X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Dalia90 Autorytet
    Postów: 1045 682

    Wysłany: 11 września 2019, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom-pon wrote:
    Cześć dziewczyny. Z kronikarskiego obowiązki napiszę, że po spisaniu nas w konkurencyjnej poznańskiej klinice na ivf z komórką dawczyni, w wyniku inseminacji przeprowadzonej przez dr K zostaliśmy rodzicami. W dniu 9.09.2019 przyszli na świat Maciej i Michał, 54 i 52 cm, 3030 oraz 2380 gramów.
    Na razie się poznajemy, CC było takie sobie. Przed nami pierwsza wspólna noc we trójkę

    Wciąż jestem w szoku że już ich mamy 😍 są cudni.
    Pom-pon, cudowna wiadomość! Gratulacje! Zdrówka dla Was 🥰😘

    Hiacynta48 lubi tę wiadomość

    9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
    5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
    ❄️❄️❄️
    12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️
  • Dalia90 Autorytet
    Postów: 1045 682

    Wysłany: 11 września 2019, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    P.S. apropo paniki, nerwicy i takich tam....
    Wstyd mi było się przyznawać, ale muszę się komuś "wygadać". Poszłam do psychiatry już jakiś czas temu i jestem od tygodnia na antydepresantach... ☹️ Nigdy bym nie pomyślała, że tak "skończę" w ciąży, od samego początku na Relanium, straszne lęki, a teraz sertralina... Dla mnie to jakaś masakra. Nie dość, że nadciśnienie, to jeszcze to. I tyle czasu niepewności czy Ala urodzi się zdrowa. Co się ze mną porobiło 😓 Mam pretensje sama do siebie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2019, 16:12

    9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
    5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
    ❄️❄️❄️
    12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️
  • Mera Autorytet
    Postów: 525 488

    Wysłany: 11 września 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dalia90 wrote:
    P.S. apropo paniki, nerwicy i takich tam....
    Wstyd mi było się przyznawać, ale muszę się komuś "wygadać". Poszłam do psychiatry już jakiś czas temu i jestem od tygodnia na antydepresantach... ☹️ Nigdy bym nie pomyślała, że tak "skończę" w ciąży, od samego początku na Relanium, straszne lęki, a teraz sertralina... Dla mnie to jakaś masakra. Nie dość, że nadciśnienie, to jeszcze to. I tyle czasu niepewności czy Ala urodzi się zdrowa. Co się ze mną porobiło 😓 Mam pretensje sama do siebie...
    Dalia nie zadręczaj się, najlepsze co mogłaś zrobić dla Ali to pójście właśnie do psychiatry w takiej sytuacji. Głowa do góry, z malutka wszystko będzie ok zobaczysz❤️

    MedArt-marzec 2019
    IUI-08.06.2019 (puregon+ovitrelle)
    ilys58d.png[/url]
  • agulla1 Autorytet
    Postów: 422 189

    Wysłany: 11 września 2019, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom-pon wrote:
    Cześć dziewczyny. Z kronikarskiego obowiązki napiszę, że po spisaniu nas w konkurencyjnej poznańskiej klinice na ivf z komórką dawczyni, w wyniku inseminacji przeprowadzonej przez dr K zostaliśmy rodzicami. W dniu 9.09.2019 przyszli na świat Maciej i Michał, 54 i 52 cm, 3030 oraz 2380 gramów.
    Na razie się poznajemy, CC było takie sobie. Przed nami pierwsza wspólna noc we trójkę

    Wciąż jestem w szoku że już ich mamy 😍 są cudni.
    Serdecznie gratuluję 🥰dużo zdrówka dla Was 🍼🎈😊

    Figga lubi tę wiadomość

    9 lat starań
    MEDART 2019
    1 procedura
    Punkcja 23.08.2019
    1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
    05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    2 - Transfer 22.09.2019
    zarodek 1.1.1 💕❤😘
    30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
    2 procedura
    Punkcja październik 2020
    1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
    25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
    27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
    Odstawienie leków😪😪
    Przerwa aż do teraz ...
    INVIMED 2021
    pełna nadziei
    punkcja 16.09.2021
    22.09.2021
    Mamy❄❄ 3bb I 4bb
    18.10.2021 TRANSFER
    Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
    28.10.2021
    Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
    punkcja 27.12.2021
    02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪
  • Pomarańczka83 Ekspertka
    Postów: 194 84

