Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
Butterfly23 wrote:Do lekarza zadzwonić? Nie odbiera telefonów. Ktoś, kto decyduje się na taką specjalizacje, musi się liczyć z milionem smsow od swoich pacjentek. Mało za wizyty nie płacimy i za całe leczenie, wiec należy nam się odpowiedz na smsa. A z pierdołami raczej tez nikt nie pisze...
Dziewczyny pamiętajcie, że oprócz lekarza jest też normalnym czlowiekiem, który ma swoje życie prywatne. A do tego mase pacjentek...Mallagga lubi tę wiadomość
-
Macia wrote:No troszkę się z Toba nie zgodzę. Nie ma obowiązku takiegiego. Polecam inne kliniki, gdzie nje masz w ogóle kontaktu z lekarzem tylko z konsultantami itd.
Dziewczyny pamiętajcie, że oprócz lekarza jest też normalnym czlowiekiem, który ma swoje życie prywatne. A do tego mase pacjentek... -
Pola89 wrote:Ja dzisiaj dostałam odpowiedź, ale co nerwów i przykrości to sprawiło to swoją drogą.
-
Macia wrote:No troszkę się z Toba nie zgodzę. Nie ma obowiązku takiegiego. Polecam inne kliniki, gdzie nje masz w ogóle kontaktu z lekarzem tylko z konsultantami itd.
Dziewczyny pamiętajcie, że oprócz lekarza jest też normalnym czlowiekiem, który ma swoje życie prywatne. A do tego mase pacjentek...
Dokładnie. W szczególności, że aby nam lepiej pomagać zdobywa nową specjalizację, czyli wciąż się dokształca. A przecież wszystkie chcemy, aby nasz lekarz miał coraz to większą wiedzę.
https://vitrolive.pl/blog/dr-ciepiela-z-nowa-specjalizacja/
A praca naukowa zabiera masę czasu.
Rozumiem wasze frustracje, sama przez to przechodzę, ale są tam też inni specjaliści do których można było się zapisać na konsultację zastępczą. I obniżyć poziom frustracji.wiek: 38
starania od 2012 roku.
styczeń 2012 - usunięcie pustego jaja płodowego
2013-2018 - kilka CB
leczenie: od stycznia 2018
4 inseminacje - niepowodzenia
3 in-vitro - niepowodzenia
10.2019 - Zmiana lekarza
12.2019 Stwierdzona insulinoopornosc
03.2020 badania immunologiczne
TNF alfa ↑ 6938,0 (322,3 — 1376,6 )
MLR: 0% -
sniezka wrote:Dokładnie. W szczególności, że aby nam lepiej pomagać zdobywa nową specjalizację, czyli wciąż się dokształca. A przecież wszystkie chcemy, aby nasz lekarz miał coraz to większą wiedzę.
https://vitrolive.pl/blog/dr-ciepiela-z-nowa-specjalizacja/
A praca naukowa zabiera masę czasu.
Rozumiem wasze frustracje, sama przez to przechodzę, ale są tam też inni specjaliści do których można było się zapisać na konsultację zastępczą. I obniżyć poziom frustracji.
Super, bardzo się cieszę. -
Butterfly23 wrote:Ja doskonale rozumiem, ze ma swoje życie prywatne. I wiem, ze odpisuje jak jest w pracy i nie denerwuje się ani nie wypisuje do lekarza, jak mi nie odpisał od trzech godzin, czy nawet od dnia. Chodzi o to tylko, że są takie sytuacje, jak teraz, że zostawił kilka swoich pacjentek na lodzie. Poszedł na urlop. Ma do tego prawo, oczywiście. Ale powinien moim zdaniem poinformować swoje stałe pacjentki, które przychodzą do niego regularnie, żeby poszły do kogoś innego na zastępstwo.
Tylko, że on informował, że go nie ma. Mnie troszkę też zostawil na lodzie. Mimo wszystko sa różne życiowe sytuacje 😉 A akurat jesli chodzi o Ciepiele, to chyba jedyny tak oddany lekarz w klinice.
Sniezka tak! Brawo dla Niego💪sniezka, Butterfly23 lubią tę wiadomość
-
Macia wrote:Tylko, że on informował, że go nie ma. Mnie troszkę też zostawil na lodzie. Mimo wszystko sa różne życiowe sytuacje 😉 A akurat jesli chodzi o Ciepiele, to chyba jedyny tak oddany lekarz w klinice.
