Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny:) jam tu nowa ale mam pytanie dot. mety- czy jest tu któraś z Was która brała metę mając wysokie AMH wskazujące na pco, minimalną IO, brak nadwagi , androgeny w zakresie normy ale problem z owulacją i normalne cykle?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 13:11
-
olencja wrote:Hej dziewczyny:) jam tu nowa ale mam pytanie dot. mety- czy jest tu któraś z Was która brała metę mając wysokie AMH wskazujące na pco, minimalną IO, brak nadwagi , androgeny w zakresie normy ale problem z owulacją,ale normalne cykle?
Ja
Mam wysokie AMH -5,3 co by wskazywało na pco, androgeny, testosteron w normie, regularne cykle 30 dniowe, jestem szczupła, brałam metforminę, nic nie pomagało, owulacja była, wszystko wskazywało, że jest ok. Zrobili mi laparo okazało się, że mam całkowitą przegrodę macicy (która działała jak naturalna antykoncepcja, nie było szans na ciąże) dodatkowo okazało się że mam endometriozę. Wszystko pousuwali, wyciszyli organizm Visanne, teraz zaczynamy starania, zobaczymy czy będą efekty. -
cześć Asiak:) rozumiem, że meta miała w czymś pomoc? :)dali Ci ja przed potwierdzeniem prawidlowych owulacji?
dobrze ze juz znasz przyczyne:) na pewno jest Ci sto razy lzej na serduchu bo wiesz z czym walczysz:) ja walcze z duchem, on jest tylko jeszcze nie wiem jak sie zowie:) ale dorwe dziada:)
a jeszcze jesli mozesz, napisz jakie dawki bralas?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 13:10
-
Cześc olencja
ja walczyłam z duchem przez 3 lata, niby był wszystko ok, ale to pcos a może endometrioza, generalnie owulacja była książkowo ok 14 dc, a najlepiej to zróbcie sobie in vitro żeby czasu nie tracić, teraz okazało się że i 50 in vitro by nic nie dało bo była ta cholerna przegroda.
Tak lepiej mi trochę, dzięki Bogu trafiłam na lekarza który potraktował nas poważnie, ale po 4 latach starań weszłam w totalny stan zobojętnienia, nie wiem czy kiedykolwiek będę w ciąży, nie wiem czy aż tak bardzo mi jeszcze zależy jak kiedyś, jestem zmęczona lekarzami, lekami, itp.
Metforminę dali mi przed potwierdzeniem prawidłowych owu, brałam Glucophage 1000 jedna tabletka dziennie. -
Mi lekarz nie chciał dac mety mimo wysokiego amh i mojego przeczucia ze nie mam owulacji. Od wrzesnia ide do poradni leczenie nieplodnosci na nfz. Racej nie zaaplikuja mi tam od razu in vitro,tylko beda diagnozowac. Mete moge miec bez problemu bez recepty, w sumie tylko nerki musialabym kontrolowac i spokojnie moge ja brac, gorzej jak mi sie zrodlo wyczerpie dlatego pytalam czy ktos wlasnie mimo typowych objawow pco albo otylosci bral. Chce zaczac od 500 a po miesiacu brac 1000,moze wreszcie to dziadostwo na jajnikach zrobi sie ciensze i peknie mi pecherzyk tak czuje ze tylo tego mi brakuje:)
HSG mialam robione wiec tu problemu nie ma.Raczej ta nieszczesna niepelnowymiarowa owulacja. Ide jutro do kolejnego endo poskomlec o mete. Jak nie da, to biore na wlasna reke i juz. -
a jesli chodzi o HSG tez miałam robione i to w prywatnej, renomowanej klinice i nic im na tym badaniu nie wyszło, teraz jak patrze na zdjęcia z tego badania to ewidentnie widać ze płyn dzieli macice na dwie części, ale tamtym lekarzom nie dało to do myślenia.
-
Asiak wrote:Meta jest super na owulacje, dodatkowo przez pierwsze 2 miesiące sporo z nią schudłam , działa "oczyszczająco"
życzę powodzenia, tylko trzeba pamiętać żeby nie jeść słodyczy z metforminą tak mi lekarz mówił
a widzisz jacy lekarze sa? ja mam nadzieje ze moj co robil hsg byl szczery,bo foto nie dostalam,mam tylko opis i musze mu wierzyc na slowo cala hydraulika dziala:) -
hej Olencja, ja tez biorę metę tyle że SR czyli o przedłużonym działaniu i niestety skutki uboczne są - wymioty jadłowstręt mdłości- wiadomo nie u każdego tak samo działa. Ważne żeby zaczynać od małej dawki - ja miałam 1 tabletkę i mam zwiększać o 1 co 2 tygodnie - no i przy zwiększaniu niestety przez każdy pierwszy tydzień po zwiększeniu dawki nic nie mogłam zjeść - a na samą myśl o słodyczach mnie mdli!
Też czekam na owulkę w następnym cyklu bo u mnie pęcherzyki nie pękają i się w torbielki zamieniają bo tego lekka IO, brak nadwagi, nieregularny okres i wysoka PRL - taki komplet NAprawdę liczę ze metka mi pomoże! )) -
Nalunia:) witaj w klubie:) mi prawdopodobnnie dziady nie pekaja a prolaktyne mam wysoka tylko po obciazeniu ale i tak ja zbijam bromkiem.
