Kto ze mną walczy w 2020? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ekaja wrote:Dagmara niech lekarz zdecyduje czy to jest cykl na straty. Jaki masz ten pecherzyk? U mnie nie czekali az sam peknie tylko distalam ovitrelle. I jak mial jeszcze 20mm to kazali sprawdzic progesteron czy jest endo w dobrej fazie cyklu. Potem juz nie robilam prog bo i tak od owulacji mialam brac luteine. A transfer byl w pld w pndz i tez przed samym transferem nie sprawdzalam.
Swiezy transfer w pierwszej procedurze sie nie udal. Udal sie pierwszy krio i z niego mamy synka.
Teraz nosic dla samego noszenia nie nosilam ale pierwsze dwa dni bylam z nim sama bo maz pracuje za granica. A to go podsadzic na sedes, a to do fotelika wsadzic w aucie, a to przytrzymac bo sie ubrac nie chce albo inhalacji zrobic.
Ale ja uwazam ze siedzenie nie pomaga. Lepiej sie troche poruszac bo narzady sa lepiej ukrwione. Dlugi spacer albo zwykle sprzatanie w domu nie powinno zaszkodzic. Mysle ze na wczesnym etapie to biochemia i jesli unika sie ekstremalnych wstrzasow to wazniejszy jest komfort psychiczny niz bezruch.
To dokladnie analogicznie jak u nas. Pierwszy zywy nie wyszedl, a nastepny crio zaskoczyl. Roznica byla tez taka, ze pierwszy na cyklu sztucznym, drugi na naturalnym. Dostałam wczoraj pregnyl. Wzięłam około 14.30, więc nie minęło jeszcze 24h, ale lekarz był przekonany, że pęknie wcześniej dlatego kazał i dziś rano zrobić usg i krew. Dzisiaj pecherzyk ma 24 mm i dalej nie pęka.
Pytałam się tej lekarki co dziś robiła USG o ten przerost i ona twierdzi, że to jest stara szkoła. Ponoć teraz uważa się, że im większe endo tym lepsze, byle było jednorodne. Nie mam do niej jednak zaufania. Wcześniej twierdzila, że endo 10 mm jest za małe na ciążę To obca lekarka w obcej przychodni, ale robi USG w niedziele i święta, dlatego bylam u niej.
Tak mi cholernie zależy, żeby transfer był w tym cyklu bo nie chce oddać małego do żłobka,a konczy mi sie juz czas. Poprzedni cykl tez poszedł na straty ale z innych wzgledow. Wymyśliłam sobie, ze jak teraz sie uda to nie bede jak poprzednio lazic do pracy prawie do konca tylko od razu pójdę na zwolnienie, żeby młody został ze mną w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 12:13
Pia88 lubi tę wiadomość
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
nick nieaktualny
-
Frelcia__ wrote:Dzisiaj jakoś zaczęła mnie prześladować myśl że specjalnie po punkcji nie było transferu w grudniu żebym nie miała depresji przez święta że się nie udało.. okropna myśl. Że i tak się znowu nie uda.
Frelcia, nie myśl tak. Często po punkcji robi się cykl przerwy. To nielatwe, ale musisz uzbroić się w cierpliwość i wierzyć, że i Ty będziesz niedługo cieszyć się swoim kropkiem. Pamiętam, że dawno temu była tu dziewczyna (właściwie już kobieta- 47 lat!) I udało się jej przy 7 transferze! Mieli chyba 4, potem rok przerwy i znowu podeszli. Tak czy siak, udało się! Trzeba wytrwałości i wiary.
A na takie myśli, to może kino z przyjaciółką? Kawa? Rozluznij się. Ja idę na basen... I tak już nic nie zmienię...
Pia88 lubi tę wiadomość
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
nick nieaktualny
-
Frelcia__ wrote:Nie mam przyjaciółki odkąd moja była przyjaciółka zrobiła mi świństwo a koleżanki ..heh..każda zajęta domem i dziećmi, bo większość ma co najmniej dwójkę.
