X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5323 1927

    Wysłany: 4 października 2018, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ainaa wrote:
    Jak rozpoczynałam przygodę z tym forum była tylko 1 strona :)
    Aż sprawdziłam kiedy ja się pojawiłam 6 strona masakra . Ty chociaż masz córkę a ja nadal z niczym .

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1606

    Wysłany: 4 października 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Aż sprawdziłam kiedy ja się pojawiłam 6 strona masakra . Ty chociaż masz córkę a ja nadal z niczym .

    To ja się boję sprawdzac kiedy dołączyłam - jednak długa walka i cierpienia nie zawsze są wynagordozne i nie każdej w końcu się uda...

    My odsunęliśmy kolejny crio bo trafiliśmy do... naprotechnologa <szok> jeszcze kilka m-cy temu gdyby ktoś mi powiedział że z usług takiego lekarza skorzystam powiedziałabym że to szarlataństwo i kalendarzyk znam a jednak wyszłam z założenia, ze gorzej być nie może więc poszliśmy,

    Ponoć nie zbadano dobrze mojego męża ktory ma jakieś zapalenie nasienia (wyniki oglądane przez 3 ginekologów od niepłodności w tym dr K z MedArtu- to podobno blokowało ciążę i sprawiało że zarodki obumierały 6-7tc - bo wychodowane w srodowisku bakteryjnym. Dostaliśmy antybiotyk - czekamy jeszcze na inne wyniki badań typu HLA.

    Może niepotrzebnie ale zapaliła się znów iskierka... oby nie zgasła. powodzenia wszystkim!

    Alberta lubi tę wiadomość

    bv5tg9v.png
  • Mada292 Koleżanka
    Postów: 49 35

    Wysłany: 4 października 2018, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kornel czyli będziesz rodzić w Św.Rodzinie? To pewnie za miesiąc Mała będzie z Wami! :)

    Alberta dziękuję że pytasz a co u Ciebie? Dzialasz?u dr B? Czy zmienilas klinikę? Trzymam kciuki nadal za Ciebie!

    U nas wszystko dobrze, Małego zaczyna wszystko interesowac, duzo już się przygląda ale wiecie co jest najpiękniejsze zobaczyć jego uśmiech:) :) już coraz częściej się pojawia. I pomyśleć że jeszcze niedawno był w brzuszku. Czy się wysypiam? Raczej tak, czasami mamy dlugie spanie :) nie narzekam choć są momenty że się robi wszystko w biegu ;)

    kornelkornel, Dalia90, Alberta lubią tę wiadomość

    mhsv3e5e9cu0lud5.png
  • Mada292 Koleżanka
    Postów: 49 35

    Wysłany: 4 października 2018, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    To ja się boję sprawdzac kiedy dołączyłam - jednak długa walka i cierpienia nie zawsze są wynagordozne i nie każdej w końcu się uda...

    My odsunęliśmy kolejny crio bo trafiliśmy do... naprotechnologa <szok> jeszcze kilka m-cy temu gdyby ktoś mi powiedział że z usług takiego lekarza skorzystam powiedziałabym że to szarlataństwo i kalendarzyk znam a jednak wyszłam z założenia, ze gorzej być nie może więc poszliśmy,

    Ponoć nie zbadano dobrze mojego męża ktory ma jakieś zapalenie nasienia (wyniki oglądane przez 3 ginekologów od niepłodności w tym dr K z MedArtu- to podobno blokowało ciążę i sprawiało że zarodki obumierały 6-7tc - bo wychodowane w srodowisku bakteryjnym. Dostaliśmy antybiotyk - czekamy jeszcze na inne wyniki badań typu HLA.

    Może niepotrzebnie ale zapaliła się znów iskierka... oby nie zgasła. powodzenia wszystkim!

