MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCoś lekarz na to poradził u ciebie czy raczej kazał przeczekać ?Luluiza wrote:A który to tydzień ?
Mdłości swoją droga, ale jeśli się męczysz i boli Cię coś jeszcze to nie czekaj z lekarzem.
Ja na początku tez byłam częściej niż 2 tyg bo objawy ciążowe bardzo się nasilały i pojawia się wszystko na raz, dzisiaj to wiem i chill, ale wtedy no trochę panika 🤔 wiec rozumiem Cię 💁🏻♀️🤰🏻 -
Ja byłam z mała u dr na wizycie po połogu. Nir chciałam jej zabierać pisałam nawet tu na forum ale na ost wizycie przed porodem dr powiedział ze na kontrolna wizytę mały przyjechac w trójkę ja mowię jak to z mała on tak oczywiscie bo musi zobaczyc swoje dzieło. I Smiech. My kupiliśmy wódeczkę dr i powiedziałam zeby wypił zdrowie małej ucieszył sie i schował.
Mysza1986, Mamka92, Imbirek91 lubią tę wiadomość
-
A o którym dr mowa?Malina28. wrote:Ja byłam z mała u dr na wizycie po połogu. Nir chciałam jej zabierać pisałam nawet tu na forum ale na ost wizycie przed porodem dr powiedział ze na kontrolna wizytę mały przyjechac w trójkę ja mowię jak to z mała on tak oczywiscie bo musi zobaczyc swoje dzieło. I Smiech. My kupiliśmy wódeczkę dr i powiedziałam zeby wypił zdrowie małej ucieszył sie i schował.
Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Żołądek raczej od ciąży nie boli. To może być zapalenie śluzówki żołądka albo jakieś wrzodyZa dużo za dużo wrote:Dziewczyny jak mam mdłości i boli mnie tak od 4 dni żołądek ale tak od rana do wieczora to czy to jest normalne . Staram się wmuszać jedzenie ale co nie zjem to pojawia się ból brzucha i tak od 4 rano aż nie zasnę wieczorem . Ja nie wiem czy to normalne czy pojechać prędzej do lekarza . Czy to taki efekt uboczny ciąży wy macie już jakieś doświadczenie .
Ja bym napisała do lekarza, że mam takie dolegliwości.
Data produkcji: 1984r.
Start: maj 2016
09.2016 - 6tc |'|
02.2018 - 10tc |'|
10.2018 - 9tc |'|
05.2019 - IUI
09.2019 - ICSI - 2 mrozaki
13.12.2019 - FET 5.1.2
14dpt - beta 1556
29dpt - jest serduszko ❤️
05.09.2020r. 40+6 - 3560g 56cm
❤️T. 👣
//AMH 5.6, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia, hiperinsulinemia, NK 16,6%, Pai-1 hetero, V (r2) hetero //
02.01.2024 FET 6.3.1
7dpt - beta 78
9dpt - beta 172
13dpt - beta 930
16dpt - beta 3349
30dpt - jest serduszko ❤️
04.04.24 - amniopunkcja - wynik prawidłowy
//niedoczynność tarczycy, prolaktyna ok, immunologia-nie powtarzałam badań, Pai-1 hetero, V(r2) hetero// -
nick nieaktualnyZa dużo za dużo wrote:Coś lekarz na to poradził u ciebie czy raczej kazał przeczekać ?
Niestety L4 i czekać, tylko mnie żołądek nie bolał, mdłości miałam bez wymiotów, nie jadłam.
