MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyalka wrote:A czy te kiry moge zrobic sobie sama w dowolnym laboratorium?
Bardziej szczegolowo to juz pewnie Anakonda Ci opisze . -
kinga25 wrote:Anulas - Dziekuje ,ze pytasz dziewczynki sa ogolnie aniolkami w dzien spia i jedza ,troche pozniejszym popoludniem mamy mamy maly armagedon ,ale to kwestia zmeczenia juz pewnie wiec walka o przerwanie jest ,ale sa najcudowniejsze na swiecie .
Wiesz u mnie zadzialali chyba glownie to o co walczyla moja hemotolog abysmy do kazdego podejscia zmieniali leki jak na tym zestawie nie wychodzi to probojmy innym i zlecala jeszcze dodatkowe badania .
Mysle ,ze podstawa jest zaufanie do lekarza i albo mu ufami co robi albo nie bo to Oni Nas lecza ,a organizm czasem robi tak co chce i potrzeba wiele cierpliwosci ,prob i bledow w doborze lekow ,ale po tych latach wiem ,ze to jest nieuniknione ,
Kinga, bardzo dobre wieści
polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...
Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie
Maggy lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy któraś wie coś na ten temat? Bo już kiedys pytałam, ale nikt nie odpowiedział....jak to jest z IUI nasieniem partnera (ale partner nie jest mężem, tylko narzeczonym)? Czy nie będzie żadnych przeszkód, czy muszę mieć jakieś pismo że jakby co on będzie ojcem?? Bo znalazłam na necie takie informacje, z tym że to są o nasieniu dawcy (obcego) z tego co rozumiem, a takto czy mąż/czy narzeczony/czy chłopak to chyba nie ma różnicy i problemów z podejściem do IUI nie?jak sądzicie?
,,**Jeśli para nie jest małżeństwem, to mężczyzna przystępujący ze swoją partnerką do procedury inseminacji z wykorzystaniem nasienia dawcy, będzie musiał podpisać oświadczenie w Urzędzie Stanu Cywilnego o tym, że będzie ojcem dziecka. Partnerka w ciągu 3 miesięcy od dnia oświadczenia mężczyzny będzie musiała potwierdzić w Urzędzie Stanu Cywilnego, że ojcem dziecka będzie właśnie ten mężczyzna. Jeśli mężczyzna nie złoży oświadczenia w USC, para nie będzie mogła przystąpić do zabiegu inseminacji. Ważność: 14 miesięcy''starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
nick nieaktualnykinga25 wrote:Jesli Ci moge cos polecic to jak bedziesz robila Kir to mozesz oznaczyc sobie jeszczw HlA- C tam bylo jeszcze kilka innych alleli do sprawdzenia -ja to z moja hematolog oznaczalam a mi mowila ,ze u kobiet z podatnoscia na poronienia i problemy z implantacja tez gdzies to moze byc przyczyna ,wiec dla pewnosci tez to sprawdzilysmy .
Bardziej szczegolowo to juz pewnie Anakonda Ci opisze .
Takie informacje z chcęcią przygarnę😉
Czyli gdybym się umówiła np nie do immunologa bo nikogo o takiej specjalizacji u mnie nie ma, a np do hematologa, to też by mi pomógł? -
pisz oficjalnie, chętnie się wszystkie dowiemy!Mysza1986 wrote:Kinga, bardzo dobre wieści
polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...
Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalniealka, Anulas lubią tę wiadomość
starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
nick nieaktualnyMysza1986 wrote:Kinga, bardzo dobre wieści
polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...
Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie
Ja tak jak napisałam wcześniej przyjmuję każdą radę i wiedzę. Myślę że na forum wiele osób mogłoby z tego skorzystać ale jestem nowa więc Wy decydujcie.
Prawda jest taka że intralipid i accifil i inne "immunologiczne cuda" w MedArcie nie przejdą na 100% - u nikogo. Rozmowa się skończy zanim się jeszcze zacznie. Oni mają na to wręcz alergię... -
nick nieaktualnyalka wrote:Takie informacje z chcęcią przygarnę😉
Czyli gdybym się umówiła np nie do immunologa bo nikogo o takiej specjalizacji u mnie nie ma, a np do hematologa, to też by mi pomógł?