Sniezka tak! Brawo dla Niego💪
Ja jako lekarza go uwielbiam. Za jego podejście, za człowieczeństwo, że nie jest „książkowym” lekarzem. Jest super specjalistą i mega się cieszę, że zrobił endokrynologię -
Ja trochę rozumiem doktora, a trochę sfrustrowane pacjentki Wiadomo, że nie jest niczyim niewolnikiem i ma prawo zniknąć na ile chce, ale faktycznie pozostawiał na lodzie osoby z ich życiowymi dylematami i po prostu powinno to zostać rozwiązane jakoś inaczej systemowo, tak żeby nikt nie czuł się pozostawiony samemu sobie. W każdym razie brawa dla niego, że się rozwija! I powiem Wam, też prowadzę pracę naukową, do tego uczę studentów, którzy jednak nie absorbują mnie aż tak bardzo, i naprawdę podziwiam, że on znajduje jeszcze czas, żeby odpowiadać na te wszystkie esemesy.
Misia, co tam u Ciebie? Kiedy masz prenatalne? A inne ciężarne? Stiffi, Asia, Karolkowa? Jak się czujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2019, 10:18
Butterfly23 lubi tę wiadomość
-
Ja Was dziewczyny rozumiem, jak transfer się udał to napisałam do P. B. SMS z wynikiem bety, on mi odpisał, że gratuluję i poinformował, że przez najbliższy tydzień nie będzie z nim kontaktu, bo jest w USA. Ja jak na złość dostałam po dwóch dniach krwawienia i strasznie bolał mnie brzuch napisałam do niego co mam robic i on mi po chwili odpisal, na następny dzień sam napisał jak ja się czuje. Więc myślę, że zachował się fajnie mimo tego, że przebywał na urlopie. Trzeba to gdzieś wyposrodkowac, z jednej strony on ma prawo odpocząć, a z drugiej my mamy prawo mieć dostęp do wszystkich informacji w razie nagłej sytuacji.
Butterfly23 lubi tę wiadomość
9.05.2018 I ICSI
24.05.2018 transfer:(
24.07.2018 criotransfer:(
25.09.2018 criotransfer 10dpt-408,05 13dpt-1872,13 15dpt-5038,65 17dpt-11937,90 Pozostało❄️❄️ 11.06.2019 Franio❤️ -
Wszystko ok ale jeśli jest na urlopie (jakimkolwiek) to wg mnie ma prawo nawet wyłączyć telefon. Wyobraźcie sobie że ma aktualnie setki pacjentek. W ciągu tygodnia 30 ma sytuację awaryjna. Ja też ostatnio miałam problem i nie wiedziałam czy mogę podejść do transferu. Nie odbierał telefonu więc zadzwoniłam do vitrolive wyjaśniłam jaka jest sytuacja, połączono mnie z lekarzem aktualnie obecnym i po awarii.
sniezka lubi tę wiadomość
Starania od 2014
Miliony badań i wyniki w normie.
Inseminacja 2018
Punkcja 4/2019
4 blastki 5.1.1 ❄️
Wstrzymany transfer, hiperstymulacja
16.07 criotransfer - brak ciąży
13.08 criotransfer - brak ciąży
Immunologia
Histeroskopia + scratching
25.11 criotransfer + accofil - 8dpt beta 35, 10dpt beta 74,2
-
Ale ja wiem, że Pan Doktor nie był już na urlopie. Dlatego oczekiwałam odpowiedzi. Nie mówię, że po 5 minutach, ale nie oszukujmy się, że te wszystkie sytuację są sterujące i nikt bez wiedzy medycznej nie chce sam podejmować decyzji. Wszyscy jesteśmy ludźmi, ale właśnie straciłam swoją pierwszą ciążę i nie wiedziałam co robić. Myślę, że odgórnie powinnyśmy mieć powiedziane z kim w zastępstwie w takich sytuacjach mamy się kontaktować, jeśli w danym momencie Doktor jest na urlopie.
Butterfly23, kamisia lubią tę wiadomość
-06.2015 - laparotomia - endometrioza IV st.
-07.2017 - laparoskopia
-09.2019 - laparoskopia
-03.2020 - laparoskopia
-06.2020 - laparotomia
-Wodniak jajowodu
-I IVF - punkcja 13.09.2019
-2 x blastocyta 3.1.1.
