X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 stycznia 2017, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas u mnie Filipek tez lepiej podnosi sie jak leży u nas na brzuszku, jak go trzymam w pionie i sobie tak na kanapie razem jesteśmy to niemal na wyprostowanych ramionach sie odgina i jakoś wtedy nie ma problemu z trzymaniem głowy. Za to ja mu musze trzymać lekko czasem bo on nie ma tej koordynacji i jeszcze mięśnie słabe i czasem potrafi wbić gwoździa prosto w moja klatę haha :). Dzisiaj wieczorem ćwiczyliśmy znowu na brzuszku wraz z gaworzeniem i młody podnosil główkę a my go zagadywalismy i odpowiadał :). Wasze dzieci tez powtarzają rożne dźwięki? Moj Filip słucha i powtarza, na początku potrafił tylko jeden wyraz ale dzisiaj juz potrafi po swojemu "a kuku" powiedzieć ale to drugie "ku" juz ciszej mu wychodzi i słabiej :). Ale cieszy sie przy tym niesamowicie jak moze sie czegoś nowego nauczyć :).

    Agnella Filip tez do światła od samego początku. Nie patrzy sie obsesyjnie bo raczej rzadko przebywa sam w jednej pozycji. Ale np jak jest w leżaczku swoim bujaczku to zamiast na zabawki to patrzy na światełka na choince. Tak samo na wszelkie cienie na ścianie rzucane przez światło. Mam przygaszone światło z lampki w sypialni to sie wpatruje w nie, nie
    Mówiąc juz o swiatelkach na karuzeli. Ale generalnie przy nim nie zapalamy mocno świateł. W salonie i kuchni ktore mamy połączone to swieci sie choinka, lampa stojąca i ledy nad blatem. W łazience jak go kapiemy to tez tylko podświetlenie ledowe na dekoracjach. Za to jak wychodzę na dwór z nim to jestem zmuszona zapalić światło i ono jest bardzo mocne i to go oślepia trochę bo mruzy oczy.

    Kurcze myslicie ze to ssanie piąstki i palców to na ząbkowanie? Czy poznawanie swoich raczek? Raczej na poznawanie?

    A wasze pociechy jak lezą wam na piersiach tj brzuszek do brzuszka to tez próbują za cycem szukać? Filip potrafi przysnąć np teraz jak pisze sobie po czym sie nagle wybudza i dziobie mnie po klatce i główkę po boku w doł próbuje obniżyć. Wielokrotnie go karmie brzuszek do brzuszka w sypialni i często z tej pozycji przekrecamy sie od razu na bok.

    Agnella ja nauczona krostkami Filipa zaczęłam prac nasze ciuchy w Loveli zeby nie uczulały go.

    Jak wasze wózki na śniegu dają radę? Ja z baby design jestem zadowolona. Teraz przymierzam sie do zakupu kocyka i podusi minky do wózka na wiosnę.

    Kas Filip jak główkę podnosi to tez wspiera sie na jednej rączce bardziej. Ja myśle ze to z ta asymetria związane. Juz sie nie moge doczekać az mata przyjdzie. Agnella kupujesz matę? Kas Twoja odkurzona ze strychu :)?

    Agnella u mnie generalnie jest ryk przy ubieraniu na dwór a czapeczka tez dopełnia swoje :). Na początku czekałam az on usnie i go ubierałam ale teraz z racji ze w dzień niemal nie śpi to przestałam sie patyczkować. Ubieram go, on beczy i właściwie przestaje płakać jak go wkładam do wózka i robimy pierwsze kroki. Od razu go bujanie usypia. Cieżko mi powiedzieć czemu on teraz nagle
    Płacze w trakcie spaceru. Ja z nim wychodzę po karmieniu chwile, pieluszka zmieniona, zimno mu nie jest... nie mam pojęcia :(. W niedziele jak po raz pierwszy zaczął płakać to juz wracaliśmy tez ale droga dłuższa No to sie uciszył po 5 minutach. A dzisiaj nie wiem czy tez by przestał bo juz do domu dojeżdżałismy. Jutro dziadek z nim idzie to zobaczymy czy bedzie mu beczal :). Nie wiem moze go nudzą te spacery albo wlasnie za gorąco? Cholera wie czemu te dzieci płaczą.

