X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak nocka?
    U mnie bło 5 godz przerwy, czy to nie za długo????
    Nie powiem wyspałąm się,a potem pomysląłam, że zaspałąm jedno karmienie, bo co 3, w nocy 4 godz się staram butle dawac. Julcia nie płakała, dopiero wasnie po tych 5 godz.
    Siedzę własnie z kawką i śnaidaniem, z turnbanem na głwowie, po prysznicu...uwielbiam te chwile :-)
    Czy też macie wrażenie, ze Wasze życie płynie od karmienia do karmienia?
    Juleczka lubi obserwować pieska, a moja sunia...boi się troszkę Julci. Widzę, że czuję się odrzucona, czasami piszczy w kącie przez sen, nie jest to zazdrośc, a takie psie pogodzenie się, ze jest ktoś bardzo wązny w domu. Staram sie psinkę tez głaskać często, mówić do niej, żeby nie czuła się odrzucona. Wtedy ten psi pyszczek jest taki szczęsliwy :-)
    No tak i mam w domu do wykarmienia nie tylko Julcię, męża i psa ;-) No nie przelewki ;-) :-)
    Chciałabym więcej tych chichotów Julci, póki co mało i tylko przy lustrze...jeszcze trochę i się rozkręci.
    Ładnie utuczyłaś Filipka, rośnie jak na drozdzach na cycku mamy ;-) :-)
    Moja już ok 6 kg...
    Niezłe klocusie mamy ;-)
    Z tymi radami, nawet mój mąz mi je daje, np powinnam karmić w leżaczku, usypiać też w nim...Martwi sie o mój kręgosłup i że mała to mały słonik, ale...bez przesady, jestem na rocznym macierzynskim, chwile szybko uciekają i mam wszystko po łatwiżnie odbębniac?
    Babcia tez mi mówi, abym jej nie nosiła do usypiania, żebym pod głowkę kładła poduszkę, bo domunuje u nije prawa str i że będzie skrzywiona lub chodziła, wykrecam tak dziecko. Dobre ;-)
    Teściowa radzi, abym karmiła, tylko wtedy kiedy mała chce, tylko moja Julcia nie z tych żerczych, jak ostatnie kp to potrafiła sama tylko 5 razy na dobę się budzić. Czasami trzeba był coś w domu stuknąc, aby wstała i zjadła.
    Że tucze ją...Tylko teraz przestaiwam ją na modyfikowane, mniej chetnie je, mniejsze porcje, więc bez przesady, chcę jej prawidłowego rozwoju. Maz też mówi, ze za dużo ją karmie. Tak, najlepiej 4-5 na dobę, jasne.
    No wasnie Ci faceci...Mój dodatkowo zdziwiony, że za cale pół roku przyszedł rachunek za wodę....700zł. Ja myślałam, ze będzie 1000zł. Bo i dużo prania, mycie butli...Ja też przeciez muszę codziennie sie umyć, siebie oprać, naczynia zmyć...
    Mąz mówi, ze trzeba oszczędzać, żebym miałą to na uwadze. Wielki Pan i władca, to, ze jest głównym zywicielem rodziny to ok, ale co raptem taki zdzwionoy, obudził się z ręką w nocniku....Myślał chyba, ze dziecko mało kosztuje.
    U Was też panowie opłącają wszelkie rachunki?
    Mój mi teraz wypomina, że on to ma problem i tyle na głowie, bo wszystko opłąca, a ja sobie wygodnie żyje, nie dokładam się i teraz nie pracuje (więc po jego mysli mam wakacje). Tylko, że ja nprawdę się bimbam, nie ma co. Zrobić butle co 3 godz i potem je myć, oprac dziecko, poświęcić maleństwu czas to...nic?
    Przjdzie mu, bo to dobry człwoiek, tylko od takich gadek niedobrze sie robi, przykro i złośc gotuje.
    A przecież mam jeszcze spory kawał domu do obrobienia, nasze prania, choć osttaniosie zbiesiłam i jeog nie piorę...Lekko nie jest.
    Też akurat jak jest lekki pierdolnik to wtedy zwróci uwage, że chate zaniedbuje, jak jest czyściutko to nic nie powie...A przy dziekcu trudno, aby wszelkie miśki, grzechotki, suszarka z praniem były schowane.
    Czasami nawet zmywanie odkładam, bo wolę czas dziecku poświęcić.
    Panowie naprawdę nie rozumieją mcierzyństwa. Mój to już dawno na mm mnie usilnie namawiał, ja wiedziałam, ze to sie skonczy na samej butli, ale postanowiłam jeszcze miesiac dac Julci swojego mleczka i odciągać.
    W ogóle zauwazyłam, że mężczyzni sa też zazdrosni....Ciesza się, że dbamy o dzieci, ale sami czują się trochę odrzuceni.
    Mój to ostatnio jak dałam mu buziaka z rana to się cieszył jak pies ;-) Stwierdził, ze w końcu na niego zwróciłam też uwage.
    I co zauważyłąm u innych, u mężczyzn chłopiec to też w pewnym sensie rywal, nie u każdego, ale tak po cichu...jest.
    Nie bez znaczenia córeczka jest tatusia, a synek mamusi.
    Moja też się krztusi, wydaję mi sie, że przejdzie naszym dzieciom i nie ma co sie martwić.
    No własnie, moja czasami reaguje nerwowo jak ją na ręce wezme...Mają swoje upodobania dzieci chyba wszystko zalezy od dnia, nastroju dziecka.
    Fajne Wasze maty, podoba mi sie ta grająca i myśle jeszcze o tej:
    http://www.skapiec.pl/site/cat/2620/comp/894894#from15080
    Wieczorem albo jutro rano robię zamówienie, czas najwyższy ;-)
    Jednak przydatne te kropelki, dobrze, że pomagają Filipkowi, niedługo przejdą mu te brzuszkowe problemy, trzeba czasu na lepszą dojrzałośc układu trawiennego.
    Delikatny masaż też jest dobry.
    Kas, super, że masz blisko do Czech, mam koleżanke z Jastrzebia, suoer ułatwienie..DO tego mąz tam jako górnikpracuje, a więc lepsza kaska.
    Ja mam obsesję z tyum sprawdzaniem zamków. Wczoraj musiałąm spać z otwartą brama, mąz jak wyjezdzał nie zamkneła sie, potem też, przez mrozy...Jak schodzę do piwnicy po pranie to mam stracha, pralka stoi na samym końcu piwnicy, kawał drogi...Oj wtedy to szybcikiem ide ;-) Czasami mam wrażenie, ze ktoś się czai i w łeb mi strzeli z jakiejś beli, a potem dziecko porwie, chate obrobi.
    Tez macie dziwaczne sny???
    Ja też jakas pobudozna jestem często i spac nie moge w nocy.
    Kochana, wiem, doskanle rozumiem ten lab, że dreszcze na samą mysl Cie przechodza.
    Jeszcze trochę i bedzie po żóltaczce, zobaczysz, już teraz będzie niski poziom i sie tym nie stresuj :-)
    Tez nie mogłam patrzec jak krew pobierali córeczce, pare razy z rączki, drugim razem z głowki. Na szczęscie maluszki tego nie pamietaja, chwile popłaczą, przytulimy je i po krzyku.
    Filip ładnie się rozwija, a Ty szukasz dziury w tym chwianiu ;-) Moja też tak robi, zaczeła w obie str sie przewracac.
    Często też na boczku lubi sie położyć.
    Nie macie wrażenia, że Dady słabą chłoną mocz dziecka? I trzeba bardzo czesto zmieniac je?
    Kas, pewnie męzowi przesżło i zapomnieliście, musiało mu sie tez nazbierać, niewiele brakowąło i wybuchł.
    A ścieć będzie o wychowanie, oj bedzie, jak jeszcze dzieci nam podrosną to w ogóle.
    Kasiu, zobaczysz jak to na koniach będzie, może akurat już dobrze.
    Czaasmi lepiej troszkę odczekac, w koncu to Twój warsztat pracy i jeszcze jedno bobo, rodzeństwo dla pociechy trzeba zrobić ;-) :-)
    Ja nawet jak teraz miałam infekcję to od razu do ginki, abym tam w środku było ok.
    Nie powiem, mi tez brakuje ruchu, musze wkoncu znieśc rowerek stacjo z góry.
    Latem planuję na rowerze jezdzic.
    Kas, własnie, teraz wszytsko się zmienia, nasze dzieci są bardziej świadome, hałasy beda im przeszkadzały.
    Pewnie Wasze maleńtaski też, jak przewijacie po obudzeniu sie, tak rozkosznie rączki wyciągają i się rozciągają? Piekny widok.
    I wracając do naszych chłopów, jak u Was z organizacją jak siedzą w domu? U mie kiepska, jak maz pojechał to porządki zrobiłam, butle na zapas pomyłam, a tak zawsze jest inaczej i "rozmazana"i we mgle bardziej jestem.
    Czy Wasi panowie tez tacy zazdrosni? Ja o niego tez, ale mój mąz bardzo.
    Cieszy sie, że mam wolne od pracy, nie obcuje z moim kierownikiem i dyrem - o nich był bardzo zazdrosny, często o tym gadał i z rozmowy sie zdzradzał.
    Naparzył sie kiedyś jak był kierownikiem w firmie budowlanej i mysli, ze wszędzie tak jest.
    Teraz też jak planuje za tydzień jechać do galerii i na chwile do kolezanki wskoczyć na kawę, to mysli, ze gdzie indziej idę. No tak, tylko ciekawe co innego mogłabym robić.
    Mężą zawsze wkurzało to, jak jeszcze dziecka nie było lubiłam sama gdzieś wyskoczyć, miałam swoją wolnośc i ją kochałam.
    Nawet o głupiego chłopaka z Inpostu...czesto tak zamawiam towar z netu, potem mąz chodzi i gada, potem jak widzi jak odbieram zamówienie i gadam z tym chłopakiem.
    Nic, nie miłości bez zazdrości. Ja o swojeg o równiez, w końcu działa i też czasami trochę młodych, samotnych turystek przyjezdza.
    Raz miałam sytuacj, że jedna przyjezdna zła była jak zobaczyła zonę na miejscu, wyobrażacie sobie.
    No w zamian są też...przystojni Turyści, jest na co popatrzeć.
    Czasami przyjedzie znany aktor...:-)
    W końcu mam normalne włosy, równy kolorek blond, nie spalone, milsze w dotyku i to po farbowaniu, konkretnie farbie rozjaśniającej....jednak moja kumpela troszkę się zepsuła, jest dobra fryzjerką, ale ma synusia i chyba on teraz dla niej najważniejszy niż praca i po protu sie nie przykłada. Nie chce jej urazić, ze posżłam do innej fryzjerki, bo badzo ją lubię, to chyba jedyna taka moja dobra koleżanka, reszta to znajome z pracy, sąsiadki...
    Powiem jej, że chciałąm jej czasu oszczedzić, tak się składa, że ona tylko może wieczorkami wpaść, kiedy jej maz wróci z pracy i zajmie sie wtedy synkiem. Potrzebowąłam na nowego kolorku na już i tyle, chciałam jej zachodu oszczędzić. Myslę, że zrozumie.
    Zazdroszczę tego jabłecznika, Dziewczyno, gdzie tu znajdujesz czas na pieczenia?
    Ja to wygodna się zrobiłam i wymawiam się...dzieckiem. A przeciez da sie.
    Chodzi za mną ten sernik łezka.
    A jabłecznik na pewno nie uczuli Filipka, położna środowiskowa pozwałała jeśc dwa rodzaje ciast, do tego sernik.
    Już pewnie z alergią lepiej będzie i będziesz mogła stopniowo produkty zakazane wprowadzać.
    Po 3 miesiącu to już w ogle można wiele.
    Jak Wam dzien się zapowiada?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 07:33

