MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, przepraszam jeśli kogoś uraze tym wpisem ale potrzebuje wsparcia. Niedawno odebrałam wyniki bety. Przyrosty super ale z powodu plamienia natychmiast umówiłam się do Dr Kru. Wczoraj byłam. Doktor znalazł dwa pęcherzyki ciążowe. I tu się zaczyna moja panika. Tyle lat starań i wylanych łez z powodu kolejnych niepowodzeń. A teraz gdy po raz pierwszy udało się w ogóle zajść w ciążę to ja nie potrafie się cieszyć. Jestem przerażona. Z jednej strony boję się bo lekarz powiedział ze to za wcześnie żeby stwierdzić czy wszystko jest ok bo serduszek jeszcze nie ma, to dopiero 4 tydz. A z drugiej strony co będzie jeśli rzeczywiście będą dwa? Milion wątpliwości i strach ogromny mnie ogarnął. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Jestem po prostu sparaliżowana strachem o dzieciątka, naczytalam się już jak takie ciążę są trudne i po prostu zamiast odczuwać radość chce mi się płakać. Musiałam się wygadać;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2020, 08:18
bdziągwa, iMonia, Maggy, diversik89, Kaach lubią tę wiadomość
21.09.2020 - ❤❤ -
iMonia wrote:Cześć Cioteczki ❤️😍 o 13:44 urodziła się Laura Zofia waga 3460 g , 55cm i 10 pkt . Jest śliczna, ma czarne włoski ❤️ Zakochałam się 🎀
Moniś, gratulacje ❤❤❤
Już nie mogę się doczekać zdjęcia Waszego cudu💋❤
Dziewczyny, zdrowych świąt Wam życzę 💋🌷 i pogody ducha ❤🌷iMonia lubi tę wiadomość
Medart Poznań
1 IUI - aniołku na zawsze będziesz w naszej pamięci i naszych sercach
3 IUI- cudzie trwaj ❤
37 tydzień - synek, 10 punktów -
Luluiza wrote:No dokładnie tak, dla mnie ciąża to kolejny etap starań o dziecko, a nie sukces, bo do tego jeszcze daleko. Nie rozumiem na czym polega problem, można coś przeczytać i nie reagować, jeśli coś mnie nie dotyczy.. ja tez kiedyś się starałam, jak wszystkie tutaj, ale nie miałam żadnego problemu z czytaniem doświadczeń dziewczyn, nawet chwała Wam za to że czasem tak szczerze pisałyście o problemach intymnych w ciąży. 🤰🏻🤨
Dokładnie Dziewczyny jest tak jak piszecie. Starania jak i ciąża to długa droga nie zawsze usłana różami. Podczas ciąży już nie tylko martwisz się o siebie ale jeszcze o Maleństwo które nosisz pod serduszkiem i dla wielu z nas każdy dzień to dar. Setki tysięcy kłębiących się myśli w głowie.
Berbeć myślę, że swoim zachowaniem nie jednej z nas sprawiłaś ogromną przykrość bądź wyprowadziłaś z równowagi. Gdyż każda na tym forum wspiera się mentalnie i trzyma za siebie kciuki. Też kiedyś byłam nie ujawniającą się staraczką i czytałam forum i miło mi się czytało o ciążach, dużo się dowiedziałam i gdzieś na końcu miałam nadzieje. A moja droga też nie była łatwa. Myślę, że zbyt dużo złości i jadu jest w chwili obecnej w Tobie, tylko szkoda, że pozwalasz sobie aż na tak wiele i nas atakujesz- osoby, które stały za Tobą murem i razem z Tobą przeżywały Twoje sytuacje. I myślę, że to właśnie w nas miałaś największe wsparcie. A pisząc, że nie będziesz nam psuć swoją osobą "nasze sielankowe forum" jest na prawdę bardzo niedojrzałe. Myślę, że żadna z nas nie zasługuje na takie traktowanie i nie będzie sobie na nie pozwalała. Bo żadna z nas nie jest winna sytuacji w której jesteś. I nie tylko Ty zasługujesz na uwagę na tym forum. Każda na swoje 5 min
Życzę Ci powodzenia!Butterfly13, Imbirek91, Catlady, mika_do, Luluiza, JustynaFrog, Maggy, Vivica, diversik89, Starajacsieocud, truskawka26 lubią tę wiadomość
-
JustynaFrog wrote:Dziewczyny, przepraszam jeśli kogoś uraze tym wpisem ale potrzebuje wsparcia. Niedawno odebrałam wyniki bety. Przyrosty super ale z powodu plamienia natychmiast umówiłam się do Dr Kru. Wczoraj byłam. Doktor znalazł dwa pęcherzyki ciążowe. I tu się zaczyna moja panika. Tyle lat starań i wylanych łez z powodu kolejnych niepowodzeń. A teraz gdy po raz pierwszy udało się w ogóle zajść w ciążę to ja nie potrafie się cieszyć. Jestem przerażona. Z jednej strony boję się bo lekarz powiedział ze to za wcześnie żeby stwierdzić czy wszystko jest ok bo serduszek jeszcze nie ma, to dopiero 4 tydz. A z drugiej strony co będzie jeśli rzeczywiście będą dwa? Milion wątpliwości i strach ogromny mnie ogarnął. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Jestem po prostu sparaliżowana strachem o dzieciątka, naczytalam się już jak takie ciążę są trudne i po prostu zamiast odczuwać radość chce mi się płakać. Musiałam się wygadać;(
Strach, lęk, każda wizyta w toalecie z oglądaniem majtek pod kątem plamień, ciśnienie przed wizytą pod sufitem... Czy wszytsko będzie dobrze? Czy będzie serduszko?
