KrakOvi
-
WIADOMOŚĆ
-
Alesiamum wrote:A w jakich dniach badałas betę?
Ja chyba dam odpocząć moim rękom bo jestem cała posiniaczona 🙈 trafiałam na panią w alabie która pobiera krew na kilka razy😅
Tylko w 10 i 12, potem wizyta w 14 dpt.
Teraz doktor zlecił żeby zrobić pobranie w 18, a wizyta w 23.
Alesiamum lubi tę wiadomość
-
melody_ wrote:Tylko w 10 i 12, potem wizyta w 14 dpt.
Teraz doktor zlecił żeby zrobić pobranie w 18, a wizyta w 23.
także moje ręce nie odpoczną jednak😐👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
07.2023 - walczymy o rodzeństwo
🧑 37 🧒39
22.07.2024 IUI ❌
17.08.2024 IUI ❌
09.10.2024 punkcja
07.12.2024 transfer ❄️ 5.1.1 👎
24.02.2025 transfer ❄️ 5.1.1 🍀 (prog 19,78 ng/ml)
6 i 7 dpt ⏸️🍀 8 dpt beta 84; prog 23.6 ng/ml🍀 10 dpt beta 162; prog 22.50 ng/ml🍀12 dpt beta 327.7; prog 21.9 ng/ml🍀14 dpt beta 839🍀16 dpt beta 2104, prog 21.3 ng/ml🍀22 dpt beta 17636, prog 24.9🍀 30 dpt ❤️ 142 bpm, CRL 9 mm🤞🙏🍀
Co dalej???
-
Rita23 wrote:Czy macie takie uczucie jakby Was ,,ścinało” z nóg po zażyciu progesteronu, estofemu i cyklogrstu - uczucie ogromnej senności, które mija po jakimś czasie. Rano, gdy wezmę ww. leki po około godzinie muszę się położyć, bo mnie ścina.
mnie tak scinalo, dlatego bralam besins i cyclo o 5:00 rano i szlam dalej spac. 🙄🙈33 👩🏼 • AMH 4,73 • kir AA • MTHFR hetero. • PAI-1 homo.
KrakOvi
23.06.22. - FET 4.2.1 ✊🏼 + EG + AH + neoparin
luty 2023 r. - 3300 g i 59 cm chłopczyka 👶🏼💙
2024 r. wracamy po rodzeństwo 👶🏼
03.06. - zakwalifikowani do programu ✔️
12.07. - start stymulacji - Puregon 200 j. 💉
22.07. - punkcja - pobrano 17 🥚 - mogliśmy zapłodnić 6
27.07. - ET 5.1.1 🍀
kwiecień 2025 r. - 3120 g i 53 cm drugiego synka 💙
na zimowisku:
❄️ 5.1.1 ❄️ 4.1.1 ❄️ 4.2.3 -
Alesiamum wrote:Kazali mi jeszcze dziś zrobić.. 14 dpt
także moje ręce nie odpoczną jednak😐
Ja dzisiaj byłam też na pobraniu bo jutro mam endokrynologa więc poprosiłam extra o betę 😂 rozumiem Cię doskonale, ja już daje ręce na zmianę a i tak Panie pytają kiedy było kłute bo ślady się długo trzymają 🥹 trzymam kciuki za testowanie, masz jakieś objawy? -
melody_ wrote:Ja dzisiaj byłam też na pobraniu bo jutro mam endokrynologa więc poprosiłam extra o betę 😂 rozumiem Cię doskonale, ja już daje ręce na zmianę a i tak Panie pytają kiedy było kłute bo ślady się długo trzymają 🥹 trzymam kciuki za testowanie, masz jakieś objawy?
Co do objawów to żadnych, czasem zetnie mnie spanko ale na to też mają wpływ leki czyli estrofem i progesteron 😄 aTy masz jakieś objawy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca, 14:43
👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
07.2023 - walczymy o rodzeństwo
🧑 37 🧒39
22.07.2024 IUI ❌
17.08.2024 IUI ❌
09.10.2024 punkcja
07.12.2024 transfer ❄️ 5.1.1 👎
24.02.2025 transfer ❄️ 5.1.1 🍀 (prog 19,78 ng/ml)
6 i 7 dpt ⏸️🍀 8 dpt beta 84; prog 23.6 ng/ml🍀 10 dpt beta 162; prog 22.50 ng/ml🍀12 dpt beta 327.7; prog 21.9 ng/ml🍀14 dpt beta 839🍀16 dpt beta 2104, prog 21.3 ng/ml🍀22 dpt beta 17636, prog 24.9🍀 30 dpt ❤️ 142 bpm, CRL 9 mm🤞🙏🍀
Co dalej???