    Moj chłopak zauważyłam sie zniechęca jak Filip jest wieczorami marudny :(. Denerwuje sie na niego ze nic synkowi nie pasuje ani nie chce być w jego ramionach. Dzisiaj mi powiedział ze ja mam dobrze cały dzień z nim Bo jemu na wieczór zostają ochłapy i marudne dziecko. Tylko ze on nie bierze pod uwagę ze w ciagu dnia ja nie mam odpoczynku, wystarczy ze odłożę Filipa do rożka i juz ryk po chwili. Jedynie w bujaczku mam chwile spokoju. Dzisiaj akurat zdążyłam pierogi podgotować i zjeść i juz z bujaczka musiałam wyciągać bo płakał. Także różowo nie jest jak on myśli. Ja juz powiedziałam chłopakowi ze jesli myślał ze Filip ciagle bedzie na etapie spania jak słodki bobas to sie mylił. To juz nie to samo dziecko.

    My nie śpimy z Filipem, jak usypia na piersi wieczorem to odkładam do łóżeczka i póki co nie budzi go to.

    Kas moja kolezanka z patologii ze szpitala to z dzieckiem tez na 2-2,5 godziny wychodzi a jej maz na 3-3,5 . Zawstydziła mnie jak powiedziała ze odkąd mały sie trzy miechy temu urodził to nie był na spacerze moze ze 3 razy. Wiatr nie wiatr, deszcz, a twardo idzie. Ostatnio do mnie dzwoniła co był ten orkan, ledwo ja słyszałam przez to a ona z dzieckiem nad ... Odrę poszła. Zakryła gondole cała i heja. Ja dzisiaj tez w śnieg poszłam az ledwo co widzieliśmy drogę tak sypało. Byłam jedyna w parku Heh.

    Kas a jak Robciu na siostrę reaguje :) ?

    Śmieją sie wasze dzieci juz z takim chichotem?

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 06:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na syzbkiego, butlę córci robię, zdecydowanie mniej czasu to pochłania niż odciąganie, mam wreszcie czas dla córci.
    Mam stresa przed fryzjerem, zawsze koleżanka przychodziła do domu, tak nie bedzie mnie pewnie do 3 godz. Nic, maz na pewno dobrze sie zajmie Juleczką.
    U mnie Jula też pieknie trzyma głowkę na mojej klatce piersiowej wtedy to 5 min potrafi, musze ja do leżenia potem zmuszac. Tak samo jak odbijam.
    Ni i ma fazy, ze na brzuszku raz ładnie i szybko głowkę podnosi, a innego dnia słabiej, lezy w wiekszości.
    Wiem, że muszę częsciej ją tak kłaść,żeby sobie ćwiczyła.
    Jak z tym szerokim pieluchowaniem, do kiedy trzeba maluszkom tak wkładac te flanelowe szeroko?
    Ja zapominam, tak samo jak o wit D.
    17 stycznia mam wizytę kontrolnąna biodrka. We czw mamy wreszcie szczepienie, bo trochę przekałdane było, już szczepionka na pneumo mam w domu. .
    Z agro teraz za bardzo nie chciałam, duzo turystów i tłok, zresztą daleka droga, trzeba co 2-3 godzw piecu palić, aby ciepło było....a teraz kusi mnie, aby pojechać 6 stycznia, bedą fajni turysci - sympatyczna para z Gdanska, chetnie z domu bym sie wyrwała, mąz by miał zajęcie - musiałby grzać, ale to już jego problem i zadanie :-)
    Jak Wam dzień sie zapowiada, jak maluszki w nocy?

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella raczej nie masz sie co stresować bo dzieci karmione mm rzadziej jedzą. W nocy nawet w ogóle nie musza, a za dnia co 3-4 godziny. Musi być 5-6 karmien dziennie, inaczej jak przy kp chociaż pewnie trochę minie jak córcia bedzie musiała sie dostosować.

    Filip ładnie przespał, pobudki co 4 godziny. Teraz razem spaliśmy po porannym karmieniu i dopiero wstaliśmy :). Śniadanko oczywiście wczesniej zrobiłam i czeka :).

    O której kapiecie dzieci? Czytałam dobry artykuł o tym dlaczego niektóre niemowlęta i starsze dzieci nie przesypiają nocy i szaleją. Wina jest w zbyt późnym chodzeniu spać. Było napisane ze maluchy do 2 miesiąca powinny chodzić spać ok 20-21, a te starsze juz o 18:30 maks, 1,5 godz po ostatniej drzemce. To ja sie będę musiała chyba przestawić zeby uniknąć problemów w przyszłości :).

    Agnella ja w ogóle nie pieluszkije Filipa. Ostatni raz po wyjściu ze szpitala. Gdzies nawet czytałam ze to szerokie pieluszkowanie to relikt przeszłości i sie juz tego nie stosuje. Ale nie pieluszkuje bo USG bioderek mieliśmy w 9 dobie zycia wtedy u pediatry i było wręcz super jak na dziecko położone miednicowo.

