MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBaileys ,z ta waga to faktycznie jak dziewczyny pisza takie pi razy drzwi wszystko ,mi tu lekarz w szpitalu mowil ,ze Oni nie mierza nawet tak czesto np co tydzien jak przyrasta Maluch bo na tym etapie ju to wszystko inaczej sie dzieje,chyba ,ze sa wskazania to czestrzej obserwacji wzrastana plodow . I tez u gro Pan ta masa wyliczona na podstawie usg jest inna z masa urodzeniowa .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2019, 09:10
-
nick nieaktualnyNie biore ani magnezu, ani luteiny od 37+0.
Dr Kru z tego, co wczoraj mowil, jest w klinice do 06.08, ale sam przyznal, ze wizyta za tydzien u niego jest bez sensu, bo raczej u mnie nic do tego czasu znaczaco nie postapi, a Mała osiagnie wage pewnie ok. 4-4,1 kg (czyli nadal nie bezwzglednie na CC). Najlepsza bylaby wizyta za 2 tygodnie - bo na 15.08 przypada moj termin porodu i wtedy byloby widac, ile ostatecznie urosla i czy trzeba kierowac na cesarke.
Tez mi powiedzial, ze inni lekarze sa niby dla jego pacjentek dostepni, ale w rejestracji juz tak kolorowo nie bylo... Na sile gdzies awarynie mnie dopisali do dr Sz na 13.08, ale pytanie czy on tylko zrobi usg czy w razie czego tez wypisze skierowanie do szpitala na CC? Na tyle, na ile go poznalam dotad, to nie sadze...
Do dr Z i K-P ponoc nie ma zupelnie miejsca przed dlugim weekendem.
Ech, tyle kasy wydane na prowadzenie ciazy, a na koncowce radz sobie czlowieku sam 🙄🙁 -
baileys wrote:Dziewczyny, a ja sie załamałam po dzisiejszej wizycie, bo nie wiem co dalej robic...🙁
Aktualnie 38 tc, corcia wielka na 3700 g, 91 percentyl (!), ale skurczy, rozwarcia, jakiejkolwiek akcji brak. A dr Kru oznajmil, ze wyjezdza na urlop i bedzie dopiero za 3 tygodnie!!! 🙁 Powiedzial, ze na te chwile nie moze mi wypisac skierowania do szpitala na CC, bo nie ma wskazan - Mloda nie przekracza 4 kg, a ja mam dobre warunki anatomiczne na porod SN.
Tylko przez te 3 tyg jak go nie bedzie to ona moze spokojnie dobić do 5 kg i co wtedy...bez skierowania na CC zaden szpital mnie nie przyjmie tak na zimno z ulicy. Z kolei jak bede czekac az dr wroci z urlopu, to bede juz po terminie (40+3), a z tak duzym dzieckiem moze sie wiele zlych rzeczy zadziac 🙁
Najlepiej jakby sie urodzila w ciagu najblizszego 1-1,5 tyg, ale jaki ja mam na to wplyw. No masakra, nie wiem chyba w koncowce 40 tc jak nie bedzie wciaz akcji, to zglosze sie na IP wymyslajac jakies objawy, zeby mnie połozyli juz do konca w szpitalu i tyle 🙁 Echh, wiem ze lekarze tez ludzie mi maja prawo do urlopu, ale ze tez musialo trafic na moj termin porodu 😥
Mój lekarz też był na urlopie gdy rodziłam i szczerze nawet nie myślałam o nim w trakcie porodu.
Nie wiem gdzie chcesz rodzić ale na Polnej robią co chcą. Mega podważają wszelkie zaświadczenia no chyba że chodzisz do ordynatora i ładnie zapłacisz to nie ma problemu. Zresztą moj lekarz też zrobiłby mi cesarka za 5 tyś.
Ja po 38tc sprzatalam jak szalona przestawialam meble A i tak urodziłam w terminie. Ja miałam wizyty co 2 tygodnie nawet pod koniec ciąży. Ja znam takie przypadki że dziecko miało mieć 3500 A urodzilo się 4800 I uwaga naturalnie i tego dokonała moja kuzynka ale po porodzie to nawet nie mogła ruszać palcem tak wszystko ja bolało. Więc może u Cb będzie inaczej...