    Mysza tak podczytuje co napisałaś i się cieszę że dzialacie, że odryli cos co znów daję nadzieję. Ja już brzuszek zwolnilam dla Ciebie :) czekam na dobre info :) :)

    mhsv3e5e9cu0lud5.png
  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1606

    Wysłany: 4 października 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada292 wrote:
    Mysza tak podczytuje co napisałaś i się cieszę że dzialacie, że odryli cos co znów daję nadzieję. Ja już brzuszek zwolnilam dla Ciebie :) czekam na dobre info :) :)
    Dziekuję kochana jesteś :*

    bv5tg9v.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5323 1927

    Wysłany: 4 października 2018, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    To ja się boję sprawdzac kiedy dołączyłam - jednak długa walka i cierpienia nie zawsze są wynagordozne i nie każdej w końcu się uda...

    My odsunęliśmy kolejny crio bo trafiliśmy do... naprotechnologa <szok> jeszcze kilka m-cy temu gdyby ktoś mi powiedział że z usług takiego lekarza skorzystam powiedziałabym że to szarlataństwo i kalendarzyk znam a jednak wyszłam z założenia, ze gorzej być nie może więc poszliśmy,

    Ponoć nie zbadano dobrze mojego męża ktory ma jakieś zapalenie nasienia (wyniki oglądane przez 3 ginekologów od niepłodności w tym dr K z MedArtu- to podobno blokowało ciążę i sprawiało że zarodki obumierały 6-7tc - bo wychodowane w srodowisku bakteryjnym. Dostaliśmy antybiotyk - czekamy jeszcze na inne wyniki badań typu HLA.

    Może niepotrzebnie ale zapaliła się znów iskierka... oby nie zgasła. powodzenia wszystkim!
    Wiesz co mija znajoma poszła.do naprotechnologa po 1 transferze miała cb i teraz tuli synka . Ja też pomyślałam co ona wyprawia ma jeszcze zarodki a bawi się w takie rzeczy . Miała mieć laparo ale dr dał jej luteine i zaszła w cyklu przed laparo. Może to zbieg okoliczności może nie ale liczy się cel nie ważne jaką drogą. Ostatnio dr Ż też nam kazał zrobić posiew nasienia przed procedura .

    Mysza to zapalenie wyszło w posiewie czy jak ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 17:56

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1606

    Wysłany: 4 października 2018, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Wiesz co mija znajoma poszła.do naprotechnologa po 1 transferze miała cb i teraz tuli synka . Ja też pomyślałam co ona wyprawia ma jeszcze zarodki a bawi się w takie rzeczy . Miała mieć laparo ale dr dał jej luteine i zaszła w cyklu przed laparo. Może to zbieg okoliczności może nie ale liczy się cel nie ważne jaką drogą. Ostatnio dr Ż też nam kazał zrobić posiew nasienia przed procedura .

    Mysza to zapalenie wyszło w posiewie czy jak ?

    nieee w zwykłym badaniu nasienia... jakieś mkrwinki jej to powiedziały, lekarze zawsze skupili sie na mnie, męża wyniki tylko omiatali wzrokiem a tu proszę...

    bv5tg9v.png
  • Ainaa Autorytet
    Postów: 1246 357

    Wysłany: 4 października 2018, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Aż sprawdziłam kiedy ja się pojawiłam 6 strona masakra . Ty chociaż masz córkę a ja nadal z niczym .

    Ja zaczynałam od pierwszej strony, choć w napływie buntu, chcąc usunąć się z forum usunęłam komentarze, dlatego mnie tam nie widać, ale tak... mam corke i z całego serca życzę Tobie tego szczęścia!

    Aina
  • Mała8 Autorytet
    Postów: 378 226

    Wysłany: 4 października 2018, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klopsik wrote:
    Dziewczyny, po ilu dniach od transferu można/powinno się robić betę? Transfer miałam w poniedziałek i Ż mówił, że następny poniedziałek robić. Mnie to się wydaje jakoś krótko tydzień.
    Ja robiłam 7 dni po i już wyszła.