Może Ciebie boli żołądek właśnie od braku jedzenia, ale powinnaś raczej się pokazać u lekarza, bo wiesz w ciąży lepiej sprawdzić. 💁🏻♀️🙏🏻 -
Luluiza jak po połówkowych?? Bo chyba nic nie wspominalas😏😊 zapewne wszystko ok?✊😊
Ja dzisiaj jeszcze jakaś zdołowana jestem mam nadzieję że lada moment to minie, bo jak mam tak cały miesiąc do kolejnej wizyty się zadręczać to na dziękuję 😏😔👎👎zmartwił mnie trochę dr tym ogniskiem hiperechogennym w serduszku małego, niby czytam i to częste i zazwyczaj się wchłania, ale to moja pierwsza ciąża więc same wiecie jak ciężko sobie z tym same poradzić i każda z nas chciałaby żeby wszystko było książkowo 😱🙈 ja to się chyba nigdy na 100% nie będę mogła cieszyć ciąża, bo co wizyta to coś 🙈🙈
Wczoraj jeszcze wzięłam ten antybiotyk na bakterie w moczu, mam nadzieję że w końcu znikna 😏Luluiza wrote:Niestety L4 i czekać, tylko mnie żołądek nie bolał, mdłości miałam bez wymiotów, nie jadłam.
Może Ciebie boli żołądek właśnie od braku jedzenia, ale powinnaś raczej się pokazać u lekarza, bo wiesz w ciąży lepiej sprawdzić. 💁🏻♀️🙏🏻
A gustu lubi tę wiadomość
starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
niezapominajka12345 wrote:Luluiza jak po połówkowych?? Bo chyba nic nie wspominalas😏😊 zapewne wszystko ok?✊😊
Ja dzisiaj jeszcze jakaś zdołowana jestem mam nadzieję że lada moment to minie, bo jak mam tak cały miesiąc do kolejnej wizyty się zadręczać to na dziękuję 😏😔👎👎zmartwił mnie trochę dr tym ogniskiem hiperechogennym w serduszku małego, niby czytam i to częste i zazwyczaj się wchłania, ale to moja pierwsza ciąża więc same wiecie jak ciężko sobie z tym same poradzić i każda z nas chciałaby żeby wszystko było książkowo 😱🙈 ja to się chyba nigdy na 100% nie będę mogła cieszyć ciąża, bo co wizyta to coś 🙈🙈
Wczoraj jeszcze wzięłam ten antybiotyk na bakterie w moczu, mam nadzieję że w końcu znikna 😏
Niezapominajka nie masz się czym martwić, bo gdybyś chodziła do 'zwykłego' gina to zapewne nawet by ci o tym nie powiedział 🤷♀️ a że dr Kru i dr Sz są mega dokładni, wszystko muszą powiedzieć, mają też dobry sprzęt to później najmniejszą pierdołę wychwycą w tej ciąży na prenatalnych i później połówkowych u dr Sz wyszło że mały może mieć niedomykajacą się zastawkę ale uwierz mi że kompletnie to zlałam, bo dr Sz w zasadzie te zastawki u większości dzieci widzi 🤣 na badaniach w 30 tc już tego nie zobaczył a mega dużo czasu poświęcił serduszku więc u ciebie może być podobnie - zresztą i tak warto poczekać do wizyty u dr Sz i zobaczyć czy on cokolwiek zauważy
niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
M&K 2017
M 😍 2020 -
kinga25 wrote:Malina - wywołała Ciebie do tapety ostatnio 😚
U nas wszystko bardzo dobrze, dziewczynki rosną, lobuzuja, wszędzie muszą wejść, ciekawe świata, ja każdego dnia zakochuje się coraz bardziej,juz nie mogę się doczekać małego mężczyzny w domu (nie ukrywam, że marzy mi się synek).
Mam nadzieję, że u Was z czasem problemy z ulewaniem mina🙂, całuski dla Poli 😘
No dzis byłam u lekarza zmieniliśmy mleko zobaczymy jakbedzie. Fajnie ze myślisz o chłopczyku. Mi narazie Pola wystarczy. 😄 każdy etap maluszka jest fajny. Ty tez ucałuj swoje gwiazdeczki. 😄
kinga25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZa dużo za dużo wrote:Mysza może jakieś słodkości bez laktozy i glutenu . Np jakieś babeczki ładnie zapakowane .Któraś z dziewczyn spisała że lekarze też są na takich dietach . Dziewczyny jak mam mdłości i boli mnie tak od 4 dni żołądek ale tak od rana do wieczora to czy to jest normalne . Staram się wmuszać jedzenie ale co nie zjem to pojawia się ból brzucha i tak od 4 rano aż nie zasnę wieczorem . Ja nie wiem czy to normalne czy pojechać prędzej do lekarza . Czy to taki efekt uboczny ciąży wy macie już jakieś doświadczenie .
