MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
baileys wrote:Dają, ale te ich koszule to są pożal się Boże, pourywane sznurki, prześwitujące na cyckach... Ja wolałam chodzić we własnych dostosowanych do karmienia piersią z odpinanymi ramiączkami
Z kolei ciuszki bobasa dają z takiego wielkiego wspólnego pudła i możesz dostać mikro kaftanik, za maleńki na Twoje dziecię albo wielki w rozmiarze 74. I nie dają wcale dołów (spodenek / skarpetek). Ja korzystałam generalnie z ich ciuszków i czapeczek, ale miałam też kilka swoich i się przydały. Bardzo przydał się tez mój otulacz bambusowy, bo w szpitalnym rożku w te upały bym chyba córcię żywcem zagotowała
Dziękuję za odpowiedz. Rozjaśniłaś mi dużo -
nick nieaktualnymao wrote:A odniosłaś wrażenie, że dr jest przyzwyczajony do otrzymywania podarków?? 😉
Trudno powiedziec, nie byl bardzo zaskoczony, ale tez nie wygladalo, zeby sie spodziewal - bo mowil, ze przeciez nie przyjmowal porodu 😉 Ale bardzo sie ucieszyl, obejrzal Kluske na zdjeciu, pytal o szpital, w ogole wizyta przebiegla mega milo.
Mam wpasc jeszcze raz na koniec pologu za jakies 6-8 tygodni. I to pewnie bedzie koniec przygody z Medartem.
Choc najbardziej to mi poprawily humor panie z rejestracji, ktore mnie nie poznaly, a jak podalam nazwisko to zareagowaly: "to pani? Ale pani jest mało! Czyli to juz po??"😁 Chyba widac, ze mam 10 kg mniej 😁 -
AnkaBe wrote:to moze lepiej w brzuch? jakies luzniejsze koszulki i moze nie bedzie sie tak kleilo,
dr K mowila ze albo w brzuch albo w udaStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
3 IUI
03.2016 I procedura krótki protokół ICSI
05.2016 II procedura krótki protokół ICSI
Zmiana kliniki MedArt
09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki
29.11.2016 crio 4AA cb
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc
V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
10.04. 2019transfer
24.11 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Cześć dziewczyny.
Jestem pacjentka dr Bre... Jestem w 6ytg ciazy po in vitro 2 proba. Miałam w niedziele plamienie brazowe troche. Dzwonilam do droktorka kazal zrobic przeciwciala i przyjechac w pon. Wszystko bylo ok podal immunoglobuline. Ale dzis z nocy mialam delikatne plamienie. Miala tak ktoras z Was? Doktorek nie wyjasnil skad to sie bierze on w ogole malo mowi. -
Paulina90 wrote:Wygląda na to, że u mnie nie dochodzi do owulacji. Pęcherzyk nie pęka i przez to brak ciąży.
Mialyscie może ten sam problem ?
Długo to się leczy ?
Na pęknięcie pęcherzyka bierze się pregnyl lub ovitrelle ( zastrzyki )Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Kasik*82 wrote:Cześć dziewczyny.
Jestem pacjentka dr Bre... Jestem w 6ytg ciazy po in vitro 2 proba. Miałam w niedziele plamienie brazowe troche. Dzwonilam do droktorka kazal zrobic przeciwciala i przyjechac w pon. Wszystko bylo ok podal immunoglobuline. Ale dzis z nocy mialam delikatne plamienie. Miala tak ktoras z Was? Doktorek nie wyjasnil skad to sie bierze on w ogole malo mowi.
Ja miałam plamienia trwały 5 dni , nawet pojawiła się żywa krew...później pojawiły się znowu, trwały 2 dni i jak na razie cisza...dr Ż też zlecił badania i od tego czasu biorę claxene ...Kasik*82 lubi tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
nick nieaktualnyDziewczyny - ja dzis wychodze do domu ,troche nie dowierzam ,ze przetrwalam te ponad 9 tygodni w lozku szpitalnym odliczajac kazdy dzien .Ale sie stalo po prawue 6 latach dotrwalam do bezpiecznej granicy ciazy i uslyszalam najpiekniejszy placz poczatku nowego zycia .