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż wrócił,wieczorem jeszcze zbil talerz na drobny mak,Mały akurat spał,zaczal przerazliwie płakać,aż mąż nie umial go uspokoic i chyba zrozumiał że Robert teraz jest bardzo wrażliwy na wszelkie bodźce.
    Noc przespana,jedna przerwa 4,5h. Odespalam. Zauwazylam że Robert budził się tak często ostatnio wnocy,bo chyba miał za dużo wrażeń wieczorem,tzn.goście+nowe głosy+telewizor i chyba był za bardzo pobudzony. Wczorajszy wieczór bez głośnego telewizora i spał ładnie.
    Dziś wpada siostra z chlopakiem i kropelkami :-) nad ranem często Robert steka i kupę robi taką że masakra,teraz robi zazwyczaj jedna,gora dwie za dnia.
    I temperature ma stale 37,3-37,5.hm
    Mierzycie swoim?

    U nas dziś -20stopni. Coraz zimniej. Mam już dość. Od piątku siedzimy w domu,a mrozy mają być do środy,od czwartku za to silne wiatry:-(

    Kasiu Robert tak się bardziej jedną ręką podpieral i bach na plecy,chwial się przy tym trochę to fakt. Teraz za to polubil lezenie na brzuszku i tak 20minut na raz polezy,ze 4razy za dnia.
    Ma lekka ciemieniuche w jednym miejscu,smaruje mu tym Oilanem i schodzi.

    Kasiu nie wiem czemu u nas wycofali te szczepionki,czytalam ze trudno ogolnie są dostepne,my nimi szczepilismy córkę,teraz to 6w1 nam zostalo. Na pneumokoki córkę szczepilismy,teraz też czytalam że wszyscy się wycofuja a my kupujemy,i nie szczepimy niczym dodatkowym.

    Też czekam na te magiczne 3ms :-) i również mam nadzieję że te kupki się unormuja trochę,tzn.ten śluz glownie. Dicoflor podaję,teraz zamówie chyba ten Trilac.

    U nas Robert ma ostatnio taki rytm dnia,że jada co 2,5h. 1,5h aktywny,potem śpi,je i znowu to samo.

