leczenie Mycoplasma i Ureaplasma
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy ktoś wyleczył się z tego globulkami ?Starania od listopad 2020
Kwiecień 2021 puste jajo 9tc
Lipiec 2021 wykryta ureaplasma - starania wstrzymane
Czerwiec 2022 ureaplasma - pokonana
Lipiec 2022 laparoskopia - torbiel 10cm
Endometrioza IIIst.
Sierpień 2022 stan zapalny endometrium -
nick nieaktualnyWiem że temat stary ale może ktoś tu jeszcze zagląda. Szukam informacji bo niestety muszę diagnozować się sama nikt nie widzi problemu. A więc tak zaczęło się jakieś 7 lat temu niby zwykła infekcja pęcherza oczywiście lekarz antybiotyk badanie moczu wszystko o. K tylko bakterie ale objawy nie ustąpiły lekarz twierdzi że furagina i przejdzie nie przeszło znowu do lekarza kazał iść do ginekologa tu oczywiście leki na grzybice myślę sobie o. K może to od tego niestety leki nie pomogły znowu wizyta i Inna seria leków nic między czasie objawy troszkę się zmieniły wyglądało to tak parcie na pęcherz wrażenie opuchnięcia cewki i takie ciągnięcie w cewce ciągle to straszne uczucie no nic kolejny lekarz kolejne leki i nic się nie zmienia. Zrobiłam w końcu posiew moczu na własną rękę no i jalowy. Czyli dalej nic nie wiem😔znowu zmiana lekarza może ten coś wymyśli że wszystkimi badaniami moczu robione i co chwila gdzie juz wychodzą b. Liczne bakterie i posiewem jalowy, pani doktor stwierdziła że za szybko sikam 🤣🤣i podrazniam cewke niestety nie ma takiej możliwości bo sikam ciągle ale bez jakiegoś silnego strumienia😔. Następna pani ginekolog nic nie widzi pH 4 pochwy więc o. K. Pytam czy w razie ciąży moje infekcje są problemem odp. "absolutnie nie" więc się zdecydowałam no i niestety poroniłam moja kruszynkę w 9tc zarodek nie rozwijał się od 6t2d 😭. Przeżyłam to strasznie no i postanowiłam zbadać uraplasme która może dawać takie objawy i powodować poronienia niestety to nie takie proste ginegolodzy u których byłam nie wykonują takiego badania 🤔a laboratoria w mojej okolicy tylko jedno i to wysylkowe które muszę sobie sama pobrać. Więc w podam na "mądry pomysł" i załatwiłam sobie dla mnie i dla męża dexycylinum i sumamed mąż oczywiście nie ma objawów za to ja po 10 dniach czuje się o niebo lepiej nie czuje tego parcia na pęcherz choć z tą cewka jeszcze nie jest idealnie mam nadzieję że to jest to i że objawy nie wrócą po antybiotyku i będę mogła w końcu spokojnie zajść w ciążę 😔. Może ktoś miał podobnie do mnie i objawy całkowicie ustapily? Ale się rozpisałam ale musiałam bo mam dość serdecznie 😁
-
Karola 122 wrote:Wiem że temat stary ale może ktoś tu jeszcze zagląda. Szukam informacji bo niestety muszę diagnozować się sama nikt nie widzi problemu. A więc tak zaczęło się jakieś 7 lat temu niby zwykła infekcja pęcherza oczywiście lekarz antybiotyk badanie moczu wszystko o. K tylko bakterie ale objawy nie ustąpiły lekarz twierdzi że furagina i przejdzie nie przeszło znowu do lekarza kazał iść do ginekologa tu oczywiście leki na grzybice myślę sobie o. K może to od tego niestety leki nie pomogły znowu wizyta i Inna seria leków nic między czasie objawy troszkę się zmieniły wyglądało to tak parcie na pęcherz wrażenie opuchnięcia cewki i takie ciągnięcie w cewce ciągle to straszne uczucie no nic kolejny lekarz kolejne leki i nic się nie zmienia. Zrobiłam w końcu posiew moczu na własną rękę no i jalowy. Czyli dalej nic nie wiem😔znowu zmiana lekarza może ten coś wymyśli że wszystkimi badaniami moczu robione i co chwila gdzie juz wychodzą b. Liczne bakterie i posiewem jalowy, pani doktor stwierdziła że za szybko sikam 🤣🤣i podrazniam cewke niestety nie ma takiej możliwości bo