    O 13 przychodzi dziadek wziąć Filipa na spacer. Miałam porządki w szafkach w kuchni robić ale chyba jednak zabiorę sie za rosół.

    Jak Agnella fryzurka :)? Siostra mojego chłopaka przylatuje a ona jest kosmetyczka i moze mi brwi zrobi bo ja sama sobie regulowałam i wyglądam jak sto nieszczęść hehe :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:38

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po spacerze,wózek w śniegu daje radę,choć chodniki nieodsniezone i trzeba było trochę siły,ale byliśmy pobad godzinkę,trochę wiatr się zerwal i śnieg zaczął padać:( najgorsze mrozy mają być na weekend podobno. Buzke smaruję kremem na mróz z Musteli. Czapkę mamy z c&a,o dziwo Robert lubi ubieranie,nie płacze,zaczyna jak wlożę go do wózka,ale zazwyczaj po 5min.śpi.
    My mamy komplet Minky zimowy do wózka,dobrze sie sprawdza,na dół zwykly kocyk,tym przykrywam i jest dobrze. Nie trzeba spiworka a fajnie cieplutko.

    My też już nie pieluchujemy szeroko,po usg w 6tyg.wszystko jest ok,mamy się zglosic na usg jeszcze za miesiąc.
    Jak szczepienia? Agnella teraz macie drugą dawkę? Kasiu wy kiedy idziecie?
    My 2lutego.

    U nas Robert wieczorem zasypia ok.20,godzinkę po kąpieli. W nocy zazwyczaj budzi się co 4godziny.
    Córka zasypia o 22-23.00,zazwyczaj mąż z nią siedzi hehe

    Mata już wyprana,suszy się i czeka :-)

    Robert też uwielbia lampy :-) gada do wszystkich. Czasem wola tak jakby "mama",słodkie to takie. Najbardziej chyba cieszy się do siostry :-)
    Lubi jak mu czyta i opowiada.

    Nic idę robić obiad,bo za chwilkę wszyscy się zwala;-)


    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś Robert ma 2ms :-) szok,kiedy to zlecialo.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze,Robert robi ostatnio jedną,dwie pokazne kupy za dnia i od wczoraj jakieś ciut pieniste są hm
    Może to ten Dicoflor? Chyba że alergia,bo krostki ma malutkie na twarzy.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas a jak sie te pieniste objawiają? W sensie na pieluszce jest ewidentne piana? Możliwe ze jednak go uczula cos. Pamiętaj ze nawet w czekoladzie masz przecież mleko, pewnie śladowe ilości orzechów, kakao. Ja Cie pocieszę bo Filip sie męczył dwa dni, stekal, prężył sie, robił kleksiki, a nad ranem zrobił dwie wielkie kupy po pachy - ale śmierdzące straszliwie :(. No najważniejsze dla mnie ze nic go nie boli ani teraz juz sie nie meczy. Wczoraj podałam mu pare kropel sab simplex a na wieczór Dicoflor. Ale szczerze. O ile Dicoflor działał fajnie na początku tak teraz nie widzę różnicy. Zamierzam kupić probiotics - ma kilkanaście szczepów rożnych bakterii a Dicoflor tylko jeden.

    Uwierzysz ze porod był 2 miesiace temu :)?

    Filip tez gada sobie jak leży w bujaczku. Fajnie sie na brzuszku podnosi ale martwi mnie ze nie sięga po grzechotki :(. Czasem słyszę w bujaczku jak porusza maskotkami zawieszonymi ale nie wiem czy robi to przypadkiem czy z rozmysłem - bo na bujaczku rusza rączkami i nożkami i bujaczek sam sie buja i maskotki tez i wtedy je dotyka - musze sie przypatrzeć czy on chce je złapać do raczki czy jak. Ale dzisiaj próbowałam mu dać grzechotkę i nawet nie wyraził zainteresowania :(. A jak wasze dzieci z chwytaniem grzechotek?

    Dzisiaj dziadek na dwie godziny na spacer poszedł :). Ja wtedy zrobiłam pranie, ugotowałam rosół, zrobiłam porządki w szafkach by mieć miejsce na prezenty świąteczne - garnki i zastawę piękna. Także fajnie dziadek pomógł ogarnąć :).

    Agnella jak nawał? Poradziłaś sobie?

    Ja nie smaruje buzi Filipa jakoś specjalnie przed wyjściem. Z rana smaruje mu maścią z witaminami A i E i tyle starcza :).

