X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

LUF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2015, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam już córkę 4letnią, od ponad 2 lat staramy się o kolejne. Dopiero pół roku temu sama sie zdiagnozowałam, że to LUF. Żaden lekarz nie zlecił mi monitoringu usg i tak minęły 2 lata. W międzyczasie miałam laparoskopię bo z niepękniętych pęcherzyków miałam torbiel i podejrzenie endometriozy. Ale jakoś nigdy nie miałam usg w 2 fazie cyklu.
    Na chwilę obecną wszystko u mnie ok, jedynie pęcherzyk nie pęka. Ratuje mnie pregnyl.
    Pewnie na wiosnę kolejny krok czyli iui.

  • gosska Przyjaciółka
    Postów: 86 21

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy te z Was u których zdiagnozowano LUF robiło testy owu? Czy jeśli wychodziły one pozytywnie to czy skok tempki był w momencie w którym miało nastąpić pęknięcie pecherzyka czyli po 24-36h ?? Bardzo proszę o odp :)

    mini-graphics-aliens-and-space-872204.gif
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Ja mam LUF w kazdym cyklu. Testy owu zawsze wychodza a temperatura rosnie jakos troche po piku LH. Wzrost jest zawsze duzy, nawet powyzej 37 stopni.

  • Evelle Autorytet
    Postów: 318 351

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u mnie stwierdzono luf testy owulacyjne wychodzily prawidlowo, skok temperatury tez byl w wlasciwym czasie ale taki leniwy (moze dlatego ze mierzylam temke w ustach), nawet progesteron w 7 dniu po domniemanej owulacji zawsze w normie dla fazy lutealnej, niestety potwierdzone rowniez monitoringiem ze pecherzyki nie pekaly a taki to przypadek moj:-)

    atdc9vvjtiub4xrf.png
  • gosska Przyjaciółka
    Postów: 86 21

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh właśnie podejrzewam u siebie to przeklete luf...tempka po teoretycznej owulacji rośnie ale naprawde powoli. Biore już jakiś czas bromka prolaktyna spadła wiec wierze że w tym cyklu się powiodą te nasze starania chociaż jak tak czytam o tym niepekajacym pecherzyku to dziewczyny opisują tą walke z luf jako niekonczącą sie historie:/

    mini-graphics-aliens-and-space-872204.gif
  • gosska Przyjaciółka
    Postów: 86 21

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedzi:*

    mini-graphics-aliens-and-space-872204.gif
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle ale zaczely Ci potem pekac? Nie martw sie gosska nie Ty jedna meczysz sie z LUFem:) naprawde irytujaca przypadlosc bo niby wszystko wyglada ladnie a dziadostwo nie peka:/ ja tez zbijam prl, aktualnie dostinexem.juz w pierwszym cyklu zauwazylam zmiane bo cykl dobil do 28 dni zamiast jak zwykle 24:p pozniej w nowym cyklu piekny pecherzyk, juz myslalam ze w koncu bedzie owulacja...ale nie pekl, nawet po pregnylu wiec taki ten luf jest..walka z wiatrakami:(

  • Evelle Autorytet
    Postów: 318 351

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety nawet podwojna dawka pregnylu nie pomagala byly cykle stymulowane i nic nie czasem torbiele sie robily i znow je bylo trzeba leczyc, przyczyny lufu nie zdiagnozowano...

    atdc9vvjtiub4xrf.png
  • gosska Przyjaciółka
    Postów: 86 21

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o rety... nie jest to wszytko optymistyczne życze Wam dziewczynki żebyscie szybko zobaczyly upragnione dwie tłuste krechy :)

    mini-graphics-aliens-and-space-872204.gif
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 1 lutego 2016, 07:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle i nie peklo nawet raz??:( to co pozostaje,ivf? Boje sie, tez dostalam podwojna dawke pregnylu i nic..

  • Evelle Autorytet
    Postów: 318 351

    Wysłany: 1 lutego 2016, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie pekly przynajmniej jak mialam monitorowane cykle moze z 10 razy czasem sflaczal a czasem zrobil sie gigant nawet do 5 cm, raz po raz torbiel krwotoczna ale nie bylo szans by uwolnilo komoreczke jajowa tak mowil gin, u nas jeszcze doszlo pogorszenie nasienia problem z niska morfologia wiec zdecydowalismy sie na ivf...
    Czasami udaje sie zdiagnozowac przyczyne wystepowania luf wiec glowa do gory:-)

    atdc9vvjtiub4xrf.png
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 1 lutego 2016, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja widze ze mialas to co u mnie czyli torbiele krwotoczne po przetrwalym pecherzyku:( w kazdym cyklu i niezaleznie od pregnylu..a powiedz jeszcze, nie stwierdzono zadnych nieprawidlowosci hormonalnych np prolaktyna?