sikam ciągle ale bez jakiegoś silnego strumienia😔. Następna pani ginekolog nic nie widzi pH 4 pochwy więc o. K. Pytam czy w razie ciąży moje infekcje są problemem odp. "absolutnie nie" więc się zdecydowałam no i niestety poroniłam moja kruszynkę w 9tc zarodek nie rozwijał się od 6t2d 😭. Przeżyłam to strasznie no i postanowiłam zbadać uraplasme która może dawać takie objawy i powodować poronienia niestety to nie takie proste ginegolodzy u których byłam nie wykonują takiego badania 🤔a laboratoria w mojej okolicy tylko jedno i to wysylkowe które muszę sobie sama pobrać. Więc w podam na "mądry pomysł" i załatwiłam sobie dla mnie i dla męża dexycylinum i sumamed mąż oczywiście nie ma objawów za to ja po 10 dniach czuje się o niebo lepiej nie czuje tego parcia na pęcherz choć z tą cewka jeszcze nie jest idealnie mam nadzieję że to jest to i że objawy nie wrócą po antybiotyku i będę mogła w końcu spokojnie zajść w ciążę 😔. Może ktoś miał podobnie do mnie i objawy całkowicie ustapily? Ale się rozpisałam ale musiałam bo mam dość serdecznie 😁
Dziewczyno jak masz taki wielki problem to powinnaś pojechać do większego miasta i zrobić sobie badania cpr na choroby przenoszone droga płciową prywatnie. Może i trochę zapłacisz, ale w końcu będziesz wiedziała co ci jest, w zwykłych posiewach nic nie wyjdzie. Za badanie cpr na ureaplasme, mycoplasme i chamydie zapłacisz 300 zł. Wez sprawy w swoje ręce,bo ci lekarze do których chodziłaś to niezle konowały nikogo nie obrażając. Mając takie objawy na pewno coś jest nie tak, ty jak i partner powinniście się zdiagnozować i przeleczyc pod okiem dobrego lekarza.
-
Witam wszystkie dziewczyny 😊
Jestem tu nowa. Mam spory problem… od ponad 2 lat staramy się o dzidziusia i nic. Zmieniłam lekarza bo efektów nie było za to były koszta i to nie małe… obecnie jestem w klinice leczenia niepłodności w Katowicach i lekarka zaleciła badania, z których wyszło, ze mam ureplasme parvum. Leczyłam się już 2 razy i dziś dostałam wynik znowu pozytywny… jestem zła bo wszystko trwa tyle czasu, do tego te koszta… na początku brałam jakiś lek na D, nie pamietam nazwy a teraz 1 tabl przez 3 dni summamedu i tak przez 3 tyg a bakteria jest nadal. Nie wiem już co robić… mam alergie na doksycykline wiec wszystkiego brać nie mogę… czy ktoś z Katowic, okolic ma może lekarza, który potrafi to wyleczyć? Bez tego drożność nie wchodzi w grę ☹️ -
Korkli91 wrote:Witam wszystkie dziewczyny 😊
Jestem tu nowa. Mam spory problem… od ponad 2 lat staramy się o dzidziusia i nic. Zmieniłam lekarza bo efektów nie było za to były koszta i to nie małe… obecnie jestem w klinice leczenia niepłodności w Katowicach i lekarka zaleciła badania, z których wyszło, ze mam ureplasme parvum. Leczyłam się już 2 razy i dziś dostałam wynik znowu pozytywny… jestem zła bo wszystko trwa tyle czasu, do tego te koszta… na początku brałam jakiś lek na D, nie pamietam nazwy a teraz 1 tabl przez 3 dni summamedu i tak przez 3 tyg a bakteria jest nadal. Nie wiem już co robić… mam alergie na doksycykline wiec wszystkiego brać nie mogę… czy ktoś z Katowic, okolic ma może lekarza, który potrafi to wyleczyć? Bez tego drożność nie wchodzi w grę ☹️ -
Hej dziewczyny!
Czy znacie jakieś domowe sposoby na złagodzenie objawów Ureaplasmy?
Wykryto u mnie tę bakterie dwa tygodnie temu (chociaż diagnozowałam się prawie rok czasu..) W tym momencie biorę już drugi antybiotyk, ale niestety nic nie pomaga.
Od ponad pół roku mam okropne objawy, chroniczny brak snu ponieważ w nocy objawy się nasilają - okropne parcie na pęcherz, pieczenie.. muszę chodzić do toalety co 10 minut dosłownie. Już nie mam siły….
