X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alka wrote:
    A czy te kiry moge zrobic sobie sama w dowolnym laboratorium?
    Jesli Ci moge cos polecic to jak bedziesz robila Kir to mozesz oznaczyc sobie jeszczw HlA- C tam bylo jeszcze kilka innych alleli do sprawdzenia -ja to z moja hematolog oznaczalam a mi mowila ,ze u kobiet z podatnoscia na poronienia i problemy z implantacja tez gdzies to moze byc przyczyna ,wiec dla pewnosci tez to sprawdzilysmy .

    Bardziej szczegolowo to juz pewnie Anakonda Ci opisze .

  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1605

    Wysłany: 1 października 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Anulas - Dziekuje ,ze pytasz dziewczynki sa ogolnie aniolkami w dzien spia i jedza ,troche pozniejszym popoludniem mamy mamy maly armagedon ,ale to kwestia zmeczenia juz pewnie wiec walka o przerwanie jest ,ale sa najcudowniejsze na swiecie .

    Wiesz u mnie zadzialali chyba glownie to o co walczyla moja hemotolog abysmy do kazdego podejscia zmieniali leki jak na tym zestawie nie wychodzi to probojmy innym i zlecala jeszcze dodatkowe badania .
    Mysle ,ze podstawa jest zaufanie do lekarza i albo mu ufami co robi albo nie bo to Oni Nas lecza ,a organizm czasem robi tak co chce i potrzeba wiele cierpliwosci ,prob i bledow w doborze lekow ,ale po tych latach wiem ,ze to jest nieuniknione ,

    Kinga, bardzo dobre wieści :)

    polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...

    Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie :)

    Maggy lubi tę wiadomość

    bv5tg9v.png
  • niezapominajka12345 Autorytet
    Postów: 2290 1761

    Wysłany: 1 października 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś wie coś na ten temat? Bo już kiedys pytałam, ale nikt nie odpowiedział....jak to jest z IUI nasieniem partnera (ale partner nie jest mężem, tylko narzeczonym)? Czy nie będzie żadnych przeszkód, czy muszę mieć jakieś pismo że jakby co on będzie ojcem?? Bo znalazłam na necie takie informacje, z tym że to są o nasieniu dawcy (obcego) z tego co rozumiem, a takto czy mąż/czy narzeczony/czy chłopak to chyba nie ma różnicy i problemów z podejściem do IUI nie?jak sądzicie?

    ,,**Jeśli para nie jest małżeństwem, to mężczyzna przystępujący ze swoją partnerką do procedury inseminacji z wykorzystaniem nasienia dawcy, będzie musiał podpisać oświadczenie w Urzędzie Stanu Cywilnego o tym, że będzie ojcem dziecka. Partnerka w ciągu 3 miesięcy od dnia oświadczenia mężczyzny będzie musiała potwierdzić w Urzędzie Stanu Cywilnego, że ojcem dziecka będzie właśnie ten mężczyzna. Jeśli mężczyzna nie złoży oświadczenia w USC, para nie będzie mogła przystąpić do zabiegu inseminacji. Ważność: 14 miesięcy''

    starania od maja 2018 r.
    wiek: 31 lat
    niedoczynność tarczycy
    nietolerancja glutenu
    Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
    AMH 2,19
    Badanie nasienia-ok
    obydwa jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna?:/
    07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
    03.02.2020 r. - 2 IUI - udana :) jest serduszko❤️✊😊
    nzjdskjos9e2yu1z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Jesli Ci moge cos polecic to jak bedziesz robila Kir to mozesz oznaczyc sobie jeszczw HlA- C tam bylo jeszcze kilka innych alleli do sprawdzenia -ja to z moja hematolog oznaczalam a mi mowila ,ze u kobiet z podatnoscia na poronienia i problemy z implantacja tez gdzies to moze byc przyczyna ,wiec dla pewnosci tez to sprawdzilysmy .

    Bardziej szczegolowo to juz pewnie Anakonda Ci opisze .

    Takie informacje z chcęcią przygarnę😉
    Czyli gdybym się umówiła np nie do immunologa bo nikogo o takiej specjalizacji u mnie nie ma, a np do hematologa, to też by mi pomógł?

  • niezapominajka12345 Autorytet
    Postów: 2290 1761

    Wysłany: 1 października 2019, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pisz oficjalnie, chętnie się wszystkie dowiemy!
    Mysza1986 wrote:
    Kinga, bardzo dobre wieści :)

    polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...

    Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie :)

    alka, Anulas lubią tę wiadomość

    starania od maja 2018 r.
    wiek: 31 lat
    niedoczynność tarczycy
    nietolerancja glutenu
    Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
    AMH 2,19
    Badanie nasienia-ok
    obydwa jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna?:/
    07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
    03.02.2020 r. - 2 IUI - udana :) jest serduszko❤️✊😊
    nzjdskjos9e2yu1z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Kinga, bardzo dobre wieści :)

    polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...

    Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie :)

    Ja tak jak napisałam wcześniej przyjmuję każdą radę i wiedzę. Myślę że na forum wiele osób mogłoby z tego skorzystać ale jestem nowa więc Wy decydujcie.
    Prawda jest taka że intralipid i accifil i inne "immunologiczne cuda" w MedArcie nie przejdą na 100% - u nikogo. Rozmowa się skończy zanim się jeszcze zacznie. Oni mają na to wręcz alergię...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alka wrote:
    Takie informacje z chcęcią przygarnę😉
    Czyli gdybym się umówiła np nie do immunologa bo nikogo o takiej specjalizacji u mnie nie ma, a np do hematologa, to też by mi pomógł?
    Wiesz tutaj dokladnie nie wiem bo moja Profesor hematolog byla inna na pacjenta patrzyla calosciowo czasem zlecala takie badania jak zimne aglutyniny ,krioglobuliny co w labolatorium mowili ,ze robia bardzo rzadko no ale to zalecenie Pani Profesor to sie nie dziwia . Ona byla hematologien ,angiologien ,transfuzjologiem i internista jak potrzebowala konsuktacji to pytala swoich kolezanek / kolegow ,moge jedynie podac namiary tam gdzie sama mnie kierowala. a wazne aby trafic na dobrego specjaliste .

    Tez zawsze mi mowila aby stosowac w miare jak najmniejsza ilosc lekow ,ale takie ,ktore bezposrednio dzialaja na dany problem i jak sama przepisywala lek to jak po miesiacu nie widziala poprawy to zmieniala na inny .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Kinga, bardzo dobre wieści :)

    polecisz tego hematologa, może mi się jeszcze przydać...

    Dziewczyny, czytam że niektóre z Was są na etpie zwątpienia i rezygnacji, poznałam ten stan aż nazbyt dobrze żprzez ostatnie 4 lata walki z niepłodnością. Z pomocy psychologa tez korzystałam. Ja nie wiem czy ja tak tutaj mogę polecać inne "wyjścia" bo to jest wątek medart i nadal się tam leczę (prowadzę ciążę), ale może komuś pomogłoby to co mnie w zajściu w ciążę, a mnie nie pomagały 4IUI, 3IVF (2x medart, 1 invimed), Paśnik, accifile, encortony, intralipidy i inne... może jakby ktoś był zainteresowany to napiszę na priv chyba że będzie wola w narodzie to napiszę oficjalnie :)
    Mysza calym sercem bym polecala ,ale jak juz pisalam ale zmarla miesiac temu :(

  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1605

    Wysłany: 1 października 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak wiem, że immono nie przejdą w med art, dlatego drugą procedurę robiłam w invimedzie- a tam zalecenia Paśnika respektowali. Niestety tamta ciąża też się nie utryzmała:(

    Kiedy byłam już totalnie zrezygnowana trafiłam do naturoterapeutki i akupunkturzystki p. Anety z homnis.pl

    Ona sama pisze że nie jest alternatywą do leczenia tradycyjnego tylko je wspomaga.

    Byłam nastawiona sceptycznie (w końcu jak to możliwe że tony hormonów i sterydów mi nie pomogły przez tyle lat a kilka igieł i ziółek ma to zmienić) ale nie miałam nic do stracenia. Trochę sakrastycznie się usmiechałam, kiedy Pani Aneta mówiła że dopasuje mój cykl do faz księżyca, brzmiało to trochę jak sci-ficion, albo grube naciąganie. Oprócz 4 zabiegów akupunktury klasycznej dostałam też zioła do picia w domu i jakieś leki chińskie smakujące jak bulion do owulacji. W cyklu w kórym przygotowywałm się do kriotransferu na cyklu naturalnym i był on odwołany z powodu cienkiego endo zaszłam w ciążę naturalną. Pani dr K stwierdziła że to cud, że z medycznego punktu widzenia to się nie miało prawa wydarzyć...