    My jutro idziemy do pediatry na kontrole z ta żółtaczka i zapytam sie wtedy o szczepienia. Mówiąc szczerze, w ogóle bym Filipa nie szczepiła ale presja otoczenia mnie chyba zmusza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 15:51

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaa, ale zleciało, moja Julcia ma już 2,5 m-ca :-)
    Pamietam jak Wam pisałam z kliniki posta....Nie chciałam przed wyjazdem, byłam pewna, że fałszywy alarm i tylko skurcze BH, że mnie odeślą ;-) Potem Kas wzieło i czekanie na Kasię :-)
    Ja dziś odpuściłam spacer, wróciłąm od fryjera i od razu do córeczki, potem obiadziński, kawka, karmienie...
    Maz dobrze się zajął dzieckiem:-)A ja jak głupia się przejmowąłam, bardzo dobrze zrobiło mi ponad 3 godz poza domem :-)
    Z fryzury jestem bardzo zadowolona, mam boba, tył krótszy, boki nieco dłuższe, do pól szyi, powiem szczerze - lepiej niż w długich, tak kobieco, dziewczęco zarazem.
    U mnie zresztą włosy bardzo postopniowane, różne długości, teraz już ok.
    Kasiu, samodzielne "zrobienie" brwi to praktyka musi być. Ja brwi opanowałam w ciągu dwóch lat - nauczyłam się od swojej koleżanki kosmetyczki. Nauczyła mnie jak depilować pesetą, henne nakładac itp. Urodziłą córeczkę 3 lata temu, od tej pory sama robię.
    Fajnie, ze będize siostra męża, na pewno Ci ładnie zrobi, a pewnie Twoja robota nienajgorsza ;-).
    Ja kąpię swoją córcię 19-20.
    Kas, jak zapowiedziani goście to od razu inne podejście :-)
    Chociaż u mnie mało kto przychodzi, zazwyczaj tylko rodzina, oj, dzikus ze mnie i z męża, straszny.
    Super, ze córeczka ma dobre i z serduszkiem podejście do braciszka, zresztą sama Ci pisałam, że tak bedzie. Pamiętam jak ja swoim młodszym się zajmowąłam, tez mu czytałam, spiewałam :-)
    Jak odbijecie swoje maluszki to od razu kładziecie do łożeczka lub leżaczka czy jeszcze troszkę nosicie? Ja tylko chwile jeszce potrzymam, potem do leżaczka. Nie wiem czy nie powinnam dłużej, bo jednak potrafi ulaćpo 30 min.
    Moja Julcia grucha, guga, kocham te dżwieki, zazwyczaj po odbicu się kładziemy w moim łozku i 30 min rozmawiamy, mała przy tym dużo się uśmiecha.
    Kasia, natchnełas mnie na rosól, warzywa i udo już kupione, jutro będize na obiad :-)
    Koncze,bo młoda na jedzonko wyje ;-)
    Napisz więcej póżniej.

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaa mamy pierwszy obrót z brzuszka na plecy :-) Robert dzisiaj zrobił mega postęp w trzymaniu główki leżąc na brzuszku,trzymał długo,rekami się podpieral aż w końcu fiknal. Chyba więc ostatnio miał gorsze dni jak niechetnie główkę dzwigal. Udało mu się to na macie,polubił lezenie na niej praktycznie od razu. Super sprawa.

    Tak wpadlam na to że te pieniste kupy to mogą być po babce piaskowej,przeczytalam sklad a tam mleko w proszku na drugim miejscu. A wczoraj zjadlam pół,dzisiaj drugie tyle:-/ piany dużo nie ma,znikoma ilość,ale jednak. Zobacze znowu za kilka dni. Te kupy mnie wykoncza. Ale jak kolek,boli,nadmiernych gazów nie ma to chyba jest ok? Sama nie wiem. Zapytam pediatry przy najbliższej wizycie.

    Robert dziś usnal popołudniu przy piersi i tak lezal na mojej klatce z godzinkę spiąc,słodki jest. Ogladalismy w tym czasie filmy z zeszłego roku z kamery,ale zlecialo.

    Agnella ja jak Młody odbije to trzymam go jeszcze chwilkę bo często odbija dwa razy. Czasem jak steka przez sen to też go wezmę i często jeszcze sobie beknie.

