Luty przychodzi i ciążę nam przynosi - 💕IN VITRO LUTY 2020💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia Sylwia wrote:Niektóre Dziewczyny ( chyba Wiśnia m.in.) też miały zleconą betę tak wcześnie. Chyba chodzi o sprawdzenie czy jest jeszcze ovitrelle i w jakim czasie dochodzi do implantacji.
Invicta wymaga w 3,6,10 dpt
Mi w 3 dniu przy becie 12.5 mówił ze jest dobrze, ale ze to pregnyl się utrzymuje we krwiMakt lubi tę wiadomość
Wiek 29 - 2 lata starań
07/2019 - badania nasienia- niska jakość /hormony/kariotypy u obu okej
10/2019- pierwsza przygoda z in vitro
Długi protokół - invicta Gdańsk
25.11 - pick up - pobrano 19 oocytów
30.11 - transfer 1 zarodka BL.4.1.1
Mamy 3 ☃️
BETA
3dpt 12,6, 6dpt 23,8, 10dpt 161
13dpt 294
16dpt 786
17dpt 1282
20dpt 3658
02.01.2020 Mamy
12/19 Hiperstymulacja jajników - stopień ciężki - szpital od 10dtp do 17 dpt 😪
Wodobrzusze, płyn w otrzewnej/opłucnej + 10kg
10.01 krwotok - szpital (krwiak) bije
Połówkowe - Agatka 🥰
24.04 krwotok - karetka - szpital- krwiak? Skurcze przepowiadające?
27.05-3.06 - sterydy Celeston
27.07 - odpłynięcie wód płodowych CC - 👶 Agata, 2670gram, 56cm i 4pkt
-
Hej, wczoraj (7dpt) zrobiłam betę, ale w jakimś głupim laboratorium poza domem i ciągle nie mam wyników (mówili, że 2 dni robocze, więc dopiero jutro może..). Dziś rano (8dpt) zrobiłam test sikańca (Pink) i nie ma nawet cienia drugiej kreski.. Myślicie, że na test za wcześnie czy raczej nic z tego?
-
Dla mnie ten wątek był i jest skarbnicą wiedzy przede wszystkim.
Podczas starań dowiedziałam się tu wiecej rzeczy, niż od mojego lekarza prowadzącego - zwlaszcza Makt należą się za to podziękowania ❤
Nawer teraz, kiedy juz mam pasażera na gapę, słyszę o rzeczach, o których nie miałam pojęcia, np. o tym termoforze. Oczywiście nie przespałam przez to nocy i aktualnie, brzydko mówiąc, sram po gaciach, bo u mnie termofor był grany prawie codziennie i teraz się modlę, żeby na usg w sobotę wszystko było ok...
Także do tych dziewczyn, które są oburzone tym, że nasze przyszłe mamusie nadal się tu udzielają- bez ich wiedzy, pomocy i wsparcia tego typu wątek nie pociągnąłby długo.
A jeśli naprawdę aż taką przykrość sprawia wam to, że obcym kobietom na forum się udaje i dzielą się tym z innymi, to polecam detoks od sieci i być może wizytę u psychologa. I bynajmniej nie mam zamiaru nikogo tą sugestią urazić. Wręcz przeciwnie - mówię z własnego doświadczenia.
Peace and love. Trzymam za nas i was wszystkie kciuki ❤Niki345, kamisia, nadzieja91, niesprawiedliwa, Sylwia Sylwia, Esperanza Mia, Nadzieja, Szatyneczka, Kosmamitka, Jlod, Cherry78, Makt, Dave87, Turkusowa82, ola_90, Umka lubią tę wiadomość
-
Marta_3miasto wrote:Hej, wczoraj (7dpt) zrobiłam betę, ale w jakimś głupim laboratorium poza domem i ciągle nie mam wyników (mówili, że 2 dni robocze, więc dopiero jutro może..). Dziś rano (8dpt) zrobiłam test sikańca (Pink) i nie ma nawet cienia drugiej kreski.. Myślicie, że na test za wcześnie czy raczej nic z tego?
Makt lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nadzieja91 wrote:Wracam do Was
Dziękuję za kondolencje, jesteście Kochane 😘Psychicznie jeszcze słabo, przepłakałam 4 dni, nie spałam praktycznie nic, zamykając oczy widziałam ojca.. 😓
Musimy żyć dalej. Mam nadzieję, że z dzidziulkiem wszystko okej. Od tamtej fatalnej środy ustały mi wszelkie plamienia. Od poniedziałku brałam Duphaston. Możliwe że po 4 tabletkach skończyły się plamienia ? Krwiak na pewno nie zniknął tak szybko. Na razie nie mam siły na usg. Planowa wizyta 13.03.
