X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Marusia Koleżanka
    Postów: 52 93

    Wysłany: 29 marca 2020, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Medartka wrote:
    Hej dziewczyny, ja dziś (16 dpt) nie mam dobrych wieści.. Zaczął boleć mnie brzuch i tak kłuć/ciągnąć w środku „tam” (od tak, nagle), pojawiła się krew-krew..:((( Czuje, że znów poronie:( Dr napisała, ze teraz leżenie i wstawanie tylko na siku, odstawić Lutinus i jutro mam jej dać znac, ale do jutra już myśle, ze będzie po wszystkim... Gdyby nie ten ból to mniej bym się martwiła, ale to taki właśnie „poronieniowy” ból:/ A taka była ładna sobota...

    Też miałam taką sytuację, jakieś 20 dni po transferze zaczął boleć mnie brzuch, dostałam taki jeden silny skurcz i poszła żywa krew. Ale wszystko dobrze się skończyło, to był krwiak. Jeszcze jakiś tydzień trwało plamienie/krwawienie i później ustało na dobre. Także trzymam kciuki zeby było jakby mnie 🙏

  • diversik89 Autorytet
    Postów: 1597 1588

    Wysłany: 29 marca 2020, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mera, a jak tam u Was ?
    Jak tam Bruno ? ❤

    Start 2014r ...

    Maj 2016- CP
    HSG- niedrożny PJ,

    ❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
    ❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
    💣Niedoczynność tarczycy
    💣PCOS,
    💣insulinoopornosc,
    💣V Leiden heterozygotyczny,
    💣MTHFR C677T homozygotyczny,
    💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
    Nasienie ok ;)

    25.07.19 - Punkcja

    30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
    7dpt- 56,
    progesteron 20,83 ng/ml
    9dpt- 140,
    13dpt-1087,
    progesteron 27,55ng/ml
    15dpt-2566,84

    23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)

    ,, nasza mała wojowniczka ,,

    17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤

    [link=https://www.suwaczki.com/]74di8ribq0i0e1fv.png[/link]
  • Mera Autorytet
    Postów: 525 488

    Wysłany: 29 marca 2020, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    diversik89 wrote:
    Mera, a jak tam u Was ?
    Jak tam Bruno ? ❤
    Dziękuje dobrze🤗Brunko wczoraj skonczyl miesiąc, jest uroczy ale bardzo absorbujący. Troszkę się męczymy z bólami brzuszka☹️Denerwuje mnie ten wirus, cała ciąże leżałam a teraz dalej zamknięta w domu 🙈🤦‍♀️

    diversik89, Angel9306, Mysza1986, kinga25 lubią tę wiadomość

    MedArt-marzec 2019
    IUI-08.06.2019 (puregon+ovitrelle)
    ilys58d.png[/url]
  • bdziągwa Autorytet
    Postów: 281 337

    Wysłany: 29 marca 2020, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnkaBe wrote:
    Z ta cukrzyca ja miałam dano cukry dobre, po jedzeniu tez- ale jak Np zwątpiłam czy mam cukrzyce to nalałam na 2 śniadanie miskę mleka bez laktozy plus płatki czekoladowe (w składzie duzo glukozy) to od razu cukier miałam wysoki i wiedziałam ze dietę muszę trzymać. Ja miałam bardziej problem z ketonami- czyli cukry stopniowo na czczo mi spadały ostatni miesiąc ciagle Ok 62-64, i ketony były w moczu od samego początku (mierzylam paskami); wychodziło na to ze muszę jeść częściej, bardziej węglowodany złożone i muszę jeść na noc. Bo dzieci były głodne i trawiły tłuszcze. Różne oblicza ma ta cukrzyca. O diecie w szpitalu napisałam celowo ze gdyby któraś się wybierała z podobnymi ograniczeniami to żeby wzięła torbę jedzenia wtedy jeden powód do stresu odpada ;))
    Dzięki ❤

    Bo ja już świruje 🙉 spróbuje sobie zrobić mega grzeszek i zmierzyć 😉

    Ja jak byłam 3 lata temu na polnej to dziewczyna obok mnie miała cukrzycę i np na śniadanie dostawa tylko jeden listek sałaty więcej i gdyby nie jej mąż to też by nie wytrzymała bo tak mało jej dawali do jedzenia. A tak jak mówisz że faktycznie lepiej się czuje jak zjem jeszcze coś o 21-22 😀

    A teraz to lepiej faktycznie więcej zapakować do tej torby niż mniej 🙉

    Synek wrzesień 2017 👱‍♂️
    4tpt mamy ❤❤
    Maj/Czerwiec 2020 👱‍♀️👱‍♂️
    [link=https://www.suwaczki.com/]p19u9jcgo6pk91ac.png[/link]
  • Myszka93 Koleżanka
    Postów: 55 55

    Wysłany: 29 marca 2020, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beta 56

    mika_do, bdziągwa, Catlady, Maggy, antonna, Kaach, diversik89, Gaja88, Mera, Antonina, truskawka26, Angel9306, iMonia, Panna Migotka, Luluiza, Anulas, niezapominajka12345, Mysza1986, Starajacsieocud lubią tę wiadomość

  • AnkaBe Autorytet
    Postów: 663 553

    Wysłany: 29 marca 2020, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bdziągwa wrote:
    Dzięki ❤

    Bo ja już świruje 🙉 spróbuje sobie zrobić mega grzeszek i zmierzyć 😉

    Ja jak byłam 3 lata temu na polnej to dziewczyna obok mnie miała cukrzycę i np na śniadanie dostawa tylko jeden listek sałaty więcej i gdyby nie jej mąż to też by nie wytrzymała bo tak mało jej dawali do jedzenia. A tak jak mówisz że faktycznie lepiej się czuje jak zjem jeszcze coś o 21-22 😀

    A teraz to lepiej faktycznie więcej zapakować do tej torby niż mniej 🙉


    A o której chodzisz spać? Bo posiłek nocny to tak do jednej godz przed snem. I gadali mi o tym do znudzenia i dietetyk i ginekolog z poradni na polnej i znajoma diabetolog 😂 zmuszalam się do tej kolacji strasznie, bo u mnie wypadała ona Ok 24 🤦‍♀️
    No chyba ze ta przerwa nocna od 21-22 do rana nie wyrzuci ci tych ketonow to nie musisz jesc tak późno jak ja ;)
    Te paski są tanie i polecam żeby sobie właśnie nimi poranny mocz kontrolować :)
    O dziwo w badaniach kontrolnych moczu ketony nie wychodziły, ale tez mocz oddawałam do badań o wcześniejszej godzinie niż normalnie wstaje.

    Jeśli chodzi o grzeszki to raz z powodu baby shower zjadłam kawałek torta i muffinke u cukry były dobre. Po kawałku sernika na podwieczorek tez. Tylko te płatki wybiły ale z perspektywy powiem ze dieta jest do przeżycia i może dzięki temu będzie mniej do zrzucenia kg po ;)
    Ja z chwila przyjęcia do szpitala miałam w czwartek +14kg. Wiec wmiescilam się w limit dr K który mi narzuciła ze mam się zmieścić do +15kg.

    Starajacsieocud lubi tę wiadomość

    3x operacje- potworniaki jajników
    4xIUI
    4 procedury IVF, 2 poronienia Ok 6-7tc

    30.07.2019 ET- 1 zarodka: 4.1.1.
    06.08- 83,46 mIU/ml ; 08.08.2019- 280,9 mIU/ml, 12.08 2044 mIU/ml 16.08 6284,00 mIU/ml; 22dtp usg- widoczne 2 pechęrzyki 34dpt Są ❤️ ❤️ Dziewczynki

    30.03.2020 Zosia i Julka są już na świecie (37+4).
  • bdziągwa Autorytet
    Postów: 281 337

    Wysłany: 29 marca 2020, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnkaBe wrote:
    A o której chodzisz spać? Bo posiłek nocny to tak do jednej godz przed snem. I gadali mi o tym do znudzenia i dietetyk i ginekolog z poradni na polnej i znajoma diabetolog 😂 zmuszalam się do tej kolacji strasznie, bo u mnie wypadała ona Ok 24 🤦‍♀️
    No chyba ze ta przerwa nocna od 21-22 do rana nie wyrzuci ci tych ketonow to nie musisz jesc tak późno jak ja ;)
    Te paski są tanie i polecam żeby sobie właśnie nimi poranny mocz kontrolować :)
    O dziwo w badaniach kontrolnych moczu ketony nie wychodziły, ale tez mocz oddawałam do badań o wcześniejszej godzinie niż normalnie wstaje.

    Jeśli chodzi o grzeszki to raz z powodu baby shower zjadłam kawałek torta i muffinke u cukry były dobre. Po kawałku sernika na podwieczorek tez. Tylko te płatki wybiły ale z perspektywy powiem ze dieta jest do przeżycia i może dzięki temu będzie mniej do zrzucenia kg po ;)
    Ja z chwila przyjęcia do szpitala miałam w czwartek +14kg. Wiec wmiescilam się w limit dr K który mi narzuciła ze mam się zmieścić do +15kg.
    No ja najpóźniej to o tej 23 chodzę spać...i i tak się zmuszam do jedzenia tak na wieczór.

