Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny,trochę się już pogubilam w tych posiewach;-) spędza mi to sen z powiek te wszystkie bakterie,zwariuje wcześniej niż urodze:
U nas dziś ładna pogoda,byliśmy na spacerze,wczoraj impreza urodzinowa w domu,fajnie było
W środę córka ma występ na zakończenie przedszkola,oj będzie płacz. -
Akurat goście już wiedzieli wcześniej ale mówili,że ciąża mi służy to chyba będzie jednak Syn
Mój mąż ogolnie lubi ponarzekac,że leniuchuje w domu i czasem nic mi się nie chce,ale jak mówię,że chetnie się zamienie to milknie,bo kto by tyle bez piwka wytrzymal? teraz będzie euro to się cieszy. Córka do brzuszka mówi,pyta czy śpi czy nie,a ja wciąż czuję tylko delikatne przelewania,gdzie te ruchy?? -
Ja tez ostatnio słyszę ze ciąża mi służy , także naprawdę musi być synek .
Mój tez trochę czasem narzeka żebym nie przesadzała ze coś mnie meczy czy nie i żebym nie zwalała wszystkiego na ciąże... Wtedy ja prawie wybucham płaczem i jest mu juz głupio hehe . Ale z drugiej strony widzę jak sie zmienił, bo jak sie staraliśmy to miałam wrażenie ze to tylko moje starania, ze on jest jakby obok, wprawdzie leczył sie razem ze mną jak miałam infekcje, grzecznie oddał nasienie do badania... Ale nie przezywał jednej kreski. W pewnym momencie przestałam w ogóle mu mowić ze jedna kreska, nawet ze na monitoringi chodziłam... I jak sie udało to sie cieszył ale nie do końca do niego docierało. Dopiero jak na USG zobaczył bijące serduszko to jakby coś go w głowę trzasło. Oglądal zdjęcia z USG, zaczął mowić do brzucha, gładzić. Potem po badaniach prenatalnych to sie juz zakochał tymbardziej jak sie dowiedzieliśmy ze będzie syn. Bo on bardzo chciał mieć syna. Dzisiaj juz mówi do brzucha, dotyka, czasem pocałuje. Teraz nie było go w weekend i napisał nam na dobranoc ze NAS kocha. Tak mi sie ciepło na sercu zrobiło . Mimo ze on czasem rzuca czarnym humorem ze jak np mały sie urodzi i będzie ryczał to na mrozie na balkon wystawi aż zmarznie i sie uspokoi od razu hehe . Ale wiadomo ze żartuje. Mam nadzieje Agnella ze ta szkoła rodzenia nam pomoże jeszcze bardziej poczuć sie rodzicami bo teraz to wiadomo ze jak maluszek w brzuszku to nie dociera to do nas.
Jedyne co mnie martwi to fakt, ze on panicznie ucieka od tego by być przy porodzie. On nie znosi widoku krwi, szpitali, lekarzy, jak ma mieć krew pobierana to musza go na kozetce kłaść. Ale ja mu juz powiedziałam ze będę go potrzebowała przy porodzie, żeby był przy mnie i opierdzielal położne jak trzeba i ze najwyżej sobie kielicha walnie i tyle. Myśle, ze ostatecznie będzie ze mną.
A jak wasi mężowie, bedą przy porodzie? Kas, Twój był jak sie córka rodziła? Podobno takie wydarzenie na zawsze zmienia mężczyznę i wielu mówi ze to jedno z najpiękniejszych wydarzeń w ich życiu było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2016, 20:20
-
Moja córka w listopadzie skończy 7lat. Od września szkoła:/
Mąż był przy porodzie,dużo widzial,nawet polozna główkę pokazala jak już wychodzila,mówił że najgorszy widok to łożysko. Cykal fotki i dzieki Bogu że był przy mnie,bo ja mialam totalny odlot -
Właśnie z ubrankami mam problem,mam ich cały strych i chyba przez wakacje będę musiala zacząć wystawiac na allegro. Poczekam jeszcze do polowkowego,jak gin potwierdzi płeć.