    202312226851.png
  • Mała8 Autorytet
    Postów: 378 226

    Wysłany: 4 października 2018, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada292 wrote:
    Mala8 u nas wszystko dobrze. Babel zdrowo rośnie. Przy nim tak szybko czas ucieka :) tak ostatnio myślałam że mi tak w ciąży nie leciał jak teraz :) ale jak czytałam o twojej pierwszej wizycie u dr Sz to mam wrażenie jakby to było wczoraj ;) trochę nie ma czasu dla siebie ale nie jest źle. A Ty jak tam? Jak po wizycie u dr Z? Prowadzisz ciąże u niego? Bo chyba nie jesteś z Poznania? A jakieś zachcianki już są? ;) Najpiękniejszy moment przed Tobą, oczekując na pierwsze ruchy maluszka w brzuszku :) . Obserwuję ten Twój suwaczek jak się szybko przesuwa :):) Kciuki zaciśnięte za Was :) :) jak będziecie mieli imię wybrane dla córeczki to się pochwal :) :)



    Wracam już wracam na forum:) mieliśmy chwilowe zawirowania z rodzinką M, ojciec się pochorował i troche zmartwień doszło, ale wyszło wszystko na dobre. W ubiegłym tygodniu miałam plamienia, ale byłam u lekarza w swojej miejscowości i wszystko ok, plamienia po dwóch dniach ustały. Teraz brzuszek rośnie, mdłości już prawie całkiem odpuściły. Powiem Ci, że aż miło na sercu się robi, jak widzę rosnący brzuszek. Nie mogę się doczekać usg u dr Sz.. a to już w poniedziałek:) imię dla małej już wstępnie wybrane - Aleksandra. Twój maluszek zdrowy? Teraz tak zimno sie zrobiło i tylu ludzi wokół choruje.. Trzymajcie się ciepło:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 19:39

    Mada292 lubi tę wiadomość

    202312226851.png
  • gabrysia111 Autorytet
    Postów: 805 351

    Wysłany: 4 października 2018, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta ciąża po napro pachnie zluzowaniem psychiki ;) Ale to nieważne, jeśli skuteczne. Mysza kciuki!

    l22ntv73m8tqf2yc.png
  • Mała8 Autorytet
    Postów: 378 226

    Wysłany: 4 października 2018, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tacia wrote:
    Dziekuje ze pytasz ;-)
    Wczoraj bolal mnie brzuch bo bokach i co 5 min sprawdzalam we wc czy nie mam plamienia ale na cale szczescie nie ;-) zaczynaja coraz bardziej bolec piersi. Uczucie jakby ktos igla mnie dzgal ;-) mialam spokoj z wymiotami ale dzis znowu zaczelam miec ;-( przytylam juz 1.5 kg no ale jem i to duzo. Przede wszystkim slodycze ;-)
    A jak u Ciebie kochana?
    U mnie już z mdłościamy lepiej i rośnie brzuszek:) Wreszcie:) Jak się czujesz?

    202312226851.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5323 1927

    Wysłany: 4 października 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gabrysia111 wrote:
    Ta ciąża po napro pachnie zluzowaniem psychiki ;) Ale to nieważne, jeśli skuteczne. Mysza kciuki!
    Wiesz co ja psyche miałam zluzowaną cały czas i co ? Ostatnie wydarzenia mnie dobiły a miałam w głowie poukładane ,że kończę tą wieczną jazdę w te i spowrotem . Ale wiem ,że jak nie sprawdzę czy to wina genetyki to będe miała niedosyt . Ja nie mam problemu powiedzieć sobie dość mimo ,że dziecka nie ma . Mamy siebie z M i nam tak dobrze .