    Ja już dawno przekroczyłam chyba dozwolone kg....bo juz startujac miałam nadwagę. Ale na szczęście te kg po porodzie w miarę ładnie schodzą.

    I to prawda że ta "dieta" cukrzycowa nie jakas tragiczna ...gorzej chyba jak jest też bez glutenu, laktozy itd. to już więcej kombinacji. 😀

    Synek wrzesień 2017 👱‍♂️
    4tpt mamy ❤❤
    Maj/Czerwiec 2020 👱‍♀️👱‍♂️
    [link=https://www.suwaczki.com/]p19u9jcgo6pk91ac.png[/link]
  • AnkaBe Autorytet
    Postów: 663 553

    Wysłany: 29 marca 2020, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bdziągwa wrote:
    No ja najpóźniej to o tej 23 chodzę spać...i i tak się zmuszam do jedzenia tak na wieczór.

    Ja już dawno przekroczyłam chyba dozwolone kg....bo juz startujac miałam nadwagę. Ale na szczęście te kg po porodzie w miarę ładnie schodzą.

    I to prawda że ta "dieta" cukrzycowa nie jakas tragiczna ...gorzej chyba jak jest też bez glutenu, laktozy itd. to już więcej kombinacji. 😀


    Nie wiem czemu dr K narzuciła takie ograniczenia, może głównie chodziło o ryzyko stanu rzucawkowego itp. Jednak ciąża blizniacza zawsze ryzyko zwiększa.

    ja właśnie łącze bezgluten z ograniczona laktoza plus cukrzycowa.nie mogę się doczekać aż będę mogła jeść normalnie 🤩

    bdziągwa, iMonia lubią tę wiadomość

    3x operacje- potworniaki jajników
    4xIUI
    4 procedury IVF, 2 poronienia Ok 6-7tc

    30.07.2019 ET- 1 zarodka: 4.1.1.
    06.08- 83,46 mIU/ml ; 08.08.2019- 280,9 mIU/ml, 12.08 2044 mIU/ml 16.08 6284,00 mIU/ml; 22dtp usg- widoczne 2 pechęrzyki 34dpt Są ❤️ ❤️ Dziewczynki

    30.03.2020 Zosia i Julka są już na świecie (37+4).
  • Medartka Ekspertka
    Postów: 244 80

    Wysłany: 29 marca 2020, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    truskawka26 wrote:
    Hej trzymam kciuki, żeby to był fałszywy alarm z tym krwawieniem. Leż grzecznie tak jak dr pisze i życzę Ci żeby było dobrze. Sama przez różne krwawienia przeszłam i wiem jak to jest. Za pierwszym razem wcale jakiegoś wielkiego krwawienia i bólu nie było, a się nie udało. A za drugim było morze żywej krwi i to nie raz, a malutka grzecznie siedzi w środku. Trzymam mocno kciuki i wierzę, że Twój kropek da radę 😘

    Co masz na myśli pisząc „morze żywej krwi”? Kiedy to było (ile czasu po transferze itd), towarzyszyłaby temu bóle? Co zależał lekarz itd? Nie wydaje mi się, by kropel podolal:(( ale dziekuje

    m3sxs65g6wavhz7s.png
    *Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat
  • Medartka Ekspertka
    Postów: 244 80

    Wysłany: 29 marca 2020, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marusia wrote:
    Też miałam taką sytuację, jakieś 20 dni po transferze zaczął boleć mnie brzuch, dostałam taki jeden silny skurcz i poszła żywa krew. Ale wszystko dobrze się skończyło, to był krwiak. Jeszcze jakiś tydzień trwało plamienie/krwawienie i później ustało na dobre. Także trzymam kciuki zeby było jakby mnie 🙏

    Dziękuje za słowa otuchy, daj Boże, aby to był „tylko” krwiak tez, choć straciłam już nadzieje:(

    m3sxs65g6wavhz7s.png
    *Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat
  • antonna Autorytet
    Postów: 3741 2160

    Wysłany: 29 marca 2020, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka93 wrote:
    Beta 56
    I co tak bez entuzjazmu? 🙈 zabilabym za taka bete 😁 Gratuluje 😘

    Starajacsieocud lubi tę wiadomość

    👧 2017
    👧 2021
    👶 2022
  • Medartka Ekspertka
    Postów: 244 80

    Wysłany: 29 marca 2020, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antonna wrote:
    Medartka i jak?

    Myszka93 kciuki za bete!!!!!