Na początku ciąży progesteron może różnie wpływać na perystaltyke układu pokarmowego, ja zmagam się do około 8 tc z meczaca zgaga. Tutaj mi pomagały kropelki Imbifem. -
Oj zgadza się, powiem Ci ze dzisiaj miałam taka sama myśl jak piszesz, w sensie że jak kobieta np. Ciążę prowadzi na nfz na gównianym sprzęcie to z jednej strony ma dużo więcej spokoju bo tam nic nie widać, lekarze dużo gorsi itp więc jej głowa spokojniejsza. A jak gadałam z mamą to mówi że w jej czasach to nawet usg nie było, z 2 wizyty w ciąży miała, jaką płeć się dowiedziała w dniu porodu i cała ciążę spokój był, a teraz? Milion badań, człowiek kupę kasy wydaje, ciągle wizyty, mega super sprzęty i później się człowiek zamartwia dni i noce, bo coś tam na usg było widać...🙉 no niestety do wizyty u Sz miesiąc czasu, muszę jakoś zapomnieć o tym i zacząć się cieszyć, ale pierwsze dni po wizycie wiadomo jak się dowiedziałam czegos takiego to się trochę dołuje...🙉Imbirek91 wrote:Niezapominajka nie masz się czym martwić, bo gdybyś chodziła do 'zwykłego' gina to zapewne nawet by ci o tym nie powiedział 🤷♀️ a że dr Kru i dr Sz są mega dokładni, wszystko muszą powiedzieć, mają też dobry sprzęt to później najmniejszą pierdołę wychwycą w tej ciąży na prenatalnych i później połówkowych u dr Sz wyszło że mały może mieć niedomykajacą się zastawkę ale uwierz mi że kompletnie to zlałam, bo dr Sz w zasadzie te zastawki u większości dzieci widzi 🤣 na badaniach w 30 tc już tego nie zobaczył a mega dużo czasu poświęcił serduszku więc u ciebie może być podobnie - zresztą i tak warto poczekać do wizyty u dr Sz i zobaczyć czy on cokolwiek zauważy starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
A ja już bym chciała drugiego bobasa😍 ale dr Kru kazał nam rok odczekać, zanim wrócimy po naszego mrozaczka... i po głowie już mi chodzi.... że może jeszcze trzecie 😆Malina28. wrote:No dzis byłam u lekarza zmieniliśmy mleko zobaczymy jakbedzie. Fajnie ze myślisz o chłopczyku. Mi narazie Pola wystarczy. 😄 każdy etap maluszka jest fajny. Ty tez ucałuj swoje gwiazdeczki. 😄
Catlady, mika_do, Panna Migotka, Mamka92, Anulas, Malina28., Mysza1986 lubią tę wiadomość
-
kinga25 wrote:Malina - wywołała Ciebie do tapety ostatnio 😚
U nas wszystko bardzo dobrze, dziewczynki rosną, lobuzuja, wszędzie muszą wejść, ciekawe świata, ja każdego dnia zakochuje się coraz bardziej,juz nie mogę się doczekać małego mężczyzny w domu (nie ukrywam, że marzy mi się synek).
