MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja brałam encorton do ok 10tc, Żak kazał odstawić po becie ale byłam nieusluchana.
Dużo lekarzy zleca acard, podobno macica jest lepiej ukrwiona. Ale najlepiej ukrwiony to jest po tym nos! Ja smarkalam krwią kilka miesięcy aż zaczęło mi lecieć i odstawilam to badziewie. -
Mała no patrz, nie wiedziałam że acard ma takie działanie! Ja go nigdy nie brałam jeśli już to aspirynę ale w cyklu w którym się udało akurat nie brałam bo dr rozważała zrobienie punkcji i pobranie tej jednej czy dwóch komórek z tym że ja brałam jeszcze inny, dodatkowy lek na układ krwionośny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 17:33
M&K 2017
M 😍 2020 -
nick nieaktualny
-
Dziękuję Wam. Dr B wybrał HSG dla mnie bo mu wystarczy a jest połowę tańsze. Poprosił dr Ż o współpracę bo wyjaśnił dwie osoby są potrzebne. Pani Iza wspomniała, że używana jest pianka. Ale jestem ciekawa jak to przebiega? Byłam mile zaskoczona, że dr Ż mnie pamiętał choć niezręcznie ciut, że zamieniłam go na dr B. Raczej mnie nie zapyta. W niedzielę trzeci podgląd, dziś były 3 pęcherzyki, a w poniedziałek HSG.Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
Jeśli nie będziesz miała zrostów to nie nie boli, tzn.możesz odczuć delikatne ciągnięcie jak w czasie okresu, nic poza tym a jeśli będziesz miała zrosty to może cię boleć, ale ja nie miałam więc trudno mi się wypowiadać na ten temat. W każdym razie mi dr przed badaniem poleciła zabranie profilaktycznie ibupromu, tzn.tak z pół godzinki wcześniej. A muszą być dwie osoby ale oprócz tego wydaje mi się że będzie dr Sz, bo jak ja miałam to robione to to on obsługiwał usg a dr Żak i K stali przy mnie i przy mnie działali a Sz siedział kawałek dalej przy biurku, ale być może przez te 2 lata coś się zmieniło mówię ci tylko jak u mnie byłoM&K 2017
M 😍 2020 -
Mada29 wrote:Dżdżownica bo mnie tak teraz zastanawia Twój przypadek to po poronieniu w 9tdc zaszłaś w tą ciążę co teraz jesteś? Czy jeszcze miałaś jakieś "przygody"?
Rybko u mnie było tak że w lipcu poronilam , potem dwa nieudane transfery, potem dwa miesiące mi się ok 12 dc zaczynało cofać endo. W grudniu przeszłam na dietę bezglutenowa i w styczniu zaszłam w ciążę. Także trochę "przygod" jeszcze miałam. -
Alberta wrote:Już wiem jak przebiega sono HSG, ale czy boli?
Alberta, ja miałam niedawno sono HSG. Nastawilam sie na wielki ból. Doktor poleciła godzine przed wziąć tableki przeciwbólowe. I wzielam. W klinice jeszcze bylo opóźnienie bo bylo duzo osob do doktor K i Sz. Wiec wyszlo ze tabletki (2 szt. chyba ibum) wzielam 2 godziny przed.
Mnie badanie nie bolało. Na poczaku przy wprowadzaniu tego pierwszego płynu bylo czuć takie ciągnięcie. A pozniej nic. Tylko u mnie wszystko okazalo sie być ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 09:10
-
Dziękuję Dziewczyny, każda informacja jest cenna. A propo in vitro kosztuje 6.500 plus 400 anestezjolog. Mrożenie 1500. Pani Iza powiedziała, że można 6.000 a 500 zł można zapłacić po transferze mrozaka. A transfer kolejnego mrozaka 1800.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 11:56
Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
nick nieaktualnyAlberta wrote:Dziękuję Dziewczyny, każda informacja jest cenna. A propo in vitro kosztuje 6.500 plus 400 anestezjolog. Mrożenie 1500. Pani Iza powiedziała, że można 6.000 a 500 zł można zapłacić po transferze mrozaka. A transfer kolejnego mrozaka 1800.
Zgadza się. -
nick nieaktualnydżdżownica wrote:Rybko u mnie było tak że w lipcu poronilam , potem dwa nieudane transfery, potem dwa miesiące mi się ok 12 dc zaczynało cofać endo. W grudniu przeszłam na dietę bezglutenowa i w styczniu zaszłam w ciążę. Także trochę "przygod" jeszcze miałam.