Czy dziecko prawidłowo się rozwija itd. Ja tak naprawdę pozwoliłam sobie na radość dopiero ok 24-26tc... Wcześniej cały czas mi się wydawało że jeszcze wszytsko się może zdarzyć, że na pewno znów mnie coś złego spotka... Także na bazie swoich doświadczeń: twoje obawy są normalne, ale może dostaniesz relanium żeby się trochę wyciszyć... Teraz już trzeba czekać i stosować się do zaleceń dr Kru...
Diversik, napiszę do Ciebie na priv...
iMonia, cudowna wielkanocna nowina 🐣😍iMonia, JustynaFrog, Maggy, diversik89 lubią tę wiadomość
-
Monia gratulacje ❤️
Ja jestem w czwartej ciąży, to moje trzecie dziecko, „stworzone” z pomocą dr K, ciąża obarczona o wiele większym ciężarem psychicznym i fizycznym, od początku chcę, żeby już się skończyła zdrowym narodzeniem. „Prowadzić” ją mogłam tylko na tym forum, gdzie jesteśmy mniej więcej pod taką samą opieką od starań...iMonia, diversik89, Starajacsieocud lubią tę wiadomość
-
Antonina wrote:Dokładnie Dziewczyny jest tak jak piszecie. Starania jak i ciąża to długa droga nie zawsze usłana różami. Podczas ciąży już nie tylko martwisz się o siebie ale jeszcze o Maleństwo które nosisz pod serduszkiem i dla wielu z nas każdy dzień to dar. Setki tysięcy kłębiących się myśli w głowie.
Berbeć myślę, że swoim zachowaniem nie jednej z nas sprawiłaś ogromną przykrość bądź wyprowadziłaś z równowagi. Gdyż każda na tym forum wspiera się mentalnie i trzyma za siebie kciuki. Też kiedyś byłam nie ujawniającą się staraczką i czytałam forum i miło mi się czytało o ciążach, dużo się dowiedziałam i gdzieś na końcu miałam nadzieje. A moja droga też nie była łatwa. Myślę, że zbyt dużo złości i jadu jest w chwili obecnej w Tobie, tylko szkoda, że pozwalasz sobie aż na tak wiele i nas atakujesz- osoby, które stały za Tobą murem i razem z Tobą przeżywały Twoje sytuacje. I myślę, że to właśnie w nas miałaś największe wsparcie. A pisząc, że nie będziesz nam psuć swoją osobą "nasze sielankowe forum" jest na prawdę bardzo niedojrzałe. Myślę, że żadna z nas nie zasługuje na takie traktowanie i nie będzie sobie na nie pozwalała. Bo żadna z nas nie jest winna sytuacji w której jesteś. I nie tylko Ty zasługujesz na uwagę na tym forum. Każda na swoje 5 min
Życzę Ci powodzenia!
Amen.
Zamknijmy ten temat.