Dobrze że córka starsza,mam nadzieję że mi pomoże. Oby tylko wszystko było dobrze -
Dziewczyny...mam do Was pytanko...czy metformina moze przyspieszyc owulacje o pare dni??? mialyscie tak moze?mam cykle 30dniowe i nagle sluz plodny mialam 10 dnia...zazwyczaj mialam pozniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 09:59
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Wpływa, mi ustabilizowała dość mocno owulacje. Z reszta to był główny powód dla którego zaczęłam brać metkę - ustabilizowanie owu która była od sasa do lasa przez IO.
Dziewczyny odebrałam wynik posiewu z kanału szyjki - wyhodowano tylko bakterie kwasu mlekowego, hurra )).
Kasiu, to jeden posiew - hodują i na bakterie i na grzyby. -
Właśnie od rana dzwonię do labo i oni twierdzą że osobno jest na bakterie,osobno na grzyby:/ i potrzebne 2próbki. Ale znalazlam też u nich w ofercie wymaz tlenowy+mykologia i chyba ten zrobię zarówno z pochwy jak i z szyjki masz jakiś kod co to za wymaz?
Kasiu superWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 14:25
-
W poniedziałek idę na krew,mocz to zapytam w tym labie jak to jest z tym posiewem. Dziś zaczelam brać te globulki,i dobrze że dziś bo wypływają ciut tak po godzinie,więc pierwsze 2godz.leżę. trochę dziś mnie szczypalo,ale przeszło.
Ja krzywa będę robić po 24tc.
Czuję u dołu chyba maluszka
Większość rozowych mam ubranek,ale te najmniejsze mam też w neutralnych kolorach. Gorzej z tymi wszystkimi sukienkami;-) z wyprawka w tej ciąży wstrzymuje się całkowicie,zacznę na 2ms przed rozwiazaniem. Wozek,łóżeczko mam,jedynie zostaja ubranka,wanienka,rzeczy higieniczne i fotelik.
Agnella jak Ty schodzilas z duphastonu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 18:16
-
Teraz biorę 2x1,mam jeszcze 3opakowania na 30dni.
Trochę mnie piecze jak ta globulka wyplywa,hmmm.
Tak mnie jeszcze naszło z tymi bakteriami,co jesli te e.coli mialam już przy zaplodnieniu i razem z plemnikami przedostaly się dalej? Jest taka możliwość? -
Kasiu ja juz sie pogubilam bo nie wiem o ktory posiew pytasz czy mocz czy z kanalu szyjki. Niemozliwe zeby dwa byly na grzyby i bakterie. Kodu nie mam bo panie zabraly kartke, ale mam z diagnostyki papier - wymaz z kanalu szyjki macicy (badanie bakteryjne), zawsze bylo tak napisane jak robilam ale i tak grzybka sprawdzali. Na opisie mam ze po 48 h streptococcusa agaltiae nie wyhodowano, grzybow drozdzopodobnych tez nie, gardnella vaginalis tez nie, ale wyhodowano lactobacillusa.
My narazie nie myslimy o ciuszkach i wyprawce, bo dopiero dzisiaj lozko zamowilismy i firanki do domu . Wiec u nas na ostatnia chwile bedzie.
Test z glukoza narazie nie wiem, moj gin pilnuje mocno tych badan wiec mniemam ze zleci na kolejnej albo jeszcze kolejnej wizycie no chyba do 28 tc sie robi, miedzy 24 a 28 tc.
Niebieskaa, poczytaj tu na watku od poczatku jak metka dziewczynom cykle przyspieszala, jest to mozliwe.
Ja dziewczyny sila rzeczy zeszlam do 1 tabletki luteiny bo wiecej nie mam. Gin sie pomylil i wypisal na dowcipne, stracilam do niego numer tel a jak dzisiaj zajechalam to mial zamkniete juz. Tabletki mi starczy na dzis tylko. Ale w zasadzie juz nie musze brac, viore tylko dla zwojego wlasnego spokoju, bo lek juz nie jest na tym etapie niepotrzebny - to slowa lekarza, w moim przypadku akurat.
Kasiu, nie sadze by plemnik zawedrowal z bakteria, ale nawet gdyby? Skoro nosisz ja juz 16 tygodni i nic sie nie stalo, to sie juz nic nie stanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 21:17