    Campari lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Tacia Autorytet
    Postów: 345 272

    Wysłany: 4 października 2018, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała8 wrote:
    U mnie już z mdłościamy lepiej i rośnie brzuszek:) Wreszcie:) Jak się czujesz?
    Dziekuje ze pytasz ;-)
    Ja caly czas z przebojami ;-(
    Ostatnio znowu trafilo sie plamienie wiec polecialam od razu do lekarza. Okazalo sie ze delikatnie odkleja mi sie kosmowka i moge tez z tego wzgledu odczuwac bole podbrzusza na srodku. Po drodze doszla jelutowka przeziebienie i przez tydzien nie wiedzialam co ze mna sie dzieje. Zero sil na cokolwiek. Za tydzien mam badania prenatalne to sie wszystkiego dowiem od lekarza prowadzacego ;-) dzidzia rosnie serduszko bije jak dzwon i niby dlugoscia jest starsze o tydzien czyli jakbym teraz byla w 12 tc ale badania prenatalne to potwierdza. Ja wymiotuje raz dziennie wiec jest ok ;-) wlosy coraz mniej wypadaja wiec cale szczescie ;-) najpiekniejsze bylo jak widzialam na usg jak dzidzia rusza nozkami i raczkami ;-)
    Dziewczyny zycze Wam aby taki widok tez Was spotkal niedlugo!
    Mala mam nadzieję ze u Ciebie jest tez juz wszystko dobrze ;-)

    klopsik, Nowa38, Berbeć lubią tę wiadomość

  • gabrysia111 Autorytet
    Postów: 805 351

    Wysłany: 4 października 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anakonda, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, zupełnie nie taki miałam zamiar... Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wiele razy wydawało mi się, że zluzowałam, ale ciągle te starania były w głowie. Gdy się udało byłam w trakcie przeprowadzki i pierwszy raz ciąża nie była tak faktycznie na pierwszym miejscu w mojej głowie.
    Bardzo mi przykro z powodu tego wszystkiego, co Cię spotkało, to cholernie niesprawiedliwe... Dobrze, że już idzie ku lepszemu. Jeśli masz siły walczyć - walcz. Bo warto

    Edit: z dzieckiem jest cholernie ciężko, życie wywrócone do góry nogami. Ja się aż TAKIEJ zmiany nie spodziewałam. Ale i tak warto!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 20:19

    l22ntv73m8tqf2yc.png
  • Mała8 Autorytet
    Postów: 378 226

    Wysłany: 4 października 2018, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tacia wrote:
    Dziekuje ze pytasz ;-)
    Ja caly czas z przebojami ;-(
    Ostatnio znowu trafilo sie plamienie wiec polecialam od razu do lekarza. Okazalo sie ze delikatnie odkleja mi sie kosmowka i moge tez z tego wzgledu odczuwac bole podbrzusza na srodku. Po drodze doszla jelutowka przeziebienie i przez tydzien nie wiedzialam co ze mna sie dzieje. Zero sil na cokolwiek. Za tydzien mam badania prenatalne to sie wszystkiego dowiem od lekarza prowadzacego ;-) dzidzia rosnie serduszko bije jak dzwon i niby dlugoscia jest starsze o tydzien czyli jakbym teraz byla w 12 tc ale badania prenatalne to potwierdza. Ja wymiotuje raz dziennie wiec jest ok ;-) wlosy coraz mniej wypadaja wiec cale szczescie ;-) najpiekniejsze bylo jak widzialam na usg jak dzidzia rusza nozkami i raczkami ;-)
    Dziewczyny zycze Wam aby taki widok tez Was spotkal niedlugo!
    Mala mam nadzieję ze u Ciebie jest tez juz wszystko dobrze ;-)

    Ale te plamienia potrafią zestresować.Mój M był tak spięty, że chyba nigdy go w takim stanie nie widziałam. Grunt, że przeszło. MAsz rację, te rączki i nóżki machające o jest coś spaniałego. To się kochana namęczyłaś ostatnio. Mówią, że drugi trymestr jest przyjemniejszy - i tego nam życzę:)