    Wysłany: 11 września 2019, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dalia90 wrote:
    P.S. apropo paniki, nerwicy i takich tam....
    Wstyd mi było się przyznawać, ale muszę się komuś "wygadać". Poszłam do psychiatry już jakiś czas temu i jestem od tygodnia na antydepresantach... ☹️ Nigdy bym nie pomyślała, że tak "skończę" w ciąży, od samego początku na Relanium, straszne lęki, a teraz sertralina... Dla mnie to jakaś masakra. Nie dość, że nadciśnienie, to jeszcze to. I tyle czasu niepewności czy Ala urodzi się zdrowa. Co się ze mną porobiło 😓 Mam pretensje sama do siebie...
    Dobrze zrobiłaś. Ja w poprzedniej ciąży która stracilam bardzo źle się psychicznie czułam. Po poronieniu poszłam do psychiatry żeby wiedzieć jak się zabezpieczyć jak bym znowu miała taką sytuację w ciąży która planuje i lekarka powiedziała że to od leków, konkretnie od luteiny (jest o tym w ulotce nawet że wywołuje takie stany). Zapisała mi Zotral który trzymam w szufladzie w razie "w". Także głowa do góry. Pomimo że to tabu, w ciąży wszystkie nerwice się zdarzają.

  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1606

    Wysłany: 11 września 2019, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnkaBe wrote:
    Byłabym wdzięczna jakbyś dała znać czy Pani Doktor przyspieszyła Ci usg bo ja tez o to poprosiłam, po tym krwawieniu a na razie cisza :)

    W recepcji słyszę że jutro dr K jest krótko, a potem chyba na weekend dr K wyjeżdża więc podejrzewam że nici... myślę czy by się do A. B. nie wcisnąć może... Teraz czekam na recepty... i może na 2 min rozmowy...

    bv5tg9v.png
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 11 września 2019, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    No i jeszcze wynik z bety dziś 61 280,00 a w poniedziałek 49 749,22 czyli przyrost poniżej normy :( :( :(

    Ja słyszałam że na tym etapie juz niby nie ma sensu badać bety bo te przyrostu moga być mniejsze ale czy na pewno?

    Oszaleję, zanim dr K nie odpisze...

    Mysza na tym etapie beta podwaja sie powyzej 4-5 dni.

    Mysza1986 lubi tę wiadomość

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • iMonia Autorytet
    Postów: 539 837

    Wysłany: 11 września 2019, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom -pon gratulacje ❤️❤️❤️ Cudne wiadomości 😍😍😍

    1.2004 Junior :)
    12.2018 laparoskopia endometrioza
    02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
    04.2019 poronienie
    07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
    13 dpo Beta 53,6
    15 dpo Beta 210,9
    24 dpo Beta 9266,0
    27 dpo Beta 16678,0❤️
    04.2020 Laura Zofia❤️

    https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dalia90 wrote:
    P.S. apropo paniki, nerwicy i takich tam....
    Wstyd mi było się przyznawać, ale muszę się komuś "wygadać". Poszłam do psychiatry już jakiś czas temu i jestem od tygodnia na antydepresantach... ☹️ Nigdy bym nie pomyślała, że tak "skończę" w ciąży, od samego początku na Relanium, straszne lęki, a teraz sertralina... Dla mnie to jakaś masakra. Nie dość, że nadciśnienie, to jeszcze to. I tyle czasu niepewności czy Ala urodzi się zdrowa. Co się ze mną porobiło 😓 Mam pretensje sama do siebie...
    Widzisz kochana ty nie jesteś w tym wszystkim sama . Ja też rozważam pójście po pomoc bo cała ta procedura im vitro mnie chyba przerosła . Myślałam ,że przestałam się denerwować a dziś cóż dostaje jakiejś nerwicy na samą myśl o transferze . Chciała bym się z tego wycofać jestem na siebie zła o tą decyzję .