Nie będę Was nadrabiać. Przeczytałam ostatnie dwie strony i widzę, że znowu jakaś gówno burza o ciężarne.. eh ;/ ale pewnie jak ktoś z kontekstu przeczyta kilka stron, a akurat jest dobry tydzień pięknych bet i dwuch kresek na teście to tak wywnioskuje. A tu praktycznie każda ciężarna codziennie stresuje się krwawieniem/plamieniem czy innymi złymi dolegliwościami.
Miłego dnia 😍😘
Kciuki za wszystkich 🍀nadzieja91 lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nadzieja91 wrote:Wracam do Was
Dziękuję za kondolencje, jesteście Kochane 😘Psychicznie jeszcze słabo, przepłakałam 4 dni, nie spałam praktycznie nic, zamykając oczy widziałam ojca.. 😓
Musimy żyć dalej. Mam nadzieję, że z dzidziulkiem wszystko okej. Od tamtej fatalnej środy ustały mi wszelkie plamienia. Od poniedziałku brałam Duphaston. Możliwe że po 4 tabletkach skończyły się plamienia ? Krwiak na pewno nie zniknął tak szybko. Na razie nie mam siły na usg. Planowa wizyta 13.03.
Nie będę Was nadrabiać. Przeczytałam ostatnie dwie strony i widzę, że znowu jakaś gówno burza o ciężarne.. eh ;/ ale pewnie jak ktoś z kontekstu przeczyta kilka stron, a akurat jest dobry tydzień pięknych bet i dwuch kresek na teście to tak wywnioskuje. A tu praktycznie każda ciężarna codziennie stresuje się krwawieniem/plamieniem czy innymi złymi dolegliwościami.
Miłego dnia 😍😘
Kciuki za wszystkich 🍀kamisia, nadzieja91, carrieSATC lubią tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Marta_3miasto wrote:Hej, wczoraj (7dpt) zrobiłam betę, ale w jakimś głupim laboratorium poza domem i ciągle nie mam wyników (mówili, że 2 dni robocze, więc dopiero jutro może..). Dziś rano (8dpt) zrobiłam test sikańca (Pink) i nie ma nawet cienia drugiej kreski.. Myślicie, że na test za wcześnie czy raczej nic z tego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 09:23
Esperanza Mia, Marta_3miasto, Makt lubią tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Niki345 wrote:Pink super czuły niby od 10 był u mnie biały jak śnieg przy becie 13, sikance to oszukance tylko upuszczenie krwi prawdę Ci powie 😉
To czekam na tę betę z tego głupiego labu...Niki345 lubi tę wiadomość
-
believer wrote:Esperanza Mia czy chodzilas moze na akupunkture w Lodzi? Czy jest to jakis salon godny polecenia? Jak mozesz to podziel sie namiarem
Makt lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Marta_3miasto wrote:Hej, wczoraj (7dpt) zrobiłam betę, ale w jakimś głupim laboratorium poza domem i ciągle nie mam wyników (mówili, że 2 dni robocze, więc dopiero jutro może..). Dziś rano (8dpt) zrobiłam test sikańca (Pink) i nie ma nawet cienia drugiej kreski.. Myślicie, że na test za wcześnie czy raczej nic z tego?
Marta_3miasto lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Pestka wrote:O, to spora chyba beta jak na 3dpt. A brałaś pregnyl na koniec stymulacji czy w dniu transferu też?
36 godz przed pobraniem komórek. I w dniu transferu tylko 0,3 dawkiWiek 29 - 2 lata starań
07/2019 - badania nasienia- niska jakość /hormony/kariotypy u obu okej
10/2019- pierwsza przygoda z in vitro
Długi protokół - invicta Gdańsk
25.11 - pick up - pobrano 19 oocytów
30.11 - transfer 1 zarodka BL.4.1.1
Mamy 3 ☃️
BETA
3dpt 12,6, 6dpt 23,8, 10dpt 161
13dpt 294
16dpt 786
17dpt 1282
20dpt 3658
02.01.2020 Mamy
12/19 Hiperstymulacja jajników - stopień ciężki - szpital od 10dtp do 17 dpt 😪
Wodobrzusze, płyn w otrzewnej/opłucnej + 10kg
10.01 krwotok - szpital (krwiak) bije
Połówkowe - Agatka 🥰
24.04 krwotok - karetka - szpital- krwiak? Skurcze przepowiadające?
27.05-3.06 - sterydy Celeston
27.07 - odpłynięcie wód płodowych CC - 👶 Agata, 2670gram, 56cm i 4pkt
-
nick nieaktualnyTeż popieram weryfikację od 3 dpt. U mnie w klinice niestety najwcześniej od 10 dpt.