    Masz rację,rodzenstwo super sprawa,ciekawe kiedy u Was nastepne ciąże? Będę trzymać kciuki :-) u nas "warsztat zamknięty"- jak to dziś skwitowala mi sąsiadka :-)

    Agnella super że fryzurka udana :-) ja planuję za miesiac zrobić odrost i lekko podciac,mam nadzieję że za wiele mi tych włosów nie wypadnie:-/

    Na chwytanie grzechotek to chyba mamy jeszcze czas do 4ms. Robert wyraza zainteresowanie jak coś fruwa mu przed oczami i wyciąga ku temu rączki,,chwyta np.za palec,ale grzechotki jeszcze nie.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny ja musze zmienić chyba Filipowi rytuały bo wszędzie na forum na FB dziewczyny pisza ze 20 godzina to zdecydowanie za późno na kładzenie spać i to dlatego dzieci sa takie marudne wieczorami :(. Ja po kąpieli Filipa biorę go do salonu i karmie a to chyba błąd, powinnam od razu do sypialni :(.

    Kas super postęp u Roberta :). za to Filip dzisiaj niechętnie na brzuszku i słabo glowe podnosil, za to dłużej w bujaczku wytrzymał :). Cos za cos. Czekam na matę az przyjdzie. Ja sie wlasnie zmartwiłam tym brakiem chwytania zabawek, kolegi syn ma 2,5 miesiąca i juz grzechotki bez problemu łapie i trzyma. Ale pewnie każde dziecko w innym tempie.

    Agnella super z fryzurka :). Odważnie :). Ja tez wtedy do ramion scielam. A jaka ulga była :). Mężowi sie podoba :)? Rosołek zawsze dobry i uniwersalny, ja jeszcze mrożę i mam baze na inne zupy czy Dania.

    Kas jak nie ma kołek i sie nie pręży to ja bym sie nie martwiła. Z odbijaniem to ja jeszcze chwilkę Filipa trzymam z tym ze ja nigdy go na wznak nie kładę, zawsze na boku. Na klinie nigdy mi ni ulewa ale tak to nawet jak odbije to i tak potrafi ulać. Nie ma u niego reguły. Raz uleje czystym mlekiem a raz strawionym.

    Moj dzisiaj w sklepie i kazałam mu kupić jakies słodkości bez mleka i masła bo zwariuje, tak mi sie słodkie chce!! Was tez tak ciągnie na słodkie? Za dwa tygodnie spróbuje juz cos z mlekiem zjeść. Zacznę od chudego sera a potem reszta.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 18:42

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas, moja ostatnie dwa dni robiła rzadsze kupki, przeczekałam.
    Jak kp tez tak bywało.
    Moim zdaniem, tak jak normalny człowiek, dziecko też o różnej konsystencji robi.
    Gdyby Robercik robił je często jak biegunkę to można byłoby się zmartwić.
    Alergia to byłyby zielone kupska.
    U mnie nawął dalej, piersi bolą, mam nadzieję, że szybko minie i bez zapalenia.
    A takie wielkie jeszcze nigdy nie były. Oj, żal będzie ich rozmiaruz czasów karmienia ;-)
    Kasiu, rozbawiąłś mnie tym wbijaniem gwozdzia. Moja dodatkowo jak się trzyma w pionie głowką na moim rękach to potrafi niezle oczy wytrzeszczyc, osttanio jka mąz zrobił zdjęcie to nas rozbawiło, takie wielkie oczy...jakby z orbit miały wyjśc.
    U mnie z chwytaniem grzechotek to samo, Julcia sama nie bierze, ma interaktywną żabkę, też guziczków nie naciska.
    Róznie z tym jest synek koleżanki w wieku mojej Julci łapał, córeczka kolezanki dopiero mając 3,5 miesiąca.
    Moja natomiast zamiast grzechotek to poduszkę klin łapię, podwija sobie pod głwokę piąstkami moją kołdrę czy kocycek. Za place też łapie.
    Dziewczyny, nie wariujmy, nie porównujmy...nasze dzieci dobrze się rozwijają, maja lepsze i gorsze dni...
    Kas, super taki obrót, silny chłopak. A tak martwiłas się głowką. Na macie inaczej to wygląda :-)
    Kasiu, nie czytaj tych forum na FB, że tak ma być, Ty takie masz rytuały i tego się trzymaj, zacznie nowe zmiany i może gorzej będzie.
    Ale pomocny Dziadek, naprawdę masz super teściów. Rzadko który dziadek tak się angazuje.
    Mężowi fryzurka się podoba.
    Ja muszę do gina skoczyć, pójde do mojej starej, dobrej ginki na NFZ, mam jakies zielonkawe, zóltawe upławy. Czasami lekkie plamienia.
    O słlodyczach nic nie piszcie, byłam w Lidlu i nakupiłam dzemów, bułek słodkich...
    Noc, mój głodomorek szybcioej wstał i chyba chce jeśc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 20:09

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 02:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny Robert wieczorem tak się rozkrecil że bez problemu przewraca się z brzucha na plecy już w obydwie strony. Jemu też bardzo się to spodobało. No i główkę super trzyma podpierajac się już na przedramionach dwóch rąk. Nie wiem co tak nagle w niego wstapilo ale niezmiernie mnie to cieszy :-)

    Kasiu Robert zasnął wczoraj dopiero o 21:-/
    Dziś spróbuje polozyc go wcześniej ale ciekawe czy rano nie zrobi pobudki.

