LUF
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam , mam pytanie do dziewczyn z podobnym problemem. U mnie zdażyło się to po raz pierwszy chyba....na usg wyszło że mam nie pęknięty pęcherzyk po jednej stronie i niewielką torbiel ok 2,5 cm. w TYm cyklu miałam robioną drożność i własnie po stronie torbieli wyszedł niedrożny jajowód chyba... ale mogło też dojść do skurczu jajowodu bo lekarze nie umieli założyć cewnika i wiłam się z bólu.
Jak długo może trwać taki cykl z LUF?? na tą torbiel dostałam dopochwowo luteinę przez 4 dni, od dwóch dni nie biorę leku a temperatura ciągle rośnie , trochę mnie to martwi.
KarolinaKarolina -
ja tez mam tą przypadłość z nie pękającymi pęcherzykami, aktualnie mam wycięty jajnik i jajowód właśnie z tej przyczyny- tworzyła się torbiel. No i dalej nie pękają- nie wiem co z tym robić jestem bezsilna... Słyszałam że przy zespole LUF tak się dzieje - prolaktyna zbyt wysoka hamuje wydzielania LH i dlatego nie dochodzi do ich pękania, Spytaj lekarza o badania na prolaktynę i TSH to dużo mówi.
-
Czy któraś z Was prowadziła pomiar temperatur w cyklu kiedy pęcherzyk nie pękł?? Też się to u mnie zdarzylo niestety ale wtedy nie prowadziłam obserwacji i chciałabym wiedzieć czy tempka wzrasta tak jak po owu czy może zachowuje się jakoś inaczej ?
-
Temperatura wzrasta ale nie gwaltownie poniewaz mimo iz pecherzyk nie peka to po jego 'zwiednieciu' cialko zolte rowniez sie wytwarza i to ono podnosi temp
Młoda, Saramago lubią tę wiadomość
-
ja nigdy bym u siebie nie podejrzewala tego ze nie pekaja a chyba jednak w tym jest problem; czesto mialam bole owulacyjne promienijace do nog itp i bylam pewna ze wszystko ok ale kilka monitoringow cyklu pokazalo duze pecherzyki ok. 25mm ktore moim zdaniem powinny juz dawno peknac; a druga rzecz to plamienia w drugiej fazie cyklu az do miesiaczki nie spowodowane zbyt niskim progesteronem bo mimo przyjmowania luteiny wystepowaly...
-
Mam tego pecha i mam LUF w każdym cyklu.
Obserwacje prowadziłam dość długo i zawsze miałam regularne, 2 fazowe cykle, temperatura wzrastała prawidłowo (wcale nie niemrawo), testy owulacyjne wychodziły prawidłowo (czyli LH nie było za niskie), jedyne co było nie tak to faza lutealna trwająca 11 dni czyli niezbyt długo i niski progesteron (nie przekraczający 10 ng/ml), ale to były takie nieprawidłowości, że lekarze twierdzili, że wszystko jest ok.
Dopiero pełne monitoronigi kilku cykli z rzędu wykazały co się dzieje, i że pęcherzyki mi ładnie rosną ale nie pękają i tworzą torbiele (nawet do 6 cm), które jednak same się wchłaniają i po @ nie ma po nich śladu.
Dodam, że po tym odkryciu miałam mnóstwo badań (2 pobytu w szpitalu na diagnostyce) i jedynym zdiagnozowanym moim problemem jest hiperprolektynemia czynnościowa ale w moim przypadku mimo długiego brania Bromergonu, pęcherzyki nadal nie pękają.
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
ja też mam LUF. Nie pękają mi pęcherzyki, które czasem rosną aż do 6 cm i wchłaniają się w ciągu cyklu lub dwóch.
Zajśc w ciążę staraliśmy się bezskutecznie przez ponad rok. Miałam wszystkie badania i wszystko ok, męża nasienie też ok. Właśnie po monitoringu okazało się, że nie pękają mi pęcherzyki. Było zawsze śliczne endometrium, pęcherzyk sobie rósł i rósł a nie pękał. Ginekolog nie chciał mi podac Pregnylu ze względu na moje przeciwwskazania do przyjmowania leków hormonalnych (mam mutację genu MTHFR). Powiem Wam szczerze, że zmęczona tymi staraniami tym lataniem do gina na monitoring i tą presją (a także tym, że moim koleżanką na ovu się udawało a mi nie) machnełam na dziecko ręką. Autentycznie stwierdziłam, że ja dziecka nie chcę. Nie chcę się nim zajmowac, martwic. Chcę jeszcze szalec, chodzic na siłownie, podróżowac itp. I co się stało? Przewrotny los mi zrobił psikusa i w cyklu w którym szalałam jak nastolatka i naprawdę miałam gdzieś myśli o dziecku, zobaczyłam 2 kreski.
Uważam, że jeśli tylko badania hormonlane i nasienia są ok to przyczyna nie pękania pęcherzyków może tkwic w psychice. Po prostu za bardzo chcemy, nakręcamy się i stresujemy. Byc może naprawdę wystarczy przestac chciec na siłę.
efcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPregnylu też nie można podawac w każdym cyklu zazwyczaj są to 3 próby i potem robi się jakąś przerwe. Działanie Pregnylu jest jednorazowe.
U mnie nie pękanie pęcherzyka było spowodowane blokadą psychiczną - za bardzo chciałam zajśc w ciążę. 'Leczenie' poskutkowało od razu w pierwszym cyklu jego zastosowania - wystarczyło nie chciec miec dziecka a chciec jeszcze poszalec. Za bardzo się nie zatem nie wyszalałamNadzieja na mały cud lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny