Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zapłaciłam 150 zł za wizyte u RK. Tyle bierze od pacjentek ktore musiały wylądować u niego. Wczoraj też na recepcji mi mówiła ze wizyta będzie kosztowac tyle co u PC.
Butterfly23 lubi tę wiadomość
-
Niuni wrote:Witam wszystkie kobietki ☺
Może są tu jeszcze jakieś jak ja się udzielalam dość intensywnie 😄😄
Widzę wombi! Hejka!
Mam pytanie. Co się dzieje z PC. Bo ponoć nie pracuje.. to na stałe, czy chwilowo?? Może wiecie, gdzie można Go znaleźć ?? Pozdrawiam serdecznieLońka, Niuni lubią tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Butterfly23 wrote:Narazie tylko w szpitalu pracuje. Za jakieś 3 miesiące rusza u nas klinika Bocian. PC będzie tam przyjmował
-
Dziewczyny, ja mogę wypowiedzieć się o RS, bo RK nie znam. Jest moim lekarzem prowadzącym i generalnie za nim nie przepadam, ale jednak trzeba mu oddać, że na tej robocie to on się zna. Jest zbyt autorytarny, opryskliwy, nic nie tlumaczy, czasem jest zbyt cyniczny, ale jak mnie przygotował do transferu, to zaszlam w ciążę, potem mi ją chyba uratował, gdy miałam plamienia, a EB mi wmawiala, że progesteron 8 wystarczy, zadzwoniłam do niego choć był na urlopie, bo już praktycznie krwawiłam, i on stwierdził, że 12 to minimum i koniecznie prolutex. Potem chyba opieprzyl EB przez telefon, bo była dla mnie już niemiła (co też słabo o niej świadczy), ale plamienia ustały. Dzięki niemu już od 12tc na cyklu sztucznym jestem właściwie bez leków i nie muszę sie faszerować progesteronem "na wszelki" wypadek, bo on byl pewny, że będzie dobrze i faktycznie - nic się nie dzieje, szyjka dluga 4 cm, żadnych skurczy ani komplikacji. No słowem, można mu zaufać, transfer też zapewne zrobi idealnie, choć pewnie nie będzie to miłe spotkanie w atmosferze zabawy jak u PC. Ja dwa razy w życiu byłam w ciąży, po jego właśnie interwencji: raz w cyklu po laparoskopii, a teraz w cyklu po histeroskopii ze scratchingiem. I tak się śmieję, że następnym razem pójdę od razu na stół, żeby mi tam w środku pogrzebał, zanim podamy kolejny zarodek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2020, 23:12
-
RS jaki by nie byl to jest dobry w zabiegach. Polozna i pielęgniarki tylko jego chwala, ze ma wprawna reke. Jak mnie zapisywala na histeroskopie to specjalnie na czwartek gdy on ma dyzur. Na sali byly ze mna dziewczyny na punkcje i tez sie cieszyly ze trafily na jego zmiane. W obyciu jest rzeczywiście specyficzny. Trzeba chyba przymknac oko na jego madrosci. Mnie opierdzielil jak zapytalam po operacji kiedy mozna zaczac starania po tym zabiegu. A on"jakie starania?!" , "robic to kiedy przyjdzie ochota, nie myslec o tym".. Aha😂jednak zycie pokazalo ze musielismy odczekac okolo 2 tyg zanim sie wszystko zagoilo.
szatanka lubi tę wiadomość
Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..." -
Lońka wrote:Ahh.. A ja wam powiem że dziś byłam na drugiej wizycie u RK.... Hmm.. I wizyta bez USG. Hit! Wypisuje leki do stymulacji bez usg. I się zastanawia bo on nie wie jak ja zareaguje.Kuzwa 5 stymulacja a ja mam byc królikiem doświadczalny i myśleć czy to pójdzie czy nie..no rozjebal mi tak system przez dwa dni że bania mała. Mówię cos do niego czy jest jutro że podejde powiem czy zaczynam stymulacje czy odkladam na za miesiac. A on "jutro to ja bede w samolocie.. Ferie mam" i przesmiewczy uśmieszek. I pretensje ze on musi wiedzieć czy ja zaczynam teraz czy nie.. A mówiłam mu ze miałam teraz przestój w tym cyklu bo nie było pęcherzyków na lewym jajniku i ze nie wiem czy sa czy nie. I nie podejdę do stymulacji z jednym jajnikiem a ten nic. Zero incjatywy o usg. No o kant dupy. Wstepnie mu powiedziałam ze za miesiąc przyjdę i poczekam nie bede robic na wariata. Ale rezygnuje całkowicie z tej kliniki. Jak mam wywalić kupe kasy to wole to zrobic w spokoju bez stresu i z kimś rzetelnym i ludzkim!