    Odezwę się później bo Mały się budzi...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 09:26

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja córa za to do wczoraj ma tak, ze co 2 godz je. Najczęsciej jednak średnio co 3. Budzi się - przewijam, karmię, potem zabawy i sen..i znowu karmienie.
    Zależy czy w nocy jest pauza 5 godz, wted zza dnia je co 2-2,5 godz.
    Moja córa ma temp. 36.8-37.3. To normalne u niemowląt.
    Mierzę co jakiś czas, szczególnie po szczepieniach albo jak marudzi.
    U mnie też jak za dużo wrażen to potem akcja.
    Jednak lubię tę rutynę dnia, chociaż nudna jest.
    U nas tak jak Kasia zauwazyła...Syberia. Nawet w domu czuję troszkę po kościach, masakra.
    O spacerkach mogę zapomnieć.
    Jak psa wypuszczam to grubą bluze zakładam, mimo że to tylko otworzenie drzwi.
    Pies wraca już po 2 min i szczlka, że chce do domu :-) Takze tak ciepło mamy ;-)
    U nas własnie po karmieniu, Juleczka obserwuje małpki przyczepione do leżaczka :-)
    Szybko miną te 3 miesiące, oj szybko. Nieługo dietę będziemy rozszerzały ;-)
    Od kiedy macie zamiar? Bo ja mniej więcj ok 5 miesiąca, nie wcześniej, jednak brzuszek musi dojrzec.
    ja też mam ciemieniuszke, smaruję Linomagiem i Oilan. Troszkę schodzi.
    Cały czas zapominam o wit D, ach, a jest ważna przy ciemieniuchy :/
    Moja córcia ostanio namietnie ssie paluszki, ze az mlaski sa, bynajmniej nie z głodu. Jak u Was z rączkami?
    Ja dziś bez makijazu, w dresiku i luzik, nic mi sie nie chcę, totalnie :-)

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie kolejny rekord w nocy - 7 godzin bez pobudki :). Jak wam pisałam ze o 22 poszedł spać tak pobudka 5 rano :). Nie wybudzam go bo dobrze przybiera na wadze wiec sie nie martwie, jedynie cycki spuchnięte az z nich cieknie. Tylko potem jak juz usnie po porannym karmieniu to śpi góra 2, 3 godziny i juz oczy jak 5 zł. Zastanawiam sie czy to nie przez to naświetlanie bo materacyk troszkę ciepła daje. Zobaczymy jak bedzie dzisiaj. Bo dzisiaj juz bez naświetlania.

    Kas Filipek tez z rana najbardziej sie pręży, dzisiaj znowu ale kupki wielkiej nie zrobił :(. To wszystko pewnie dlatego ze ma duża przerwę w nocy, je na pusty żołądek tluste mamine mleczko i gotowe. Az mu sie bulgotalo. Ale nie był niespokojny, nienplakal, tylko stekal.

    Agnella pytasz jak ja mam czas na jabłecznik - normalnie robie wszystko a chłopak sie zajmuje maluchem :). Teraz akurat znowu dziadki wzięli Filipa w drodze do kościoła i nie ma ich juz 1,5 godziny a -7 znowu. No podobno stoją w przedsionki w kościele wiec nie jest mu zimno.

    Agnella jak karmisz mm to wystarczy 6 karmien na dobę.

    Kas ten trilac dobry ale tez go trzeba w lodowce trzymać niestety. Ja kupiłam strzykawkę i ze strzykawki wszystko podaje bo mnie meczy te zakraplanie kropla po kropli.

    Agnella moj nie jest teraz zazdrosny raczej. Moja mama tez mi mowila ze chłopy o dzieci zazdrosne sa. Jemu jest raczej smutno ze Filip do mamy woli niz do niego No ale co sie dziwić - to my nosiłyśmy nasze dzieci 9 miesięcy w brzuchu, my karmimy i jesteśmy na codzień. To dziecko bedzie tylko w mamy wpatrzone. Ale moj chłop nigdy do zazdrośników nie należał. No jest smutno mi bo o seksie teraz cisza, nic on nie inicjuje a szczerze ja tez nie mam jakoś ochoty. Myśle ze to hormony. Czasem cos pożartujemy ze moze w łożku cos porobimy ale nie ma tej inicjatywy. Jej az sie boje i nie poznaje sama siebie, nie czuje sie mniej atrakcyjna czy cos, po prostu jakoś ostatnio nie mam ochoty :(.

    Ja zamierzam karmic wyłącznie piersia przez 6 miesięcy. Potem chce rozszerzać dietę metoda BLW a wy? Z reszta dziecko samo sugeruje ze chce cos innego, jak patrzy jak mama je czy tata to zaczyna tez prędzej czy pózniej o to wołać co rodzice jedzą.

    Filip naazie nie wkłada raczek do buzi tylko jak jest głodny to ssie paluszki i słodkie to jest haha :). Ale Agnella to normalne, dziecko zaczyna kumac ze te raczki to jego raczki :). Teraz wkłada paluszki a za chwile zabawki bedzie :).

    Ja czekam az mata przyjdzie w poniedziałek i Filipek bedzie hasał na macie. Dzisiaj w bujaczku śmiał sie do maskotek i grzechotek i chyba skumał ze jak porusza rączkami i nożkami to sam zaczyna sie bujać. No i zaczyna juz coraz swobodniej sięgać tych grzechotek co znaczy ze musiał cos urosnąć. Bo jeszcze tydzień temu ledwo je muskał rączkami.

    Dziewczyny ja nie mierze temperatury :). Nie widzę powodu :). Nie dajmy sie zwariować. Ale po szczepieniu bym mierzyła jak wy, to akurat wazne. Ale tak o bez szczepienia to nie mierze.

    Moj ma z kolei chyba wysuszona skórkę na głowie bo ciemieniucha to raczej nie jest. A nie wiedziałam ze wit D wpływa na ciemieniuche. A ja tez sklerotyczka :(.

    Kas podobno wlasnie tak jest ze im więcej bodźców tym dziecko wbrew pozorom nie jest zmęczone tylko pobudzone i budzi sie w nocy od nadmiaru wrażeń. My juz od paru dni od 20 mniej więcej karmimy sie w sypialni w ciszy. Ale i tak lampka go rozprasza bo cienie na ścianie rzuca.

    Agnella super ze fryzurka nowa i jesteś zadowolona. Kolezanka jak sie nie przykłada to daruj ja sobie, a wytłumaczenie masz dobre. Tez kiedyś farbowałam sie na blond :). Teraz mam naturalny ciemny blond bo mi sie nie chce farbowac. Ale myśle o... grzywce. Macie grzywki? Z grzyweczka na bok mi do twarzy ale upierdliwe to strasznie, trzeba codziennie układać.

    Agnella a jacy aktorzy zajeżdżali do was :)? Na agro napewno sie zdarza ze ktoś fajny ale tez w druga stronę działa ze niestety fajne kobitki przyjeżdzają. Ale historia niezła z tamta turystka :). Ja tez zołza jak ty to jeszcze bym pewnie jej na złość robiła :). Ja zazdrosna jestem za to o pracownice chłopaka, zawsze jak zatrudniał do siebie do zespołów jakies dziewczyny i ładne były to jakoś nie mogłam sie oprzeć wrażeniu ze zatrudnił je bo były ładne. Ale tez czytałam ze ładne kobiety maja większe szanse w zdobyciu posady niz brzydkie nawet jesli maja mniej kompetencji :). No chyba ze rekruterka jest... kobieta :). Agnella a Tobie sie szef albo kiero nie podoba? Ja sie przyznam ze... miałam kiedyś romans z własnym szefem. Oj to była historia.