Wesołych Świąt Dziewczyny 🐣
Antonina, bdziągwa, JustynaFrog, Maggy, diversik89 lubią tę wiadomość
-
JustynaFrog wrote:Dziewczyny, przepraszam jeśli kogoś uraze tym wpisem ale potrzebuje wsparcia. Niedawno odebrałam wyniki bety. Przyrosty super ale z powodu plamienia natychmiast umówiłam się do Dr Kru. Wczoraj byłam. Doktor znalazł dwa pęcherzyki ciążowe. I tu się zaczyna moja panika. Tyle lat starań i wylanych łez z powodu kolejnych niepowodzeń. A teraz gdy po raz pierwszy udało się w ogóle zajść w ciążę to ja nie potrafie się cieszyć. Jestem przerażona. Z jednej strony boję się bo lekarz powiedział ze to za wcześnie żeby stwierdzić czy wszystko jest ok bo serduszek jeszcze nie ma, to dopiero 4 tydz. A z drugiej strony co będzie jeśli rzeczywiście będą dwa? Milion wątpliwości i strach ogromny mnie ogarnął. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Jestem po prostu sparaliżowana strachem o dzieciątka, naczytalam się już jak takie ciążę są trudne i po prostu zamiast odczuwać radość chce mi się płakać. Musiałam się wygadać;(
Kochana spokojnie ja spodziewam się bliźniąt obecnie 31 tc 😉 już...dopiero...każdy mówi inaczej. Mam już synka 3 lata w domu...Więc wyobraź sobie moje zdziwienie jak się okazało że będzie ich 2....
Ale z czasem się człowiek oswaja....będzie dobrze bo pozytywne myślenie to już połowa sukcesu
Też się naczytalam jak skomplikowane są te ciążę zwłaszcza że moja koleżanka z klasy liceum urodziła bliźniaki z porażeniem mozgowym i że mnóstwo chorób itd. Ja ciążę z synem leżałam, oszczedzalam się szyjka się skracala już od 25 tc, nadciśnienie....A teraz w 31 tc ja mam szyjke 3,25...I biegam za moim 3 latkiem bo żłobki pozamykane i nie mam czasu myśleć.....
Na pewno będąc pod opieką dr Kru możesz się czuć bezpieczną i zaopiekowana bo będzie dla Ciebie obojętnie z czym napiszesz itd. Więc czekamy na następną wizytę i myśl pozytywnie 😘❤Butterfly13, JustynaFrog, diversik89 lubią tę wiadomość
Synek wrzesień 2017 👱♂️
4tpt mamy ❤❤
Maj/Czerwiec 2020 👱♀️👱♂️
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
JustynaFrog wrote:Dziewczyny, przepraszam jeśli kogoś uraze tym wpisem ale potrzebuje wsparcia. Niedawno odebrałam wyniki bety. Przyrosty super ale z powodu plamienia natychmiast umówiłam się do Dr Kru. Wczoraj byłam. Doktor znalazł dwa pęcherzyki ciążowe. I tu się zaczyna moja panika. Tyle lat starań i wylanych łez z powodu kolejnych niepowodzeń. A teraz gdy po raz pierwszy udało się w ogóle zajść w ciążę to ja nie potrafie się cieszyć. Jestem przerażona. Z jednej strony boję się bo lekarz powiedział ze to za wcześnie żeby stwierdzić czy wszystko jest ok bo serduszek jeszcze nie ma, to dopiero 4 tydz. A z drugiej strony co będzie jeśli rzeczywiście będą dwa? Milion wątpliwości i strach ogromny mnie ogarnął. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Jestem po prostu sparaliżowana strachem o dzieciątka, naczytalam się już jak takie ciążę są trudne i po prostu zamiast odczuwać radość chce mi się płakać. Musiałam się wygadać;(