Ja tez jestem w szoku😮 zawsze cala procedura stymulacji rozpoczyna sie od usg, oceny jajnikow, czy nie ma jakis torbieli itp. Tymbardziej jak lekarz nie wie jakie leki rozpisac.... 150 zl za wizyte bez usg to rzeczywiscie "atrakcyjna" cena😏Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..." -
Stanka36 wrote:Ja tez jestem w szoku😮 zawsze cala procedura stymulacji rozpoczyna sie od usg, oceny jajnikow, czy nie ma jakis torbieli itp. Tymbardziej jak lekarz nie wie jakie leki rozpisac.... 150 zl za wizyte bez usg to rzeczywiscie "atrakcyjna" cena😏
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 08:36
-
Ja tez daje negatywna ocena dla RK. Pierwsza wizyta bez konkretow, druga ktora trwala nie cale 5 min (w tym 3 minuty wlaczal komputer bo mial z nim jakis problem), zadnego badania. Nie wiedzial jak mnie leczyc, ale jak skasowac 250zl doslownie za przekroczenie progu to wiedzial. Zenujace jak na "PROF".gdzie od niego raczej oczekujemy wiekszego poziomu wiedzy. ŻENADA!!!!!
Matylda84 lubi tę wiadomość
-
Wspolczuje takiego doswiadczenia. Sami odstraszaja od kliniki takim zachowaniem. Znam dziewczyny, ktore po wielokrotnych probach zachodziły w ciaze bez podcinania skrzydel przez lekarza prowadzacego.. brak slow. Nie myslalas o innym lekarzu w VL? Albo o Baczku? Trzymaj sie ✊
Lońka lubi tę wiadomość
Hashimoto, Pai-1 4G homo, nk 17 %, th1 wysokie, amh 3,76
01.2020 - sis,2x histero, usuniecie przegrody
Zmiana Vitrolive Szczecin----> Invicta Gdańsk
On- slabe nasienie, translokacja rob. 45 xy ( 13,14)
01.06.2020 14 kumulusow-13 MII- IMSI - 8 ❄
20.06.2020 10 kumulusow - 6 MII - IMSI - 2 ❄
8 badanych PGS - 5 zdrowych ❄
26.08. - transfer 6.1.1.
6dpt - bhcg 9, 8 dpt - bhcg 32, 9 dpt - bhcg 56, 12 dpt - bhcg 220, 14dpt - bhcg 600, 17 dpt - bhcg 1867
3.05.2021 ❤ "Dokądkolwiek pójdę poniosę za sobą twój pierwszy krzyk..." -
Po Waszych wpisach dotyczących RK jednak postanowiłam zrezygnować z wizyty. Jeśli faktycznie Bocian się tu otwiera to poczekam te parę miesięcy. Chociaż znam jedną dziewczynę, która się u niego leczyła i była zadowolona, ale ona ogólnie jakoś ma taką łatwość w kontaktach więc może i z nim jej było łatwiej rozmawiać. Bo niby jak się jej pytałam to zawsze odpowiadał na jej pytania i nie miała poczucia że wizyty są taśmowe. Tyle, że to lekarka to może też inaczej
-
Kurde, Lonia, jaka szopka, zero profesjonalizmu. Brak słów, współczuję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 08:52
niesklasyfikowana lubi tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Stanka36 wrote:Wspolczuje takiego doswiadczenia. Sami odstraszaja od kliniki takim zachowaniem. Znam dziewczyny, ktore po wielokrotnych probach zachodziły w ciaze bez podcinania skrzydel przez lekarza prowadzacego.. brak slow. Nie myslalas o innym lekarzu w VL? Albo o Baczku? Trzymaj sie ✊
No dostałam olśnienia wczoraj. Z vl nie chcę żadnego. Do RK poszlam z myślą ze to profesor wiec moze cos zdziała ze to pociągnie. Bo tak zdaje sobie sprawę ze jestesmy ciezkim przypadkiem ale kuzwa byly CB byla ciąża jedna. Więc sie nie zamykam na to ze nie będzie dziecka. Na dzien dzisiejszy czekam na spotkanie z pc bo jestem z nim umowiona i zobacze co on mi doradzi. Jeżeli faktycznie powie coś o bączku albo o czekaniu. Jestem w stanie poczekać i dojerzdzac. -
Pewnie zostanę przez was zlinczowana, ale byłam w zastępstwie na jednej wizycie u PC, przed punkcją (bo nie było EB) i zraził mnie do siebie gadaniem, że z takimi wynikami męża to nie powinnam się nastawiać na to że pierwszy transfer bedzi udany i jeszcze co chwilę wyśmiewał to co EB zapisała w komputerze na mojej karcie. Dla mnie taki zachowanie jest nieprofesjonalne. Więcej do niego nie chciałbym już iść, tak więc jego akurat brakować mi nie będzie. EB od samego początku mówiła, że mam się nie martwić, że uda się za pierwszym razem. Miałam kriotransfer, bo była za duża ilość pęcherzyków i zagrożenie hiperstymulacją, ale transfer zrobiony później przez WG udał się za pierwszym razem. Potem EB prowadziła ciążę i dzisiaj już mamy 35 tc. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Miałam problem z ciśnieniem i sama do mnie pisała jak się czuje i jak z pomiarami. To było bardzo miłe z jej strony.