-21.11 - FET - beta 9 dpt 7,63 12 dpt 6,71 - cb☹️
-27.10 - FET - beta 0
Brak ❄️ -
nick nieaktualnyszatanka wrote:Ja trochę rozumiem doktora, a trochę sfrustrowane pacjentki Wiadomo, że nie jest niczyim niewolnikiem i ma prawo zniknąć na ile chce, ale faktycznie pozostawiał na lodzie osoby z ich życiowymi dylematami i po prostu powinno to zostać rozwiązane jakoś inaczej systemowo, tak żeby nikt nie czuł się pozostawiony samemu sobie. W każdym razie brawa dla niego, że się rozwija! I powiem Wam, też prowadzę pracę naukową, do tego uczę studentów, którzy jednak nie absorbują mnie aż tak bardzo, i naprawdę podziwiam, że on znajduje jeszcze czas, żeby odpowiadać na te wszystkie esemesy.
Misia, co tam u Ciebie? Kiedy masz prenatalne? A inne ciężarne? Stiffi, Asia, Karolkowa? Jak się czujecie?
Byłam tydzień temu na wizycie, maluch miał 2,5 cm i serduszko było 167. Na następny dzień krwawienie, polezalam i jest ok, może to po badaniu...
Prenatalne za 1,5 tygodnia 😉 czas leci ale codziennie myślę, czy wszystko ok, czy serduszko bije.. No i mam nadal po punkcji wielkie jajniki i wielki brzuch 😜
A Ty jak się czujesz? -
Jula86 wrote:Ja Was dziewczyny rozumiem, jak transfer się udał to napisałam do P. B. SMS z wynikiem bety, on mi odpisał, że gratuluję i poinformował, że przez najbliższy tydzień nie będzie z nim kontaktu, bo jest w USA. Ja jak na złość dostałam po dwóch dniach krwawienia i strasznie bolał mnie brzuch napisałam do niego co mam robic i on mi po chwili odpisal, na następny dzień sam napisał jak ja się czuje. Więc myślę, że zachował się fajnie mimo tego, że przebywał na urlopie. Trzeba to gdzieś wyposrodkowac, z jednej strony on ma prawo odpocząć, a z drugiej my mamy prawo mieć dostęp do wszystkich informacji w razie nagłej sytuacji.
Super postawa lekarza.Butterfly23 lubi tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Hej dziewczyny,
Od kilku lat czytam ten wątek i wasze losy, porady. Wiele razy pomogły mi one w moich staraniach. W końcu zdecydowałam się dołączyć.
W VL pojawiłam się pod koniec 2016 u WG. Skierował mnie na hsg na Unii (okrutny ból). Jajowody drożne ale macica dwurożna (diagnoza młodego lekarza-dr. Ciećwierz). Według WG to macica łukowata, niby nie ma sie czym martwic, nasienie ok wiec od razu zaprosił nas na IUI. Stwierdziliśmy ze poczekamy jeszcze i poszukamy przyczyny. W tym czasie wizyta u Bączka (cudowny lekarz który zasugerował histero) i u kilku innych speców, zlecanie sobie samemu badań, czytanie ovufriend, poszerzona diagnostyka itp. W tym roku poszłam do dr Budzińskiej. Nalegałam na histeroskopie wiec mnie skierowała. Przeszłam h. operacyjna w VL (u Sienkiewicza-podobno złota raczka ale jakiś ponury). Okazało się ze jest przegroda i jakieś zrosty, które usunięto. Nie podano mi żadnego żelu przeciwzrostowego (nikt nie informował ze jest taka możliwość) i martwię się, ze znów sie pojawia. Nie chcę narzekać ale mam wrażenie ze często jestem zdana sama na siebie , ze sama muszę się dopytywać, prosić o badania. Mam nadzieję, że EB mnie poprowadzi lepiej niż wcześniejsi lekarze.... A jakie są Wasze odczucia? Czy polecacie EB?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2019, 14:46
Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..." -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2021, 18:07
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
No właśnie tego sie obawiam, że kolejny raz bedę zdana sama na siebie. Panie z recepcji tez pozostawiaja wiele do zyczenia. Zapisanie sie na histero odbylo sie w chaosie, nikt nic nie widzial. Kiedy zapytalam czy moge wykonac badanie inhibiny b ale Panie z wyrzutem ze niby co to jest. Odnosze wrazenie, ze kliniki w Wawie czy Katowicach sa na wiele wyzszym poziomie.. a czy ktoras z was miala moze mrozone nasienie meza przed iui lub ivf? Niestety to moj kolejny problem gdyz moj M czesto wyjezdza w delegacje za granice😔Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..." -