A skąd jesteś? Ja Cię chętnie mogę wyciągnąć na kawęPia88 lubi tę wiadomość
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
nick nieaktualny
-
DagMara wrote:Frelcia, nie myśl tak. Często po punkcji robi się cykl przerwy. To nielatwe, ale musisz uzbroić się w cierpliwość i wierzyć, że i Ty będziesz niedługo cieszyć się swoim kropkiem. Pamiętam, że dawno temu była tu dziewczyna (właściwie już kobieta- 47 lat!) I udało się jej przy 7 transferze! Mieli chyba 4, potem rok przerwy i znowu podeszli. Tak czy siak, udało się! Trzeba wytrwałości i wiary.
A na takie myśli, to może kino z przyjaciółką? Kawa? Rozluznij się. Ja idę na basen... I tak już nic nie zmienię...monik123, Baba1 lubią tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Frelcia__ wrote:Haha dzięki to miłe. Ze Śląska.
Ops. Ja z Warszawy. Choć było to całkiem realne. Myslalam, że transfer będzie wcześniej i na sylwestra mieliśmy jechać w góry przez Katowice Może w ferie się uda, wybieramy się na narty!Pia88 lubi tę wiadomość
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
Anuśla wrote:DagMara o przyjaciółkę dla nieplodnej trudno. Ja mam dwie przyjaciółki, ale w czasie moich staran urodziły dzieci i zauwazylam od pewnego czasu że nie poruszaja ze mna tego tematu. Wiem, że nie chcą mnie ranic, ale ja sie z tym jeszcze gorzej czuje. Mialam jedyna osobe która mnie rozumiala, przyjaciółkę ze studiow, ale udalo im sie po 2 ivf. Ona ma teraz niemowlaczka, więc nie bede jej zasmucac i przywolywac złych wspomnień. Prswda jest taka, że nie ma z kim pogadać...Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Dlatego to forum jest zbawienne w takich sytuacjach 😊
Anuśla, Baba1, Pia88 lubią tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualnyMamy jedną parę przyjaciół z którymi lubimy spędzać czas ale oni też mają dwójkę dzieci i mało czasu. Niepłodnych znajomych nie mamy wcale. Ja też nie chcę się spotykać po to żeby rozmawiać o niepłodności ale jakoś tak raźniej i lepiej jest jak ktoś rozumie.
Pia88 lubi tę wiadomość
-
Anuśla wrote:DagMara o przyjaciółkę dla nieplodnej trudno. Ja mam dwie przyjaciółki, ale w czasie moich staran urodziły dzieci i zauwazylam od pewnego czasu że nie poruszaja ze mna tego tematu. Wiem, że nie chcą mnie ranic, ale ja sie z tym jeszcze gorzej czuje. Mialam jedyna osobe która mnie rozumiala, przyjaciółkę ze studiow, ale udalo im sie po 2 ivf. Ona ma teraz niemowlaczka, więc nie bede jej zasmucac i przywolywac złych wspomnień. Prswda jest taka, że nie ma z kim pogadać...
Ja w tej chwili stoję jakby po dwóch stronach barykady. Mam i się staram, ale prawdę mówiąc nigdy akurat z przyjaciółkami nie mialam tego problemu czy oporów w tematach dzieci. Może to też od osoby i charakteru zależy. Gorzej w rodzinie. Ze strony męża nikt nie wie i nie może się dowiedzieć o ivf, ode mnie wie tylko mama, ale nie pyta i nie wnika.
Ale coś w tym jest co mowicie, nawet pozniej. Teraz chodze z mlodym na pilke i tam mamusie opowiadają jak to zaliczyły wpadkę albo jak to zaplanował sobie na jakiś tam miesiąc kolejne dziecko, bo tak super łatwo im poszło z pierwszym, to aż zazdrość mnie zjada od środka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 14:12
Pia88 lubi tę wiadomość
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
DagMara, z tego co widzę to staralas się 8 miesiecy przed ivf. Ja po roku też gadałam o tym z wszystkimi, ale po 3 latach już nikt nie pyta a i ja sama nie mam ochoty mówić...
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Anuśla wrote:DagMara, z tego co widzę to staralas się 8 miesiecy przed ivf. Ja po roku też gadałam o tym z wszystkimi, ale po 3 latach już nikt nie pyta a i ja sama nie mam ochoty mówić...
To prawda. Fakt, ze przez ivf, ale dosc szybko się udało. Dlatego też nikt z bliskich nie domyslil się, że coś jest nie tak. Nie było zbędnych pytań.
