Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
bardzo na to czekam...oby wszystko było w porządku!brzuch leciutko pobolewa, w zasadzie to nie ból, takie rozpychanie na dole.Niuni wrote:dzięki Andziula!
Asik to już będzie słychać serduszko
Jusy tak pół roku są ważne
Niuni lubi tę wiadomość
27.07
bliźniaki!!

-
To dobrze, że czujesz, macica się rozciągaAsik86 wrote:bardzo na to czekam...oby wszystko było w porządku!brzuch leciutko pobolewa, w zasadzie to nie ból, takie rozpychanie na dole.

Pamiętam doskonale te chwile, jak spanikowana dzwoniłam do PC, że coś się dzieje bo mnie boli. HihiWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2017, 10:52
Asik86 lubi tę wiadomość
-
Ja mam jakieś mdłości, w nocy nie mogłam znowu spac, czułam że podchodzi mi wszystko do gardła..

Jestem ciągle jakaś senna.
Boże ile to potrwa jeszcze, jestem już tym wszystkim zmęczona.
Chciałam jechać dzisaj, do VL zobaczyć jak tam od środka to wygląda, bo zbliża się weekend. Ale w sumie, to co oni mi pomogą, biorę dostinex-nic więcej mi nie dadza -
Hey dziewuszki ja nadal w szpitalu krwawienie jakby troche ustepowalo ale brzuch pobolewa narazie kaza lezec to lezymy przezylismy troche stresu bo testy pappa wyszly nam zle robilismy Nifty i okazalo sie ze jest ok - jeden problem z glowy teraz walczymy dalej
Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
ja brałam, ale nic nie pomagało:( to niestety nie wzdęcia takie "normalne", tylko spowodowane zatrzymaniem wody:( możesz spróbować, a nóż Tobie pomogą.Niuni wrote:Myślicie, że mogę wziąć coś na wzdęcia? Jakiś ulgix albo espumisan??27.07
bliźniaki!!

-
Mikuśka, trzymaj się WOJOWNICZKO!!!! trzymam cały czas za Was kciuki!Mikuśka wrote:Hey dziewuszki ja nadal w szpitalu krwawienie jakby troche ustepowalo ale brzuch pobolewa narazie kaza lezec to lezymy przezylismy troche stresu bo testy pappa wyszly nam zle robilismy Nifty i okazalo sie ze jest ok - jeden problem z glowy teraz walczymy dalej27.07
bliźniaki!!

-
Mikuśka wrote:Hey dziewuszki ja nadal w szpitalu krwawienie jakby troche ustepowalo ale brzuch pobolewa narazie kaza lezec to lezymy przezylismy troche stresu bo testy pappa wyszly nam zle robilismy Nifty i okazalo sie ze jest ok - jeden problem z glowy teraz walczymy dalej
O kurcze a Ty biedna cały czas w szpitalu, miałam nadzieję, że się już unormowało. Współczuje nerwów z tymi testami, ale najważniejsze, że jest ok. Trzymaj sie mocno Kochana i niech wszystko wróci do normy abyś mogła w spokoju cieszyć się ciążą.Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.17
11tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18
: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019
-
Mikuśka trzymaj się dzielnie. Masz powód do walki

Asik dziękuję
ale złe myśli nie odpuszczają czytam Was dziewczyny co piszecie i staram się trzymać w garści, bo jeszcze nie wiadomo jak długa droga mnie czeka. Ale czym więcej się zastanawiam tym bardziej boje się wizyty u Bączka. W sumie moje AmH pierwszy wynik to było 0,9. Drugi raz jak robiłam było 1,6. Strasznie pamietam się rozpłakałam za pierwszym razem. Ale poszłam do RS i mnie uspokoił. Że jestem młoda i to jeszcze nic nie znaczy, bo pozostałe wyniki są Ok. Że mam regularne cykle, owulacje. Mam wątpliwości czy nie straciłam 1,5 roku na nic niewnosząca badania i IUI zamiast zacząć działać głębiej. I albo robić dodatkowe badania albo zdecydować się na in vitro. W końcu AMH mówi też o jakości jajeczek. A moje moze w tego wynikać że są kiepskie.
Ten czas tak szybko leci. Przeraża mnie to. Ledwo Asik widziałyśmy się w czerwcu w VL. A tu już druga połowa lipca.
Starałam się nie myśleć. Odpuścić. Udało się nawet. Ale tylko na kilka dni ;( nie wiem jak nie myśleć skoro życie bez dziecka wydaje mi się nie mieć sensu
-
Andziula! Uwierz mi, że moje ostatnie 3 lata zycia kręciły się tylko wokół starań, morze łez wylanych, żalu, bólu..co miesiąc. Myslę, że każda z Nas wie jak się czujesz, ale NIE WYKORZYSTAŁAŚ JESZCZE WSZYSTKICH MOŻLIWOŚCI!! Jeszcze szanse przed Tobą, kolejne! Nie poddawaj się!! Ja póki co dziekuję za MÓJ CUD, ale wciaź czuje strach, niepokój i lęk. Każdego dnia. Tobie też się uda!! Skoro mi sie udało, to dlaczego u Ciebie miałoby byc inaczej?? No już, główka do gory!!Andziula_1988 wrote:Mikuśka trzymaj się dzielnie. Masz powód do walki