Tez zawsze mi mowila aby stosowac w miare jak najmniejsza ilosc lekow ,ale takie ,ktore bezposrednio dzialaja na dany problem i jak sama przepisywala lek to jak po miesiacu nie widziala poprawy to zmieniala na inny . -
nick nieaktualnyMysza1986 wrote:Kinga, bardzo dobre wieści
polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...
Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie -
Tak wiem, że immono nie przejdą w med art, dlatego drugą procedurę robiłam w invimedzie- a tam zalecenia Paśnika respektowali. Niestety tamta ciąża też się nie utryzmała:(
Kiedy byłam już totalnie zrezygnowana trafiłam do naturoterapeutki i akupunkturzystki p. Anety z homnis.pl
Ona sama pisze że nie jest alternatywą do leczenia tradycyjnego tylko je wspomaga.
Byłam nastawiona sceptycznie (w końcu jak to możliwe że tony hormonów i sterydów mi nie pomogły przez tyle lat a kilka igieł i ziółek ma to zmienić) ale nie miałam nic do stracenia. Trochę sakrastycznie się usmiechałam, kiedy Pani Aneta mówiła że dopasuje mój cykl do faz księżyca, brzmiało to trochę jak sci-ficion, albo grube naciąganie. Oprócz 4 zabiegów akupunktury klasycznej dostałam też zioła do picia w domu i jakieś leki chińskie smakujące jak bulion do owulacji. W cyklu w kórym przygotowywałm się do kriotransferu na cyklu naturalnym i był on odwołany z powodu cienkiego endo zaszłam w ciążę naturalną. Pani dr K stwierdziła że to cud, że z medycznego punktu widzenia to się nie miało prawa wydarzyć...
nie wiem jak będzie dalej z moją ciążą, ale wiem co pomogło mi zajść, dodam tylko, że po zabiegach czułam się też wyraźnie lepiej psychicznie, wyciszona, spokojna, bardziej akceptująca...
nie namawiam, nie reklamuję, dzielę się tym co mi pomogło
ps nadal jestem w kontakcie i od czasu do czasu korzystam z zabiegów akupunkty
-
nick nieaktualnykinga25 wrote:Wiesz tutaj dokladnie nie wiem bo moja Profesor hematolog byla inna na pacjenta patrzyla calosciowo czasem zlecala takie badania jak zimne aglutyniny ,krioglobuliny co w labolatorium mowili ,ze robia bardzo rzadko no ale to zalecenie Pani Profesor to sie nie dziwia . Ona byla hematologien ,angiologien ,transfuzjologiem i internista jak potrzebowala konsuktacji to pytala swoich kolezanek / kolegow ,moge jedynie podac namiary tam gdzie sama mnie kierowala. a wazne aby trafic na dobrego specjaliste .
Tez zawsze mi mowila aby stosowac w miare jak najmniejsza ilosc lekow ,ale takie ,ktore bezposrednio dzialaja na dany problem i jak sama przepisywala lek to jak po miesiacu nie widziala poprawy to zmieniala na inny .
Taki lekarz to marzenie... -
nick nieaktualnyMysza1986 wrote:Tak wiem, że immono nie przejdą w med art, dlatego drugą procedurę robiłam w invimedzie- a tam zalecenia Paśnika respektowali. Niestety tamta ciąża też się nie utryzmała:(
Kiedy byłam już totalnie zrezygnowana trafiłam do naturoterapeutki i akupunkturzystki p. Anety z homnis.pl
Ona sama pisze że nie jest alternatywą do leczenia tradycyjnego tylko je wspomaga.