    Oj mały wrócił, zaraz dokończę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 14:00

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mały wrócił ze spacerku i troszkę w bujaczku sie nacieszył i juz do cycusia :). Dziewczyny kamerujecie wasze dzieci? My nagrywamy Filipka, zaczęliśmy w szpitalu, teraz tez od czasu do czasu go filmujemy, opisujemy dzień, ile ma tygodni, co robimy etc :).

    Agnella miałam pisać o Dadzie. Teraz używany numer 2 jeszcze i kolejny dzień juz jak zmieniam ciuszki Filipkowi bo przemaka. Normalnie masakra :/. W ogóle strasznie nie lubie ich zakładać bo takie sztywne sa a Filipek tez juz z rana sie przeciąga i nijak mu zapiać nie idzie. Nijak maja sie w ogóle do pampersow... No ale na pampers szkoda kasy :(. Teraz kupiłam te dady premium numer 3, od 4 do 9 kg i mam nadzieje ze bedą lepsze juz.

    Agnella powiedziałaś o snach i ja miałam dzisiaj sen ze facet z poczty polskiej dostarczał mi paczkę, ja otwierałam z dzieckiem na ramionach i on tak sie patrzył jakby chciał nam cos zrobic i podziękowałam mu i zaczęłam zamykać drzwi a on nie chciał sie ruszyć z progu... i tak ledwo domknelam drzwi, patrzę przez judasz a on dalej stoi i dopiero zaczął sie powoli oddalać. I teraz mam schize bo ja zamawiam często przez neta i średnio ze dwa razy w tygodniu przychodzi kurier z paczka. Teraz po tym śnie strach drzwi otworzyć jak na złość. Ostatnio mam tez cały czas takie głupie sny.

    Agnella my razem płacimy rachunki. Ale oczywiście tez słyszę ze za duzo wody zużywamy, ze zabardzo grzeje w domu, ze pobrudziłam ścianę etc. To jego mieszkanie i to najgorsze... juz sie nie raz odgryzła ze kurde nic nie ruszać najlepiej w tym domu i pełna septyka jak w szpitalu. Masakra :/. My dostaniemy rachunek a raczej wyrównanie w lutym, spokojnie bedzie z 1000 zł do dopłaty jak nic

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 14:02

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu te Dady "3" są dwa rodzaje,te żółte opakowanie są mieciutkie jak pampersy,te fioletowe sztywniejsze. Promocja była akurat na te fioletowe tylko ale nam pasują i te i te.

    Czekamy na gości,obiad zjedzony,sernik na podwieczorek :-)

    Agnella a Julka najczęściej w prawo uklada głowę w jakiej pozycji?
    Robert jak go noszę to też patrzy zazwyczaj w prawo,w łóżeczku,na bujaczku czy jak leży na plecach to patrzy w dwie strony.hm

    Kurcze my spacer znów odpuscilismy,teraz w sloncu jest -13stopni. No szlag mnie trafi.

    To nie wiedziałam że ten Trilac też w lodowce trzeba,hm tylko Dicoflor nie?
    Poczytam jeszcze i coś zamówie. Dzisiaj w nocy sprobuje mu podać ten Sab Simplex i zobaczymy czy nad ranem też będzie tak stekal. Wogole teraz pojadl i śpi.
    A mnie wczoraj obrzek piersi zlapal,byla twarda nawet po karmieniy,zrobilam przed cieply oklad,po zimny i dziś już normalnie. Chyba jakis zastój lekki bo mleko też slabiej lecialo.eh
    Myslalam że to kryzys laktacyjny. Podobno w 3ms i w 6ms wystepuje.

    Ja grzywki nigdy nie mialam i raczej mieć nie będę;-) wolę proste,długie,no i csly czas ombre.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny moze ten temat byl porusza...dzis pozytywny test,dwa dni temu bylam u endokrynologa i.przepisal mi metformine przez io i nie wiem co robic ...czy zaczac uzywac?

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa87 wrote:
    Dziewczyny moze ten temat byl porusza...dzis pozytywny test,dwa dni temu bylam u endokrynologa i.przepisal mi metformine przez io i nie wiem co robic ...czy zaczac uzywac?

    A z jakiego powodu masz brać? Insulinoopornosc? Jesli z tego powodu były wczesniejsze poronienia ro należałoby brać ten lek.

    PS. Gratulacje :).

    Justa87 lubi tę wiadomość

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 8 stycznia 2017, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak wam zleciał dzień? U nas dziadki i siostra chłopaka na kawie i ciastku. Jestem naprawde zołza bo ona kupiła dwie czapeczki młodemu ale... cienkie. I mowie ze fajnie i musimy jeszcze zimowe dokupić. No nie skumała ze takiej nie założę dziecku i mówi wraz z jego mama, No ze na te czapeczkę można zimowa, bo te można wiązać pod szyja a tamte co mam nie. A ja mowie ze można założyć zimowa na te ale niestety jak juz mówiłam mam za małe te zimowe i nie wejdzie. Po cholerę sie deklarowali ze kupią czapki jak i tak kupić nie umieją. W ogóle dzisiaj stwierdziłam definitywnie ze nie polubię nigdy ani nie zaprzyjaźnie sie z jego siostra. Szczegolnie po tym jak była zdziwiona ze karmic piersia można dłużej jak pol roku i ze kaszek ze słoiczków nie wdraża sie w 4 miesiącu zycia dziecka (ba, ja słoiczków w ogóle nie zamierzam podawac!). Ja pierdole. Ja nie wiem, moze przesadzam, moze ja to wiem bo mam dziecko i jestem jakoś wyedukowana a inni nie. Ale taka wielbicielka dzieci jak ona co nieco powinna chyba wiedzieć. A ona pewnie tez nigdy mnie na 100% nie polubi bo chyba nigdy nie pogodzi sie z tym ze jej brat nie jest juz z jej przyjaciółka. Ale... walić to :).

    Kurde kupiłam strzykawkę a z tego Floractin nie idzie pobrać bo jest za gesty i nie zasysa. No musze kroplomierz kupić. Wlasnie niestety tylko Dicoflor poza lodówka można trzymać. Ale Kas, zamów sobie emulsję Probiotics. Ma 15 rożnych szczepów a za buteleczkę 150 ml zapłacisz 35 zł. Reszta probiotyków za te cenę ma jeden szczep i 5 ml tylko.

    Ciekawe skąd ten obrzęk? A nie spałaś jakoś na tej piersi? Czytałam o tych kryzysach ale ze głównie wydaje sie ze mało pokarmu jest. I miękkie piersi. Ciekawe jak to naprawde bedzie.

    Dziewczyny, temperatura jak temperatura, ale ten smog. Chociaż smog był zawsze, a dopiero teraz nagłaśniają. Śmierdzi tu jakimś przetargiem na nowe piece i ogrzewanie skoro tyle o tym trąbią to jest presja by ktoś na tym zarobił :).