Po tych wszystkich latach ,to marzenie o byciu rodzicami jest warte wszystkiego ,kazdego bolu ,kazdej wylanej lzy ,potu ,krzykow ,ze juz brak sil ,wielu porazek bo one sa byly i beda w tej drodze ,ale dla tego jednego sukcesu jak juz sie uda ,ktory zabiera te wszystkis zle wspomnienia .
Walczcie dziewczyny dopoki sil o energii starcza !
My dalej bedziemy spelniac marzenia ,za kilka lat nie wazne jaka burze przejdzuemy z dziewczynkami ,wrocimy do dr B po kolejnego kropka .
Dziewczynki jeszcze zostaja okolo miesiaca w szpitalu,ciezka bedzie ta rozlaka juz mi sie chce plakac ale damy rade jak zawsze
Pozdrawiam i milego dnia .Imbirek91, Emma_, Ruda2017, anakonda, Alu_87, mao, Mera, Apolonia87, A gustu, Za dużo, diversik89, baileys, kiedys_sie_uda, agulla1, Dalia90, Catlady, Kaach, olka_sz, Wesoła_Muminka lubią tę wiadomość
-
kinga25 wrote:Dziewczyny - ja dzis wychodze do domu ,troche nie dowierzam ,ze przetrwalam te ponad 9 tygodni w lozku szpitalnym odliczajac kazdy dzien .Ale sie stalo po prawue 6 latach dotrwalam do bezpiecznej granicy ciazy i uslyszalam najpiekniejszy placz poczatku nowego zycia .
Po tych wszystkich latach ,to marzenie o byciu rodzicami jest warte wszystkiego ,kazdego bolu ,kazdej wylanej lzy ,potu ,krzykow ,ze juz brak sil ,wielu porazek bo one sa byly i beda w tej drodze ,ale dla tego jednego sukcesu jak juz sie uda ,ktory zabiera te wszystkis zle wspomnienia .
Walczcie dziewczyny dopoki sil o energii starcza !
My dalej bedziemy spelniac marzenia ,za kilka lat nie wazne jaka burze przejdzuemy z dziewczynkami ,wrocimy do dr B po kolejnego kropka .
Dziewczynki jeszcze zostaja okolo miesiaca w szpitalu,ciezka bedzie ta rozlaka juz mi sie chce plakac ale damy rade jak zawsze
Pozdrawiam i milego dnia .
Bardzo sie ciesze ze sie tak wszystko potoczyło. Oby ten miesiąc szybko przeleciał. Podziwiam Cie za ten czas leżenia w szpitalu i w ogóle za ta ciąże. Dużo dużo zdrowia dla Was 😄😘
-
diversik89 wrote:Ja miałam plamienia trwały 5 dni , nawet pojawiła się żywa krew...później pojawiły się znowu, trwały 2 dni i jak na razie cisza...dr Ż też zlecił badania i od tego czasu biorę claxene ...
W ktorym tygodniu mialas te plamienia i co lekarz powiedzial? Jaki tego powod? -
Kasik*82 wrote:Diversik a w ktorym tygodniu mialas te plamienia.
Dziekuje za odpowiedź
Zaraz po wizycie serduszkowej. Na wizycie dr Z jeszcze mnie nastraszyl, że nie koniecznie obydwa zarodki zostaną do końca. Jak miałam plamienia to myślałam że zawału dostanę. Z rana żywa krew, potem krew ze śluzem A wieczorem ciemny kolor. I tak kilka dni. Zdażyły się też skrzepy krwi wielkości paznokcia.
Dr zalecił absolutne leżenie. Wstawać tylko na siku. Jedzenie ktoś miał przynosić mi pod nos. Do kliniki mam 150km, kazał nie jechać bo wstrząsy mogłyby zaszkodzić. Wyleżałam to i przeszło. Chłopaki są dwa i zdrowe.
Dużo leż i zajmij się dobrą książką żeby nie myślećOd VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
diversik89 wrote:Hej kochane, mam pytanie szczególnie do pacjentek dr Ż...do kiedy kazał Wam brać prolutex ?
I czy w okresie 7-8tc też doskwierały Wam bóle podbrzusza ?
Zwariuje do piątku 😧🙈
Ja brałam Lutinus na początku, więc z Prolutexem nie pomogę.