    nie wiem jak będzie dalej z moją ciążą, ale wiem co pomogło mi zajść, dodam tylko, że po zabiegach czułam się też wyraźnie lepiej psychicznie, wyciszona, spokojna, bardziej akceptująca...

    nie namawiam, nie reklamuję, dzielę się tym co mi pomogło :)

    ps nadal jestem w kontakcie i od czasu do czasu korzystam z zabiegów akupunkty

    bv5tg9v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Wiesz tutaj dokladnie nie wiem bo moja Profesor hematolog byla inna na pacjenta patrzyla calosciowo czasem zlecala takie badania jak zimne aglutyniny ,krioglobuliny co w labolatorium mowili ,ze robia bardzo rzadko no ale to zalecenie Pani Profesor to sie nie dziwia . Ona byla hematologien ,angiologien ,transfuzjologiem i internista jak potrzebowala konsuktacji to pytala swoich kolezanek / kolegow ,moge jedynie podac namiary tam gdzie sama mnie kierowala. a wazne aby trafic na dobrego specjaliste .

    Tez zawsze mi mowila aby stosowac w miare jak najmniejsza ilosc lekow ,ale takie ,ktore bezposrednio dzialaja na dany problem i jak sama przepisywala lek to jak po miesiacu nie widziala poprawy to zmieniala na inny .

    Taki lekarz to marzenie...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Tak wiem, że immono nie przejdą w med art, dlatego drugą procedurę robiłam w invimedzie- a tam zalecenia Paśnika respektowali. Niestety tamta ciąża też się nie utryzmała:(

    Kiedy byłam już totalnie zrezygnowana trafiłam do naturoterapeutki i akupunkturzystki p. Anety z homnis.pl

    Ona sama pisze że nie jest alternatywą do leczenia tradycyjnego tylko je wspomaga.

    Byłam nastawiona sceptycznie (w końcu jak to możliwe że tony hormonów i sterydów mi nie pomogły przez tyle lat a kilka igieł i ziółek ma to zmienić) ale nie miałam nic do stracenia. Trochę sakrastycznie się usmiechałam, kiedy Pani Aneta mówiła że dopasuje mój cykl do faz księżyca, brzmiało to trochę jak sci-ficion, albo grube naciąganie. Oprócz 4 zabiegów akupunktury klasycznej dostałam też zioła do picia w domu i jakieś leki chińskie smakujące jak bulion do owulacji. W cyklu w kórym przygotowywałm się do kriotransferu na cyklu naturalnym i był on odwołany z powodu cienkiego endo zaszłam w ciążę naturalną. Pani dr K stwierdziła że to cud, że z medycznego punktu widzenia to się nie miało prawa wydarzyć...

    nie wiem jak będzie dalej z moją ciążą, ale wiem co pomogło mi zajść, dodam tylko, że po zabiegach czułam się też wyraźnie lepiej psychicznie, wyciszona, spokojna, bardziej akceptująca...

    nie namawiam, nie reklamuję, dzielę się tym co mi pomogło :)

    ps nadal jestem w kontakcie i od czasu do czasu korzystam z zabiegów akupunkty

    Wiesz, ja w takie rzeczy i w zioła bardzo wierzę. Sama chodziłam też do bioenergoterapeuty ale niestety efektu to nie dało..
    Mogłabyś mi na forum chyba nie wolno, ale w wiadomości prywatnej napisac dokladnie co to za zioła piłaś i o jakim "bulionie" piszesz? Z checią bym spróbowała.
    Ja pół roku stosowałam zioła o. Sroki i Klimuszki na poprawę ukrwienia macicy. Robiłam to wraz z przygotowaniami do kolejnych transferów w MedArcie ale w końcu już wywiesiłam białą flagę:-(

    A Tobie serdecznie gratuluję i trzymam kciuki do szczęśliwego rozwiazania😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 11:31

  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1605

    Wysłany: 1 października 2019, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alka wrote:
    Wiesz, ja w takie rzeczy i w zioła bardzo wierzę. Sama chodziłam też do bioenergoterapeuty ale niestety efektu to nie dało..
    Mogłabyś mi na forum chyba nie wolno, ale w wiadomości prywatnej napisac dokladnie co to za zioła piłaś i o jakim "bulionie" piszesz? Z checią bym spróbowała.
    Ja pół roku stosowałam zioła o. Sroki i Klimuszki na poprawę ukrwienia macicy. Robiłam to wraz z przygotowaniami do kolejnych transferów w MedArcie ale w końcu już wywiesiłam białą flagę:-(

    A Tobie serdecznie gratuluję i trzymam kciuki do szczęśliwego rozwiazania😁

    Zioła są dobierane indywidualnie ja piłam epimedium, a nazwa tych kulek to "White Phoenix Form" z takim białym kogutem czy kurą na opakowaniu .