    Kas ja mam te żółte dady i dla mnie kosmos, jesli one sa miękkie to nie chce myślec jakie sa te fioletowe. Pampers miałam premium i w porównaniu do dady był o wiele miększy. Teraz kupiłam te fioletowe i zobaczymy.

    Moj tez bardziej w prawo sie obraca. No to musi minąć bo wiecznie przez całe życie nie bedzie na prawo co nie :)?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:12

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha. No nic, moja najwyżej będzie skręcona na prawo jak to mówi moja Babcia, a prababcia Julci;-) :-)
    A tak powąznie moja córica uwielbia tą prawa str, jak noszę na rękach staram się na rózne str głowkę kłaść, ale prawa dominuje.
    Ja też mam teraz te fioletowe Dady. Super sa.
    kasia, jak przeciekją zmieniaj na 3. Przecież Twój Filipek wazy już 5kg, najwyższy czas na 3.
    A to aż tak żyła z tą dziewczyna, że są psiapsiółami??? Oj, rozumiek Cię.
    Po prostu u was chemii nie ma i tyle, szacun musi zostać i tyle.
    A co była Twojego teraz porabia?
    Bo eks mojego meża jest w Niemczech, wyszła za mąż i mają córeczkę. Oglądałam na FB.
    I jeszcze ostatnią miłostkę męża, a taki romansik, tez podglądnęłam, ale jest singileką.
    Ta bardzo ładna, fajne włosy kręcone, ale ta jego wielka miłośc, która teraz siediz w Niemczech to z wyglądu męski typ.
    No, ale ją kiedyś kochał i zostaje mi coś w środku jak oglądam jej zdjęcia albo czasami wypytuję męża.
    W W-wie masakra z tymi zanieszczaniami, apelowali do wszystkich mam, aby nie wychodziły z dziecmi na spacer, Kraków z tego co pamiętam tez ma takie zanieczyszczenia.
    U nas też tylko ładne, zgrabne dziewczyny zatrudniają. Wysokie, szczupłe...Kierownicy też niczego sobie. Także to normalne.
    Miałam keidyś przygodę z kierownikiem, ale innej grupy, własnie na imprezie integracyjnej na wyjezdzie zaiskrzyło....Mój mąż nawet nie wie, po co mu ta wiedza i potem będzie myslał, że u nas tak łatwo.
    Mój dyro już nie pracuje, szkoda, bardzo go lubiłam, a on mnie chyba jeszcze bardziej...w głowie były różne myśli....Byłąm jego pupilkiem, na imprezach niewiele brakowało, ale teraz jestem mężatką i już nie w głowie mi miłostki.
    No i inni kierownicy niczego sobie, mój tez ;)
    Nowy dyrektor też jest fajny, siedzi też tam już od początku, od kiedy zaczęłam pracowac.
    Kasiu,a Ty mimo że też zajeta nie miałaś różnych myśli o dyrach, hihi?
    Ten romans miałąś dawno i czy ten dyro dalej pracuje? Twój chłopak pewnie nie wie o tym ;-) :-)
    U mnie kierownik, z którym kręciłam już nie pracuje.
    Ty czy chłopak dłużej w tej korpo pracujecie?
    Też mam problem z Floracinem, wkurza mnie, że tak wolno leci albo nie można własnie na strzykawkę nabrać.
    U mnie też dom męża, czasami niektóre rzeczy mi wypomina.
    On opłaca rachunki, ja zarabiam na siebie i swoje wydatki typu auto, ubieram Małą.
    Wody idzie, przy dziecku sie nie oszczędzi.
    Ja jak Wam pisałam planowąłam kp tylko 6 miesięcy, potem mm i rozszerzanie diety.
    Czym się przejmować, to Ty decydujesz ile będziesz karmiła piersia, inni sobie moga mówić i miej to gdzieś.
    Musze konczyc, Julia płacze, odpiszeę wiećej pózniej.

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to dobrze że mój mąż nie ma rodzenstwa;-) a tak na serio to współczuję Kasiu,no nic nie zrobisz,chyba chcieli dobrze,a jak wyszło,sama widzisz.dobre rady wrzuć do kosza,sama wiesz najlepiej :-)
    U nas była wczoraj moja siostra z chlopakiem,mój mąż lubi ich obydwoje,super posiedzielismy,pogralismy,Robert spał,pozniej fikal na macie. Siostra kupila mu super kontrastowe obrazki CzuCzu dla niemowlat,bardzo go zaciekawily :-) ubranka i album na zdjęcia :-)
    W nocy po karmieniu dalam Młodemu 10kropli Sab Simplex,po przebudzeniu zrobił kupę,spał bez stekan,nad ranem też dostał 10kropli i bez stekan poszła druga kupa,więc chyba działa :-)

    U nas dziś znowu -12stopni. Od jutra ma się robić coś cieplej,eh,już czwarty dzień w domu,masakra.

    Ja córkę karmilam piersią pół roku,potem rozszerzalismy stopniowo dietę,marchewka,ziemniak,szpinak,owoce,mięso itd. Teraz również pół roku tylko kp jak dam radę,potem rozszerzanie. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Agnella przy mm dietę rozszerza się już chyba wcześniej.

    Kasiu obrzęk zniknal równie szybko jak się pojawił. Ból był jednodniowy,pomogły zimne oklady,sama nie wiem skąd to.

    Hehe też mam romanse na koncie,tylko nie z kierownikami,bo u nas same kobiety;-) raz niestety męża zdradzilam,tzn.wtedy jeszcze chłopaka,bardzo zalowalam,no teraz już nie w głowie mi takie akcje. Co było to było. Wszyscy moi eks też rodziny mają,dzieci,każdy żyje swoim życiem.

    My dziś wolne,córka nie idzie do szkoły,bo tylko 3lekcje a zimno że brr,pójdzie jutro a za tydzień już ferie.

    Na niedzielę zaprosilismy chrzestnych tzn.mam nadzieję że zgodzą się nimi zostać,będziemy pytać :-) Wy macie to już zalatwione?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu jak ubierasz Filipa na spacer w takie mrozy?
    Agnella Ty na spacery chodzisz?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie chodzę w takie mrozy, dziś też odpuściłam mimo że tylko -7, pojechalam do galerii. Potrzebowałam resetu.
    A wieczorkiem nie wiem czy do gina nie pojadę, te czopki Pimafucin nie pomagają, wręcz gorzej...zielone i obfite upławy mam. Nie wiem co to jest, mam nadzieję, że to nie ze środka macicy :( Mój gin ma od razu wymaz pewnie zrobi...tylko chyba odczekam może jeden dzien chyba starczy 48 godz do posiewu, pobrania wymazu??? Wczoraj w nocy czopek zakładałam.
    Jak nie urok to sraczka, humor mi to popsuło, do tego boli zab. Nic, koniec narzekania, przynajmniej zrobiłam spacer po galerii i sweterk kupiłam, fajne rzeczy sa w Mohito.
    Z tymi romansami nic mówię, ostatnio jetsem grzeczna, haha, a teraz to juz w ogóle od kiedy mamą zostałam. Ja też niektórych rzeczy załuje, w końcu mam dobrego męża.
    Dokąłdnie, dobrze, żemąz nie ma rodzeństwa, mój tez. Gdyby jego mamam miałą córkę to bym była na uboczu, zawsze tak jest. Byłyby porównania, byłabym zawsze gorsza.
    A gdyby miał brat to co innego, na pewno sama bym go polubiła.
    Dobrze, że obrzek piersi znikł, nieraz tak jets, gdyby stan zapalny to gorączki dostałabyś i nie przechodziłoby.
    konczę znowu, odpisże znowu więcej jak mała nakarmię