    Agnella może jakieś bakterie Ci się przyplataly. Mi te globulki pomogły,gin na pewno coś zaradzi :-)

    U nas Dziadek też bardziej zaangażowany niż babcia,bynajmniej przy córce,do teraz chodzą co sobotę razem na spacery :-)

    Kasiu o słodkim ani mi nie mów! Mnie mega ciagnie. Co dobrego masz bez masła i mleka? Ja już na krakersy patrzec nie mogę;-)

    Idę spać po karmieniu :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dzionek Wam sie zapowiada?
    Ja własnie gotuję rosól, niedawno pranie wstawiłam i skonczyłam prasowanie.
    Kasiu, pisałąś, że podczas spacerku właczasz sobie muzytczkę, chyba ja tak zacznę...Ja podczas prasowania puszczam przez net radio rm maxx - moje ulubione. Jak w ciązy byłąm i jezdziłam to go głosno słuchałam, córcia przyzywczajona.
    Swoją drogą przypomniaąłm sobie jak dzien przed porodem zapieprzałam autem, a w TYM dniu jakoś bałam się wyjśc...Kiedy to było, ale zleciało.
    Dziewczyny, siebie rozumiem z tymi probiotykami, ale przeciez karmicie piersią - a mleko kobiece ma tyle szczepów, że hej. Po co dodatkowo coś dawać? Ja po to nie brałam udziału w tym eksperymencie, planowąłam karmić i wiedziałąm, że będę miałą w sobie naturalne szczepionki odpornościowe.
    Swoja drogą, dobrze, że nie wzięłam udziału, haha.
    Ja nawet tego Diclofloru nie podawałabym, kupki mogą być rózne, przyzwyczajałabym mały organizmik i tyle.
    Jak już coś to witaminki dla niemowlat po 4 miesiącu.
    Za mną też coś słodkiego chodzi, chyba jak bede na spacerku wstąpię do piekarni po napoleonkę albo kawąłek serniczka i jakieś ciasteczka na wagę.
    A nie ma specjalnych sklepów, bezglutenowych i bezmlecznych :-)?
    A miałąm być na diecie. 2 kg niewiele do zrzucenie, dziś mąz przyniesie mój rowerek stacjo, może uda się 3 razy w tyg pojedzic, wtedy diety nie trzeba będzie. Do tego mąz sciagnął z netu nasz ulubiony serial - Homeland, przy tym pedałować, no super byłby relaks.
    Kas, Twój synek ślicznie się rozwija, moja umie tylko z boku na brzuszek i też nie zawsze, z brzuszka nie :(
    I też ma lepsze dni, potrafi leżeć i kwiczeć na brzuszku, a innego łądnie głowkę podnosi.
    Z chwytaniem coraz lepiej dziś dałam jej grzechotkę, trzymała, ale zainteresowania nie udzieliła jednak.
    Ja dziś do ginki, jest tak oblegana, że wolny termin ma na marzec, drugą połowe, ale dzis mnie wkręci, pewnie będe musiaął poczekać.
    Tez pewnie globulki dostanę. Kasiu, jakie brałaś?
    Najwazniejsze, ze pomogły :-) I po trudach połogu :-) A jeszcze niedawno psiałayśmy z brzuszkami, szybko nam zleciałoi tak rok zleci ani sie obejrzymy.
    Z tymi szcepianieniami szczerze, nwet nie wiem, musze w książeczce zobaczyć, jutro chyba same pneumo, ale chyba coś jeszcze miało byc. Ja na NFZ szczepię małą, jedynie płatne te pneumokoki.
    Oby mała dobrze zniosła.
    Dobrego poranka :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 07:27

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny , kiedy odatwić siofor tuz po pozytywnej becie czy moze troszke poczekac ?