  • Evelle Autorytet
    Postów: 318 351

    Wysłany: 1 lutego 2016, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyniki mam ksiazkowe prolaktyne tez:-) nie bylo do czego uderzac ale jestem alergikiem i jeden lekarz powiedzial ze wszstkie komorki w organizmie najprawdopodobniej sa w odczynie zapalnym czy cos takiego bralam encorton jakis czas i nic z tego nie wychodzilo a alergia z jednej przechodzi na druga do tego jeszcze nietolerancje pokarmowe tu juz dieta weszla i tak dupa!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 10:10

    atdc9vvjtiub4xrf.png
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 1 lutego 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez jestem alergikiem!! Nie mialam pojecia ze takie rzeczy maja w ogole znaczenie:0 Evelle dzieki, przyjrze sie temu!

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 1 lutego 2016, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem zdołowana, okazuje sie ze nie dosc ze tradycyjnie pecherzyk nie pekl (pregnyl 10000...) to jeszcze zrobila sie z niego prawie 5cm torbiel...:((( dostalam dupka na wchloniecie. Powoli trace nadzieje ze ten cholerny pecherzyk peknie kiedykolwiek..:((( czy macie jakies pomysly co jeszcze moge zrobic?:(

  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 1 lutego 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LittleGirlBlue wrote:
    Jestem zdołowana, okazuje sie ze nie dosc ze tradycyjnie pecherzyk nie pekl (pregnyl 10000...) to jeszcze zrobila sie z niego prawie 5cm torbiel...:((( dostalam dupka na wchloniecie. Powoli trace nadzieje ze ten cholerny pecherzyk peknie kiedykolwiek..:((( czy macie jakies pomysly co jeszcze moge zrobic?:(


    a badałaś prolaktynę. Ja mam LUF przy hiperprolaktynemie. Dostałam bromergon, pierwszy raz miałam owulację (kończę 3 opakowanie)

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 1 lutego 2016, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Badalam i wyszla 26 przy normie 29, do tego wyciek z sutkow po nacisnieciu wiec jakis tam problem z prolaktyna niby moze byc ale przez ostatnie 3 tygodnie bralam leki (najpierw 2x0.5 tabletki bromka a teraz zjadlam juz 4 dostinexy) nic to nie pomoglo bo w tym cyklu tez nue peklo:/ Saramago myslisz ze to za wczesnie zeby byla reakcja na dostinex? Dzieki w ogole za odzew!

  • gosska Przyjaciółka
    Postów: 86 21

    Wysłany: 2 lutego 2016, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    little girl brałaś bromka od poczatku cyklu??? moze to ma znaczenie głowa do góry będzie dobrze :)

    mini-graphics-aliens-and-space-872204.gif
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 2 lutego 2016, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bromka zaczelam brac w poprzednim cyklu zaraz po "owulacji" ktorej oczywiscie nie bylo. Bralam najpierw 0.5, potem cala tabletke a potem lekarz mi zmienil na dostinex. Ech juz nie wiem sama czy to ta prolaktyna, jakos nie wierze ze one zaczna nagle pekac:(

  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 3 lutego 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LittleGirlBlue wrote:
    Badalam i wyszla 26 przy normie 29, do tego wyciek z sutkow po nacisnieciu wiec jakis tam problem z prolaktyna niby moze byc ale przez ostatnie 3 tygodnie bralam leki (najpierw 2x0.5 tabletki bromka a teraz zjadlam juz 4 dostinexy) nic to nie pomoglo bo w tym cyklu tez nue peklo:/ Saramago myslisz ze to za wczesnie zeby byla reakcja na dostinex? Dzieki w ogole za odzew!


    Możliwe. Każdy organizm inaczej reaguje. Ja najpierw brałam Norprolac i nic. Potem Dostinex i nic. Dopiero najtańszy, stary poczciwy Bromergon pomógł. Wczoraj odebrałam wyniki.Moja prolaktyna to 133,3 a wychodziłam od prawie 700!!

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