Niedługo kończę terapie antybiotykiem, ale z racji tego że nie pomogło wybieram się do lekarza kolejny raz. Mam nadzieję, że w końcu uda się trafić z lekiem. Ale chciałabym chociaż trochę sobie ulżyć, bo to nie daje mi spać
Czy znacie jakieś sposoby na złagodzenie objawów?? -
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Bardzo proszę o Twoją pomoc w tym badaniu.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6 -
Hej,
Moja przygoda z Ureaplasmą trwa już rok od czerwca 2021 roku. Zaraził mnie mój były chłopak i mecze się z tym do dziś. Po zdiagnozowaniu (wymaz z cewki PCR) dostałam 2 antybiotyki od urologa na 10 dni Doxycylinum i Summamed (po nim dostałam biegunki) niestety nie pomogły wiec poszłam do ginekologa który przepisał pałeczki dopochwowe z doksycyllina pomogły do tej pory niestety obawiam się, ze bakteria wróciła. Moje objawy to ciagle uczucie parcia na pęcherz, częste sikanie i nacisk na podbrzusze.
Jestem już bezradna i leczenie rujnuje finansowo.
Obecnie nie mam możliwości wykonać badań ponieważ zażywam kolejny antybiotyk na Zatoki Zinnat. Natomiast na 99% wróciła ta bakteria (objawy takie same jak miałam) .
Czy ktoś zmaga się z tym tak samo? Czy jest jakiś skuteczny lek na wyleczenie tego dziadostwa? Czy polecacie jakiegoś specjalistę z Krakowa lub okolic?
Wiola131 lubi tę wiadomość
-
A.A. wrote:Hej,
Moja przygoda z Ureaplasmą trwa już rok od czerwca 2021 roku. Zaraził mnie mój były chłopak i mecze się z tym do dziś. Po zdiagnozowaniu (wymaz z cewki PCR) dostałam 2 antybiotyki od urologa na 10 dni Doxycylinum i Summamed (po nim dostałam biegunki) niestety nie pomogły wiec poszłam do ginekologa który przepisał pałeczki dopochwowe z doksycyllina pomogły do tej pory niestety obawiam się, ze bakteria wróciła. Moje objawy to ciagle uczucie parcia na pęcherz, częste sikanie i nacisk na podbrzusze.
Jestem już bezradna i leczenie rujnuje finansowo.
Obecnie nie mam możliwości wykonać badań ponieważ zażywam kolejny antybiotyk na Zatoki Zinnat. Natomiast na 99% wróciła ta bakteria (objawy takie same jak miałam) .
Czy ktoś zmaga się z tym tak samo? Czy jest jakiś skuteczny lek na wyleczenie tego dziadostwa? Czy polecacie jakiegoś specjalistę z Krakowa lub okolic? -
Hej,
Mam dokładnie to samo. Wyżej opisałam swoją historie.
Od roku męczę się z parciem na pęcherz, moja ginekolog zrujnowała mnie finansowo. Tak oto, po 5 różnych antybiotykach, ciągłych wymazach, nic nie pomogło.
Zastanowiłam się chwilę i zmieniłam lekarza - tym razem poszłam do urologa. Wytłumaczył mi, że ureaplasma nie daje takich objawów jak parcie na pęcherz i ciagle chodzenie do toalety! Zresztą po 5 antybiotykach na pewno juz jej nie ma.
Zdiagnozował u mnie zespół pęcherza nadreaktywnego, na co dostałam leki oraz zalecenia takie jak fizjoterapia uroginekologiczna i trening pęcherza. To schorzenie mogło się pojawić jako następstwo ureaplasmy lub innych infekcji.
Polecam Ci wybrać się do innego specjalisty, wziąć pod uwagę również inne schorzenia. U mnie się sprawdziło - już czuję się o wiele lepiej i czuję że odzyskuje kontrole nad moim parciem na pęcherz które nie dawało mi żyć przez ostatni rok. Sprawdź swój pęcherz.
Ściskam i życzę powodzenia.
P.S też jestem w Krakowie i nie mogę znalezc dobrego lekarza. Ale bardzo wiele dobrego słyszałam o Barska Clinic w Nowym Sączu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2022, 22:12
Wiola131 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMimi19 wrote:Hej,
Mam dokładnie to samo. Wyżej opisałam swoją historie.