Mam nadzieję, że u Was z czasem problemy z ulewaniem mina🙂, całuski dla Poli 😘
A mi się marzy córeczka😉 ale na drugiego synka bym się nie pogniewali- bo jestem w moim totalnie zakochana 🥰🥰
-
nick nieaktualnyniezapominajka12345 wrote:Luluiza jak po połówkowych?? Bo chyba nic nie wspominalas😏😊 zapewne wszystko ok?✊😊
Ja dzisiaj jeszcze jakaś zdołowana jestem mam nadzieję że lada moment to minie, bo jak mam tak cały miesiąc do kolejnej wizyty się zadręczać to na dziękuję 😏😔👎👎zmartwił mnie trochę dr tym ogniskiem hiperechogennym w serduszku małego, niby czytam i to częste i zazwyczaj się wchłania, ale to moja pierwsza ciąża więc same wiecie jak ciężko sobie z tym same poradzić i każda z nas chciałaby żeby wszystko było książkowo 😱🙈 ja to się chyba nigdy na 100% nie będę mogła cieszyć ciąża, bo co wizyta to coś 🙈🙈
Wczoraj jeszcze wzięłam ten antybiotyk na bakterie w moczu, mam nadzieję że w końcu znikna 😏
Tak u nas wszystko ok, tak jak piszą dziewczyny, te drobnostki często potem już nie dają o sobie znać.
Wiadomo, ze łatwo powiedzieć nie przejmuj się, ale w stresie np odczuwam że ruchy są nieregularne, nagle i czasem mocne, ostatnio się zdenerwowałam i miałam wrażenie, że nie tylko sobie szkodzę i on tez to czuje... Dla dobra malucha staraj się myśleć pozytywnie 🎈🎀🌼👶🏻
niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rybitwa wrote:Ok dziewczyny, dałam ciała, 15 kwietnia przywitalam sie z Wami ponownie a dopiero dzis wracam na dobre. Troche zawilosci zyciowych wiec nie mialam czasu na forum:(
Dziękuję wszystkim, ktore wtedy pisalyscie,jestem w szoku, ze tyle z Was mnie pamieta. Przepraszam, ze nie odpisywalam na wiadomosci prywatne,po prostu nie zagladalam tutaj w ogole.
Z resztą chcialabym sie ponownie przywitac, prosilyscie zebym trochę przyblizyla nasza historię- duzo jest w stopce, ale w wieelkim skrocie leczylam.sie dotad w Warszawie, jestem poznanianka ale mieszkalam z mezem pod Wawa 10 lat i teraz zaciagnelam go na dobre do mojej ukochanej Pyrlandii. Jestesmy po dwoch nieudanych procedurach, 5 transferach. Nasza walka o dziecko zaczela sie dawno temu ciaza pozamaciczna i od tego czasu nic, mimo wieloletnich staran naturalnych, inseminacji i dwoch in vitro.
Za namowa wielu z Was zdecydowalam sie na Medart i za namową kolejnych z Was hihihi na Panią dr K.
Plan na nasze trzecie, chyba niestety ostatnie podejscie jest taki - dlugi protokol, 3 dni bralam gonapeptyl dzisiaj włączam puregon.
Dostałam takiego stresu ze szok, bo po dzisiejszych wynikach estradiolu i progesteronu miala być decyzja czy wlaczamy puregon, ja patrzę a tam wyniki jak przy menopauzie. Napisalam do dr odpisala tylko ze włączać puregon. To normalne takie wyniki?pewnie ma to związek z plastrami antykoncep. Evra ktore brałam, co myslicie?
nie znam sie na tym niestety wiec padl blady strach
Niestety tutaj rowniez poproszono nas o ponowne wykonanie badania nasienia meza. I to byl szok. Od lat bierzemy leki na poprawe nasienia, na ktore wydajemy majatek . Poprzenie badania z Wawy nie były takir zle, morfologia obnizona ale reszta calkie spoko. Tym. razem dziwnie - morfologia poprawiła sie na 3% a ruch postepowy 0...
Takze, juz nie mówimy w naszym przypadku o niepłodności idiopatycznej, jak mowiono nam w Wawie..
Kolejne postanowienie do badanie genetyczne zarodkow.