    202312226851.png
  • Tacia Autorytet
    Postów: 345 272

    Wysłany: 4 października 2018, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maz to juz jest przyzwyczajony do tych akcji hehe. Oby kochana bo w koncu trzeba wyjsc do ludzi ;-)


    Dziewczyny co do odpuszczania na tle psychicznym. Ja 3 lata myslalam ze juz mi to wisi czy bede w ciazy czy tez nie. Myslalam ze sobie odpuscilam itd i niestety ale wydawalo mi sie. Ciaza przyszla w najmniej oczekiwanym momencie gdzie glowe mialam zajeta wakacjami a psychicznie to bylam przygotowana na in vitro i wtedy naprawde odpuscilam ;-) glowa do gory!

  • MalaHD Autorytet
    Postów: 3240 2101

    Wysłany: 4 października 2018, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabrysia ciężko? to je wojna! Walka o przetrwanie. Każdy kolejny dzień, byle tylko przeżyć. A u nas jeszcze nocki są takie, że nim się położę to już marzę żeby było rano. Dzień swira ja pie*dole ku*wa :P

    Anakonda podejrzewam, ze Ż dałby Ci gonal jak będziesz chciała. Ja powiedziałam że chce encorton i dał choć u niego to nie jest standardem.

    Mysza ja też generalnie uważam, że naprotechnologia to jak leczenie u Harrego z Tybetu ale to co mówisz ż tym nasienem to faktycznie miałoby sens.

    Trzymam za Was mocno kciuki. Mam nadzieję, że obie w końcu się doczekacie potomstwa.

    klz9jw4z5xllyqdn.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5323 1927

    Wysłany: 5 października 2018, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gabrysia111 wrote:
    Anakonda, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, zupełnie nie taki miałam zamiar... Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wiele razy wydawało mi się, że zluzowałam, ale ciągle te starania były w głowie. Gdy się udało byłam w trakcie przeprowadzki i pierwszy raz ciąża nie była tak faktycznie na pierwszym miejscu w mojej głowie.
    Bardzo mi przykro z powodu tego wszystkiego, co Cię spotkało, to cholernie niesprawiedliwe... Dobrze, że już idzie ku lepszemu. Jeśli masz siły walczyć - walcz. Bo warto

    Edit: z dzieckiem jest cholernie ciężko, życie wywrócone do góry nogami. Ja się aż TAKIEJ zmiany nie spodziewałam. Ale i tak warto!
    Spokojnie nie uraziłas mnie ale czasami jak ktoś mówi zluzuj to się uda to śmiać mi się chce . Ja wiem że życie w stresie nie pomaga ale ja od zawsze nie miałam takiego parcia na dziecko jak mój mąż. Podejrzewam że gdybyśmy byli zmuszeni by jedno musiało zrezygnować z pracy na rzecz zajmowania się dzieckiem to właśnie był by on .
    Choć pewnie w niektórych przypadkach jest to uzasadnione . Ja nigdy nie latałam z testami ciazowymi ani też nie rozbieralam ich na części pierwsze . Jak czasami czytam co dziewczyny robią to się włos na głowie jeży.
    Wiem że dziecko wywala życie do góry nogami . Ostatni rok nawet nie miałam.czasu się zastanawiać czy się uda czy nie tylko cyrklowalam pomiędzy wyjazdami a wizytami.
    Mała :* uwielbiam Cię za twoje poczucie humoru .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 06:19

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 5 października 2018, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez się zastanawiam nad tym instynktem bo przecież człowiek jest z natury leniwy i robi wszystko żeby żyć jak najwygodniej a tu przychodzi dziecko i cały misterny plan w pizdu :D ale mało tego, przychodzi to jedno, troszkę podrosnie to dużo osób zaczyna myśleć o drugim i znów wszystko się komplikuje :)
    Mała a co się dzieje w nocy że tak ich nie znosisz? Moi ostatnio się trochę 'zepsuli' pod względem nocek ale powoli się 'naprawiają' :D

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
‹‹ 997 998 999 1000 1001 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