    AnkaBe odpoczywaj dzis duzo, bo jak sie jutro zacznie to juz ciezko bedzie o cisze i spokoj 🙈

    Dobrych wieści nadal brak:( Znów od rana były lekkie plamienia, a w nocy zdarzały się ciągnięcia/kłucia/„rwania” „tam” itd. Do teraz było ok, ale znów pojawił się nagle skurcz i ból, szybko łazienka i od razu krew - nie plamienie, ale żywa krew, wiec jestem już świecie przekonana, ze zaraz będzie po wszystkim:(

    m3sxs65g6wavhz7s.png
    *Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat
  • AnkaBe Autorytet
    Postów: 663 553

    Wysłany: 29 marca 2020, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Medartka wrote:
    Dobrych wieści nadal brak:( Znów od rana były lekkie plamienia, a w nocy zdarzały się ciągnięcia/kłucia/„rwania” „tam” itd. Do teraz było ok, ale znów pojawił się nagle skurcz i ból, szybko łazienka i od razu krew - nie plamienie, ale żywa krew, wiec jestem już świecie przekonana, ze zaraz będzie po wszystkim:(

    Ja krwawiłam trzy razy a plamilam miesiąc od wizyty serduszkowej”- trwało to Ok 4 tyg.
    Moja koleżanka teraz 21tc tez miała takie krwawienie ze lało się po nogach.
    To naprawdę bardzo częste: wiem ze to ogromne nerwy i stres ale na spokojnie.

    Medartka lubi tę wiadomość

    3x operacje- potworniaki jajników
    4xIUI
    4 procedury IVF, 2 poronienia Ok 6-7tc

    30.07.2019 ET- 1 zarodka: 4.1.1.
    06.08- 83,46 mIU/ml ; 08.08.2019- 280,9 mIU/ml, 12.08 2044 mIU/ml 16.08 6284,00 mIU/ml; 22dtp usg- widoczne 2 pechęrzyki 34dpt Są ❤️ ❤️ Dziewczynki

    30.03.2020 Zosia i Julka są już na świecie (37+4).
  • Marusia Koleżanka
    Postów: 52 93

    Wysłany: 29 marca 2020, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Medartka też miałam żywa krew, normalnie
    jak okres, myślałamm że już po wszystkim... Kiedy idziesz teraz do lekarza? Ja w trakcie tych krwawień jak poszłam do dr to już było widać serduszko. Trzymam mocno kciuki.

  • Medartka Ekspertka
    Postów: 244 80

    Wysłany: 29 marca 2020, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marusia wrote:
    Medartka też miałam żywa krew, normalnie
    jak okres, myślałamm że już po wszystkim... Kiedy idziesz teraz do lekarza? Ja w trakcie tych krwawień jak poszłam do dr to już było widać serduszko. Trzymam mocno kciuki.

    Ja miałam na 2 kwietnia zaplanowana dopiero pierwsza wizytę - taka, by spr.czy widać zarodek w macicy (ze względu ba moje dotychczasowe 2 ciąże pozamaciczne). Jestem dopiero niecałe 3 tyg po transferze, właśnie 2 kwietnia wypadną trzy. Wiem, ze zdarzają się krwiaki itd ale to już później, jak zarodek jest uwieczniony itd, u nnie jest za wcześnie inwszystko wskazuje na poronienie. I te bóle - teraz już cały czas boli mnie w krzyżu i podbrzusze:( jak przy okresie, wczoraj chwilowy był tylko ból a dziś po tym nagłym bólu już cały czas się utrzymuje. Krwawie cały czas..co wizyta w toalecie to żywa krew:( do tego pocę się i pojawił się trądzik - przed pierwszym swoim poronieniem miałam tak samo:(((

    @marusia, a u Ciebie kiedy ta krew wystąpiła i ile trwała? Zakładam, ze już po pierwszej wizycie USG po transferze. Towarzyszył temu ból?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2020, 17:57

    m3sxs65g6wavhz7s.png
    *Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 marca 2020, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Medartka wrote:
    Dobrych wieści nadal brak:( Znów od rana były lekkie plamienia, a w nocy zdarzały się ciągnięcia/kłucia/„rwania” „tam” itd. Do teraz było ok, ale znów pojawił się nagle skurcz i ból, szybko łazienka i od razu krew - nie plamienie, ale żywa krew, wiec jestem już świecie przekonana, ze zaraz będzie po wszystkim:(


    Jak Ciebie to chociaż trochę pocieszy to ja do momentu ciąży z dziewczynkami też miałam zakodowane w głowie krwawienie /większe plamienia, równa się koniec ciąży bo tak zawsze niestety u mnie było, ale w tej ciąży tak naprawdę do okolo11 tc towarzyszyły mi co jakiś czas mniejsze krwawienia / plamienia , później jeszcze w 18 tc miałam jeden krótki epizod.

