Klinika BOCIAN - Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaniM wrote:Kasia1991 ja właśnie liczę na to że w grudniu uda mi się podejść do mojej pierwszej IUI. Ponad miesiąc przyjmuje miovelie plus dodatkowo od 3 do 7 dc lamette i miovelie nac. W najbliższych dniach mam wizytę żeby zobaczyć czy to pomoglo w "produkcji" pęcherzyków. Mogłabys napisać coś więcej jak wygląda sama IUI. Rozumiem że na wizytę muszę się wstawić z partnerem. On musi oddać nasienie do jakiegoś pojemnika. Potem nasienie jest poddawane jakiemuś badaniu i dopiero "podawane" mi? Długo to trwa od oddania materiału przez partnera do samego zabiegu inseminacji?
Hej.
W bocianie to wyglada tak. Ok. Godziny przed IUI partner oddaje nasienie gdzie oni je wirują w specjalnej maszynie i wybierają najlepszych „ chłopaków” i podkręcają ich z jakimś płynem.
Ty przychodzisz na umówiona wizytę i to wyglada jak zwykle badanie cytologiczne. Podają ci nasienie męża szczelnie zapakowane już gotowe do działania. Chwile czekasz i potem do domu poprawiać 🙂
Ja czekam na okres i będę podchodzić do 3 IUI.
Ja przyjmowałam aromek od 3-7 dc. Potem 9 dnia był monitoring - miałam 3 pecherzyki po 14mm, 17mm i 23 mm jakoś tak. Po tym robiłam testy owulacyjne i przy dwóch pełnych kresjach robiłam zastrzyk z ovitrelli i na drugi dzień była inseminacja na 1 pękniętym , 2 pękający a 3 nie pękł . Ale to nie dało nic bo się nie udało.
Pierwsza udana miałam na podobnych pęcherzykach sle były w trakcie inseminacji nie pęknięte i może ho był klucz sukcesu.
-
Kasia1991 wrote:Hej.
W bocianie to wyglada tak. Ok. Godziny przed IUI partner oddaje nasienie gdzie oni je wirują w specjalnej maszynie i wybierają najlepszych „ chłopaków” i podkręcają ich z jakimś płynem.
Ty przychodzisz na umówiona wizytę i to wyglada jak zwykle badanie cytologiczne. Podają ci nasienie męża szczelnie zapakowane już gotowe do działania. Chwile czekasz i potem do domu poprawiać 🙂
Ja czekam na okres i będę podchodzić do 3 IUI.
Ja przyjmowałam aromek od 3-7 dc. Potem 9 dnia był monitoring - miałam 3 pecherzyki po 14mm, 17mm i 23 mm jakoś tak. Po tym robiłam testy owulacyjne i przy dwóch pełnych kresjach robiłam zastrzyk z ovitrelli i na drugi dzień była inseminacja na 1 pękniętym , 2 pękający a 3 nie pękł . Ale to nie dało nic bo się nie udało.
Pierwsza udana miałam na podobnych pęcherzykach sle były w trakcie inseminacji nie pęknięte i może ho był klucz sukcesu. -
nick nieaktualnyPaniM wrote:Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. A w którym dniu cyklu miałaś IUI. Ja wizytę kontrolna mam w 10 dniu cyklu i zobaczymy co tam się na tworzylo.
IUI miałam w 11 dc.
Dziś byłam na wizycie i zaczynam od 3-7 czyli od soboty stymulację z aromkiem i za tydzień 18.12 monitoring i pewnie dwa dni po inseminacja chyba już ostatnia. -
Kasia1991 wrote:IUI miałam w 11 dc.
Dziś byłam na wizycie i zaczynam od 3-7 czyli od soboty stymulację z aromkiem i za tydzień 18.12 monitoring i pewnie dwa dni po inseminacja chyba już ostatnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2020, 05:30
-
wombi wrote:Ja mam taki problem, tylko nie związany z niskim progesteronem - bo po owu mam ładny ale z podwyższoną prolaktyną i endometriozą. Teraz na domiar złego wyszła jeszcze adenomioza, więc u mnie plamienia min 4-5 dni przed @
A jak wykryli Ci tą adenomioze ?
Bo w zasadzie ja też zawsze miałam i mam plamienia przez okresem, kiedyś brałam nawet bromergon bo miałam prolaktynę za wysoką
Ja myślę nad wizytą u Bączka ale to po nowym roku, na razie jakas konsultacja badania i pytanie czy ma jakiś pomysł na nas czy tylko ivf 😟wombi lubi tę wiadomość
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
2 ❄️❄️
10.2024 2 transfer 👎
11.2024 3 transfer 11dpt beta 42.5 , beta spadła cb 👎 -
Iwkaaa wrote:A jak wykryli Ci tą adenomioze ?
Bo w zasadzie ja też zawsze miałam i mam plamienia przez okresem, kiedyś brałam nawet bromergon bo miałam prolaktynę za wysoką
Ja myślę nad wizytą u Bączka ale to po nowym roku, na razie jakas konsultacja badania i pytanie czy ma jakiś pomysł na nas czy tylko ivf 😟Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
nick nieaktualny
-
Kasia1991 wrote:Zastrzyk robiłam dzień przed inseminacja o 21.