A brzuch mnie bolał, miałam plamienia i wszystko było ok
Głowa do góry, będzie wszystko dobrzediversik89 lubi tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Apolonia, ale wiesz, że ja też zaobserwowałam zmianę w zachowaniu psa? Mój nie odstępował mnie na krok i ciągle chciał mnie lizać. Jak zrobiłam test, to psina zaczęła wić gniazdo na posłanku i przeszła ciążę urojoną.32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
Alu_87 wrote:Ciekawy temat. Zastanawiałam się nad tym nie raz. U mnie pies często kładł pysk na mój brzuch. Jakoś w 2 miesiącu ciąży położył po czym podniósł pysk, zrobił ogromne oczy i dwa kroki w tył. Od tego czasu nie przytula się do mnie i mnie nie męczy A robił to notorycznie. Zaznaczę że ma 60 kilo więc jakoś wcale mi nie żal;) Ale jeśli wtedy się zorientował to i tak późno skoro wy piszecie o innym zachowaniu jeszcze przed betalą. Kot za to cały czas kładzie mi się na brzuchu A czasem aż faluje jak mała się rusza
Mój pies w ogóle nic nie wyczuł. Chyba tylko zmienne nastroje moje. Teraz może więcej sie łasi do mnie. Bo to ze łazi za mną krok w krok to od początku tak było. 😄🤭 jeszcze przed in vitro.Alu_87 lubi tę wiadomość
-
kinga25 wrote:Dziewczyny - ja dzis wychodze do domu ,troche nie dowierzam ,ze przetrwalam te ponad 9 tygodni w lozku szpitalnym odliczajac kazdy dzien .Ale sie stalo po prawue 6 latach dotrwalam do bezpiecznej granicy ciazy i uslyszalam najpiekniejszy placz poczatku nowego zycia .
Po tych wszystkich latach ,to marzenie o byciu rodzicami jest warte wszystkiego ,kazdego bolu ,kazdej wylanej lzy ,potu ,krzykow ,ze juz brak sil ,wielu porazek bo one sa byly i beda w tej drodze ,ale dla tego jednego sukcesu jak juz sie uda ,ktory zabiera te wszystkis zle wspomnienia .
Walczcie dziewczyny dopoki sil o energii starcza !
My dalej bedziemy spelniac marzenia ,za kilka lat nie wazne jaka burze przejdzuemy z dziewczynkami ,wrocimy do dr B po kolejnego kropka .
Dziewczynki jeszcze zostaja okolo miesiaca w szpitalu,ciezka bedzie ta rozlaka juz mi sie chce plakac ale damy rade jak zawsze
Pozdrawiam i milego dnia .32 lata, 25 cykl szczęśliwy!
MTHFR_1298 A-C-homozygota,
amh 3,8
słabsze nasienie
3 IUI (październik, listopad, grudzień 2018)
...........................................................
styczeń 2019 MedArt
4 IUI: 06.03.2019 ))
Emilka 03.11.2019 )) -
Ruda2017 wrote:Ja również miałam plamienia przez około 4 dni.
Zaraz po wizycie serduszkowej. Na wizycie dr Z jeszcze mnie nastraszyl, że nie koniecznie obydwa zarodki zostaną do końca. Jak miałam plamienia to myślałam że zawału dostanę. Z rana żywa krew, potem krew ze śluzem A wieczorem ciemny kolor. I tak kilka dni. Zdażyły się też skrzepy krwi wielkości paznokcia.
Dr zalecił absolutne leżenie. Wstawać tylko na siku. Jedzenie ktoś miał przynosić mi pod nos. Do kliniki mam 150km, kazał nie jechać bo wstrząsy mogłyby zaszkodzić. Wyleżałam to i przeszło. Chłopaki są dwa i zdrowe.
Dużo leż i zajmij się dobrą książką żeby nie myśleć
Dziekuje. Ja mam bazowe plamienia lecitko wiec sie nie martwie😉 ale gdzies to z tulu glowy jest. Biore prolutex lutinus duphaston estrofem akard witaminy clexane wiec zaplecze mam dobre. Czytalam ze tak moze byc nawet w miejsce miesiaczki.