Pelna nadziei lubi tę wiadomość
-
Baileys. Współczuję dodatkowych stresów ale skup się w takim razie na pomocy małej by jak najszybciej była z wami. Wiem że liście malin w formie naparu pomagają , a do tego kończ te globulki jak najszybciej i działajcie z m . Wszystko dobrze się skończy! Kciuki! W rezultacie na który szpital się zdecydowaliście?32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
Baileys, moja miała ok. 3000g wg USG w 36 tygodniu, a urodziła się z wagą 2890g w 38, więc różnie bywa z tymi pomiarami. W którym szpitalu chcesz rodzić? Może poszukaj lekarza, który w danym szpitalu pracuje i z nim skonsultuj wagę malucha? Współczuję stresów na samej końcówce.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za rady :*
Wiem, że usg może być obarczone błędem, ale jak słusznie zauważyła Tacia, może on działać w obie strony i równie dobrze Mała może mieć już ponad 4 kg. Wczoraj dr Kru mierzył brzuszek chyba z 6 razy i ani razu waga dziecka nie wyszła poniżej 3600 g.
Chciałam od początku rodzić w Raszei, ale jeśli mam mieć CC, to wolałabym Lutycką ze względu na koneksje Medartu z tym szpitalem.
Alu - stwierdziliśmy z małżem, że mamy gdzieś te antybiotyki, i tak "działamy" Ale moja córka raczej ma to gdzieś, ja w trakcie ciąży normalnie współżyłam i ani szyjka się nie skracała, ani skurczy nie było.
Te prostaglandyny powodują tylko, że ona bardziej rośnie
A liście malin, daktyle, ananas i inne tego typu metody to wg dra Kru o kant tyłka można rozbić
-
baileys wrote:Nie biore ani magnezu, ani luteiny od 37+0.
Dr Kru z tego, co wczoraj mowil, jest w klinice do 06.08, ale sam przyznal, ze wizyta za tydzien u niego jest bez sensu, bo raczej u mnie nic do tego czasu znaczaco nie postapi, a Mała osiagnie wage pewnie ok. 4-4,1 kg (czyli nadal nie bezwzglednie na CC). Najlepsza bylaby wizyta za 2 tygodnie - bo na 15.08 przypada moj termin porodu i wtedy byloby widac, ile ostatecznie urosla i czy trzeba kierowac na cesarke.
Tez mi powiedzial, ze inni lekarze sa niby dla jego pacjentek dostepni, ale w rejestracji juz tak kolorowo nie bylo... Na sile gdzies awarynie mnie dopisali do dr Sz na 13.08, ale pytanie czy on tylko zrobi usg czy w razie czego tez wypisze skierowanie do szpitala na CC? Na tyle, na ile go poznalam dotad, to nie sadze...
Do dr Z i K-P ponoc nie ma zupelnie miejsca przed dlugim weekendem.
Ech, tyle kasy wydane na prowadzenie ciazy, a na koncowce radz sobie czlowieku sam 🙄🙁
Od dr.Sz za dużo bym się nie spodziewała...chociaż kto wie może zaskoczy bądź dobrej myśli teraz już się nie denerwuj ,będzie dobrze właśnie też czytałam że w końcowej fazie już tak maluch nie przybiera...Grudzień 2018 transfer zarodka 5.1.1 przebadany genetycznie dr.Ż
31.12 B-HCG 122 ❤❤❤❤
Czekamy na Ciebie synku 😍😍
01.09.2019 17:17 nasz Filip jest już z nami 😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍 -
Mnie wczoraj dr.Kru pytał gdzie chce rodzić i polecił mi szpital Sw.Rodziny zachwalal ten szpital ...Z racji że nie jestem z Poznania chciałam wybrać szpital bliżej siebie....Ale jeżeli faktycznie tam jest tak fajnie to jakoś postaram się dojechać zależy jak ten poród się zacznie....Grudzień 2018 transfer zarodka 5.1.1 przebadany genetycznie dr.Ż
31.12 B-HCG 122 ❤❤❤❤
Czekamy na Ciebie synku 😍😍
01.09.2019 17:17 nasz Filip jest już z nami 😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍 -
nick nieaktualnyNikt nie chodzi do dr A.B 😱
Mam pytanie odnośnie inseminacji. Jestem z nim umówiona ale on uważa, ze mąż ma za niskie parametry i kieruje na IVF...
mąż ma morfologię 2% i 6% koncentracje. Ruch postępowy szybki 4%, zwolniony 10%.