-
Alesiamum wrote:No właśnie już nie mam miejsc na wkłucia 😅 same siniaki.. od łokcia po dłonie..
Co do objawów to żadnych, czasem zetnie mnie spanko ale na to też mają wpływ leki czyli estrofem i progesteron 😄 aTy masz jakieś objawy?
Też senność, ale za to rano nie mam problemów ze wstaniem a wręcz wstaję wcześniej niż zawsze, trochę też mam pobolewania brzucha i od kilku dni biegunka, ale to może ze stresu 😅
Widzę, że beta u Ciebie piękna 🥰Alesiamum lubi tę wiadomość
-
melody_ wrote:Też senność, ale za to rano nie mam problemów ze wstaniem a wręcz wstaję wcześniej niż zawsze, trochę też mam pobolewania brzucha i od kilku dni biegunka, ale to może ze stresu 😅
Widzę, że beta u Ciebie piękna 🥰
W środę wizyta to może coś się dowiem co i jak
Ten stres to nam będzie chyba zawsze towarzyszył.. na każdym etapiemelody_ lubi tę wiadomość
👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
07.2023 - walczymy o rodzeństwo
🧑 37 🧒39
22.07.2024 IUI ❌
17.08.2024 IUI ❌
09.10.2024 punkcja
07.12.2024 transfer ❄️ 5.1.1 👎
24.02.2025 transfer ❄️ 5.1.1 🍀 (prog 19,78 ng/ml)
6 i 7 dpt ⏸️🍀 8 dpt beta 84; prog 23.6 ng/ml🍀 10 dpt beta 162; prog 22.50 ng/ml🍀12 dpt beta 327.7; prog 21.9 ng/ml🍀14 dpt beta 839🍀16 dpt beta 2104, prog 21.3 ng/ml🍀22 dpt beta 17636, prog 24.9🍀 30 dpt ❤️ 142 bpm, CRL 9 mm🤞🙏🍀
Co dalej???
-
Alesiamum wrote:Ja mam wizytę w środę, jak będzie ok to chyba już nie będę musiała przyjeżdżać, czy raczej kazuja się jeszcze pojawić? Mam daleko i wolałabym chodzić już do mojego dr tu gdzie mieszkam
Mi kazali się stawić do kliniki 15dpt, wtedy poszłam na zastępstwo do doktora M, doktor W był na wolnym.
Od razu zostałam poinformowana że beta ładnie przybiera, na USG jeszcze nic nie widać, Pan doktor potwierdził ciążę i powiedział że już każda następna wizyta będzie płatna.
Pytałam się czy mogę już chodzić do swojego lekarza (dojazd zajmuje mi prawie 3 godziny w jedną stronę) jednak Pan M powiedział że zalecają przyjazdy do kliniki do 12 tygodnia i nie każdy ginekolog wie jak prowadzić ciąże in vitro.
Kolejne wizyty miałam u doktora W. Kazali mi zrobić badania progesteronu, HCG i TSH (miałam wysokie) u siebie w klinice i zapłaciłam 400 zł za badania plus wizyta, dojazdu już nie liczę 😜🙆🙆🙆 kolejne już robiłam u siebie na miejscu.
Niestety akurat w moim przypadku ciąża się nie rozwijała prawidłowo, beta przestała przyrastać a później zaczęła spadać. Doktor W kazał odstawić leki i czekać na poronienie. Dzisiaj mam wizytę kontrolną czy się wszystko oczyściło.
W zeszłym tygodniu podczas poronienis wylądowałam w szpitalu zwijajaca się z bólu i mocnych skurczy. Okazało się że organizm próbował wydalić całe jajo płodowe ale utknęło w szyjce macicy ( ból nie do opisania 😳) ginekolog w szpitalu musiał wyciągnąć je sam. Teraz tylko muszę sprawdzić czy wszystko jest dobrze i podpytać doktora W co dalej.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki ♥️
-
Chyza wrote:Mi kazali się stawić do kliniki 15dpt, wtedy poszłam na zastępstwo do doktora M, doktor W był na wolnym.