Co do burzy która się zrobiła. Długo było tak że ciężko było mi z tym że wszystkim wokół się udaje a ja mogę tylko o tym pomarzyć. Teraz, gdy przewartościowałam sobie to wszystko z waszą pomocą i pomocą mojej pani psycholog wiem, że jak mi jest źle to po prostu robię sobie przerwę na kilka dni od forum i wracam do stabilizacji. Dobrze że są wątki na których takie osoby jak ja odnajdują się jeśli chodzi o długoterminowość starań i ilość nieudanych prób. Natomiast odkąd na wątkach miesięcznych pojawily się takie kobietki jak Makt, Niki, Sylwunia i inne kochane istoty, które mimo ciąży udzielają się, doradzają i wspierają czuję się na nich znacznie lepiej. A czasem gdy więcej jest tematów ciążowych to po prostu idę sobie na długoterminowe i piszę o tym co mnie interesuje. Dojście do tej akceptacji zajęło mi trochę ale to jest potrzebne żeby funkcjonować i nie tracić tych wartościowych kontaktów tylko przez to że komuś się udało a nie mnie.
A teraz porcja moich zmartwień. Obudziłam się z uczuciem szpileczek w podbrzuszu, zaczynają boleć lędźwie i oczywiście panika jak to ja. Znowu dół że się nie udało. No ale nic..korona na głowę i trzeba ten dzień przetrwaćNadzieja27, Esperanza Mia, Sylwia Sylwia, Niki345, Kosmamitka, nadzieja91, Miracle, Makt, Umka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie rozumiem jak można tak egoistycznie podchodzić do sprawy , mnie np. Cieszy każda pozytywna beta, test ciazowy, zdjęcia z usg itd. Itp. Przecież wszystkie jesteśmy tutaj w jednym celu ! Wszystkie jesteśmy takie same ! Wszystkie pragniemy jednego. I nie rozumiem jak można pisać w tak zawistny sposób , z taka niezdrowa zazdrością.. mamy dzisiaj 25 luty, to chyba dobrze ,ze na pokładzie mamy wiele kobitek , którym się udało. To nas powinno motywować , dawać sile ! Jednym udaje się szybciej a u niektórych trwa to niestety trochę dłużej.. takie jest niestety życie i nic na to nie poradzimy 😞
Nadzieja91 cieszę się ,ze wróciłaś ❤️ Dużo siły na ten ciężki czas.
Ja właśnie siedzę w poczekalni w klinice.. przede mną usg. Zmartwiło mnie to ,ze rano cała wkładka była brudna ( plamienie koloru brązu ).. i do tej pory plamienie się utrzymuje 😞 do tego ciagle brzuch pobolewa jak na okres.. tak się boje.. 😞Esperanza Mia, Szatyneczka, Niki345, Kosmamitka, nadzieja91, Jlod, Makt, carrieSATC, Umka lubią tę wiadomość
-
Frelcia ktorego dnia bedziesz robila pierwsza beta? Tym razem zdecydujesz sie na wczesniejsze testowanie?
I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢
II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢
III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭
IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
5dpt ⏸️ kreski
7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤ -
nick nieaktualnyEwelka02 wrote:Frelcia ktorego dnia bedziesz robila pierwsza beta? Tym razem zdecydujesz sie na wczesniejsze testowanie?
W przyszły poniedziałek zrobię to będzie 7 dpt a w sobotę/niedzielę siknę na testy.Sylwia Sylwia, Esperanza Mia, Ewelka02, Jlod, nadzieja91, Umka lubią tę wiadomość
-
Frelcia_na_tymczasie wrote:Też popieram weryfikację od 3 dpt. U mnie w klinice niestety najwcześniej od 10 dpt.
Co do burzy która się zrobiła. Długo było tak że ciężko było mi z tym że wszystkim wokół się udaje a ja mogę tylko o tym pomarzyć. Teraz, gdy przewartościowałam sobie to wszystko z waszą pomocą i pomocą mojej pani psycholog wiem, że jak mi jest źle to po prostu robię sobie przerwę na kilka dni od forum i wracam do stabilizacji. Dobrze że są wątki na których takie osoby jak ja odnajdują się jeśli chodzi o długoterminowość starań i ilość nieudanych prób. Natomiast odkąd na wątkach miesięcznych pojawily się takie kobietki jak Makt, Niki, Sylwunia i inne kochane istoty, które mimo ciąży udzielają się, doradzają i wspierają czuję się na nich znacznie lepiej. A czasem gdy więcej jest tematów ciążowych to po prostu idę sobie na długoterminowe i piszę o tym co mnie interesuje. Dojście do tej akceptacji zajęło mi trochę ale to jest potrzebne żeby funkcjonować i nie tracić tych wartościowych kontaktów tylko przez to że komuś się udało a nie mnie.