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiek1214 wrote:
    Czesc dziewczyny , kiedy odatwić siofor tuz po pozytywnej becie czy moze troszke poczekac ?
    My bralysmy cały pierwszy trymestr ciąży.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kas50 wrote:
    My bralysmy cały pierwszy trymestr ciąży.
    Dziekuje za odp, poki co czekam niecierpliwie na testowanie do 09.01, ale przynajmniej w razie w ( oby :) ) , bede spokojniejsza :)

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my po wizycie. No Filipek jeszcze na lampach teraz znowu przez 4 dni, a raczej noce i w poniedziałek na bilirubine na pobranie jedziemy. Żółty jest jeszcze trochę na twarzy, troszkę plecki i powyżej piersi, No niestety co odstawiamy to znowu lekko idzie w gore ale juz teraz tendencja jest opadająca, oby wyszedł z tego. Juz nawet nie liczę ile za te lampy zapłacimy. No ale jego zdrowie najważniejsze.

    Kas tak moze być ze taki postęp :). To sa wlasnie skoki rozwojowe - dziecko długo nic a moze nawet sie cofnąć a nagle budzisz sie następnego dnia i szok :). Super ze Robciu tak sie świetnie bawi przy tym i ładnie obroty opanował :). Jej dziewczyny zaraz bedziemy pisały ze nasze bestie raczkują :). Filip dzisiaj główka ładnie do góry, juz nawet jak go nosze w pionie albo do odbijania trzymam t główkę wysoko podnosi i juz nawet tak gwoździa nie wbija ). Mama dzisiaj moja była i pomogła ogarnąć, taki wiatr był ze pojechałam autem z Filipem a i tak jak nosidełko niosłam to wiatr wiał trochę i był nerwowy :(. Jutro dziadek przychodzi i bierze go na spacer a ja będę sprzątać. Moj chłopak wolne bierze w piatek i poniedziałek a w poniedziałek wieczorem wpada moj zespół z pracy w odwiedziny do Filipka, jak to powiedzieli, nie do mnie haha :).

    Wczoraj z Filipem położyłam sie o 20:30 do łóżka, kp, odłożyłam śpiącego do łóżeczka śle zdążyłam zjeść tylko kolacje i juz płacz :). Wiec On i tak usnie na amen wtedy kiedy mu sie spodoba i zazwyczaj jest to po 22 :(.

    Kas, moj mi w zoraj chałwę kokosowa kupił, herbatniki owsiane zlotoklose firmy San i ciasteczka żurawinowe z Kupca - wszystko bez mleka, masła i jajek :). Ale mam ochotę na... czekoladę :(. Ach jeszcze trochę i zacznę powoli jadac. Mandarynki mam jeszcze ze świat od mamy ale boje sie próbować.

    Agnella masz racje, nasze mleko zawiera doskonale probiotyki. Ja pytałam pediatry dzisiaj o te kupki i co ciekawe, powiedziała
    Mi ze dopóki dziecko sie nie meczy to zeby mu nie pomagać w robieniu kupy bo taki maluch musi nauczyć sie "obsługi" mięśni zwieracza a jak sie mu pomaga czopkami czy kropelkami to to mu tylko przeszkadza w prawidłowej nauce trzymania i puszczania tego zwieracza. Cos jak z windy. Odpukać ale narazie Filip sie nie meczy.

    Agnella dobrze ze idziesz do tej ginki. My kobiety mamy intuicje do kogo chodzić. Ja pamietam jak sie wahałam czy po zajściu s ciąże zostać u tego gina czy wrocic do mojej kliniki. I całe szczęście intuicja powiedziała mi by zostać a nie wracać i dobrze - bo to on wykrył minwlasnie te zmiany na szyjce a tam w klinice to olali. I jak wizyta, co Ci zapisała? Masz jakies nadkażeniem bakteryjne?

    My z kolei wcisnęliśmy dwie serie Graczy, tez fajny serial. House od Cards oglądaliście :)?

    Dziewczyny cieżko mi wnogole uwierzyć ze jeszcze niedawno z brzuchami chodziłyśmy. Czas leci. Pamietam jak pisałyśmy i sie martwiłyśmy ze dzieci sie słabiej ruszają czy cos a dzisiaj jakie problemy mamy. To w brzuchu to mały pikus jak dla mnie. Ale to był cudowny czas i niezapomniany ta ciąża. Tak czasem patrzę na Filipa przytulonego do mnie do piersi brzuszek so brzuszka, jak mu dobrze i jak płacze jak go próbuje odłożyć. Te nasze dzieci pamiętają z brzuszka ułożenie, ciepło, bicie serca mamy. Wzruszam sie wtedy bardzo. I od razu czuje mrowienie w cyckach haha :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiek1214 wrote:
    Dziekuje za odp, poki co czekam niecierpliwie na testowanie do 09.01, ale przynajmniej w razie w ( oby :) ) , bede spokojniejsza :)