Moja szwagierka ma 37 lat i nie ma dzieci, nikt w rodzinie nie wie czy nie chce czy nie może. Tylko po katach jakieś domysły. Jak jeszcze staralismy się o dziecko i byłyśmy same to usiłowałam jakoś zacząć ta rozmowę i powiedzieć o nas, ale ucinala temat. Myslalam, ze razem byloby latwiej, mozna byloby sie wspierac. Kiedys przy innej okazji powiedziała co sadzi o IVF i dzieciach w ten sposób poczetych. Tak samo jak teściowa. Przysieglam sobie, że nigdy nie dowiedzą się skąd jest nasz synek, żeby nie nagadaly mu nigdy takich głupot i nie skrzywdziły go. A teraz widzę czasem jak z żalem i pękających sercem patrzy na młodego. Jej wybór.
Lilka91, Pia88 lubią tę wiadomość
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
Dziewczyny. Czytam Wasze wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że jesteśmy wszystkie od siebie bardzo podobne. W zależności od etapu starań na jakim wlasnie jesteśmy, zmienia się nasze otoczenie, znajomi, rozumienie i akceptowane sytuacji, osob... Na poczatku naszej drogi też cieszyła mnie ciaza kuzynki, przyjaciolki, siostry choć wszystkie byly wpadkami.. Było ciężko ale gdzieś z tyłu głowy mialam że i nam się uda.. Potem jednak gdy nie udawalo się wcale, zaczela się diagnostyka, badania, szpitale i klinika ciążę rodziny bolały coraz bardziej a ja czulam że gasne
. Ja i mój mąż. Teraz po prawie 4 latach staran, gdzie każdy z mojej i męża rodziny ma po 2 dzieci myślę sobie, że gorzej być nie może. Przyjaciółka zaszla w ciążę mimo że się zabezpieczala i płakała 3 tyg bo bylo podejrzenie bliźniaków. To do mnie dzwoniła i sie zalila na swój los... Jedno już ma w domu. 3 letnia córkę.. Okazało się za ma jedno i zdrowe, 12 tydz ciazy i kamień spadł jej z serca 🙄🙄. Takich sytuacji mogłabym przytaczac cała mase ze swojego życia. Nikt nie zrozumie jak Wy. Nikt kto tego nie przeszedł lub nie przechodzi. Nawet rodzina mimo że wie, o ivf, ze w przyszłym roku rozpoczynamy walkę, MMA wrażenie że średnio rozumie co się dzieje. Jak się to odbywa. Rozmawiamy ale dla nich to czarna magia. I choć nie rania słowami, czuję się obco. Inaczej. Bo przecież każdy w naszej wielkiej rodzinie zachodzi normalnie...
Dobrze ze jesteście.
Życzę nam siły, spełnienia marzen i lepszych dni.Pia88 lubi tę wiadomość
Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
nick nieaktualny
-
Frelcia__ wrote:Chyba się z Mężem na jarmark przejedziemy. Do Krakowa albo do Wrocławia. Zawsze to jakieś zajęcie.
Pia88 lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualny
-
DagMara wrote:To prawda. Fakt, ze przez ivf, ale dosc szybko się udało. Dlatego też nikt z bliskich nie domyslil się, że coś jest nie tak. Nie było zbędnych pytań.
Moja szwagierka ma 37 lat i nie ma dzieci, nikt w rodzinie nie wie czy nie chce czy nie może. Tylko po katach jakieś domysły. Jak jeszcze staralismy się o dziecko i byłyśmy same to usiłowałam jakoś zacząć ta rozmowę i powiedzieć o nas, ale ucinala temat. Myslalam, ze razem byloby latwiej, mozna byloby sie wspierac. Kiedys przy innej okazji powiedziała co sadzi o IVF i dzieciach w ten sposób poczetych. Tak samo jak teściowa. Przysieglam sobie, że nigdy nie dowiedzą się skąd jest nasz synek, żeby nie nagadaly mu nigdy takich głupot i nie skrzywdziły go. A teraz widzę czasem jak z żalem i pękających sercem patrzy na młodego. Jej wybór.
Dagmara, mam podobna sytuacja. Możesz powiedzieć coś więcej. Jak zareagowała szwagierka jak powiedzieliscie o ciąży?Pia88 lubi tę wiadomość