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dzisiaj z małym na pobraniu byliśmy, na szczęście tylko z paluszka wiec obyło sie bez dramatu choć i tak płakał. Ale pani powiedziała ze płacze bo mu sie paluszka na sile trzyma a nie ze go boli. Oczywiście po tym od razu usnął mi znowu na rekach :(. Wyniki dzisiaj o 16. Dzisiaj tez moj zespół przychodzi, super :). Jak wasze pociechy noc przespały? Filip juz nie na lampach i nie spał tak długo jak ostatnio - pobudka pierwsza po 4 godzinach a druga po 5. Wraca jego stary rytm.

    Dziewczyny Filip był na dworze ostatnio bardzo długo a taki smog :(. Trochę wyrzuty sumienia mam i zastanawiam sie czy nie odpuścić spacerów na jakis czas przez to? Co myślicie? Kasiu ja go ubierałam na -8 tak: body długi rękaw, skarpetki zimowe takie długie, na to pajac, na to jeszcze jeden cienki pajacyk ale z otwartymi stopkami, nie wiem to chyba śpioszki sie nazywa, wkładałam go w puchowy kombinezon, ale taki jesienny a nie zimowy bardziej. Wkładałam go do spiworka do wózka, na to polarowy kocyk z kompletu od wózka, zapinalam śpiworek, i na to jeszcze puchowy kocyk ale tez nie za gruby. No i zapinalam gondole tym co było w komplecie, nie wiem jak sie ta narzuta zapinana nazywa od wózka ale pewnie wiecie o co chodzi :). I oczywiście czapeczka. Filip miał Przez dziadków No stop karczek sprawdzany i był cieplutki, nie goracy ale ciepły. Smarowałam twarz rożnie, albo maścią z wit A i E albo Nivea krem na zimę. Jak było cieplej tj ok -2 to eliminowałam jednego pajacyka i od razu do kombinezonu i do spiworka. Ogólnie wydaje mi sie ze ubieram go dość cienko na takie mrozy, sama nie wiem. No ale ciepło mu. W domu chodzi tez w body i pajacu na to a ostatnio albo body, polspiochy i na ro kaftanik jednak który wrócił do łask :). Jak zakładałam tylko body i polspiochy to miał chłodny kark. A wczoraj w nocy włożyłam go do cienkiego spiworka do spania specjalnego, z otworami na raczki. A wy jak ubieranie dzieci?

    Dziewczyny ja poprzedniego chłopaka zdradzałam oj tak... miałam kilka romansów. Ostatni dyro z którym romansowałam szybko sie pocieszył w ramionach innej jak zmieniłam prace :). Teraz jesteśmy juz 2 lata z obecnym chłopakiem, nie w głowie mi romanse. Chociaż czasem sie frustruje szczegolnie z tym seksem, ale odkąd zostałam matka to nie mam ochoty na żadnego innego faceta oprócz mojego :). A w pracy w korpo kuszą przystojni faceci ale korpo ma to do siebie ze wszyscy wszystko wiedza wiec... mimo to i tak nie myśle o tym. Ale nie powiem, lubie czuć sie bardzo atrakcyjnie w stosunku do innych facetów, a wy? Kiedyś usłyszałam ze jak kobieta chce być w innych oczach atrakcyjna to znaczy ze brak jej pewnosci siebie. Jak wy myślicie? Mi sie wydaje ze jestem dość pewna siebie w kontaktach z facetami i ludźmi ogólnie. Ale czasem nie moge sie nadziwić, mam duzo koleżanek, nieumalowane, włosy tluste, ogólnie mało zadbane i kiepsko ubrane a facetów fajnych maja i nigdy nie mogłam tego zrozumieć jak to jest ze kobiety tak o siebie nie dbają albo maja to w nosie? Sa az tak pewne siebie? To dla mnie zawsze zagadka bedzie.

    Dziewczyny a chcecie rozszerzać dietę metoda BLW czy zaczynacie od kaszek i zmielonych rzeczy zmiksowanych słoiczków etc?

    Agnella Kurcze ciekawe co Ci sie tam przyplątało? Pimafucin działa na drożdże wiec u Ciebie musi być to bakteryjne. Zielone upławy to typowo bakteryjne bo grzyby to białe. Ale na USG wszystko wyczyszczone było? Kurcze moze faktycznie wróć do tej polikliniki moze na innym sprzęcie inaczej ten lekarz osadzi. Mi sie wydaje ze bakteryjne nadkażenie. Przyjmuj juz teraz probiotyk. Daj znać co i jak.

    U nas sab simplex w kratkę, raz działa a raz nie i nie wiem od czego to zależy. Grunt ze młody teraz sie nie pręży, ale tez kupy specjalnie nie zrobił. Dalej wasze dzieci robia musztardowe rzadkie kupy?

    My chrzciny zrobimy chyba w Wielkanoc. Juz trzeba to powoli ogarniać.

    Agnella ja i moj chłopak tez na integracyjnym wyjeździe sie skumalismy, choć wczesniej przetańczyliemy wigilie firmowa ale jakoś po tym cisza była. A ze ja w nim juz zadurzona byłam to na tym wyjeździe go po prostu uwiodłam :) a wiedziałam ze on podatny na mnie był. Nie minęły 3 tygodnie a juz razem mieszkaliśmy, kończąc nasze długoletnie związki. Pamietam ze rozstanie z chłopakiem było wtedy dla mnie takim stresem ze miałam gorączkę 40 stopni i cały tydzień chora byłam.

    Ja tez jakoś nie moge sie powstrzymać i zaglądam na FB na profil eks mojego chłopaka... ostatnio ja w markecie widziałam. No ma faceta juz od ponad roku, jakoś sobie życie układa. Jestem ciekawa czy maja kontakt dalej, wiem ze przez długi czas jeszcze pisali do siebie życzenia urodzinowe czy świąteczne. Z reszta długo jeszcze mieli kontakt bo mieli razem kredyt na mieszkanie i trzeba było z bankiem to odkręcać. Niesamowite to ale zeby sie rozwieść to wyatstaczy 300 zł i jedna rozprawa a zeby rozwiązać wspólny kredyt to zachodu tyle ze o matko. Pamietam jaki to stres był dla nas obojga.