    Dokładnie jak Kas pisze. Ja bym nie odstawiała. Powodzenia i pochwał sie jak pozytyw bedzie :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Można potem stopniowo zmniejszac dawki i brać do 12-13 tc.
    W Anglii ten lek zarejestrowanyjest jako bezpieczny dla ciezarnych, do Polski jeszcze nie doszlo...
    Ja dziś byłam na 2 godz spacerku, ale padnieta i dotleniona jestem.
    Tylko, kiedy tu sie polozyć, w chacjendzie tyle pracy, obiad, butle myć, zycie w obłedzie i biegu. Oj nudy nie ma ;-) Jak żyć.
    Jutro o 9 szczepienie, dobrze, że na razie koniec z lekarzami, jakimiś wyp;adami do 17 stycznia.
    Jka Wam dzień mija?
    16.00, a jak ciemno, śnieg chociaż cieszy za oknem.
    Byłam u ginki, restzki sie wypróżniły, ale dobrze, że nie psozłam na zabieg.
    Śluzówka cienka, póki co @ nie widac, tak samo jak u Ciebie Kasia.
    Ciekaw kiedy miesiaczka przyjdzie, karmienia piersią już nie ma, tylko mleko musi się skonczyć. W nocy cała mokra koszulka była od mleka.

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś z netem mam, z opoznieniem widzę Wasze posty,amoje odrzuca.
    Ja dziś sie zawiesiłam troszkę, chciałabym, aby organizm szybko wrócił do normy, przyszła miesiaczka itp. A tu ani widu ani słychu...Bardzo chciałabym mieć drugie dziecko, jak przypomne sobie starania jednak.,..to może potrwac, po roku bede się starała o drugie bobo. Aby wyrobić się do tych 34 lat.
    Póki co najwaznijesze, że jedno w domu jest :-) Dzis na spacerze tak o tym myślałam, a niektórzy w ogóle nie moga miec dzieci...Kiedyśmyslałam,że też nie dane mi bedzie, szczególnie po chorym dziecku z I ciązy...Potem dłuższe starania.
    Kasia, ciagnie się ta zółtaczka troszke, ale nieługo będzie ok.
    U Juleczki też dośc długo była, nawet nie wiem jakie poziomy miała póżniej, ale chyba wysokie, jak dokarmiałam swoim mlekiem to zólta była jeszcze 2-3 tyg temu, aż na białkach żólte było... Najwazniejsze, że reszta ok, Twoja pediatra nie panikuje, a chce tylko przeciwdziałać, a ta biliburina na nic nie wpływa. Jedynie szczepienie może się przedłużyc, ale najmniejszy problem.
    Lampy na pewno pomogą. Kiedy masz naświetlania u Filipka?
    Niedługo zapomnisz o tym, że synuś miał zazółcenia :-)
    Ja także kocham takie chwile z malenstwem, kiedy razem leżymy, bardzo się wzruszam.
    Czasami brakuje mi tych chwil z brzuszkiem, tego wypinania dupki, kopniaczków...W porównaniu do teraz to był lajt.
    Właśnie, kiedy to minęło??? naprawdę, aż teśkno sie robi.
    U mnie ekipa z pracy przełożyła wizytę za tydz, bo duża częsc zespołu sie pochorowała.
    Nie mogą się dczekac również zobaczenia Juleczki ;) :-)
    Dziś byłam po macierzyńskie ;-):-)
    na infekcję dostałam Pimafucin, okazało sie, że to drożdze. Ach ta pieczarka, znowu wróciła.
    Jak nie współzyłam było ok, zawsze coś potem wychodzi po takich zabawach.Mój gin by skasował 150zł i to samo zapewne przepisał, zresztą jego się krepuję z tymi inefekcjami haha
    No własnie, ja intuicyjnie nigdy kupkami sie nie przejmowąłam az tak, jak były zielone to troszkę. Nic na siłę, organizm sam musi się nauczyć.
    Kasia, ja dziś zjadłam dwie napoleonki, jedna miałą być dla męża, ale....Nie mogłam się powstrzymac, gdy kawka stygła.
    Dobre czasy, że można dostać słodycze bez jaj i mleka, także możesz sobie głód na sweet też zaspokoić i spokojnie karmić Filipka, że mu zaszkodzisz :-) Z czeko lepiej poczekaj, ale jeszzce trochę, do miesiąca i będziesz mogła.
    Moja mała dzisisaj dwa razy z poduszki sklin się zsuneła, niedługo nie będe córci kładła do mojego łoża - calkowicie się osunie i jeszcze spadnie.
    Lecę, młoda teraz częsciej się budzi....:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 18:15

‹‹ 181 182 183 184 185 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