Asik dziękuję
ale złe myśli nie odpuszczają czytam Was dziewczyny co piszecie i staram się trzymać w garści, bo jeszcze nie wiadomo jak długa droga mnie czeka. Ale czym więcej się zastanawiam tym bardziej boje się wizyty u Bączka. W sumie moje AmH pierwszy wynik to było 0,9. Drugi raz jak robiłam było 1,6. Strasznie pamietam się rozpłakałam za pierwszym razem. Ale poszłam do RS i mnie uspokoił. Że jestem młoda i to jeszcze nic nie znaczy, bo pozostałe wyniki są Ok. Że mam regularne cykle, owulacje. Mam wątpliwości czy nie straciłam 1,5 roku na nic niewnosząca badania i IUI zamiast zacząć działać głębiej. I albo robić dodatkowe badania albo zdecydować się na in vitro. W końcu AMH mówi też o jakości jajeczek. A moje moze w tego wynikać że są kiepskie.
Ten czas tak szybko leci. Przeraża mnie to. Ledwo Asik widziałyśmy się w czerwcu w VL. A tu już druga połowa lipca.
Starałam się nie myśleć. Odpuścić. Udało się nawet. Ale tylko na kilka dni ;( nie wiem jak nie myśleć skoro życie bez dziecka wydaje mi się nie mieć sensu
Andziula_1988 lubi tę wiadomość
27.07
bliźniaki!!

-
Mikuska a Ty ile już w tym szpitalu jesteś? Bo juz chyba straciłam orientacje. Dobrze ze lepiej z WamiMikuśka wrote:Hey dziewuszki ja nadal w szpitalu krwawienie jakby troche ustepowalo ale brzuch pobolewa narazie kaza lezec to lezymy przezylismy troche stresu bo testy pappa wyszly nam zle robilismy Nifty i okazalo sie ze jest ok - jeden problem z glowy teraz walczymy dalej

Ja jutro skoczekiwania na betę i progesteron bo do wtorku nie doczekam. Dzis posclam do.pracy. Tak na rozkrecenie bo od 31 mam urlop wiec trzeba sie do niego przygowac. Ciągnie mnie dol brzucha ale to pewnie przy tych lekach normalne.
Miłego weekendu2009 syn (I cykl i juz)
I.2015 - ciaza obumarla t.8
IX.2015 - ciaza obumarla t.7
V.2016 -HSG, X.2016 laparoskopia z chromotubacja - jajowody dróżne
II.2017 - I inseminacja
III.2017 - II inseminacja
VI. 2017 - I in vitro
IX. 2017 - II in vitro
II.2018 - III inseminacja
III.2019 - IV inseminacja
Insulinoopornosc, niedoczynnosc tarczycy,
dodatne ANA, po immunosupresjinasienie ok -
Dziękuję Asik za te słowa. Tak zazwyczaj myśle. Ale zdarzają się gorsze dni jak dziś. Jutro wstanę to pewnie będzie lepiej.Asik86 wrote:Andziula! Uwierz mi, że moje ostatnie 3 lata zycia kręciły się tylko wokół starań, morze łez wylanych, żalu, bólu..co miesiąc. Myslę, że każda z Nas wie jak się czujesz, ale NIE WYKORZYSTAŁAŚ JESZCZE WSZYSTKICH MOŻLIWOŚCI!! Jeszcze szanse przed Tobą, kolejne! Nie poddawaj się!! Ja póki co dziekuję za MÓJ CUD, ale wciaź czuje strach, niepokój i lęk. Każdego dnia. Tobie też się uda!! Skoro mi sie udało, to dlaczego u Ciebie miałoby byc inaczej?? No już, główka do gory!!

Nie poddam się!
Asik86 lubi tę wiadomość

-
Hej dziewczyny! A co to za smutasy?? My kobiety jesteśmy mega silne i na każdym kroku to udowadniamy!
Każda z nas ma gorszy dzień i płacze, ale podnosimy się i ostatkiem sił idziemy dalej-tak już mamy! Andziula pierś do przodu i ruszamy dalej!
Mikuśka bidulko, oby jak najszybciej si u Ciebie polepszyło i żebyś mogła.wrocic do domku. Trzymam kciuki za.maluszka,żeby był.silny!
Dziś u mnie jakby troszkę lepiej. Podbrzusze dalej twarde, ale czuję ulgę w górnych partiach brzucha, jest mi lżej i lepiej się oddycha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 09:24
Andziula_1988, Iwkaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMikuska jestes mega silna! Wyobrażam sobie że to straszne tak caly czas w szpitalu, nerwny, niepokoj. Ale nie może byc żle i na pewno wszystko sie dobrze skonczy. Twoj maluch po mamie walecznyMikuśka wrote:Hey ja w szpitalu 2 miesiace jest ciezko strasznie ten strach i lęki to cos okropnego pisalam ze juz lepiej a wczoraj dostalam znowu krwawienia cala noc nie moglam spac nie wiem jak to sie skonczy ale nie mam wyjscia musze powalczyc
. Trzymajcie sie cieplo i zdrowo.
-
Mikuska wierzymy ze po ciężkich początkach wszystko będzie cudnie. Musi być.
Ja jak się już nastawilam na betę dziś to w lanie na swojskie mi powiedziano ze dziś pobierają ale badają w poniedziałek. A niech sobie w d...e to wsadza. Wrrr.
Teraz czekam w szpial w Zdrojach aż łaskawie pani zachce przyjsc i pobrać. Uuuuu dobrze się sobota zaczyna.2009 syn (I cykl i juz)
I.2015 - ciaza obumarla t.8
IX.2015 - ciaza obumarla t.7
V.2016 -HSG, X.2016 laparoskopia z chromotubacja - jajowody dróżne
II.2017 - I inseminacja
III.2017 - II inseminacja
VI. 2017 - I in vitro
IX. 2017 - II in vitro
II.2018 - III inseminacja
III.2019 - IV inseminacja
Insulinoopornosc, niedoczynnosc tarczycy,
dodatne ANA, po immunosupresjinasienie ok