Stanka36 wrote:No właśnie tego sie obawiam, że kolejny raz bedę zdana sama na siebie. Panie z recepcji tez pozostawiaja wiele do zyczenia. Zapisanie sie na histero odbylo sie w chaosie, nikt nic nie widzial. Kiedy zapytalam czy moge wykonac badanie inhibiny b ale Panie z wyrzutem ze niby co to jest. Odnosze wrazenie, ze kliniki w Wawie czy Katowicach sa na wiele wyzszym poziomie.. a czy ktoras z was miala moze mrozone nasienie meza przed iui lub ivf? Niestety to moj kolejny problem gdyz moj M czesto wyjezdza w delegacje za granice😔
O recepcji to już nawet nie wspomnę. Teraz i tak jest lepiej, jak wróciła jedna pani.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2021, 18:07
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Szatanka, u mnie ok Co prawda przeziębienie ostatnio zwalczałam ale już jest po więc nie ma co narzekać Wizytę mam za tydzień więc nie wiem co przez ten miesiąc się zmieniło u małej oprócz tego że czuję ruchy 😍 a za dwa tygodnie połówkowe mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. I jestem ciekawa czy siusiak jej nie wyrósł bo dostałam mnóstwo ciuszków od koleżanki po jej córeczce i w razie czego tam nie ma żadnych ciuszków dla chłopaka😅😉09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia
Zaczynamy kolejne starania -
Stanka36 wrote:Hej dziewczyny,
Od kilku lat czytam ten wątek i wasze losy, porady. Wiele razy pomogły mi one w moich staraniach. W końcu zdecydowałam się dołączyć.
W VL pojawiłam się pod koniec 2016 u WG. Skierował mnie na hsg na Unii (okrutny ból). Jajowody drożne ale macica dwurożna (diagnoza młodego lekarza-dr. Ciećwierz). Według WG to macica łukowata, niby nie ma sie czym martwic, nasienie ok wiec od razu zaprosił nas na IUI. Stwierdziliśmy ze poczekamy jeszcze i poszukamy przyczyny. W tym czasie wizyta u Bączka (cudowny lekarz który zasugerował histero) i u kilku innych speców, zlecanie sobie samemu badań, czytanie ovufriend, poszerzona diagnostyka itp. W tym roku poszłam do dr Budzińskiej. Nalegałam na histeroskopie wiec mnie skierowała. Przeszłam h. operacyjna w VL (u Sienkiewicza-podobno złota raczka ale jakiś ponury). Okazało się ze jest przegroda i jakieś zrosty, które usunięto. Nie podano mi żadnego żelu przeciwzrostowego (nikt nie informował ze jest taka możliwość) i martwię się, ze znów sie pojawia. Nie chcę narzekać ale mam wrażenie ze często jestem zdana sama na siebie , ze sama muszę się dopytywać, prosić o badania. Mam nadzieję, że EB mnie poprowadzi lepiej niż wcześniejsi lekarze.... A jakie są Wasze odczucia? Czy polecacie EB?
Ja byłam u EB dwa razy na zastępstwie. Odniosłam wrażenie, że próbowała podważyć kompetencje i kierunek leczenia jaki obrał mój doktor. No, panie w rejestracji, mogłyby być bardziej empatyczne. Szczególnie jedna. A jak przeszłaś histero? Bo mnie to czeka po nowym roku... a w VL płaciłaś za to?
-
Histero (operacyjna) byla ok bo pod znieczuleniem w 9 dc. Zabieg trwal ok. 20 min ale czekalam 2 h bo przede mna byly dziewczyny co miały robiona punkcje. Kosztowalo slono - 1600 zl. Tymbardziej mam zal, ze nikt nie wspomniał o zelu przeciwzrostowym co jest norma w innych klinikach prywatnych (przy takich ingerencjach chirurgicznych). Dokupilabym wiedzac ze moze to zapobiec powstawaniu nowych zrostow. Po zabiegu czulam sie dobrze, kilka dni plamienia. Zaluje ze tak późno zdecydowalam sie na ten zabieg bo do tej pory na usg czy hsg nikt nic nie widzial...Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..."