A co do Pań z recepcji to dla mnie każda była miła. Może dlatego że podchodziłam do nich z bananem na twarzy i też byłam miła i wyrozumiała, bo to samo odczuwałam od nich wyrozumiałość i sympatyczność.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 09:09
Kasiuleczqa lubi tę wiadomość
-
Mara93 wrote:Pewnie zostanę przez was zlinczowana, ale byłam w zastępstwie na jednej wizycie u PC, przed punkcją (bo nie było EB) i zraził mnie do siebie gadaniem, że z takimi wynikami męża to nie powinnam się nastawiać na to że pierwszy transfer bedzi udany i jeszcze co chwilę wyśmiewał to co EB zapisała w komputerze na mojej karcie. Dla mnie taki zachowanie jest nieprofesjonalne. Więcej do niego nie chciałbym już iść, tak więc jego akurat brakować mi nie będzie. EB od samego początku mówiła, że mam się nie martwić, że uda się za pierwszym razem. Miałam kriotransfer, bo była za duża ilość pęcherzyków i zagrożenie hiperstymulacją, ale transfer zrobiony później przez WG udał się za pierwszym razem. Potem EB prowadziła ciążę i dzisiaj już mamy 35 tc. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Miałam problem z ciśnieniem i sama do mnie pisała jak się czuje i jak z pomiarami. To było bardzo miłe z jej strony.
A co do Pań z recepcji to dla mnie każda była miła.
Wiesz co tu jest dużo pacjetek u różnych lekarzy i każda ma z ktoryms zle wizyty lub dobre. Kazdemu pasuje co innego. Kazda uszanuje twoje negatywne wrazenia z PC bo niektóre tez mialy. Ale twoja wypowiedź z pierwszym zdaniem "....zostane zlinczowana..." jest troche nie na miejscu. Bo tu raczej sie nie linczuje a stara w sposob wirtualny wesprzec, pocieszyc i przyjąć każdą opinie negatywna bądź pozytywna godnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 09:15
Mnice 1, Kamma9207 lubią tę wiadomość
-
Mara93 wrote:Pewnie zostanę przez was zlinczowana, ale byłam w zastępstwie na jednej wizycie u PC, przed punkcją (bo nie było EB) i zraził mnie do siebie gadaniem, że z takimi wynikami męża to nie powinnam się nastawiać na to że pierwszy transfer bedzi udany i jeszcze co chwilę wyśmiewał to co EB zapisała w komputerze na mojej karcie. Dla mnie taki zachowanie jest nieprofesjonalne. Więcej do niego nie chciałbym już iść, tak więc jego akurat brakować mi nie będzie. EB od samego początku mówiła, że mam się nie martwić, że uda się za pierwszym razem. Miałam kriotransfer, bo była za duża ilość pęcherzyków i zagrożenie hiperstymulacją, ale transfer zrobiony później przez WG udał się za pierwszym razem. Potem EB prowadziła ciążę i dzisiaj już mamy 35 tc. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Miałam problem z ciśnieniem i sama do mnie pisała jak się czuje i jak z pomiarami. To było bardzo miłe z jej strony.
A co do Pań z recepcji to dla mnie każda była miła. Może dlatego że podchodziłam do nich z bananem na twarzy i też byłam miła i wyrozumiała, bo to samo odczuwałam od nich wyrozumiałość i sympatyczność.
Też byłam miła dla pań z recepcji bo tak zostałam wychowana, żeby być grzecznym i miłym. Ale niestety niektóre panie siedzą tam chyba za karę.
Co do PC to na pewno nie był to śmiech szyderczy. On ma duże poczucie humoru, ten człowiek tak po prostu ma. I widzisz z kolei ja EB nie lubię. Tu nie ma co się licytować. Każdy ma swój inny sposób odbioru lekarza.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Dokładnie: RS może nie jest najbardziej empatycznym i miłym człowiekiem (choć też uważam, że powinien), ale na pewno jest dobrym lekarzem i zabiegowcem, więc jeśli ktoś jest w stanie wytrzymać psychicznie taki klimat, to o jego profesjonalizm nie powinien się bać. Zresztą, on na wizytach nie jest niemiły (ale w szpitalu był, i to bardzo), tylko trochę oschly i niedostępny.
Co do RK, to faktycznie szok.
Blondyna w okularach mówiąca po niemiecku jest faktycznie najgorsza! Może jej się wydaje, że jest przez to lepsza?
A tak w ogóle: myślicie, że oni czytają ten wątek -
Zakula wrote:Dziewczyny wiecie może czy amh może w ciągu roku spaść z 7,12 na 3,21? Czy to może błąd laboratorium. Robiłam w tym samym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 10:09
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf