MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Ainaa wrote:Jak rozpoczynałam przygodę z tym forum była tylko 1 stronaStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
anakonda wrote:Aż sprawdziłam kiedy ja się pojawiłam 6 strona masakra . Ty chociaż masz córkę a ja nadal z niczym .
To ja się boję sprawdzac kiedy dołączyłam - jednak długa walka i cierpienia nie zawsze są wynagordozne i nie każdej w końcu się uda...
My odsunęliśmy kolejny crio bo trafiliśmy do... naprotechnologa <szok> jeszcze kilka m-cy temu gdyby ktoś mi powiedział że z usług takiego lekarza skorzystam powiedziałabym że to szarlataństwo i kalendarzyk znam a jednak wyszłam z założenia, ze gorzej być nie może więc poszliśmy,
Ponoć nie zbadano dobrze mojego męża ktory ma jakieś zapalenie nasienia (wyniki oglądane przez 3 ginekologów od niepłodności w tym dr K z MedArtu- to podobno blokowało ciążę i sprawiało że zarodki obumierały 6-7tc - bo wychodowane w srodowisku bakteryjnym. Dostaliśmy antybiotyk - czekamy jeszcze na inne wyniki badań typu HLA.
Może niepotrzebnie ale zapaliła się znów iskierka... oby nie zgasła. powodzenia wszystkim!Alberta lubi tę wiadomość
-
Kornel czyli będziesz rodzić w Św.Rodzinie? To pewnie za miesiąc Mała będzie z Wami!
Alberta dziękuję że pytasz a co u Ciebie? Dzialasz?u dr B? Czy zmienilas klinikę? Trzymam kciuki nadal za Ciebie!
U nas wszystko dobrze, Małego zaczyna wszystko interesowac, duzo już się przygląda ale wiecie co jest najpiękniejsze zobaczyć jego uśmiech:)już coraz częściej się pojawia. I pomyśleć że jeszcze niedawno był w brzuszku. Czy się wysypiam? Raczej tak, czasami mamy dlugie spanie
nie narzekam choć są momenty że się robi wszystko w biegu
kornelkornel, Dalia90, Alberta lubią tę wiadomość
-
Mysza1986 wrote:To ja się boję sprawdzac kiedy dołączyłam - jednak długa walka i cierpienia nie zawsze są wynagordozne i nie każdej w końcu się uda...
My odsunęliśmy kolejny crio bo trafiliśmy do... naprotechnologa <szok> jeszcze kilka m-cy temu gdyby ktoś mi powiedział że z usług takiego lekarza skorzystam powiedziałabym że to szarlataństwo i kalendarzyk znam a jednak wyszłam z założenia, ze gorzej być nie może więc poszliśmy,
Ponoć nie zbadano dobrze mojego męża ktory ma jakieś zapalenie nasienia (wyniki oglądane przez 3 ginekologów od niepłodności w tym dr K z MedArtu- to podobno blokowało ciążę i sprawiało że zarodki obumierały 6-7tc - bo wychodowane w srodowisku bakteryjnym. Dostaliśmy antybiotyk - czekamy jeszcze na inne wyniki badań typu HLA.
Może niepotrzebnie ale zapaliła się znów iskierka... oby nie zgasła. powodzenia wszystkim!
Mysza tak podczytuje co napisałaś i się cieszę że dzialacie, że odryli cos co znów daję nadzieję. Ja już brzuszek zwolnilam dla Ciebieczekam na dobre info
-
Mysza1986 wrote:To ja się boję sprawdzac kiedy dołączyłam - jednak długa walka i cierpienia nie zawsze są wynagordozne i nie każdej w końcu się uda...
My odsunęliśmy kolejny crio bo trafiliśmy do... naprotechnologa <szok> jeszcze kilka m-cy temu gdyby ktoś mi powiedział że z usług takiego lekarza skorzystam powiedziałabym że to szarlataństwo i kalendarzyk znam a jednak wyszłam z założenia, ze gorzej być nie może więc poszliśmy,
Ponoć nie zbadano dobrze mojego męża ktory ma jakieś zapalenie nasienia (wyniki oglądane przez 3 ginekologów od niepłodności w tym dr K z MedArtu- to podobno blokowało ciążę i sprawiało że zarodki obumierały 6-7tc - bo wychodowane w srodowisku bakteryjnym. Dostaliśmy antybiotyk - czekamy jeszcze na inne wyniki badań typu HLA.
Może niepotrzebnie ale zapaliła się znów iskierka... oby nie zgasła. powodzenia wszystkim!
Mysza to zapalenie wyszło w posiewie czy jak ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 17:56
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
anakonda wrote:Wiesz co mija znajoma poszła.do naprotechnologa po 1 transferze miała cb i teraz tuli synka . Ja też pomyślałam co ona wyprawia ma jeszcze zarodki a bawi się w takie rzeczy . Miała mieć laparo ale dr dał jej luteine i zaszła w cyklu przed laparo. Może to zbieg okoliczności może nie ale liczy się cel nie ważne jaką drogą. Ostatnio dr Ż też nam kazał zrobić posiew nasienia przed procedura .
Mysza to zapalenie wyszło w posiewie czy jak ?
nieee w zwykłym badaniu nasienia... jakieś mkrwinki jej to powiedziały, lekarze zawsze skupili sie na mnie, męża wyniki tylko omiatali wzrokiem a tu proszę... -
anakonda wrote:Aż sprawdziłam kiedy ja się pojawiłam 6 strona masakra . Ty chociaż masz córkę a ja nadal z niczym .
Ja zaczynałam od pierwszej strony, choć w napływie buntu, chcąc usunąć się z forum usunęłam komentarze, dlatego mnie tam nie widać, ale tak... mam corke i z całego serca życzę Tobie tego szczęścia!
Aina -
Mada292 wrote:Mala8 u nas wszystko dobrze. Babel zdrowo rośnie. Przy nim tak szybko czas ucieka
tak ostatnio myślałam że mi tak w ciąży nie leciał jak teraz
ale jak czytałam o twojej pierwszej wizycie u dr Sz to mam wrażenie jakby to było wczoraj
trochę nie ma czasu dla siebie ale nie jest źle. A Ty jak tam? Jak po wizycie u dr Z? Prowadzisz ciąże u niego? Bo chyba nie jesteś z Poznania? A jakieś zachcianki już są?
Najpiękniejszy moment przed Tobą, oczekując na pierwsze ruchy maluszka w brzuszku
. Obserwuję ten Twój suwaczek jak się szybko przesuwa
Kciuki zaciśnięte za Was
jak będziecie mieli imię wybrane dla córeczki to się pochwal
Wracam już wracam na forum:) mieliśmy chwilowe zawirowania z rodzinką M, ojciec się pochorował i troche zmartwień doszło, ale wyszło wszystko na dobre. W ubiegłym tygodniu miałam plamienia, ale byłam u lekarza w swojej miejscowości i wszystko ok, plamienia po dwóch dniach ustały. Teraz brzuszek rośnie, mdłości już prawie całkiem odpuściły. Powiem Ci, że aż miło na sercu się robi, jak widzę rosnący brzuszek. Nie mogę się doczekać usg u dr Sz.. a to już w poniedziałek:) imię dla małej już wstępnie wybrane - Aleksandra. Twój maluszek zdrowy? Teraz tak zimno sie zrobiło i tylu ludzi wokół choruje.. Trzymajcie się ciepło:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 19:39
Mada292 lubi tę wiadomość
-
Tacia wrote:Dziekuje ze pytasz
Wczoraj bolal mnie brzuch bo bokach i co 5 min sprawdzalam we wc czy nie mam plamienia ale na cale szczescie niezaczynaja coraz bardziej bolec piersi. Uczucie jakby ktos igla mnie dzgal
mialam spokoj z wymiotami ale dzis znowu zaczelam miec ;-( przytylam juz 1.5 kg no ale jem i to duzo. Przede wszystkim slodycze
A jak u Ciebie kochana? -
gabrysia111 wrote:Ta ciąża po napro pachnie zluzowaniem psychiki
Ale to nieważne, jeśli skuteczne. Mysza kciuki!
Campari lubi tę wiadomość
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Mała8 wrote:U mnie już z mdłościamy lepiej i rośnie brzuszek:) Wreszcie:) Jak się czujesz?
Ja caly czas z przebojami ;-(
Ostatnio znowu trafilo sie plamienie wiec polecialam od razu do lekarza. Okazalo sie ze delikatnie odkleja mi sie kosmowka i moge tez z tego wzgledu odczuwac bole podbrzusza na srodku. Po drodze doszla jelutowka przeziebienie i przez tydzien nie wiedzialam co ze mna sie dzieje. Zero sil na cokolwiek. Za tydzien mam badania prenatalne to sie wszystkiego dowiem od lekarza prowadzacegodzidzia rosnie serduszko bije jak dzwon i niby dlugoscia jest starsze o tydzien czyli jakbym teraz byla w 12 tc ale badania prenatalne to potwierdza. Ja wymiotuje raz dziennie wiec jest ok
wlosy coraz mniej wypadaja wiec cale szczescie
najpiekniejsze bylo jak widzialam na usg jak dzidzia rusza nozkami i raczkami
Dziewczyny zycze Wam aby taki widok tez Was spotkal niedlugo!
Mala mam nadzieję ze u Ciebie jest tez juz wszystko dobrzeklopsik, Nowa38, Berbeć lubią tę wiadomość
-
Anakonda, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, zupełnie nie taki miałam zamiar... Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wiele razy wydawało mi się, że zluzowałam, ale ciągle te starania były w głowie. Gdy się udało byłam w trakcie przeprowadzki i pierwszy raz ciąża nie była tak faktycznie na pierwszym miejscu w mojej głowie.