W ciąży bliźniaczej będziesz odczuwać dokładnie takie same lęki jak w pojedynczej - jeśli byłaby to ciąża jednojajowa - wtedy dojdzie ci stres czy dzieciaki nie będą sobie podkradać jedzonka, ale będąc pod opieką dr Kru i dr Sz będzie wszystko dobrzejeśli to będzie ciąża dwujajowa to prawdopodobnie stosując się do zaleceń naszych lekarzy spokojnie donosisz do co najmniej 36 tc - ja urodziłam w 38 tc ale cięcie miałam całkowicie na zimno, bez żadnego skurczu, mimo, że wydawało się w 20 tyg że nie donoszę, nie ma opcji, bo szyjkę mi szlag trafił to lekarze z naszej kliniki tak obstawiają lekami że ostatecznie chłopcy nie chcieli pojawić się na tym świecie 😄 urodzili się i obaj ważyli 2690 więc całkiem spore chlopaki. A wychowanie bliźniąt to owszem armagedon na początku, ale później jest już coraz lepiej - dzieciaki potrafią się sami sobą zająć, raczej z powodu tego że musisz dzielić uwagę na dwójkę od razu też nie są za bardzo rozpieszczani... Doceniam to szczególnie w obecnej sytuacji, gdzie od 1 marca de facto siedzimy w domu, bo byli przeziębieni i nie chodzili do żłobka, później poszli na 2 dni a później nam zamknęli 🤷♀️ i naprawdę nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka 😂 tak to oni się zabawią, nie trzeba ich jakoś szczególnie zajmować bo sami się sobą zajmują. Oczywiście posiadanie bliźniąt to nie jest tęcza usrana różami, ale my od początku wprowadziliśmy schemat dnia i jak od 3 Msc zaczęło to funkcjonować tak funkcjonuje (ze zmianami, wiadomo) do dziś - z każdą chwilą jest coraz lepiej jeśli nauczysz się ignorować ich kłótnie wybuchające co 3 sekundy 🙈
Ale inna sprawa jest też taka, że wcale nie jest powiedziane ze będziesz miała bliźnięta - ty byłaś bardzo wcześnie na usg, jak sama mówisz nie ma serduszek więc w zasadzie masz pół na pół że będzie dwójka. Najczęściej jednak jeden pęcherzyk się wchlania i zostaje tylko jeden. Ja byłam na pierwszym usg jak już były serduszka a i tak dr powiedziała mi, że dopiero jeżeli na następnym usg (koło 9 tc) będą dwa serduszka to można przyjąć że będą bliźnięta a do tego 8-9 tyg trudno przewidzieć czy zachowają się dwa. Także pozostaje Ci czekać a jeśli będziesz miała rzeczywiście dwójkę to trzymaj się medartu bo oni naprawdę są dobrzy w prowadzeniu ciąż bliźniaczych bo mają ich mnóstwo, w większości donoszonychbdziągwa, JustynaFrog, Kaach lubią tę wiadomość
M&K2017
M 😍 2020 -
nick nieaktualnyDziewczyny, życzę wam wszystkiego dobrego na te święta, dużo radości, spokoju , dla starających nadzieji na lepsze potem ☺️
Wszystkie tu jestesmy pacjentkami, ale przede wszystkim każda z nas jest czująca osoba na swój sposób.
JustynaFrog - kciuki za podwójne szczęście 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2020, 11:43
JustynaFrog, AnkaBe, niezapominajka12345, diversik89, Antonina, Kaach, Luluiza, Imbirek91, Mysza1986, iMonia, truskawka26 lubią tę wiadomość
-
Mysza1986, bdziągwa, Imbirek91 dziękuję Wam;) to dlatego to forum mimo wszystko jest takie fajne bo można tu spotkac takie wspaniale laski jak Wy. Wiedzialam, że mogę ma Was liczyć
nie pozostaje mi nic innego jak poczekać te 3 tygodnie i modlić sie o szczęśliwy finał. Jak na razie tak jak mówiłam strach miesza się z radością. W jednej chwili rycze i jestem załamana, potem uspokajam sama siebie i mówię że dam radę choćby nie wiem co a jeszcze innym razem denerwuje czy w ogóle dane będzie mi się z czegokolwiek radować bo to wcześnie i wszystko się może zdarzyć. Póki co czuje się bardzo dobrze i gdyby nie potwierdzona beta to nie czulabym że w ogóle coś się dzieje.
diversik89, Kaach, Luluiza, Mysza1986, iMonia lubią tę wiadomość
21.09.2020 - ❤❤ -
Antonina wrote:Dokładnie Dziewczyny jest tak jak piszecie. Starania jak i ciąża to długa droga nie zawsze usłana różami. Podczas ciąży już nie tylko martwisz się o siebie ale jeszcze o Maleństwo które nosisz pod serduszkiem i dla wielu z nas każdy dzień to dar. Setki tysięcy kłębiących się myśli w głowie.