    Dziewczyny czyścicie dziasełka waszym maluchom? Ja staram sie codziennie ale podobnie jak witamina D - często zapominam :(.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2017, 14:22

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu Ty mówisz że cienko Małego ubierasz? Tyle warstw,wow. Ja do temp.-3 stopni ubieralam: body z krótkim rękawem,skarperki,pajacyk i spioszki,kombinezon,kocyk minky i zasuwalam ten pokrowiec od wózka. Przy wiekszych mrozach zamiast skarpetek ubralabym rajstopki i może 2bawelniane pajacyki na to i body. Śpiwork a nie mam do wózka:-/ W domu Robert ma body z krótkim rękawem i pajacyk bawełniany zazwyczaj,raz ubralam mu welurowy i był spocony,a w domu mamy 20-21stopni. U nas dziś ostrzegali,że od wczoraj jest silny smog i żeby nie wychodzic z domu jak nie trzeba. Ciekawe jak będzie jutro.

    Kasiu ja buzię wewnątrz czyszcze Małemu rano i wieczorem,jakoś mam taki nawyk :-) wit.d też pilnuje.

    Agnella tak jak Kasia pisze zielone uplawy to bakterie:-/ a Pimafucin jest chyba typowo na grzybice. Masz w domu Viragyn jeszcze? To jest na bakterie,może pomoże,a jak nie to gin.
    Ja mam dość dużo wodnistego śluzu.

    Kończę kurcze,Mały coś markotny.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chrzciny w II połowie marca, robimy przed sezonem turystycznym, bardzo chciałam na swoje urodziny, przypadają akurat na Wielkanoc, ale mąz nie wyrobi w obowiązkach.
    Własnie imprezy integracjne fajne sa.
    U mnie w firmie jest wyjazd na dwa dni - szkolenie z impreza, z noclegiem. Wiecie co...brakuje mi tego, ale wiem, że te czasy nie wrócą i już nie będe chodziła na takie imprezy. Ja jako męzatka też chodziłam mimo prostestów meża, ten wyjazd by mnie kusił ;-) Tym bardziej, że przyczyniłam się do tego, sprzedałam dużo ubezpieczen, a to własnie firma AXA stawia wybranym, tzn. wygranym, zespołom.
    Ja chrzestnych mam już dawno zaklepanych. Brat wiedział jeszcze zanim urodziłam i w ciązy byłam, że bęzie tatą chrzestnym, a siostra cioteczna męża, sąsiadka zza miedzy...zgadałysmy sie pod smietnikiem, akurat z Julcia na spacer szłam...i wyraziła zgodę, ba, nawet się ucieszyła i miło jej było mimo że ma już 2 chrzesniaków.
    Ja nie myję dziąsełek Julci.
    Zapomniałabym, moja ekipa z pracy będzie w środę, muszę dom przygotowac i coś słodkiego kupić ;-)
    U Julci czy mm czy kp to kupki zólte, musztardki.
    Czasami zielonakawe i rzadsze.
    Moja wczoraj była markotna, dziś za to nadrabia usmiechem.Wpadłmój Tata i chyba smutno mu było, że małą mało sie do niego usmiecha, a nie tak jak zawsze gęsto.
    Co to jest BLW? Musę w necie poczytac.
    Kasiu, jak wyniki?
    I tak dziecka nie uchronisz od zanieczyszczeń.
    Ja wreszcie jutro na spacerek pójdę.
    Jutro albo we środę skocze do swego gina.
    Ja w domu ubieram w pajacyk ikrótki bodziak, albo półspioczki na zmainę ze spiochami i długie body.
    Wcale nie uwążam, że kobieta, która lubi sie podobac facetom czegoś jej brakuje, ma jakies kompleksy,chce siępodbudowac itp. Każda kobieta lubi uwagę męzczyzn, pitrzebujemy tego:-)
    Nic, koncze, bo młoda dziśmało śpi, własnie sie przebudza...

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak nocka, u mnie znowu 5 godz pauza, nastawiłąm budzik, zeby co 3 h kamric, nie zadzwonił, mała nie płakała, widocznie tak ma być :-)
    kasiu, ale u Ciebie ta ostatnia przerwa bajka, można się wyspać w koncu.
    BLW całkiem, całkiem...Chyba też to wprowadzę, ale jak już dziecko będzie siedziało.
    Własnie, kiedy kupuje się siedziska do karmienia???
    Wczoraj kupiłam w Rosmannie wodę specjalną dla niemowląt, w kartonie, napisane jest, aby nie gotowac. Podałam bez zagotowania, już 3 mieiące to można chyba, póki co ok.
    To woda mineralna, niby od urodzenia, ale czy minerały zniosa nerki dziecka?
    Nie powiem, wygoda, troszkę podgrzewam butlę z wodą, wsypuję mieszankę i voila.
    Szczególnie w nocy jest to dobre i szybkie rozwiązanie.
    Jak Wam dzień się zapowiada?
    Ja chyba do gina skoczę, mimo że nie ma wolnych terminów.
    Kurcze, mam nadzieję, że to nic powaznegow środku się nie dzieje, a zwykłe bakteryjne zapalenie.
    Wczoraj byłam tez w Housie, mega wyprzedaze, fajne sweterki, wzięłam sobie dwie bluzy do domu, w Bershce dłużsyz, niezapinany sweterek po obniżce.
    W Mohito też fajne ciuszki i kupa obniżek zimowych rzeczy.
    Kas, jak dzisiaj synek z rana? Pewnie lepszy humorek?
    Kasiu, jak biliburina?
    Ja od kiedy z mężem też sie uspokoiłam, raz tylko zaszałałam...po parę razy z jedną osobą, sporą starsza ode mnie i nie z pracy ;-) :-) Teraz tez mi nie w głowie, jestem z mężem szczęsliwa, mam dziecko i nie musze szukać przygód. Nawet mi nie w głowie. Wtedy byłąm chyba nieco zagubiona i potrzebowąłam odskoczni. Tez nic nie dzieje się bez przyczyny...:-)
    A tak na marginesie mam też na koncie....mały romans z...panem z koloratką ;-) Co prawda 100 lat temu, ale jest ;-)
    Oj, teraz już chyba starzeję się i starkuje, bo nie mam siły na amory.
    Kasiu...Pisałąś, że nie masz ochoty, ja ostatnio też niezbyt, co nadrobiłam z czasów ciązy to nadrobiłam.
    Jeszcze ta infekcja.
    Ja dziś wreszcie na spacerek pójdę :-)
    Ja dziecko ubieram tak - zależnie od siły mrozu - długie skarpetki albo rajstopki, na to pajacyk, body pod spód, czasami cienką bluze z kapturem na te ciuszki. Kombinezon zimowy i do śpiworka. Na to pokrowiec od wózia.
    Jak nie ma mrozów bez śpiworka, kocyk minky na dól, kombinezon zimowy, na górę kocyk minky też.
    Mam taki:
    http://allegro.pl/spiwor-spiworek-3w1-womar-zaffiro-do-wozkow-sanek-i6411021417.html
    On się reguluję, teraz mam odpięty dól, tak na wiek dziecka.
    Też znam przykłady kobietek zaniedbanych, a męzowie wpatrzeni...
    My chyba lubimy być zadbane i tyle. Czasami w domu mi się zdarza też włsoów nie umyć, ale wtedy często czeszę, aby w ładzie były.
    Noszę dresik, ale fajny.
    Czasami jak meża nie ma to ...potrafię być naprawde rozmemłana, ale to rzadko się zdarza. Tez potrzebne sa takie dni marazmu.
    Nawet na spacer nie wyjdę jak fleja. I muszę makijaz mieć na buzi, inaczej żle się czuję.
    tak w ogle nie czuje sie, że niedługo bede miałą...32 lata. Wow, kiedy to zleciało. A jak u Was, pewnie też dobrze się czujecie?
    Jak miałąm 20 lat, 30lat to była dla mnie ciocia i wujo ;-) Hihi, teraz już 50 to dla mnie tak. Nawet 40-stka niestraszna.
    Uciekam dac małej żelazo, napisze więcej pozniej :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 09:51