Bardzo mi przykro z powodu tego wszystkiego, co Cię spotkało, to cholernie niesprawiedliwe... Dobrze, że już idzie ku lepszemu. Jeśli masz siły walczyć - walcz. Bo warto
Edit: z dzieckiem jest cholernie ciężko, życie wywrócone do góry nogami. Ja się aż TAKIEJ zmiany nie spodziewałam. Ale i tak warto!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 20:19
-
Tacia wrote:Dziekuje ze pytasz
Ja caly czas z przebojami ;-(
Ostatnio znowu trafilo sie plamienie wiec polecialam od razu do lekarza. Okazalo sie ze delikatnie odkleja mi sie kosmowka i moge tez z tego wzgledu odczuwac bole podbrzusza na srodku. Po drodze doszla jelutowka przeziebienie i przez tydzien nie wiedzialam co ze mna sie dzieje. Zero sil na cokolwiek. Za tydzien mam badania prenatalne to sie wszystkiego dowiem od lekarza prowadzacegodzidzia rosnie serduszko bije jak dzwon i niby dlugoscia jest starsze o tydzien czyli jakbym teraz byla w 12 tc ale badania prenatalne to potwierdza. Ja wymiotuje raz dziennie wiec jest ok
wlosy coraz mniej wypadaja wiec cale szczescie
najpiekniejsze bylo jak widzialam na usg jak dzidzia rusza nozkami i raczkami
Dziewczyny zycze Wam aby taki widok tez Was spotkal niedlugo!
Mala mam nadzieję ze u Ciebie jest tez juz wszystko dobrze
Ale te plamienia potrafią zestresować.Mój M był tak spięty, że chyba nigdy go w takim stanie nie widziałam. Grunt, że przeszło. MAsz rację, te rączki i nóżki machające o jest coś spaniałego. To się kochana namęczyłaś ostatnio. Mówią, że drugi trymestr jest przyjemniejszy - i tego nam życzę -
Moj maz to juz jest przyzwyczajony do tych akcji hehe. Oby kochana bo w koncu trzeba wyjsc do ludzi
Dziewczyny co do odpuszczania na tle psychicznym. Ja 3 lata myslalam ze juz mi to wisi czy bede w ciazy czy tez nie. Myslalam ze sobie odpuscilam itd i niestety ale wydawalo mi sie. Ciaza przyszla w najmniej oczekiwanym momencie gdzie glowe mialam zajeta wakacjami a psychicznie to bylam przygotowana na in vitro i wtedy naprawde odpuscilamglowa do gory!
-
Gabrysia ciężko? to je wojna! Walka o przetrwanie. Każdy kolejny dzień, byle tylko przeżyć. A u nas jeszcze nocki są takie, że nim się położę to już marzę żeby było rano. Dzień swira ja pie*dole ku*wa
Anakonda podejrzewam, ze Ż dałby Ci gonal jak będziesz chciała. Ja powiedziałam że chce encorton i dał choć u niego to nie jest standardem.
Mysza ja też generalnie uważam, że naprotechnologia to jak leczenie u Harrego z Tybetu ale to co mówisz ż tym nasienem to faktycznie miałoby sens.
Trzymam za Was mocno kciuki. Mam nadzieję, że obie w końcu się doczekacie potomstwa. -
gabrysia111 wrote:Anakonda, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, zupełnie nie taki miałam zamiar... Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wiele razy wydawało mi się, że zluzowałam, ale ciągle te starania były w głowie. Gdy się udało byłam w trakcie przeprowadzki i pierwszy raz ciąża nie była tak faktycznie na pierwszym miejscu w mojej głowie.
Bardzo mi przykro z powodu tego wszystkiego, co Cię spotkało, to cholernie niesprawiedliwe... Dobrze, że już idzie ku lepszemu. Jeśli masz siły walczyć - walcz. Bo warto
Edit: z dzieckiem jest cholernie ciężko, życie wywrócone do góry nogami. Ja się aż TAKIEJ zmiany nie spodziewałam. Ale i tak warto!
Choć pewnie w niektórych przypadkach jest to uzasadnione . Ja nigdy nie latałam z testami ciazowymi ani też nie rozbieralam ich na części pierwsze . Jak czasami czytam co dziewczyny robią to się włos na głowie jeży.
Wiem że dziecko wywala życie do góry nogami . Ostatni rok nawet nie miałam.czasu się zastanawiać czy się uda czy nie tylko cyrklowalam pomiędzy wyjazdami a wizytami.
Mała :* uwielbiam Cię za twoje poczucie humoru .Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 06:19
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Ja tez się zastanawiam nad tym instynktem bo przecież człowiek jest z natury leniwy i robi wszystko żeby żyć jak najwygodniej a tu przychodzi dziecko i cały misterny plan w pizdu
ale mało tego, przychodzi to jedno, troszkę podrosnie to dużo osób zaczyna myśleć o drugim i znów wszystko się komplikuje
Mała a co się dzieje w nocy że tak ich nie znosisz? Moi ostatnio się trochę 'zepsuli' pod względem nocek ale powoli się 'naprawiają'M&K2017
M 😍 2020