Bardzo sie tego boje, bo Pani dr mowi, ze skoro było tyle transferow teoretycznie dobrych Zarodków to wina moze lezec po str genetyki
stres stres stres..od lat . Trudno nam po tylu porazkach podejść spokojnie do tego lub chociaż z odrobiną optymizmu. Boimy sie. Chcialabym wierzyć, ze te badania cos dadza..ze sie w koncu uda.
Ściskam Was mocno i zostaje tu u Was. dzisiaj w klinice widzialam kobiete z brzuszkiem.To piękny widok ktory nie ukrywam, troszke ,kruszynke nadziei daje.
Milego wieczoru
Rybitwa!!! Jak sue ciesze, ze Cie widze. Szukalam Cie. Pisalam do Cie. Ale zniknelas wtedy po Ferti. Mi tez sie tam rok nie udalo... stracilam za duzo czasu tam tez chce teraz sie przeniesc ostatnia proba i tez z badaniem zarodkow. Ale sie ciesze, ze Cie widze!!!
Rybitwa lubi tę wiadomość
-
Już dziś mi troszke lepiej, ale wiadomo jak to jest jak dr mówi że jakaś biała plamka na serduszku to od razu milion myśli człowiek ma w głowie....ze gdzie kurcze na serduszku u mojego Maleństwa dlaczego itp.😱😏 na szczęście nie jest to żadna Wada i wszędzie to podkreślają, staram się to zrozumieć....trafiłam też na jakieś forum sprzed kilku lat gdzie bardzo dużo kobiet w ciąży to miało a po miesiącu, dwóch a czasem dopiero przed porodem nagle znikało, więc moje pytanie : po co do choler* to w ogóle wyskakuje i straszy rodziców?! Heh!! Szkoda gadać, wierzę że będzie wszystko ok, a na połówkowych już nic (oprócz ew. Tego) nie będzie ✊I mój maluch urodzi się zdrowy!😊😍
Pisali też że kiedyś kiedyś z 20-30 lat temu był to niewielki market choroby ZD ale ze jednak tak nie jest, ja zresztą robiłam testy, prawdopodobienstwo bardzo bardzo niskie, więc to chyba faktycznie nie powinno się z tym łączyć....🙉Luluiza wrote:Tak u nas wszystko ok, tak jak piszą dziewczyny, te drobnostki często potem już nie dają o sobie znać.
Wiadomo, ze łatwo powiedzieć nie przejmuj się, ale w stresie np odczuwam że ruchy są nieregularne, nagle i czasem mocne, ostatnio się zdenerwowałam i miałam wrażenie, że nie tylko sobie szkodzę i on tez to czuje... Dla dobra malucha staraj się myśleć pozytywnie 🎈🎀🌼👶🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2020, 08:54
Luluiza lubi tę wiadomość
starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
Niezapominajka, niestety tak to jest... od kiedy maleństwo jest w brzuszku to już cały czas będziesz się o nie martwiła.. taki urok bycia mamą😍 Ale na takim etapie ciąży może coś wyjsc, a za jakiś czas zniknąć..
Moja siostrzenica urodziła się z niewielką dziurką w serduszku (co podobno nie jest rzadkie), a po roku od urodzenia nie ma po niej śladu.
niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiezapominajko, na pewno nie powinnaś tego łączyć z ZD, bo oprócz wad serca występuje kilka innych markerów.. i Wy ich nie macie 🙂 a czytanie forum o wadach jest teraz złym pomysłem 😉
Do końca ciąży masz sporo czasu, niektóre nieprawidłowości zanikają same. U nas na początku lekarz wyliczył 6 paluszków, na połówkowych to wykluczył i zrobił mi zdjęcie zaciśniętej piąstki i widać 5 kostek, ale kompletnie się tym nie przejęłam bo jak sam potwierdził, to bardzo częsta pomyłka w badaniu usg. Pamiętaj, że maluch się rozwija i na każdym usg będą go oglądać dokładnie. A gdyby to było poważne, to na pewno by Cie skierował dalej. 👶🏻🙏🏻❤️
niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