    Starajacsieocud lubi tę wiadomość

  • Medartka Ekspertka
    Postów: 244 80

    Wysłany: 29 marca 2020, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnkaBe wrote:
    Ja krwawiłam trzy razy a plamilam miesiąc od wizyty serduszkowej”- trwało to Ok 4 tyg.
    Moja koleżanka teraz 21tc tez miała takie krwawienie ze lało się po nogach.
    To naprawdę bardzo częste: wiem ze to ogromne nerwy i stres ale na spokojnie.

    Trzy razy w sensie 3 dni to trwało? Byl przy tym ból? Ile czasu po transferze?

    PS. Najpiękniejszego dnia jutro Ci zycze❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2020, 18:58

    m3sxs65g6wavhz7s.png
    *Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat
  • Medartka Ekspertka
    Postów: 244 80

    Wysłany: 29 marca 2020, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Jak Ciebie to chociaż trochę pocieszy to ja do momentu ciąży z dziewczynkami też miałam zakodowane w głowie krwawienie /większe plamienia, równa się koniec ciąży bo tak zawsze niestety u mnie było, ale w tej ciąży tak naprawdę do okolo11 tc towarzyszyły mi co jakiś czas mniejsze krwawienia / plamienia , później jeszcze w 18 tc miałam jeden krótki epizod.

    Chciałabym, by żadna z nas tego nie przeżywała, czego doświadczamy lub doświadczaliśmy:( Ja już wpisałam na straty ze względu na ten ból teraz cały czas i stała krew (cały czas) plus pocenie się i trądzik - wypisz wymaluj pierwsze moje poronienie - tak samo to wszystko postępowało..:(

    m3sxs65g6wavhz7s.png
    *Hashimoto, *mutacje PAI (hetero) i MTHFR (homo), *4[*], *ANA+, *antykoagulant tocznia+, *IVF - został 1❄️, *30 lat
  • Antonina Autorytet
    Postów: 505 601

    Wysłany: 29 marca 2020, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady wrote:
    AnkaBe, to już jutro! Mocne kciuki! Jesteśmy z Tobą :)

    Dziewczyny, ja cały czas nie dowierzam, że to już zaraz, przed chwilą miałyśmy transfery. No nie dociera to do mnie 🙈

    Ja tak samo!
    Jestem tak podekscytowana nami wszystkimi, że już za chwilkę będziemy tulily nasze małe Skarbenki, które tak teraz "latają" w naszych brzuszkach❤

    Trzymam kciuki za każdą z nas!
    Ale teraz w szczególności AnkeBe-ale cudownie!!! 😍😍😍😍 Jutro poznacie sie❤

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2020, 18:21

    iMonia, diversik89, Kaach, Mysza1986 lubią tę wiadomość

  • AnkaBe Autorytet
    Postów: 663 553

    Wysłany: 29 marca 2020, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Medartka wrote:
    Trzy razy w sensie 3 dni to trwało? Byl przy tym ból? Ile czasu po transferze?

    PS. Najpiękniejszego dnia jutro Ci zycze❤️


    Tzn ze byłam No na usg o 11- wsyztsko Ok zero krwiaków, widać ❤️❤️, poszłam do pracy, o 19 krwawienie trwało 3 dni.. potem
    Przeszło w plamienie... po kilku dniach kolejne krwawienie znowu trwało 1-2 dni i przeszło w plamienie i 3 epizod tak samo.
    Za 2 razem jechałam na cito do medartu na usg, wtedy udało się uchwycić oproznione małe miejsce po krwiaku.

    Z kolei u mojej koleżanki krwawienie trwało 1-2 dni na usg widać było duży wypełniony krwiak. Finalnie się wchłonął ale dość późno.

    Tak brzuch bolał były skurcze wiec brałam relanium i nospe. Zwłaszcza najsilniej bolało w nocy a rano od razu po takich skurczach było więcej krwi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2020, 19:21

    3x operacje- potworniaki jajników
    4xIUI
    4 procedury IVF, 2 poronienia Ok 6-7tc

    30.07.2019 ET- 1 zarodka: 4.1.1.
    06.08- 83,46 mIU/ml ; 08.08.2019- 280,9 mIU/ml, 12.08 2044 mIU/ml 16.08 6284,00 mIU/ml; 22dtp usg- widoczne 2 pechęrzyki 34dpt Są ❤️ ❤️ Dziewczynki

    30.03.2020 Zosia i Julka są już na świecie (37+4).
‹‹ 2139 2140 2141 2142 2143 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