‍♀️AMH 2,76
    Immunologia przebadana
    Allo 23,5 👎🏻

    🙎🏼‍♂️
    asthenoteratozoospermia

    I IVF08.2020- rozpoczęcie stymulacji do pierwszego IVF- długi protokół
    Punkcja 11.2020: 11 pęcherzyków, 9 dojrzałych 7 zapłodnionych. Mamy: ❄️ 5.1.1 ❄️ 4.1.2 (przebadane genetycznie)
    1. FET: 7 dpt - beta 43 -> 10 dpt beta 24 😢 (Został ❄️ 4.1.2)
    2. FET 😢

    II IVF 6.2021 z ND
    Mamy: ❄️❄️❄️❄️❄️❄️ 5.11,4.11,3.11
    3. FET❄️ 5.1.1 7 dpt beta 57 , 9 dpt beta 105, 11 dpt beta 102 😢
    4. FET ❄️ 5.1.1 ❤️
‹‹ 297 298 299 300 301 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