  • iMonia Autorytet
    Postów: 539 837

    Wysłany: 11 września 2019, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś po wizycie u dr K. Stres był ogromny bo ostatnie poronienie o podobnym czasie.
    Gdy położyłam się i zaczęła badać przez usg ... i taka mała „klucha „ pojawiła się z tykającym ❤️ Ja nie opanowałam łez leciały ciurkiem , mąż ryczał a dr K mówi do nas wiecie co jestem sama z siebie dumna 😊 ale nam wyszło piękne maleństwo , człowieczek ❤️ Mam za wysokie ciśnienie niestety i tsh tez za wysokie , mdłości i wymioty męczą na okrągło. Kolejna wizyta 27.09 test harmony, potem 4.10. U dr Sz. Jeszcze sobie popłakuje teraz ze szczęścia ... mamy całe 2,3 cm szczęścia 😍

    Za dużo, anakonda, Mera, Mysza1986, Ruda2017, Apolonia87, diversik89, truskawka26, Alu_87, Anulas, agulla1, Malina28., olka_sz, Catlady, Antonina lubią tę wiadomość

    1.2004 Junior :)
    12.2018 laparoskopia endometrioza
    02.2019 ciąża naturalnie na clo (*)
    04.2019 poronienie
    07.2019 (PUREGON I OVITRELLE)❤️
    13 dpo Beta 53,6
    15 dpo Beta 210,9
    24 dpo Beta 9266,0
    27 dpo Beta 16678,0❤️
    04.2020 Laura Zofia❤️

    https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hdcud95ch.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 4998 1734

    Wysłany: 11 września 2019, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny to nie jest wtyd prosić kogoś o pomoc, wsparcie, zrozumienie. Niestety ivf bardzo obciąża psychicznie i należy o tym rozmawiać. Ja również brałam antydepresanty ale to chyba mój mąż wyciągnął mnie z tego dołka. Dziękuję Bogu (choć do kościoła nie chodzę) że spotkałam go na swojej drodze i choćbym nie doczekała się dziecka to wiem że mam Jego i jestem najszczesliwsza na świecie. Depresja potrafi się szybko pogłębiać dlatego lepsze jest branie leków niż dolowac się dalej.
    Dalia nie masz za co się obwiniac! Poprostu wszystko cię przeroslo i nic nie poradzić. Musisz doprowadzić się do ładu zanim mała się urodzi by cieszyć się z macierzynstwa.
    Za dużo ty teraz nie masz świeżego transferu tak? Przeznacz ten czas na wyluzowanie relaks jeśli widzisz ze sama sobie nie poradzisz zgłoś się o pomoc do psychologa bądź psychiatry a po zarodek wróć wtedy kiedy będziesz gotowa. Nie musisz zabierać zarodka już poczekaj aż emocje opadna wypłacz się porozmawiaj z partnerem przy dużej lampce wina czy drikna a uwierz ze zrobi Ci się lepiej.

    Pomarańczka83, Mysza1986, iMonia, Za dużo, Berbeć., Mera, Kaach, olka_sz, Catlady lubią tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Dziewczyny to nie jest wtyd prosić kogoś o pomoc, wsparcie, zrozumienie. Niestety ivf bardzo obciąża psychicznie i należy o tym rozmawiać. Ja również brałam antydepresanty ale to chyba mój mąż wyciągnął mnie z tego dołka. Dziękuję Bogu (choć do kościoła nie chodzę) że spotkałam go na swojej drodze i choćbym nie doczekała się dziecka to wiem że mam Jego i jestem najszczesliwsza na świecie. Depresja potrafi się szybko pogłębiać dlatego lepsze jest branie leków niż dolowac się dalej.
    Dalia nie masz za co się obwiniac! Poprostu wszystko cię przeroslo i nic nie poradzić. Musisz doprowadzić się do ładu zanim mała się urodzi by cieszyć się z macierzynstwa.
    Za dużo ty teraz nie masz świeżego transferu tak? Przeznacz ten czas na wyluzowanie relaks jeśli widzisz ze sama sobie nie poradzisz zgłoś się o pomoc do psychologa bądź psychiatry a po zarodek wróć wtedy kiedy będziesz gotowa. Nie musisz zabierać zarodka już poczekaj aż emocje opadna wypłacz się porozmawiaj z partnerem przy dużej lampce wina czy drikna a uwierz ze zrobi Ci się lepiej.
    Anakonda nie mamy świeżego transferu dziś oddano do badania. Transfer planowany na początek października. Kurcze boje się że psychiatra mnie wyśmieje czuje się z tym wszystkim sama nikt nie wie ,że podchodzimy do in vitro . A mój mąż no cóż on jak by był nie obecny w tym wszystkim ...