    PS dziękuję <3

    alka lubi tę wiadomość

    bv5tg9v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Zioła są dobierane indywidualnie ja piłam epimedium, a nazwa tych kulek to "White Phoenix Form" z takim białym kogutem czy kurą na opakowaniu .

    PS dziękuję <3

    DZIĘKUJĘ Ci bardzo. Będę o nich czytała wieczorem.
    Dziwnym by było gdyby MedArt nie dał rady a zioła tak ale już nic nie mam do stracenia...
    A Twoja historia z ciążą jest naprawde niesamowita. Jestem tak zdołowana że nawet teraz siedzę i ryczę a jakimś cudem tchnęłaś we mnie trochę nadziei...

    Mysza1986 lubi tę wiadomość

  • agulla1 Autorytet
    Postów: 422 189

    Wysłany: 1 października 2019, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie niestety drugi transfer ostatniego zarodka się też nie udał 😥jestem załamana już mi sił brak walczymy już 7 lat i nic niewiem co dalej czy poprzestać narazie i zacząć od początku roku czy dalej iść...pomóżcie
    Wiecie może od kiedy dr Ż ma urlop bo napisałam mu wiadomość i mi nie odpisuje jak narazie 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 12:09

    9 lat starań
    MEDART 2019
    1 procedura
    Punkcja 23.08.2019
    1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
    05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    2 - Transfer 22.09.2019
    zarodek 1.1.1 💕❤😘
    30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
    2 procedura
    Punkcja październik 2020
    1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
    25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
    27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
    Odstawienie leków😪😪
    Przerwa aż do teraz ...
    INVIMED 2021
    pełna nadziei
    punkcja 16.09.2021
    22.09.2021
    Mamy❄❄ 3bb I 4bb
    18.10.2021 TRANSFER
    Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
    28.10.2021
    Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
    punkcja 27.12.2021
    02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulla1 wrote:
    Witajcie niestety drugi transfer ostatniego zarodka się też nie udał 😥jestem załamana już mi sił brak walczymy już 7 lat i nic niewiem co dalej czy poprzestać narazie i zacząć od początku roku czy dalej iść...pomóżcie
    Wiecie może od kiedy dr Ż ma urlop bo napisałam mu wiadomość i mi nie odpisuje jak narazie 🤔

    Bardzo mi przykro😢 Wiem co czujesz.
    Jestem w takiej samej sytuacji...
    Zawsze myślałam ivf jest prawie pewnikiem 2 kresek na teście a z tego co czytam częściej się jednak nie udaje niestety.
    Ja przechodziłam przez to 5 razy. Na więcej nie mam siły a Ty decyzję musisz podjąć sama.
    Gdybym była Tobą to dałabym sobie mimo wszystko jeszcze szansę po odpoczynku i dłuższym resecie i spróbowała jeszcze raz. Miałaś dopiero 2 próby. Ja tak jak wspomniałam 5 i to zarodków przebadanych. Mam podstawy do tego zeby sadzić że u mnie jest coś nie tak gdzieś "głębiej". U Ciebie może się jeszcze wszystko zdarzyć.
    Teraz najlepiej odpocznij - choć wiem... Łatwo mówić... Trzymaj się ciepło