Płace 800 zł i tam mam już wszystko. U mnie inseminacja prawdopodobnie w sobotę -
Pani Iza nowak często towarzyszy na wizytach u TB. Jestem po 5 wizycie w klinice i jestem u TB a wszystkie wizyty były przy współudziale Izy nowak. Wydaje się sympatyczna. Ona też przeprowadzała mi badanie droznosci. Sprobuj do TB mi się zawsze udaje do niego umówić nie na jakiś strasznie odległy termin tylko prawie z marszu. Chyba że teraz już ma tak dużo klientek.
-
Ja również jestem pacjentką TB i myślę, że dosyć szybko można dostać się do niego na wizytę. Jedynie na pierwszą wizytę czekałam jakiś tydzień... może 10 dni.
I także na każdej wizycie u doktora obecna jest doktor Nowak, oprócz zabiegu IUI tydzień temu, który przeprowadził wyłącznie TB.
Może cięzko teraz o termin, bo z tego, co mi doktor mi powiedział, będzie on na urlopie chyba do końca roku i w razie czego mam umawiać się do doktor Nowak.83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
Dziewczyny, jakie jest prawdopodobieństwo, że test da wynik prawidłowy w 12 dniu po owulacji?
Jutro chciałabym właśnie zrobić test w 12 dpo. Dziś odebrałam pozytywny wynik na koronawirusa i nie przechodzę niestety łagodnie i chciałabym się czymś wspomóc...
Wszystkiego dobrego dla Was na Nowy Rok. Nie może być gorszy od tego. Dbajcie o siebie.03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
nick nieaktualny
-
Butterfly23 wrote:Dziewczyny, jakie jest prawdopodobieństwo, że test da wynik prawidłowy w 12 dniu po owulacji?
Jutro chciałabym właśnie zrobić test w 12 dpo. Dziś odebrałam pozytywny wynik na koronawirusa i nie przechodzę niestety łagodnie i chciałabym się czymś wspomóc...
Wszystkiego dobrego dla Was na Nowy Rok. Nie może być gorszy od tego. Dbajcie o siebie.
Jeśli implementacja nastąpiła wcześniej, to test mógłby wyjść pozytywny. Ale tutaj chyba nie ma zasady....
Ja robiłam ostatnio test 11 dni po owulacji/IUI i dało się zobaczyć drugą kreskę. Podejrzewam, że może była to ciąża biochemiczna albo jeszcze "pozostałość" po Ovitrelle.
Zrób test dla pewności, może trochę Cię to uspokoi.
Dużo zdrowia życzę!
Butterfly23 lubi tę wiadomość
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
02.24➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
08.24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
Dziewczyny mam do Was pytanie. W przeciągu dwóch tygodni jak pęcherzyki ładnie urosna to być moze podejdę do iui u TB. I mam pytanie. Mój mąż bardzo emocjonalne podchodzi do kliniki. Obawiam się że może mieć blokadę z oddaniem nasienia w klinice. Czy któraś z was dowozila material z domu do kliniki lub towarzyszyla mężowi/partnerowi w klinice przy oddawaniu nasienia? Chciałabym uniknąć sytuacji że mąż się tak zblokuje i nie odda nasienia w dniu owu i iui i kolejny cykl pójdzie na straty. A może ktoś z was mrozil plemniki i wie jaki to jest koszt?
-
Staraczka21 wrote:Dziewczyny mam do Was pytanie. W przeciągu dwóch tygodni jak pęcherzyki ładnie urosna to być moze podejdę do iui u TB. I mam pytanie. Mój mąż bardzo emocjonalne podchodzi do kliniki. Obawiam się że może mieć blokadę z oddaniem nasienia w klinice. Czy któraś z was dowozila material z domu do kliniki lub towarzyszyla mężowi/partnerowi w klinice przy oddawaniu nasienia? Chciałabym uniknąć sytuacji że mąż się tak zblokuje i nie odda nasienia w dniu owu i iui i kolejny cykl pójdzie na straty. A może ktoś z was mrozil plemniki i wie jaki to jest koszt?
-
nick nieaktualnyStaraczka21 wrote:
Mój mąż oddawał już w sumie 4 razy nasienie. I mówi że najlepszy komfort miał właśnie tutaj. A oddawał ( w szpitalu w policach, w szpitalu na unii i w vitrolive)
Najgorzej było w policach , bo gdy był w akcji ktoś za klamkę pociągnąć 😂 ale mój podchodzi do tego tak że wie ile ja muszę przejść i te 15 min. I godność faceta to jest nic.
Wiem że bardzo ważne jest zeby wyleciało wszystko , żeby to było bardzo sterylne wiec pomoc mężowi nie jest wskazana i tym bardziej nie zrobisz w domu tego tak sterylnie jak tam.
Co do mrożenia to gdzieś tu na forum czytałam że można mrozić ale te nasienie jest już po odmrożeniu trochę osłabione.
oregano84 lubi tę wiadomość