A teraz porcja moich zmartwień. Obudziłam się z uczuciem szpileczek w podbrzuszu, zaczynają boleć lędźwie i oczywiście panika jak to ja. Znowu dół że się nie udało. No ale nic..korona na głowę i trzeba ten dzień przetrwać
Ja miałam prawie 2 lata przerwy od forum - musiałam poprostu wszystko przetrawić, a wtedy bolało mnie, że wszyscy na wątku męskim szli do przodu a my staliśmy w miejscu 🙂 teraz cenię sobie bardzo każda radę: i te super optymistyczne i te bardziej pesymistyczne, a raczej realistyczne, bo jedne i drugie są równie ważne.
Frelciu może te dolegliwości to dobry znak? Ja pierwszego lub drugiego dnia po transferze miałam takie uczucie jakby ktoś mi co jakiś czas igłę w brzuch wbijał, tj przy zastrzyku 🙂powiedzialabym, że nie ma co analizować itp ale prawda jest taka, że przecież nie da się wyłączyć głowy, a winkiem pomóc już nie mozna 😉. Zostaje czekanie i nerwówka do dnia bety - jak to przeżyć? Chyba tylko dobry serial i smaczne jedzonko pomogą 😃Nadzieja27, Frelcia_na_tymczasie, evkill, Esperanza Mia, Kosmamitka, Umka lubią tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
nick nieaktualnySylwia Sylwia wrote:♥️♥️♥️
Ja miałam prawie 2 lata przerwy od forum - musiałam poprostu wszystko przetrawić, a wtedy bolało mnie, że wszyscy na wątku męskim szli do przodu a my staliśmy w miejscu 🙂 teraz cenię sobie bardzo każda radę: i te super optymistyczne i te bardziej pesymistyczne, a raczej realistyczne, bo jedne i drugie są równie ważne.
Frelciu może te dolegliwości to dobry znak? Ja pierwszego lub drugiego dnia po transferze miałam takie uczucie jakby ktoś mi co jakiś czas igłę w brzuch wbijał, tj przy zastrzyku 🙂powiedzialabym, że nie ma co analizować itp ale prawda jest taka, że przecież nie da się wyłączyć głowy, a winkiem pomóc już nie mozna 😉. Zostaje czekanie i nerwówka do dnia bety - jak to przeżyć? Chyba tylko dobry serial i smaczne jedzonko pomogą 😃
Oj Sylwuś gdyby to faktycznie tak pomagało. Przed transferem czułam ekscytację a teraz po prostu strach że znowu nic. Brakuje mi Męża obok. Może wtedy byłoby lżej. -
Frelcia_na_tymczasie wrote:Oj Sylwuś gdyby to faktycznie tak pomagało. Przed transferem czułam ekscytację a teraz po prostu strach że znowu nic. Brakuje mi Męża obok. Może wtedy byłoby lżej.
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Frelcia_na_tymczasie wrote:Też popieram weryfikację od 3 dpt. U mnie w klinice niestety najwcześniej od 10 dpt.
Co do burzy która się zrobiła. Długo było tak że ciężko było mi z tym że wszystkim wokół się udaje a ja mogę tylko o tym pomarzyć. Teraz, gdy przewartościowałam sobie to wszystko z waszą pomocą i pomocą mojej pani psycholog wiem, że jak mi jest źle to po prostu robię sobie przerwę na kilka dni od forum i wracam do stabilizacji. Dobrze że są wątki na których takie osoby jak ja odnajdują się jeśli chodzi o długoterminowość starań i ilość nieudanych prób. Natomiast odkąd na wątkach miesięcznych pojawily się takie kobietki jak Makt, Niki, Sylwunia i inne kochane istoty, które mimo ciąży udzielają się, doradzają i wspierają czuję się na nich znacznie lepiej. A czasem gdy więcej jest tematów ciążowych to po prostu idę sobie na długoterminowe i piszę o tym co mnie interesuje. Dojście do tej akceptacji zajęło mi trochę ale to jest potrzebne żeby funkcjonować i nie tracić tych wartościowych kontaktów tylko przez to że komuś się udało a nie mnie.
A teraz porcja moich zmartwień. Obudziłam się z uczuciem szpileczek w podbrzuszu, zaczynają boleć lędźwie i oczywiście panika jak to ja. Znowu dół że się nie udało. No ale nic..korona na głowę i trzeba ten dzień przetrwać
Szpileczki w podbrzuszu mogą, być potransferowe, w końcu nieczęsto się w macicy gmera i może się trochę buntować, to w istocie turbo elastyczny mięsień. Więc myślę, że nie ma powodu do zmartwień 😊Frelcia_na_tymczasie, Makt lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