    Mysza1986 lubi tę wiadomość

  • Mikka Autorytet
    Postów: 402 355

    Wysłany: 11 września 2019, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za dużo i Dalia mieszkacie blisko Poznania ?
    Mogę polecić Wam świetna Panią psycholog.
    Mi bardzo pomogła. Najpierw chodziłam do psychiatry ale on oddeslal mnie do niej bo nic innego tak nie pomaga jak terapia....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2019, 19:15

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem 4 dni po transferze , dziś w pracy musiałam włożyć na blat baniak z woda 5 l i czuje ból w podbrzuszu czy to już koniec ? Wzięłam nospe ale bardzo się martwię :(((((

  • niezapominajka12345 Autorytet
    Postów: 2290 1761

    Wysłany: 11 września 2019, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kurcze bo tak się zastanawiam jakie to wszystko dziwne, może któras z Was mi to wyjaśni?
    Dostałam na uregulowanie cyklu, a raczej zresetowanie go tak jakby tabletki antykoncepcyjne (1 opakowanie jednak), mam je brać ponieważ mój progesteron w 3dc jest bardzo wysoki czy to nie jest dziwne ze mam brać kolejny progesteron? Bo przecież tab go zawierają, boję się że po miesiącu brania jak zrobię badania to wynik będzie jeszcze gorszy....🙉
    Jak to jest z tymi hormonami i regulowaniem ich poziomu przez tabletki antykoncepcyjne? Może mi to ktoś wyjaśnić po polsku jak chłopu, bo ja już nic z tego nie rozumiem 🥺

    starania od maja 2018 r.
    wiek: 31 lat
    niedoczynność tarczycy
    nietolerancja glutenu
    Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
    AMH 2,19
    Badanie nasienia-ok
    obydwa jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna?:/
    07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
    03.02.2020 r. - 2 IUI - udana :) jest serduszko❤️✊😊
    nzjdskjos9e2yu1z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikka wysłałam zaproszenie

  • anakonda Autorytet
    Postów: 4998 1734

    Wysłany: 11 września 2019, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za dużo wrote:
    Anakonda nie mamy świeżego transferu dziś oddano do badania. Transfer planowany na początek października. Kurcze boje się że psychiatra mnie wyśmieje czuje się z tym wszystkim sama nikt nie wie ,że podchodzimy do in vitro . A mój mąż no cóż on jak by był nie obecny w tym wszystkim ...
    Ale on po to jest by Ci pomóc a nie wysmiewac! Jak nie psychiatra to psycholog. To może czas najwyższy z mężem porozmawiać o odczuciach powiedz ze czujesz się z tym sama potrzebujesz jego wsparcia nawet najmniejszego gestu z jego strony. Bierz butle wina na rozluźnienie i porozmawiaj

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, uogólnię już do wszystkich swoją wypowiedź, jak coś się źle dzieje z psychiką nie czekajcie, nie wstydźcie się, korzystajcie z pomocy psychologa czy psychiatry, oni słyszeli i widzieli już nie jedno, wiec nie ma mowy o wyśmiewaniu się. To jest najlepsze co można dla siebie zrobić, kiedy psychika choruje.
    Polecam też, a nawet przede wszystkim terapie, tylko trzeba dobrać odpowiednią osobę, bo nie z każdym czuję się tą "chemię".


    Gratuluję wszystkim nowym mamusiom:*
    My zrezygnowaliśmy z leczenia (tzn w którymś tam momencie zrobimy ostatni transfer) i podjęliśmy pewne decyzje, dzięki którym mam nadzieje zostaniemy rodzicami :)

    Mera, Za dużo, MagdaZet, Dalia90, Kaach, Emma_, Olanta, Tacia, Alu_87, Apolonia87, agulla1, olka_sz, iMonia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za dużo wrote:
    Anakonda nie mamy świeżego transferu dziś oddano do badania. Transfer planowany na początek października. Kurcze boje się że psychiatra mnie wyśmieje czuje się z tym wszystkim sama nikt nie wie ,że podchodzimy do in vitro . A mój mąż no cóż on jak by był nie obecny w tym wszystkim ...
    Może warto skorzystać z pomocy psychologa, psychoteraputy. Zapewniam Cie ze nie wyśmieje. Lekarz na pewno też pomoże, tylko że to będą od razu leki a warto też pewne sprawy poukładać na nowo i w bezpiecznej relacji z psychologiem omówić to co trudne.

    Za dużo lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 września 2019, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za dużo wysłałam zapro;)

‹‹ 1596 1597 1598 1599 1600 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