Heh podziwiam Cię że tyle wytrzymalaś. Ja nie wiem czy dam radę przejść porażki... czekam i czekam na @. Bóle brzucha mam ale krwi brak a dziś mija 4 tygodnie od łyżeczkowania -
Mada29 wrote:Heh podziwiam Cię że tyle wytrzymalaś. Ja nie wiem czy dam radę przejść porażki... czekam i czekam na @. Bóle brzucha mam ale krwi brak a dziś mija 4 tygodnie od łyżeczkowania
Każda z nas da radę, bo nie ma wyboru
Ja pierwsze poronienie miałam w styczniu po iui, ale na wczesnym etapie. Nie doczekałam wtedy nawet do pierwszego usg. Potem jeszcze 3 nieudane iui. I bardzo żałuję że w ogóle to robiliśmy bo się okazało że to strata czasu i pieniędzy.
Jeśli dobrze pamiętam to taki normalny okres po poronieniu miałam właśnie miesiąc później więc myślę że lada dzień przyjdzie krwawienie i będziesz mogła zacząć działać -
Ja lecze sie w MedART prawie dwa lata.Przez ten czas bylam juz u prawie u wszystkich lekarzy w klinicie... mam wiec wyrobione zdanie co do ich podejscia do pacjentow. Bardzo polecam Doktora Zaka - fakt - ma specyficzne poczucie humoru, ktore nie kazdemu moze sie podobac ale robi to dla rozladowania napiecia... czy stworzenia bardziej swojskiej atmosfery... 3eba po prostu nie doszukiwac sie w tych zartach 2 dna. Jest konkretny... dotrzymuje slowa (jak mowi, ze zadzwoni to tak jest... zawsze odpisuje na sms'y ...wszystko dokladnie tlumaczy (3eba go tylko pytac) rysujac nawet jesli jest taka potrzeba. Empatyczny bardzo. Po in vitro czekal na nas, zeby sie pozegnac - co bylooo bardzo mile. Rozpoznaje swoje pacjentki w poczekalni i nierzadko po nie wychodzi. Doktor Kubiaczyk tez mila i empatyczna, ale jak dla mnie bardziej chaotyczna i zdarza jej sie zapomniec zeby oddzwonic czy odpisac. Jesli komus nie przeszkadza przypominanie sie i wysylanie po 3 razy tego samego zapytania to OK. Ja jestem niesmiala i mam z tym problem.
Jesli chodzi o ilosci pacjentow to maja porownywalne ilosci (z lekka nadwyzka dla Pani Doktor) moze to wynikac z tego, ze kobiety (nawet podswiadomie) wybieraja "babki" na swoich lekarzy no i ze wzgledu poczucie humoru Doktora Zaka (ktore uroslo do wiwlkiej rangi) a moim zdaniem jest po prostu zwyczajneWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 13:11
Mogali -
Alberta ja miałam hsg 3 razy. Każde było przy udziale rtg w szpitalu na Polnej, każde wykonywała Pani dr. Pierwsze przed pierwszą inseminacją - ból jak na okres, nawet mniejszy. Drugie trochę gorsze bo jajowód był niedrożny. Dr poinformowała mnie o tym i pytała co robimy, a ja na to że próbujemy udrożnić kontrastem. Pytała czy wytrzymam. Zaciskała zęby, zacisnęłam pięści i kontrast udrożnił. Kolejne hsg miałam rok temu przed staraniami o drugą ciążę i przeszłam je z uśmiechem na ustach. Moje miesiączki są bardziej bolesne nie hsg więc wrażenia na mnie większego nie robi to badanie. Przed każdym miałam podany paracetamol w kroplówce. Plamiłam jeden dzień
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 13:47
-
Dzięki Kiciakocia. Czy w klinice jest jedna sala do pobierania jajeczek a osobna do HSG? Bo w marcu na pobraniu byłam wyeksponowana wysoko od pasa w dół z maksymalną ilością światła. Zanim zadziałała narkoza, miałam świadomość, że niezręcznie mi. Szkoda, że nie używają fryzeliny z wycięciem by okryć nas.Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
Witaj na forum Mogali. Jaka jest Twoja historia? Ja też byłam u trójki lekarzy i każdy ma zalety i wady. Dr B ma stosunkowo krótkie doświadczenie, dlatego ma najmniej pacjentek. Pracuje na renomę bardzo rzetelnie moim zdaniem. Dam znać jak poszło sono HSG.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 14:40
Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu