MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Smutne i nkesprawiedliwe to wszystkooo... czasem juz mam takiego dola... ze to sie nie dzieje... boje soe strasznie... i coraz bardziej trace nadzieje... chociaz doktor Zak mowi, ze dopoki powstaja pecherzyki i zarodki to zawsze jest szansa... i to tez mnie doluje... bo miec swiadomosc, ze sie jeszcze nie postawilo kropki nad i, ale nie ma sie juz za co tej kropki kupic??? To musi byc dopiero DRAMAT!!! ...jeszcze na razie
dajwmy rade... ale jesli skoncza sie te refundowane Puregony to koszty wzrosna a kazde IVF to spory koszt... 6,500 (transfer + punkcja) jesli mrozenie zarodkow to dodatkowe 1500. Leki do IVF około 1000zł. (Pewnie kwestia indywidualna) + badania krwi (estradiol, progesteron, homocysteina - ostatnio wydalam ok.400zł w jednym cyklu) + paliwo - ale to tez sa kwestie indywidualne (ja wydalam 350zł) no i wizyty ostatnio mialam 4 (Doktor Zak skasowal mbie za 3)
co daje kolejne 450zł. Razem ponad 10.000 jedno IVF.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 21:29
Mogali -
A spotaklam raz w klinice taka parke... kolo 35-40 lat mogli miec... podchodzili do 1wszego IVF na ktore ponoc odkladali 3 lata pieniadze
tacy szczesliwi i pelni nadziei na spelnienie marzen (tez sie leczyli u Doktora Zaka) a mi ich bylooo tak zal... bo przeciez pewnosci nie bylooo, ze za pierwszym razem sie uda... a ta swiadomosc,ze ma sie jedna jedyna szanse (bo zegar biologiczny biegnie nieublaganie naprzod) musi byc PRZERAZAJACA!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 21:30
Mogali -
Mogali nie licz pieniędzy bo zwariujesz! Ja na początku spisywałam każdą wydana złotówkę i czułam ogromną niesprawiedliwość że my wydajemy ogromne pieniądze na coś co inni mają za darmo i to jeszcze z dużą przyjemnoscia a nie na sali operacyjnej. Jak doszłam do 50 tys to przestałam liczyć i jakoś było mi już lżej. Choć cały czas mam żal do losu, Boga, wszechświata czy innych energii kosmosu.
-
Ja na razie wydalam ponad 30 tyś i już mi smutnooo... a 50tyś... MASAKRA!!!! ...apropose niesprawiedliwosci dżdżownica... to ostatniooo jak siedzialam w klinice i czekalam na wizyte... to mnie taki smutek ogarnal... (generalnie to jestem pogodna realistka
pomimo... i z nadzieja wbrew...) ...ze to zycie to jest naprawde MEGA niesprawiedliwe... jedni wydaja miliony z sercem na dloni by doczekac sie upragnionego dziecka w klinikach leczenia nieplodnosci a w tym samym czasie tysiace kobiet na calej kuli ziemskiej poddaja sie aborcji bo... nie ten czas ...bo mieszkanie za male ...bo nie ten facet ...bo jeszcze kariera ... itd. I TO JEST DOPIERO NIESPRAWIEDLIWE ;( ;( ;( ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 21:58
Mogali -
Alberta wrote:U dr Ż tylko Acard miałam. Nie rozumiem jak krzepliwość krwi ma się do zagnieżdżenia?
Ja przy pierwszym IVF u Doktora Zaka brałam Encorton od 3 dnia cyklu... wiec moze chodzi o blone... jak wydaje sie dobra to nie zapisuja a jak kiepska to zapisuja zeby zwiekszyc ukrwienie... generalnie to nie wiem jak wy... ale ja przestalam czytac ulotki o skutkach ubocznych tych wszystkich lekow, ktore stosuje... bo stwierdzilam, ze zaraz aie okaze, ze jest wieksze prawdopodobienstwo, ze raka dostane niz ze w ciaze zajde ;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 22:13
Mogali -
Mogali wrote:Ja na razie wydalam ponad 30 tyś i już mi smutnooo... a 50tyś... MASAKRA!!!! ...apropose niesprawiedliwosci dżdżownica... to ostatniooo jak siedzialam w klinice i czekalam na wizyte... to mnie taki smutek ogarnal... (generalnie to jestem pogodna realistka
pomimo... i z nadzieja wbrew...) ...ze to zycie to jest naprawde MEGA niesprawiedliwe... jedni wydaja miliony z sercem na dloni by doczekac sie upragnionego dziecka w klinikach leczenia nieplodnosci a w tym samym czasie tysiace kobiet na calej kuli ziemskiej poddaja sie aborcji bo... nie ten czas ...bo mieszkanie za male ...bo nie ten facet ...bo jeszcze kariera ... itd. I TO JEST DOPIERO NIESPRAWIEDLIWE ;( ;( ;( ;(
Mnie najbardziej boli jak czytam wiadomości ze ktoś się znecal nad dzidziusiem. Dziś w wiadomościach mówili że zmarł 6 miesięczny chłopiec bo miał taki uraz głowy że nie udało się go uratować. Kochany tatuś i mamusia taki los zgotowali dzieciom. Bili, przypalali papierosami... aż mi łzy same płyną -
Alberta wrote:Dzięki Kiciakocia. Czy w klinice jest jedna sala do pobierania jajeczek a osobna do HSG? Bo w marcu na pobraniu byłam wyeksponowana wysoko od pasa w dół z maksymalną ilością światła. Zanim zadziałała narkoza, miałam świadomość, że niezręcznie mi. Szkoda, że nie używają fryzeliny z wycięciem by okryć nas.
Alberta, ja miałam to badanie robione w gabinecie dr. Sz. W lazience jest jest spódniczka z ktorej mozesz skorzystać. Pani doktor sama mi powiedziala, ze mam skorzystac. Przy mnie robiła dr. K.. Dr. Sz jedynie pracował przy monitorach. Byla tez jeszcze jakas Pani - moze z laboratorium, ktora tylko asystowama Pani doktor stojac kolo mnie. Jak dla mnie nie ma sie czego stresować. A ja zestresowana bylam strasznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 22:30
-
Alberta to daj znać jak będziesz w pobliżu, pójdziemy na lody
Każda z nas doświadczyła rozczarowania i poczucia niesprawiedliwości. Najbardziej bolały wpadki albo jak ktoś zachodzil w drugą czy trzecią ciążę a my nie możemy wcale. Dla mnie to nie ważne ile wydałam, w ogóle o tym nie myślę. Wydałam i 5 razy tyle gdyby było trzeba. Nie wolno się poddawać! Trzeba walczyć do skutku -
Ja tez. Liczę tylko w kontekscie tego co napisalam wczesniej, ze tu chodzi o takie kwoty, ze boje sie, ze mozliwosci beda, szansa jeszcze tez... ale srodkow zabraknie... i to dopiero bedzie dramat!!! Swiadomosc, ze ma sie jeszcze szanse ale nie ma sie juz funduszy a zegar biegnie do pszodu gna - czas ucieka. To musi byc potworne uczucie!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 23:12
Mogali -
Dzdzownica oczywiscie tez masz racje... ;( ...i mam wrazenie, ze coraz wiecej tego... albo po prostu media naglasniaja bardziej te wszelkiego rodzaju maltretowania dzieci... przez osoby, ktore powinny kochac je bezwarunkowo!!! Mega SMUTNE!!!Mogali
-
nick nieaktualnyAlberta wrote:Już wiem jak przebiega sono HSG, ale czy boli?
W gabinecie było ciemno, było dwóch lekarzy i dwie Panie.
Miałam założyć ochraniacze na stopy i spódniczkę.
Nie brałam żadnych tabletek przeciwbólowych, badanie nieprzyjemne podczas wkładania wziernika a po badaniu ból jak przy okresie. Miałam tez jednodniowe plamienie.
Polecam zapłacić za to badanie 700 zł bo na NFZ jest przy użyciu rtg i jest mega bolesne -
Mogali wrote:Ja tez. Liczę tylko w kontekscie tego co napisalam wczesniej, ze tu chodzi o takie kwoty, ze boje sie, ze mozliwosci beda, szansa jeszcze tez... ale srodkow zabraknie... i to dopiero bedzie dramat!!! Swiadomosc, ze ma sie jeszcze szanse ale nie ma sie juz funduszy a zegar biegnie do pszodu gna - czas ucieka. To musi byc potworne uczucie!!!
A mogę zapytać ile masz lat?
Niestety świadomość uciekającego czasu jest straszna gdy wokół rodzi się tyle dzieci. I nasze problemy rzucają się cieniem na całe nasze życie, prace, szkołę, życie towarzyskie i rodzinne.
Ale wierzę że jak w końcu zobaczę swoje maleństwo i będę mogła Go przytulić to wszystko co przeszłam przestanie mieć znaczenie.Mada29 lubi tę wiadomość
-
Alberta ja miałam sono HSG u dr B w grudniu. Robił wraz z dr Sz w gabinecie nr 1. Sz obsługiwał usg a B przeprowadzał całe badanie. Przed badaniem wzielam 2x ibuprom. Naczytalam sie ze badanie boli w moim przypadku pomimo kilku zrostów, które udało się podczas badania zniszczyć wszystko drożne było i nic mnie nie bolało. Życzę powodzenia
-
Jesli chodzi o HSG to nie ma co za duzo czytac i rozmyslac... bo bol lub jego brak zalezy od wielu czynnikow... tj. jaki prog bolu ma pacjent... jak bardzo ma niedrozne jajowody... oba? jeden??? ...czy uda sie udroznic za pierwszym razem czy 3eba powtorzyc (ja musialam miec powtorzone, w ramach jednego HSG, przy jednym podejsciu oczywiscie, no i sie udalo udroznic oba) - samo badanie bolalo strasznie... ale po badaniu luzik... nawet jednej tabletki przeciwbolowej nie musialam brac...Mogali
-
Dziewczyny pytanko. Czy u mas w klinice po punkcji dają L4? Jak tak to na ile? Mam mały problem z pracą i wiem ze nie moge wziac wolnego z dnia na dzień.
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Dziękuję za informacje o HSG. Będzie jutro w gabinecie 1 po południu. Dr B przepisał Ketonal na moją prośbę. U mnie chodzi o sprawdzenie czy w macicy nie ma polipów. USG wykrywa tylko większe. Zapomniałam zapytać ile dni ma mieć nasienie?Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
Mała jak będzie dłużej to nic się nie stanie, ale być może zbieg okoliczności i kilku innych czynników niemniej przy moich punkcjach nasienie zawsze miało więcej dni bo w trakcie stymulacji za bardzo nie miałam ochoty a przy ostatniej miało bodajże 3 dni i od razu wynik zapłodnień lepszy
ale tak jak mówię - nie przesądzam że to zadecydowało o sukcesie bo było też parę innych rzeczy zrobionych inaczej niż wcześniej
M&K2017
M 😍 2020