Od razu zostałam poinformowana że beta ładnie przybiera, na USG jeszcze nic nie widać, Pan doktor potwierdził ciążę i powiedział że już każda następna wizyta będzie płatna.
Pytałam się czy mogę już chodzić do swojego lekarza (dojazd zajmuje mi prawie 3 godziny w jedną stronę) jednak Pan M powiedział że zalecają przyjazdy do kliniki do 12 tygodnia i nie każdy ginekolog wie jak prowadzić ciąże in vitro.
Kolejne wizyty miałam u doktora W. Kazali mi zrobić badania progesteronu, HCG i TSH (miałam wysokie) u siebie w klinice i zapłaciłam 400 zł za badania plus wizyta, dojazdu już nie liczę 😜🙆🙆🙆 kolejne już robiłam u siebie na miejscu.
Niestety akurat w moim przypadku ciąża się nie rozwijała prawidłowo, beta przestała przyrastać a później zaczęła spadać. Doktor W kazał odstawić leki i czekać na poronienie. Dzisiaj mam wizytę kontrolną czy się wszystko oczyściło.
W zeszłym tygodniu podczas poronienis wylądowałam w szpitalu zwijajaca się z bólu i mocnych skurczy. Okazało się że organizm próbował wydalić całe jajo płodowe ale utknęło w szyjce macicy ( ból nie do opisania 😳) ginekolog w szpitalu musiał wyciągnąć je sam. Teraz tylko muszę sprawdzić czy wszystko jest dobrze i podpytać doktora W co dalej.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki ♥️
Bardzo współczuję 😓
Przechodziłam to samo w Sylwestra, udało mi się w całości poronić w domu, ale ból nie do opisania.
Jeżeli byłaś w szpitalu to już pewnie sprawdzili, że wszystko się oczyściło?
U mnie wyglądało to tak, że pojechałam do kliniki bo musieli raz jeszcze sprawdzić czy wszystko się oczyściło + dali mi antybiotyk. I po jakiś 5 tygodniach dostałam miesiączke, endometrium było ok więc Doktor zalecił nie czekać z kolejnym transferem (tylko taka moja rada jeżeli planujesz tak jak ja - przyjedz lepiej w 12dc, ja byłam w 9 i musiałam dodatkowo przyjść jeszcze raz w 12)
-
melody_ wrote:Bardzo współczuję 😓
Przechodziłam to samo w Sylwestra, udało mi się w całości poronić w domu, ale ból nie do opisania.
Jeżeli byłaś w szpitalu to już pewnie sprawdzili, że wszystko się oczyściło?
U mnie wyglądało to tak, że pojechałam do kliniki bo musieli raz jeszcze sprawdzić czy wszystko się oczyściło + dali mi antybiotyk. I po jakiś 5 tygodniach dostałam miesiączke, endometrium było ok więc Doktor zalecił nie czekać z kolejnym transferem (tylko taka moja rada jeżeli planujesz tak jak ja - przyjedz lepiej w 12dc, ja byłam w 9 i musiałam dodatkowo przyjść jeszcze raz w 12)
Bardzo mi przykro 😞 a który miałaś tydzień?
Wszpitalu lekarz powiedział, że to co zostało powinno ładnie oczyścić się samo i nie chciałby robić łyżeczkowania jak chce się dalej starać o dziecko. Zostałam na noc w szpitalu na obserwację ale już później nie zrobili mi żadnych badań tylko zapytali się jak się czuje i wypisali do domu. Dlatego chcę sprawdzić czy juz wszystko się oczyściło i przy okazji podpytać się o dalsze działania.
Właśnie te wizyty częste mnie przerażają 🙆 mam wrażenie że niektóre są zbędne. Kolejny transfer będzie moim 4 ( 2 ga procedura on vitro) i za każdym razem zaczynałam brać leki w innych dniach cyklu. Raz długi protokół raz krótki.
Ale dobrze wiedzieć teraz się zgłoszę później ☺️ ♥️
-
Chyza wrote:Mi kazali się stawić do kliniki 15dpt, wtedy poszłam na zastępstwo do doktora M, doktor W był na wolnym.