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a pościelkę od kiedy można??? Dostałam w prezENcie kołderkę i podusie, pościel :-) Ale chyba za wczesnie...?
    Dziś nici ze spacerku, -15 w Białymstku. Jutro za to -1, wiec bajka :-)
    Dziewczyny jak pomysle, że niedługo, bo zas zleci, coprawda jeszcze 9 miesięcy, ale...aż się nie chce, powaznie.
    Ja chyba po roku się zdecyduję się na drugie bobo :)
    Kasiu, a jak u Ciebie?
    Mój mąz o dziwo chciałby...już niedługo ;-) :-) Aż go nie poznaję.
    Kas, Ty planujesz dłużej w domu z RObercikiem posiedzieć?
    Jak córeczka, dalej śpiewa braciszkowi :-)?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 10:06

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dziś -6,słonecznie,znalazlam spuworek ze spacerowki i jak Młody się obudzi to ruszamy w teren :-) tylko dalej mam problem co mu ubrać,eh;-)

    Agnella ja w domu będę do czasu kiedy Robert pójdzie do przedszkola,czyli do 09/2019 :-) a Wy jak planujecie?

    W nocy Mały coś markotny znowu,nad ranem takie marudzenie mu się wlacza,ale brzuszek miękki a przez sen coś majaczy.
    Córka teraz pokazuje mu te obrazki CzuCzu,śmieje się do nich i chyba mu się podobają.
    Agnella kolderka to chyba później,już nie pamiętam ale tak. blizej roczku chociaż niektórzy od początku już dają.
    Co do diety to ja będę się bawila w kaszki i papki,w przypadku córki się to sprawdzilo teraz pójdę tym samym tropem :-)

    Ja za 9dni kończę 31lat,czas leci...

    Kasiu jak wyniki?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 10:51

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nocka znowu taka jak wczoraj, bez lamp pobudka o 2 jak w zegarku i potem o 7. Znowu spanie i o 10:30. Wolałam ten poprzedni rytm gdzie spał 6 godzin chociaż budziłam sie z nawałem. No ale podobno po 3 miesiącu sie zmienia i dzieci juz dłużej noc przesypiają?

    U nas bilirubina 8,68. Dalej wysoka ale tragedii nie ma, pediatra mowila ze mogłoby być lepiej No ale narazie nie naświetlamy, czekamy az spadnie i mam sie pokazać z Filipkiem za tydzień miedzy pacjentami zeby go obejrzała. No ciągnie sie to u nas niemiłosiernie i co dni lecą to mam wrażenie ze on bardziej żółty zamiast mniej. Dziwne ro bardzo, moze faktycznie ma z wątroba cos nie tak :(. Albo jakaś toksoplazmoza czy cos :(.

    U nas dzisiaj zalecają nie wychodzić na dwór, normy przekroczone o 700%, wiec siedzimy w domu. Mama przyjeżdża do mnie, załapie sie jeszcze na resztkę jabłecznika :). Kas moj Filip tez w nocy tak stęka przez sen, dzisiaj rano sie prężył na przewijaku i nawet mało sie do mnie uśmiechał :(. A wczoraj po wizycie w laboratorium strasznie markotny był, płakał i marudził i jadł co chwile. Byli z pracy u mnie i musiałam na karmienie wychodzić a potem go w chustę wsiąść bo dalej marudził. Nie wiem czemu :(. Zobaczę jak dzisiaj bedzie.

    Ja zamierzam Filipkowi dawać całe kawałki. Oczywiście nie duze, ale kawałki ziemniaków, warzyw etc, zeby sobie sam dziubal. Zmiksowane tez od czasu do czasu. Mama chłopaka która jest dyrektorka w przedszkolu bardzooo polecała rozszerzanie diety tym sposobem bo tez ma dobry wpływ na formowanie mięśni szczęki i zgryzu. A oni w przedszkolu z logopeda współpracują wiec informacje na bieżąco. Wiecie co, ona takie historie przynosi z przedszkola ze włos sie jeży np ze maja dzieci ktore jeszcze w wieku 3 lat nie sa odpieluszkowane albo w grupie starszaków np 5,6 lat jeszcze butle piją. Tak rodzice nie umieją dzieci ogarnąć. Jest np dziecko co do kibla siku nie zrobi tylko do... umywalki bo w domu mama nauczyła tez do umywalki. No wierzyć sie nie chce. Nie mówiąc juz o dzieciach rozwodzących sie rodziców jaka maja styrana psychikę.

    Kas mama mojego chłopaka mówi ze w przedszkolu ma dwie grupy dzieci, takie co ubrane sa cienko i takie co grubo. Te co grubo non stop chore a te co cienko to okazy zdrowia. Wiec pewnie jak wy ubieracie na dwór to jest super, ja musze wyluzować i przestać ubierać Filipa jak na Syberie :).

    Dziewczyny u mnie urodziny to bedzie piękny czas bo dokładnie na dwa dni przed urodzinami zrobiłam test ciążowy... a w dniu urodzin potwierdziłam test pozytywna beta :). I tak narodził sie Filip :). Póki co moj chłopak 30 kończy za chwile i pod koniec stycznia robimy imprezkę rodzinna w domu :). Juz prezent czeka, oj bedzie zadowolony ten moj chłop :).

    Ja niestety chyba wrócę w styczniu 2018. Do tego czasu raczej nam sie nie uda do Szwajcarii wyjechać wiec trzeba bedzie wrocic. A szkoda :(.

    Ja jesCze Filipka do rożka daje ale on juz z niego wyrasta. Na logikę jak wyrośnie z niego to juz chyba pod kołdrę bo jak inaczej? Jakie macie pomysły?

    Agnella ja narazie o drugim nie myśle szczerze mówiąc :(. Chciałabym dwójkę ale jak sobie pomyśle jak teraz czasem jest mi cieżko... chyba poczekam az Filip skończy dwa lata i minie mu okres buntu bo inaczej moze być cieżko.

    Agnella oj namawiasz na wyprzedaże :). Ja sie wybiorę za tydzień moze do galerii bo mohito kusi :). Ale w lutym jeszcze większe wyprzedaże sa to moze poczekam? Przeglądałam mohito online ale szczerze nic ciekawego :(. Stacjonarnie maja chyba lepszy asortyment.

    zem3i09kl173cczw.png
‹‹ 183 184 185 186 187 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