Byłam w ciąży naturalnej w styczniu ale z niewiadomych powodów poroniłam w 5 TC.
Czy któraś z Was przeszła inseminacje z powodzeniem mimo podobnego nasienia?
Ja jestem załamana i tak trudno mi uwierzyć ze będę mieć inseminacje, o invitro nawet nie chce myśleć póki co -
nick nieaktualnyMarta12 wrote:Mnie wczoraj dr.Kru pytał gdzie chce rodzić i polecił mi szpital Sw.Rodziny zachwalal ten szpital ...Z racji że nie jestem z Poznania chciałam wybrać szpital bliżej siebie....Ale jeżeli faktycznie tam jest tak fajnie to jakoś postaram się dojechać zależy jak ten poród się zacznie....
-
sandiklove wrote:Nikt nie chodzi do dr A.B 😱
Mam pytanie odnośnie inseminacji. Jestem z nim umówiona ale on uważa, ze mąż ma za niskie parametry i kieruje na IVF...
mąż ma morfologię 2% i 6% koncentracje. Ruch postępowy szybki 4%, zwolniony 10%.
Byłam w ciąży naturalnej w styczniu ale z niewiadomych powodów poroniłam w 5 TC.
Czy któraś z Was przeszła inseminacje z powodzeniem mimo podobnego nasienia?
Ja jestem załamana i tak trudno mi uwierzyć ze będę mieć inseminacje, o invitro nawet nie chce myśleć póki co
Jeżeli dr tak uważa, to dlaczego mu nie wierzysz? On po prostu szacuje szansę powodzenia.
Jeśli nie jesteś gotowa na leczenie, to próbujcie naturalnie, może znowu zaskoczy. Nie takie cuda się działy.
Jestem w ciąży z inseminacji, ale nasienie mojego męża było bez zarzutu, więc nie pomogę. -
sandiklove wrote:Nikt nie chodzi do dr A.B 😱
Mam pytanie odnośnie inseminacji. Jestem z nim umówiona ale on uważa, ze mąż ma za niskie parametry i kieruje na IVF...
mąż ma morfologię 2% i 6% koncentracje. Ruch postępowy szybki 4%, zwolniony 10%.
Byłam w ciąży naturalnej w styczniu ale z niewiadomych powodów poroniłam w 5 TC.
Czy któraś z Was przeszła inseminacje z powodzeniem mimo podobnego nasienia?
Ja jestem załamana i tak trudno mi uwierzyć ze będę mieć inseminacje, o invitro nawet nie chce myśleć póki co
Nie ma co na sile wydawać kasy na inseminacje, jak doktor uważa, że szanse są bliskie zeru.... invitro przeraża... ale nie jest tak źle, jest skuteczniejsze od IUI, jak nie jesteś gotowa jeszcze na invitro, to może musicie dojrzeć do tej decyzji.. i próbować dalej naturalsika, może zaskoczy.
Edit. Albo powtórzcie wyniki nasienia, jedno badanie niczego nie przesądza. Może akurat mąż miał jakaś infekcje, chwilowe osłabienie organizmu itp.
My dwa razy podchodziliśmy do IUI i z reguły mieliśmy tylko ilość poniżej normy (w 1 ml koncentracja 12%, a norma 15%) i u nas nie udało się i z doktor K podjęliśmy decyzje, że idziemy krok dalej- in vitro i teraz czekamy na synka 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2019, 11:56
-
nick nieaktualnysandiklove wrote:Nikt nie chodzi do dr A.B 😱
Mam pytanie odnośnie inseminacji. Jestem z nim umówiona ale on uważa, ze mąż ma za niskie parametry i kieruje na IVF...
mąż ma morfologię 2% i 6% koncentracje. Ruch postępowy szybki 4%, zwolniony 10%.