Od razu zostałam poinformowana że beta ładnie przybiera, na USG jeszcze nic nie widać, Pan doktor potwierdził ciążę i powiedział że już każda następna wizyta będzie płatna.
Pytałam się czy mogę już chodzić do swojego lekarza (dojazd zajmuje mi prawie 3 godziny w jedną stronę) jednak Pan M powiedział że zalecają przyjazdy do kliniki do 12 tygodnia i nie każdy ginekolog wie jak prowadzić ciąże in vitro.
Kolejne wizyty miałam u doktora W. Kazali mi zrobić badania progesteronu, HCG i TSH (miałam wysokie) u siebie w klinice i zapłaciłam 400 zł za badania plus wizyta, dojazdu już nie liczę 😜🙆🙆🙆 kolejne już robiłam u siebie na miejscu.
Niestety akurat w moim przypadku ciąża się nie rozwijała prawidłowo, beta przestała przyrastać a później zaczęła spadać. Doktor W kazał odstawić leki i czekać na poronienie. Dzisiaj mam wizytę kontrolną czy się wszystko oczyściło.
W zeszłym tygodniu podczas poronienis wylądowałam w szpitalu zwijajaca się z bólu i mocnych skurczy. Okazało się że organizm próbował wydalić całe jajo płodowe ale utknęło w szyjce macicy ( ból nie do opisania 😳) ginekolog w szpitalu musiał wyciągnąć je sam. Teraz tylko muszę sprawdzić czy wszystko jest dobrze i podpytać doktora W co dalej.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki ♥️
Zastanawiam się czym różni się prowadzenie ciąży z invitro od ciąży naturalnej..👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
07.2023 - walczymy o rodzeństwo
🧑 37 🧒39
22.07.2024 IUI ❌
17.08.2024 IUI ❌
09.10.2024 punkcja
07.12.2024 transfer ❄️ 5.1.1 👎
24.02.2025 transfer ❄️ 5.1.1 🍀 (prog 19,78 ng/ml)
6 i 7 dpt ⏸️🍀 8 dpt beta 84; prog 23.6 ng/ml🍀 10 dpt beta 162; prog 22.50 ng/ml🍀12 dpt beta 327.7; prog 21.9 ng/ml🍀14 dpt beta 839🍀16 dpt beta 2104, prog 21.3 ng/ml🍀22 dpt beta 17636, prog 24.9🍀 30 dpt ❤️ 142 bpm, CRL 9 mm🤞🙏🍀
Co dalej???
-
Chyza wrote:Bardzo mi przykro 😞 a który miałaś tydzień?
Wszpitalu lekarz powiedział, że to co zostało powinno ładnie oczyścić się samo i nie chciałby robić łyżeczkowania jak chce się dalej starać o dziecko. Zostałam na noc w szpitalu na obserwację ale już później nie zrobili mi żadnych badań tylko zapytali się jak się czuje i wypisali do domu. Dlatego chcę sprawdzić czy juz wszystko się oczyściło i przy okazji podpytać się o dalsze działania.
Właśnie te wizyty częste mnie przerażają 🙆 mam wrażenie że niektóre są zbędne. Kolejny transfer będzie moim 4 ( 2 ga procedura on vitro) i za każdym razem zaczynałam brać leki w innych dniach cyklu. Raz długi protokół raz krótki.
Ale dobrze wiedzieć teraz się zgłoszę później ☺️ ♥️
To może teraz jak będziesz to podpytaj od razu jaki protokół by u Ciebie zastosował jak już będziesz po pierwszej miesiączce i w jakim dniu najlepiej się pokazać.
U mnie w 9 tyg. lekarz stwierdził zatrzymanie ❤️ na etapie 7 tyg. Zalecił odstawienie leków i poczekanie na samoistne poronienie min. 10 dni, a że akurat był okres przedświąteczny a potem święta to na wizytę kontrolną przyszłam około 2.5 tyg. później, zaczęłam delikatnie plamić i tydzień później poroniłam, bardzo się to u mnie wydłużyło.. ale udało się bez leków i łyżeczkowania. Z tym, że chodziłam 3 tyg. z obumarła ciąża 🥺
-
Alesiamum wrote:Przykro mi bardzo...🫂
Zastanawiam się czym różni się prowadzenie ciąży z invitro od ciąży naturalnej..