Od roku męczę się z parciem na pęcherz, moja ginekolog zrujnowała mnie finansowo. Tak oto, po 5 różnych antybiotykach, ciągłych wymazach, nic nie pomogło.
Zastanowiłam się chwilę i zmieniłam lekarza - tym razem poszłam do urologa. Wytłumaczył mi, że ureaplasma nie daje takich objawów jak parcie na pęcherz i ciagle chodzenie do toalety! Zresztą po 5 antybiotykach na pewno juz jej nie ma.
Zdiagnozował u mnie zespół pęcherza nadreaktywnego, na co dostałam leki oraz zalecenia takie jak fizjoterapia uroginekologiczna i trening pęcherza. To schorzenie mogło się pojawić jako następstwo ureaplasmy lub innych infekcji.
Polecam Ci wybrać się do innego specjalisty, wziąć pod uwagę również inne schorzenia. U mnie się sprawdziło - już czuję się o wiele lepiej i czuję że odzyskuje kontrole nad moim parciem na pęcherz które nie dawało mi żyć przez ostatni rok. Sprawdź swój pęcherz.
Ściskam i życzę powodzenia.
P.S też jestem w Krakowie i nie mogę znalezc dobrego lekarza. Ale bardzo wiele dobrego słyszałam o Barska Clinic w Nowym Sączu.
Na podstawie jakich badań urolog stwierdził u Pani zespół pęcherza nadrektywnego. -
Korkli91 wrote:Witam wszystkie dziewczyny 😊
Jestem tu nowa. Mam spory problem… od ponad 2 lat staramy się o dzidziusia i nic. Zmieniłam lekarza bo efektów nie było za to były koszta i to nie małe… obecnie jestem w klinice leczenia niepłodności w Katowicach i lekarka zaleciła badania, z których wyszło, ze mam ureplasme parvum. Leczyłam się już 2 razy i dziś dostałam wynik znowu pozytywny… jestem zła bo wszystko trwa tyle czasu, do tego te koszta… na początku brałam jakiś lek na D, nie pamietam nazwy a teraz 1 tabl przez 3 dni summamedu i tak przez 3 tyg a bakteria jest nadal. Nie wiem już co robić… mam alergie na doksycykline wiec wszystkiego brać nie mogę… czy ktoś z Katowic, okolic ma może lekarza, który potrafi to wyleczyć? Bez tego drożność nie wchodzi w grę ☹️ -
Korkli91 wrote:Tak wyleczyłam w końcu… brałam Davercin 3x po 2 tabletki co 8 godzin i dodatkowo LacibiosFemina. Udało się za 3 razem wyleczyć.
Mam tez zaplanowane badanie drożności jajowodów i już nie mam siły….
06.10 miałam dodatnia ureoplasme 10 do 4
31.10 inne laboratorium badanie ujemne
08.11 ureoplasma dodatnia 10 do 6👩🏼❤️💋👨🏼 31.12.2014r.
💒 2020r.
👱🏻♀️
Endometrioza III stopnia ❌
21.10.2023- 26.01.2023 ureaplasma ✅
31.01.2023r. Hycosy i biopsja endometrium- jajowody drożne, ✅zapalenie endometrium ❌
Hormony ✅
🧔♂️30
badanie nasienia✅
07.05.2023r. ⏸️🙊
08.05.2023r. Beta 789 mlU/ml
10.05.2023r. Beta 1717 mIU/ml
25.12.2023r. Olcia, Nasz Świąteczny Cud 🎄✨
-
nick nieaktualny
-
Mam urea. Dostałam antybiotyk doustnie przez 7 dni a następnie globulki, również 7 dni. Mąż ma jednodniową.Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Ja właśnie teraz tez dostałam antybiotyk na 7 dni. A jaki miałaś wynik?👩🏼❤️💋👨🏼 31.12.2014r.
💒 2020r.
👱🏻♀️
Endometrioza III stopnia ❌
21.10.2023- 26.01.2023 ureaplasma ✅
31.01.2023r. Hycosy i biopsja endometrium- jajowody drożne, ✅zapalenie endometrium ❌
Hormony ✅
🧔♂️30
badanie nasienia✅
07.05.2023r. ⏸️🙊
08.05.2023r. Beta 789 mlU/ml
10.05.2023r. Beta 1717 mIU/ml
25.12.2023r. Olcia, Nasz Świąteczny Cud 🎄✨