Berbeć myślę, że swoim zachowaniem nie jednej z nas sprawiłaś ogromną przykrość bądź wyprowadziłaś z równowagi. Gdyż każda na tym forum wspiera się mentalnie i trzyma za siebie kciuki. Też kiedyś byłam nie ujawniającą się staraczką i czytałam forum i miło mi się czytało o ciążach, dużo się dowiedziałam i gdzieś na końcu miałam nadzieje. A moja droga też nie była łatwa. Myślę, że zbyt dużo złości i jadu jest w chwili obecnej w Tobie, tylko szkoda, że pozwalasz sobie aż na tak wiele i nas atakujesz- osoby, które stały za Tobą murem i razem z Tobą przeżywały Twoje sytuacje. I myślę, że to właśnie w nas miałaś największe wsparcie. A pisząc, że nie będziesz nam psuć swoją osobą "nasze sielankowe forum" jest na prawdę bardzo niedojrzałe. Myślę, że żadna z nas nie zasługuje na takie traktowanie i nie będzie sobie na nie pozwalała. Bo żadna z nas nie jest winna sytuacji w której jesteś. I nie tylko Ty zasługujesz na uwagę na tym forum. Każda na swoje 5 min
Życzę Ci powodzenia!
Myślę tak samo jak Ty ...
Spokojnych świąt Wielkanocnych 🐣🥚Antonina lubi tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
A gustu wrote:Hejka mam 13 tydzień i zaczęłam krwawic żywa krwią całe majtki co robić dziewczyny jechać na pogotowie?
Telefon do dr prowadzącego!!Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Mysza1986 wrote:Tak to już jest, że starania to maraton stresu a jak się okazuje że jest ciąża to zamiast być na mecie i móc odsapnać okazuje musisz przebiec jeszcze kolejny! I ten wcale nie jest łatwiejszy, zwłaszcza po niepowodzeniach, poronieniach.
Strach, lęk, każda wizyta w toalecie z oglądaniem majtek pod kątem plamień, ciśnienie przed wizytą pod sufitem... Czy wszytsko będzie dobrze? Czy będzie serduszko?
Czy dziecko prawidłowo się rozwija itd. Ja tak naprawdę pozwoliłam sobie na radość dopiero ok 24-26tc... Wcześniej cały czas mi się wydawało że jeszcze wszytsko się może zdarzyć, że na pewno znów mnie coś złego spotka... Także na bazie swoich doświadczeń: twoje obawy są normalne, ale może dostaniesz relanium żeby się trochę wyciszyć... Teraz już trzeba czekać i stosować się do zaleceń dr Kru...
Diversik, napiszę do Ciebie na priv...
iMonia, cudowna wielkanocna nowina 🐣😍
Ok, czekam na wiadomośćMysza1986 lubi tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
A gustu wrote:Hejka mam 13 tydzień i zaczęłam krwawic żywa krwią całe majtki co robić dziewczyny jechać na pogotowie?
Napisz do lekarza swojego z MedArt.HSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI08.19 IUI
10.19 ostatnia IUI
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍 -
JustynaFrog wrote:Dziewczyny, przepraszam jeśli kogoś uraze tym wpisem ale potrzebuje wsparcia. Niedawno odebrałam wyniki bety. Przyrosty super ale z powodu plamienia natychmiast umówiłam się do Dr Kru. Wczoraj byłam. Doktor znalazł dwa pęcherzyki ciążowe. I tu się zaczyna moja panika. Tyle lat starań i wylanych łez z powodu kolejnych niepowodzeń. A teraz gdy po raz pierwszy udało się w ogóle zajść w ciążę to ja nie potrafie się cieszyć. Jestem przerażona. Z jednej strony boję się bo lekarz powiedział ze to za wcześnie żeby stwierdzić czy wszystko jest ok bo serduszek jeszcze nie ma, to dopiero 4 tydz. A z drugiej strony co będzie jeśli rzeczywiście będą dwa? Milion wątpliwości i strach ogromny mnie ogarnął. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Jestem po prostu sparaliżowana strachem o dzieciątka, naczytalam się już jak takie ciążę są trudne i po prostu zamiast odczuwać radość chce mi się płakać. Musiałam się wygadać;(
JustynaFrog, diversik89, Kaach lubią tę wiadomość
-
Witam pojechalam do szpitala bo Kru się nie odzywal. Okazało się ze serce dziecka bije tylko zbyt wcześnie został odstawiony duphaston i kazał brać go od nowa i luteine położyli mnie na 3 dni do szpitala.📍Niedoczynność tarczycy
📍MTHFR_c677Thetero
📍29.10.2019 iui 😟
📍10.01.2020 udało się ❤
Jezu ufam tobie. Ty się ty zajmij.
-
nick nieaktualny