Fakt faktem u mojej ginekolog nic nie było widać na USG (to był Czwartek) natomiast w klinice w poniedziałek już widziałam pęcherzyk. -
melody_ wrote:To może teraz jak będziesz to podpytaj od razu jaki protokół by u Ciebie zastosował jak już będziesz po pierwszej miesiączce i w jakim dniu najlepiej się pokazać.
U mnie w 9 tyg. lekarz stwierdził zatrzymanie ❤️ na etapie 7 tyg. Zalecił odstawienie leków i poczekanie na samoistne poronienie min. 10 dni, a że akurat był okres przedświąteczny a potem święta to na wizytę kontrolną przyszłam około 2.5 tyg. później, zaczęłam delikatnie plamić i tydzień później poroniłam, bardzo się to u mnie wydłużyło.. ale udało się bez leków i łyżeczkowania. Z tym, że chodziłam 3 tyg. z obumarła ciąża 🥺
Kurcze za późno przeczytałam. Doktor kazał mi odczekać dwie kolejne normalne miesiączki i zgłosić się dopiero na kolejny transfer.
Dostałam antybiotyk bo zebrał mi się płyn, żeby zakażenia nie było.
Przykre jest mieć świadomość że czeka się na poronienie. Wiem sama po Sobie. Potrzebowałam dużego wsparcia męża, ale z drugiej strony jak już ono nastąpiło byłam przygotowana na to.
Teraz nie zostaje nic innego jak próbować nam dalej ♥️melody_ lubi tę wiadomość
-
Ciąża z in-vitro niewiele różni się od ciąży naturalnej. Myślę, że tutaj wchodzi kwestia leków i ewentualnego stopniowego odstawienia ich. Ale może można poprosić prowadzącego, żeby rozpisał jak schodzić z leków (to głównie tyczy się cyklu sztucznego). Potem te ciąże prowadzi się dokładnie tak samo.
Ja jeszcze komercyjnie podchodziłam do procedury i np 1 wizytę potwierdzającą ciążę miałam w 12 dpt, co było totalnie bez sensu, bo na USG nic nie było widać (beta ponad 500). W drugiej miałam dwie wizyty: pęcherzykowa i serduszkową, a potem w sumie jeszcze może z 2 wizyty i przejście do lekarza prowadzącego. Teraz bym chyba już wcześniej przeszła do swojego lekarza, głównie przez dojazd.👩 37 lat
PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
👨 40 lat
celiakia, nasienie ok
🐕🐕🐕
Starania od 2009.
Stymulacje lekami ✖
Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
I IVF 10.2022
❄❄❄❄❄❄
1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
3. Transfer FET - ????
-
Rita23 wrote:Dziewczyny dziś 21dpt. Zauważyłam niewielkie krwawienie, nawet nie krwawienie a takie zabrudzenie lekko brązowe minimalne. Jutro wizyta u dr W. Zmartwiłam się bardzo😢😢😢
Takie sytuacje zdarzają się - jeśli jest to plamienie, to spokojnie. Obserwuj. Macica jest teraz mocno ukrwiona, czasami nawet przy aplikacji leków dowc*pnie podrażni się jakieś naczynie.
Gdybyś zaczeła krwawić wtedy jedź na SOR. Mam nadzieję, że na strachu się zakończy.
Można też skontrolować poziom progesteronu.👩 37 lat
PCOS, insulinooporność, otyłość, nadciśnienie, depresja
👨 40 lat
celiakia, nasienie ok
🐕🐕🐕
Starania od 2009.
Stymulacje lekami ✖
Drożność jajowodów: prawy "leniwie" drożny, lewy niedrożny
I IVF 10.2022
❄❄❄❄❄❄
1. Transfer FET 12.2022 cykl sztuczny, EG + AH
poronienie chybione 8 t.c. 💔 (krwiak podkosmówkowy, odklejenie kosmówki, łyżeczkowanie)
2. Transfer FET maj 2023 CSz, EG+AH 💕
8 dpt - 74, 11 dpt - 455, 13 dpt - 1303, 15 dpt - 3210,
CC 05.01.2024 (37+6), ♂️ 2610g, 47 cm 💙
3. Transfer FET - ????