Byłam nastawiona sceptycznie (w końcu jak to możliwe że tony hormonów i sterydów mi nie pomogły przez tyle lat a kilka igieł i ziółek ma to zmienić) ale nie miałam nic do stracenia. Trochę sakrastycznie się usmiechałam, kiedy Pani Aneta mówiła że dopasuje mój cykl do faz księżyca, brzmiało to trochę jak sci-ficion, albo grube naciąganie. Oprócz 4 zabiegów akupunktury klasycznej dostałam też zioła do picia w domu i jakieś leki chińskie smakujące jak bulion do owulacji. W cyklu w kórym przygotowywałm się do kriotransferu na cyklu naturalnym i był on odwołany z powodu cienkiego endo zaszłam w ciążę naturalną. Pani dr K stwierdziła że to cud, że z medycznego punktu widzenia to się nie miało prawa wydarzyć...
nie wiem jak będzie dalej z moją ciążą, ale wiem co pomogło mi zajść, dodam tylko, że po zabiegach czułam się też wyraźnie lepiej psychicznie, wyciszona, spokojna, bardziej akceptująca...
nie namawiam, nie reklamuję, dzielę się tym co mi pomogło
ps nadal jestem w kontakcie i od czasu do czasu korzystam z zabiegów akupunkty
Wiesz, ja w takie rzeczy i w zioła bardzo wierzę. Sama chodziłam też do bioenergoterapeuty ale niestety efektu to nie dało..
Mogłabyś mi na forum chyba nie wolno, ale w wiadomości prywatnej napisac dokladnie co to za zioła piłaś i o jakim "bulionie" piszesz? Z checią bym spróbowała.
Ja pół roku stosowałam zioła o. Sroki i Klimuszki na poprawę ukrwienia macicy. Robiłam to wraz z przygotowaniami do kolejnych transferów w MedArcie ale w końcu już wywiesiłam białą flagę
A Tobie serdecznie gratuluję i trzymam kciuki do szczęśliwego rozwiazania😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 11:31
-
alka wrote:Wiesz, ja w takie rzeczy i w zioła bardzo wierzę. Sama chodziłam też do bioenergoterapeuty ale niestety efektu to nie dało..
Mogłabyś mi na forum chyba nie wolno, ale w wiadomości prywatnej napisac dokladnie co to za zioła piłaś i o jakim "bulionie" piszesz? Z checią bym spróbowała.
Ja pół roku stosowałam zioła o. Sroki i Klimuszki na poprawę ukrwienia macicy. Robiłam to wraz z przygotowaniami do kolejnych transferów w MedArcie ale w końcu już wywiesiłam białą flagę
A Tobie serdecznie gratuluję i trzymam kciuki do szczęśliwego rozwiazania😁
Zioła są dobierane indywidualnie ja piłam epimedium, a nazwa tych kulek to "White Phoenix Form" z takim białym kogutem czy kurą na opakowaniu .
PS dziękujęalka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMysza1986 wrote:Zioła są dobierane indywidualnie ja piłam epimedium, a nazwa tych kulek to "White Phoenix Form" z takim białym kogutem czy kurą na opakowaniu .
PS dziękuję
DZIĘKUJĘ Ci bardzo. Będę o nich czytała wieczorem.
Dziwnym by było gdyby MedArt nie dał rady a zioła tak ale już nic nie mam do stracenia...
A Twoja historia z ciążą jest naprawde niesamowita. Jestem tak zdołowana że nawet teraz siedzę i ryczę a jakimś cudem tchnęłaś we mnie trochę nadziei...Mysza1986 lubi tę wiadomość
-
Witajcie niestety drugi transfer ostatniego zarodka się też nie udał 😥jestem załamana już mi sił brak walczymy już 7 lat i nic niewiem co dalej czy poprzestać narazie i zacząć od początku roku czy dalej iść...pomóżcie
Wiecie może od kiedy dr Ż ma urlop bo napisałam mu wiadomość i mi nie odpisuje jak narazie 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 12:09
9 lat starań
MEDART 2019
1 procedura
Punkcja 23.08.2019
1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
2 - Transfer 22.09.2019
zarodek 1.1.1 💕❤😘
30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
2 procedura
Punkcja październik 2020
1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
Odstawienie leków😪😪
Przerwa aż do teraz ...
INVIMED 2021
pełna nadziei
punkcja 16.09.2021
22.09.2021
Mamy❄❄ 3bb I 4bb
18.10.2021 TRANSFER
Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
28.10.2021
Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
punkcja 27.12.2021
02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪 -
nick nieaktualnyagulla1 wrote:Witajcie niestety drugi transfer ostatniego zarodka się też nie udał 😥jestem załamana już mi sił brak walczymy już 7 lat i nic niewiem co dalej czy poprzestać narazie i zacząć od początku roku czy dalej iść...pomóżcie
Wiecie może od kiedy dr Ż ma urlop bo napisałam mu wiadomość i mi nie odpisuje jak narazie 🤔
Bardzo mi przykro😢 Wiem co czujesz.