CO do mety- jak nie jem i nie lubie slodyczy to tez bedzie mnie mdlilo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2015, 17:28
-
Fsh w granicy normy, nie pamiętam dokładnie. Generalnie stosunek Fsh i lh to 1,5 ale nie wiem czy warto się tym sugerować. A czemu pytasz?
Podobno glucophage daje najmniej skutków ubocznych, ja się świetnie po nim czułam. Nie miałam żadnych mdłości, ogólnie tylko częściej korzystałam z toalety. -
nick nieaktualnydziewczyny - a ja mam ze slodyczami na odwrot. Biore 1500 mg na dzien i mi jakos ochota na slodycze nie przeszla... cos moge zjesc, nadal mnie ciagnie, glownie do czekolady, czegos z czekolady itd. Jedynie jak za duzo zjem, wtedy po mecie mi niedobrze i mdli, jak cos malego przekasze ze slodyczy nic mi nie jest, za to po ziemniakach - lepiej nie mowic, wrog nr 1 hehe bynajmniej moj organizm zle na nie reaguja, wiec jak chce zjesc ziemniaki lub frytki nie jem mety w dany dzien (wiem, ze moze dzialac mimo, ze ja nie wezme, bo nadal organizm jest przesycony nia, ale zminimalizuje skutki uboczne i tak).
Tez jestem szczupla 62 kg obecnie na 170 cm, w tamtym roku o tej porze wazylam najwiecej w swoim zyciu - 69 kg, wiec stwierdzilam, ze 70 na pewno nie dobije, no i po zazywaniu metforminy, 5 kg schudlam w 2 tygodnie. Mam lekko podwyzszony testosteron, ale nieznacznie, wielu lekarzy kazalo wcale sie tym nie przejmowac, bo to norma przy PCO.
AMH mam 12,76. Bez badan mysle, ze mam IO, bo widze jak meta na mnie dziala, no i sam fakt tego, ze skrocila cykl o polowe.
olencja - co masz na mysli, mowiac o niepelnowymiarowej owulacji? Chodzi Ci o gorsza jakosc komorki jajowej przy PCO?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 18:56
-
hej,no wlasnie dzis kolejrzy lekarz probowal utwierdzic mnie w przekonaniu ze wszystko ze mna ok i tylko mi sie wydaje ze nie mam owulacji:/ co za cymbaly,nie mam juz na to sily:( jajniki tydzien po owu napierdzielaja mnie niemilosiernie:/ gdyby owulacja byla normalna to nie mialabym takich boli teraz
niepelnowymiarowa jest bo pik lh jest a potem nic si enie dzieje,nie ma skoku temperatury -
nick nieaktualnyolencja wrote:hej,no wlasnie dzis kolejrzy lekarz probowal utwierdzic mnie w przekonaniu ze wszystko ze mna ok i tylko mi sie wydaje ze nie mam owulacji:/ co za cymbaly,nie mam juz na to sily:( jajniki tydzien po owu napierdzielaja mnie niemilosiernie:/ gdyby owulacja byla normalna to nie mialabym takich boli teraz
niepelnowymiarowa jest bo pik lh jest a potem nic si enie dzieje,nie ma skoku temperatury
aaa o to ci chodzi... no przerabialam to nieraz i nie dwa hehe przy PCO - organizm wielokrotnie sie przygotowuje do owulacji, spadki tempki, potem ewentualny skok, a po skoku zamiast tempka sie utrzymac - spadaaaa. Testy pozytywne kilka razy mi wychodzily w ciagu moich dlugich cykli - "jaralam sie" kazdym pozytywnym testem, ale co z tego - jak to proby podejscia do owulki, a nie owulacja. Widzisz no nawet jak masz skok tempki i 2 fazowy wykres - nie jest 100 % pewne, ze owulka byla, wiele dziewczyn juz takich bylo na forum z owulacyjnymi wykresami, a na USG nic
wiec wiesz, moim zdaniem nie jest to niepelnowymiarowa owulacja - tylko proby podejscia do owulki tak samo jak skok tempki moze nastapic, bo byl jakis tam pecherzyk, ale tylko sie zluteinizowal, a nie ladnie peknal, wypuszczajac tym samym komorke jajowa smutne to wszystko...
Asiak - dlatego warto sie konsultowac u kilku lekarzy, jak mamy jakies podejrzenia, a lekarz nas zbywa... Po wizytach u niektorych zastanawialam sie, jak oni w ogole zostal lekarzami? to jest jakas masakra, jeden odsyla do drugiego, a juz PCOS - to mam wrazenie dla nich jakas czarna magia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 19:58
Asiak lubi tę wiadomość
-
Naprotechnologi daje parze 2 lata. Ja już na drugiej wizycie, po odpowiednich badaniach wstępnie wiedziałam gdzie tkwi problem.
Wizyty u naprolekarza zaczęłam w październiku 2014 wcześniej 3 miesiące uczyłam się i zapisywałam obserwacje, bo głównie na obserwacjach własnego organizmu opiera się napro.
W mnie wystarczyło pół roku żeby znaleźć przyczynę i podjąć leczenie, wcześniej chodziłam 2 lata od lekarza do lekarza i nic