Byłam w ciąży naturalnej w styczniu ale z niewiadomych powodów poroniłam w 5 TC.
Czy któraś z Was przeszła inseminacje z powodzeniem mimo podobnego nasienia?
Ja jestem załamana i tak trudno mi uwierzyć ze będę mieć inseminacje, o invitro nawet nie chce myśleć póki co
Ale chciałabym jeszcze dodać, że wierzę, że jest Ci ciężko, to nie są wszystko łatwe sprawy.
Trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2019, 12:04
Marta12 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPom-pon wrote:Jeżeli dr tak uważa, to dlaczego mu nie wierzysz? On po prostu szacuje szansę powodzenia.
Jeśli nie jesteś gotowa na leczenie, to próbujcie naturalnie, może znowu zaskoczy. Nie takie cuda się działy.
Jestem w ciąży z inseminacji, ale nasienie mojego męża było bez zarzutu, więc nie pomogę.
Ale czy ja gdzieś napisałam ze jemu nie wierze? Poprostu dla mnie Invitro to ostateczność. Mam 28 lat staramy się od dwóch lat przy czym raz już ciąża była.
Inny androlog powiedział ze nasienie męża kwalifikuje się do inseminacji... wiec chciałam zapytać inne dziewczyny czy były w podobnej sytuacji. Nie mam możliwości przeczesywać forum i każdego wpisu na ten temat.Berbeć. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysandiklove wrote:Ale czy ja gdzieś napisałam ze jemu nie wierze? Poprostu dla mnie Invitro to ostateczność. Mam 28 lat staramy się od dwóch lat przy czym raz już ciąża była.
Inny androlog powiedział ze nasienie męża kwalifikuje się do inseminacji... wiec chciałam zapytać inne dziewczyny czy były w podobnej sytuacji. Nie mam możliwości przeczesywać forum i każdego wpisu na ten temat.Ainaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Berbeć. wrote:Masz prawo mieć obiekcję, a dziewczyny (niektóre) to mam wrażenie, że czasem zapominają, że też się kiedyś starały i też z pewnością miały różne dylematy.
No właśnie nie zapomniały i wiedzą, że nie warto tracić czasu.
Jeśli przychodzisz do kliniki leczenia niepłodności to chcesz mieć dziecko. Profesjonalista w tej robocie mówi Ci że coś nie ma sensu. Wg mnie robienie tego= strata czasu.mao, Berbeć. lubią tę wiadomość
-
sandiklove, tutaj nie chodzi o to, że ktoś Cie nie rozumie itp., że nie odbieraj wszystkiego jako atak..
Bardziej każda napisze Ci co by zrobiła z doświadczenia po swoich „przejściach”, bo wszystkie pamiętamy jak to było, a niestety taka prawda, że lekarze z kliniki wiedzą najlepiej jakie są szanse na udaną IUI przy danych parametrach nasienia, ale oczywiście możesz porozmawiać z dr B, ze mimo wszystko chcecie spróbować IUI, on przecież do IVF Was nie zmusi...
Sami musicie być na ten krok gotowi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2019, 12:27
Catlady, Berbeć., sandiklove, iMonia, Mera lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySandiklove ,to wszystko zalezy od sytuacji i wynikow ,ja tez naturalnie zachodze w ciaze i to wszystkie na pryskniecie palca ot takie cuda ,ale potem nic nie idzie i dr B nam powiedzial ,ze inseminacje w naszym przypadku nie maja sensu bo nic nie zmienia ,robimy ivf ,bylam w szoku bo nigdy nie spodziewalam sie ,ze uslysze to w wieku 25 lat ,zachodzac naturalnie w ciaze .A teraz czekamy na coreczki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2019, 12:37
mao, sandiklove, Marta12, iMonia lubią tę wiadomość