Jestem w takiej samej sytuacji...
Zawsze myślałam ivf jest prawie pewnikiem 2 kresek na teście a z tego co czytam częściej się jednak nie udaje niestety.
Ja przechodziłam przez to 5 razy. Na więcej nie mam siły a Ty decyzję musisz podjąć sama.
Gdybym była Tobą to dałabym sobie mimo wszystko jeszcze szansę po odpoczynku i dłuższym resecie i spróbowała jeszcze raz. Miałaś dopiero 2 próby. Ja tak jak wspomniałam 5 i to zarodków przebadanych. Mam podstawy do tego zeby sadzić że u mnie jest coś nie tak gdzieś "głębiej". U Ciebie może się jeszcze wszystko zdarzyć.
Teraz najlepiej odpocznij - choć wiem... Łatwo mówić... Trzymaj się ciepło
agulla1 lubi tę wiadomość
-
alka wrote:Bardzo mi przykro😢 Wiem co czujesz.
Jestem w takiej samej sytuacji...
Zawsze myślałam ivf jest prawie pewnikiem 2 kresek na teście a z tego co czytam częściej się jednak nie udaje niestety.
Ja przechodziłam przez to 5 razy. Na więcej nie mam siły a Ty decyzję musisz podjąć sama.
Gdybym była Tobą to dałabym sobie mimo wszystko jeszcze szansę po odpoczynku i dłuższym resecie i spróbowała jeszcze raz. Miałaś dopiero 2 próby. Ja tak jak wspomniałam 5 i to zarodków przebadanych. Mam podstawy do tego zeby sadzić że u mnie jest coś nie tak gdzieś "głębiej". U Ciebie może się jeszcze wszystko zdarzyć.
Teraz najlepiej odpocznij - choć wiem... Łatwo mówić... Trzymaj się ciepło9 lat starań
MEDART 2019
1 procedura
Punkcja 23.08.2019
1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
2 - Transfer 22.09.2019
zarodek 1.1.1 💕❤😘
30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
2 procedura
Punkcja październik 2020
1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
Odstawienie leków😪😪
Przerwa aż do teraz ...
INVIMED 2021
pełna nadziei
punkcja 16.09.2021
22.09.2021
Mamy❄❄ 3bb I 4bb
18.10.2021 TRANSFER
Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
28.10.2021
Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
punkcja 27.12.2021
02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagulla1 wrote:Dziekuje za ciepłe słowa. Też nie masz lekko aż 5 razy i nic 😣współczuję. Ja też liczyłam że in vitro to pewniak a tu ... Ja co prawda nie badałam zarodków a mielismy tylko 2 może i one były wadliwe niewiem .musimy z mężem podjąć decyzję czy sobie odpocząć na jakiś czas nie ukrywam że też się rozbiega o finanse tym bardziej że jesteśmy w trakcie budowy .
Psychika, finanse, związek wszystko cierpi. Rozumiem to jak nikt. Zrobiłyśmy wszystko co było można. Od tej strony nic sobie nie możemy zarzucić. Chociaż takie pocieszenie...agulla1 lubi tę wiadomość
-
alka wrote:Psychika, finanse, związek wszystko cierpi. Rozumiem to jak nikt. Zrobiłyśmy wszystko co było można. Od tej strony nic sobie nie możemy zarzucić. Chociaż takie pocieszenie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 12:53
9 lat starań
MEDART 2019
1 procedura
Punkcja 23.08.2019
1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
2 - Transfer 22.09.2019
zarodek 1.1.1 💕❤😘
30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
2 procedura
Punkcja październik 2020
1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
Odstawienie leków😪😪
Przerwa aż do teraz ...
INVIMED 2021
pełna nadziei
punkcja 16.09.2021
22.09.2021
Mamy❄❄ 3bb I 4bb
18.10.2021 TRANSFER
Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
28.10.2021
Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
punkcja 27.12.2021
02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