    agulla1 lubi tę wiadomość

  • agulla1 Autorytet
    Postów: 422 189

    Wysłany: 1 października 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alka wrote:
    Bardzo mi przykro😢 Wiem co czujesz.
    Jestem w takiej samej sytuacji...
    Zawsze myślałam ivf jest prawie pewnikiem 2 kresek na teście a z tego co czytam częściej się jednak nie udaje niestety.
    Ja przechodziłam przez to 5 razy. Na więcej nie mam siły a Ty decyzję musisz podjąć sama.
    Gdybym była Tobą to dałabym sobie mimo wszystko jeszcze szansę po odpoczynku i dłuższym resecie i spróbowała jeszcze raz. Miałaś dopiero 2 próby. Ja tak jak wspomniałam 5 i to zarodków przebadanych. Mam podstawy do tego zeby sadzić że u mnie jest coś nie tak gdzieś "głębiej". U Ciebie może się jeszcze wszystko zdarzyć.
    Teraz najlepiej odpocznij - choć wiem... Łatwo mówić... Trzymaj się ciepło
    Dziekuje za ciepłe słowa. Też nie masz lekko aż 5 razy i nic 😣współczuję. Ja też liczyłam że in vitro to pewniak a tu ... Ja co prawda nie badałam zarodków a mielismy tylko 2 może i one były wadliwe niewiem .musimy z mężem podjąć decyzję czy sobie odpocząć na jakiś czas nie ukrywam że też się rozbiega o finanse tym bardziej że jesteśmy w trakcie budowy .

    9 lat starań
    MEDART 2019
    1 procedura
    Punkcja 23.08.2019
    1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
    05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    2 - Transfer 22.09.2019
    zarodek 1.1.1 💕❤😘
    30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
    2 procedura
    Punkcja październik 2020
    1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
    25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
    27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
    Odstawienie leków😪😪
    Przerwa aż do teraz ...
    INVIMED 2021
    pełna nadziei
    punkcja 16.09.2021
    22.09.2021
    Mamy❄❄ 3bb I 4bb
    18.10.2021 TRANSFER
    Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
    28.10.2021
    Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
    punkcja 27.12.2021
    02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪
  • Anulas Autorytet
    Postów: 2101 1326

    Wysłany: 1 października 2019, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj przykro mi dziewczyny:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2020, 19:36

    Mysza1986 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2019, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulla1 wrote:
    Dziekuje za ciepłe słowa. Też nie masz lekko aż 5 razy i nic 😣współczuję. Ja też liczyłam że in vitro to pewniak a tu ... Ja co prawda nie badałam zarodków a mielismy tylko 2 może i one były wadliwe niewiem .musimy z mężem podjąć decyzję czy sobie odpocząć na jakiś czas nie ukrywam że też się rozbiega o finanse tym bardziej że jesteśmy w trakcie budowy .

    Psychika, finanse, związek wszystko cierpi. Rozumiem to jak nikt. Zrobiłyśmy wszystko co było można. Od tej strony nic sobie nie możemy zarzucić. Chociaż takie pocieszenie...

    agulla1 lubi tę wiadomość

  • agulla1 Autorytet
    Postów: 422 189

    Wysłany: 1 października 2019, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alka wrote:
    Psychika, finanse, związek wszystko cierpi. Rozumiem to jak nikt. Zrobiłyśmy wszystko co było można. Od tej strony nic sobie nie możemy zarzucić. Chociaż takie pocieszenie...
    Dokładnie tak jak piszesz 😊jeszcze podejmiemy z mężem decyzję co dalej Ale dlaczego się nie udaje jaka może być przyczyna tego może te dwa zarodki były wadliwe czy coś jeszcze nie tak ze mną jest niewiem jak sobie tłumaczyć narazie się denerwuje bo dr nie odpisuje ...niewiem co robić narazie leki odstawiłam dziś i pewnie przyjdzie miesiączka jutro lub pojutrze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 12:53

    9 lat starań
    MEDART 2019
    1 procedura
    Punkcja 23.08.2019
    1 - Transfer 28.08.2019 zarodek 1.1.1 💕❤😘
    05.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    2 - Transfer 22.09.2019
    zarodek 1.1.1 💕❤😘
    30.09.2019 bhcg 8dpt 1.2 mlU/ml😥
    Od 01.10.2019 przerwa w staraniach przez jakiś czas 😥😣😪
    2 procedura
    Punkcja październik 2020
    1-transfer 1.2.1 ❤💕😘
    25.10.2020 bhcg 9.2mlU/ml🙂
    27.10.2020 bhcg 10.4mlU/ml
    Odstawienie leków😪😪
    Przerwa aż do teraz ...
    INVIMED 2021
    pełna nadziei
    punkcja 16.09.2021
    22.09.2021
    Mamy❄❄ 3bb I 4bb
    18.10.2021 TRANSFER
    Dwóch zarodków 😘❤🍀🍀
    28.10.2021
    Beta bhcg 1.18 mlU/ml😪
    punkcja 27.12.2021
    02.01.2022 Dwa zarodki 2cc I 2cd odrzucone 😪😪😪
‹‹ 1644 1645 1646 1647 1648 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